Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Mecz Stelli Kraśnik był zaplanowany na godzinę 11:00. Mecz nie mógł się rozpocząć, bo na boisko wtargnął kierownik i członek zarządu Stali Kraśnik (męskiej drużyny). – O godzinie 17:00 miała grać na tym boisku męska drużyna z Kraśnika i pan kierownik nie chciał, by panie mu rozkopały murawę przed tym meczem. Interweniowała policja, lecz nawet ona nie usunęła mężczyzny z boiska. Zawodniczki musiały szukać boiska zastępczego. I tak to się żyje w tym Kraśniku...

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…