Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Myśleć...

Myśleć... –  Jedzie ksiądz przez małą mieścinę. Na głównym skrzyżowaniu. Tuż przed drzwiami komendy policji leży rozjechany pies. Ksiądz zdegustowany brakiem reakcji zatrzymuje auto. Wchodzi na komendę i mówi: L - Panowie chciałem zwrócić uwagę, że przed waszymi drzwiami leży rozjechany pies i zero reakcji z waszej strony! Na to gliniarz głupio się zaśmiał i mówi: - Ja myślałem. że to wy jesteście od pogrzebów. Ksiądz na to też z ironicznym uśmiechem: - Przyszedłem zawiadomić najbliższą rodzinę.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…