Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
"Wina bp. Jana Szkodonia nie została udowodniona”, pisze nuncjatura. Wprawdzie biskup przyjmował dziewczynkę w swoim mieszkaniu, ale - według Watykanu - nic ponadto. – Szkodoń nie stanął przed sądem świeckim (przedawnienie), ale prokuratura oceniła, że „materiał dowodowy wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia czynu objętego dochodzeniem, w kształcie i przebiegu opisywanym przez pokrzywdzoną”. Opinia biegłej psycholog: „Nie stwierdzono u opiniowanej podczas badania psychologicznego skłonności do konfabulacji”.   Wyrok w sądzie kościelnym, inaczej niż w świeckim, może być trojaki - winny, niewinny, nie dowiedziono winy. Wobec Szkodonia Watykan wybrał tę trzecią możliwość. A to oznacza, że nie uznał zeznań pokrzywdzonej za dowód, a więc ocenił je jako niewiarygodne. Kościół znów pokazał, że bardziej ufa sprawcom niż ofiarom.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…