Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Podczas wizyty w zoo zwiedzający zobaczyli nosorożca, który chodził po wybiegu z dwoma imionami wydrapanymi na grzbiecie. "Julien" oraz "Camille" postanowili pozostawić po sobie ślad w parku – Na szczęście napisy wydrapano w warstwie martwego naskórka, kurzu i błota. Zostały usunięte szczotkami, a 35-letni nosorożec nawet nie poczuł tego, że stał się ofiarą wandalizmu.Ludzie to bestie, są coraz bardziej obojętni wobec innych ludzi, zwierząt i natury

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…