Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Nasze najnowsze eksportowe arcydzieło pod nazwą "365 dni" wzbudza coraz więcej negatywnych opinii. List do Netflixa, na którym można oglądać ten majstersztyk, napisała Duffy. Wokalistka doświadczyła porwania i wielokrotnych gwałtów, a w przeciwieństwie do autorów filmu, nie uważa tego za romantyczne. – "Wiemy, że Netflix nie pochwala pedofilii, rasizmu, homofobii, ludobójstwa ani żadnych innych zbrodni przeciwko ludzkości. Świat, gdy je zobaczy w telewizji wstaje i krzyczy. Niestety, ofiary handlu ludźmi i porwań pozostają nieme, a teraz film "365 dni" zrobił z ich cierpienia erotyczną rozrywkę. (...) Byłam porwana i gwałcona i miałam to szczęście, że uszłam z życiem, ale wielu to się nie udało. A teraz jestem po raz kolejny świadkiem tej tragedii, mojej tragedii, która została zerotyzowana, a ja po raz kolejny zostałam poniżona".

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…