Zaloguj przez Facebooka lub Login: Hasło: nie wylogowuj mnie Nie masz konta? Zarejestruj się Zapomniałeś hasła? Odzyskaj hasło Nie dostałeś linku aktywacyjnego? Wyślij go ponownie
Wysiadając z taksówki, Wojciech Kossak dał szoferowi dziesięć złotych napiwku. – Córka pana profesora dała mi wczoraj dwadzieścia – mruknął szofer. – Ona może, bo ma bogatego ojca. A ja jestem sierota... – odpowiedział Kossak. Mocne Słabe +804 (811) #kossak #malarz #taksówkarz #anegdota #pieniądz 4 maja 2016 o 19:13 przez Evandro Skomentuj (9) Do ulubionych
Ten Pan nawet nie wie, że zaraz będzie sławny To wymierający gatunek - Pan taksówkarz jeździ sobie od lat po Koszalinie. Przedwczoraj podczas pracy znalazł w taryfie portfel z kartami bankowymi i gotówką. Pojechał do lokalnej placówki banku i wyjaśnił, że ktoś zgubił te karty i portfel A dziś pokażę wam, jak maluję faraona "Grałam w pewnej bajce w ,,Teatrze Młodego Widza'' w Krakowie. To były moje początki. Któregoś dnia oznajmiono nam, że na widowni będziemy mieli niewidome dzieci, więc proszeni jesteśmy o bardzo wyraźne, dbałe mówienie
Komentarze
Pokaż komentarze