Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
2014, Jakucja, niespełna czteroletnia Karina Czikitowa ze swoim szczeniakiem, który uratował jej życie – w poszukiwaniu taty gaszącego pożar w tajdze i szybko zgubiła się w lesie, gubiąc po drodze buciki. Przez dwanaście dni żywiła się tylko jagodami i wodą z potoku, w nocy ogrzewał ją pies, który odstraszał też dzikie zwierzęta. Po dziewięciu dniach suczka Nadia zostawiła dziewczynkę i wróciła do wioski umożliwiając ratownikom odnalezienie drogi do dziecka. Ku ich zdumieniu odnalazła się w całkiem dobrym stanie fizycznym i psychicznym, chociaż mocno wychudzona. „Dlaczego mnie zostawiłaś?” – skarciła psa Karina zaraz po powrocie do domu

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…