Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  W poprzednie wakacje pracowatem jakokasjer w matym sklepie spożywczym wcentrum. Mam znajomą, która regularnierobiła tam zakupy i często żartowatem sobiez niajak przychodziła.Tego dnia wieczorem byt dość spory ruch.Zauważytem, że stoi w kolejce do mojej kasyza klientem, którego właśnie obsługiwatem.Zakończytem transakcję i poprawiatembanknoty w kasie wiedząc, że teraz jej kolej.Nie podnosząc wzroku powiedziatem głośndo"Proszę pani, takich jak pani tutaj nieobsługujemy". Odczekatem chwilęspodziewając się chichotania lub śmiesznejodpowiedzi. Gdy nic takiego się nie statoobejrzatem się i zobaczytem czarnoskórąkobietę. Przez chwilę się tudzitem, że niemówi po polsku, ale zszokowany wyraz jejtwarzy rozwiał wątpliwości. Zrobiło mi sięstabo, ale od razu próbowatem przepraszać iwyjaśnić sytuację. Ona jednak zostawitazakupy i bez stowa wyszła ze sklepu. Późniejsię dowiedziatem, że moja znajoma czegośzapomniata i wyszła z kolejki

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…