20 największych zagadek w historii (21 obrazków)
Kuba Rozpruwacz

Kolejny seryjny zabójca, chyba najbardziej znany. Grasował w londyńskim East End pod koniec dziewiętnastego wieku, a jego imię zaczerpnięto z listu, który jakoby sprawca wysłał do lokalnej gazety. Morderstwa były wyjątkowo brutalne i zazwyczaj ich owocem była poćwiartowana prostytutka. Nawet stosując najnowsze zdobycze nauki, policja aż do dzisiaj nie jest w stanie zidentyfikować sprawcy.
Manuskrypt Voynicha

Średniowieczny manuskrypt spisany w nieznanym języku. Od setek lat nikomu nie udało się rozszyfrować tajemnic zawartych na tych kartach. Według najpopularniejszej teorii, był to po prostu kodeks apteczny, jednak zagadkowe ilustracje pobudzają wyobraźnię interpretatorów i daleko nie wszyscy są zgodni co do przeznaczenia i pochodzenia manuskryptu.
Piorun kulisty

Piorun kulisty to jak dotąd niewyjaśnione zdarzenie atmosferyczne, najczęściej utożsamiane z burzami, które tworzą sferyczne, unoszące się w powietrzu „błyskawice”. Zjawisko jest niemal niemożliwe do zbadania z racji rzadkiego występowania i ulotności. Najlepiej udokumentowano zdarzenie z 1984 roku, kiedy piorun kulisty średnicy około 10 centymetrów przeleciał nad głowami pasażerów rosyjskiego samolotu.
Amelia Earhart

Amelia Earhart wystartowała w 1937 roku samolotem z zamiarem okrążenia naszego globu. Jakiś czas po starcie, kiedy przelatywała nad centralną częścią Pacyfiku, w pobliżu wyspy Howland, nadała wiadomość drogą radiową… I zniknęła. Według oficjalnej wersji, Amelii skończyło się paliwo i utonęła w Pacyfiku, jednak spekuluje się również, że mogła zostać schwytana przez japońskie siły wojskowe, lub że została szpiegiem dla CIA.
Wędrujące Kamienie

Dolina Śmierci, dno wysuszonej rzeki Racetrack. Jak okiem sięgnąć tylko skwar i piasek. Wydawałoby się, że o jakikolwiek ruch tu ciężko. A jednak ponad trzystukilogramowe głazy wędrują sobie beztrosko po spękanej ziemi – wydawałoby się bez udziału jakiejkolwiek zewnętrznej siły. Niektórzy badacze uważają, że kamienie podróżują w nocy, kiedy to mogą „ślizgać się” na kryształkach lodu, pchane wiatrem. Inni jednak wskazują, że ciężko w ten sposób wytłumaczyć nieprzewidywalne zmiany kursu.
Mary Celeste

7 listopada 1872 niewielka brygantyna wyruszyła z nowojorskiego portu, niosąc na pokładzie kapitana Briggsa, jego żonę, młodą córkę i ośmioosobową załogę. Statek miał przybić do włoskich wybrzeży niedługo potem, jednak nikt już nie zobaczył choćby jednego członka załogi. Po długich poszukiwaniach odnaleziono sam statek, który dryfował po Cieśninie Gibraltarskiej. Na pokładzie nie było choćby śladu walki – wszystko było nietknięte, oprócz dziennika pokładowego, który zniknął wraz z załogą.
Światła z Marfy

Kolejne tajemnicze światła, których źródło nie zostało jak dotąd wyjaśnione. W ubiegłym stuleciu często pojawiały się na wschód od Marfy położonej w Teksasie. Mówi się, że są wielkości piłki do koszykówki, unoszą się w powietrzu, na wysokości ramion i czasami poruszają się z dużą prędkością w różnych kierunkach. Mało jest ludzi, którzy widzieli zjawisko na własne oczy, chociaż istnieje multum materiałów fotograficznych i wideo. Sceptycy zazwyczaj dziwne światła tłumaczą ruchem na stanowej drodze 67, czy zmianami w polu elektromagnetycznym, które miały by być skutkiem wydobywania kwarcu w tym rejonie.
Komentarze
Pokaż komentarze