23 Polki opowiadają o najbardziej głupich i wrednych rzeczach jakie usłyszały od swoich partnerów (24 obrazki)
Rozmowa ze znajomym.
[M]arcin - No pokaż mi w końcu swoje zdjęcie...
[J]a - No mówię Ci, że nie, bo nie jestem fotogeniczna.
[M] - Jak będę chciał zobaczyć fotogeniczne kobiety to sobie pornola włączę.
Leżymy sobie z moim [C]zubusiem przytuleni, rozmawiamy. Jak zwykle zaczynamy sobie docinać. Ogólnie mamy niezły ubaw z siebie nawzajem i w pewnym momencie udaję ze się obraziłam, ale nie mija 10s. a znowu zaczynam do niego gadać. Na co [C] rzuca tekstem
- A już liczyłem że nie będziesz gadać. Ciągle jazgoczesz.
Na co ja roztropnie:
-Bo ja mam wyznaczony dzienny limit i musze to wygadać. Ale kiedyś zamilknę.
[C] - Chyba na wieki!
[Ja] - No chyba że będę wyłazić z grobu i straszyć ludzi. Wiesz łaaa jestem zombie etc.
Na co [C] zarechotał i stwierdził - nie powiem Ci co mi przyszło do głowy bo będzie foch!
Na szczęście po dłuższych namowach powiedział:
[C]- Nie musisz wychodzić z grobu... Wystarczy zdjęcie na nagrobku.
Miałam ochotę udusić szarańcze poduszką!
[On]: Wiesz co?
[Ja]: Hmmm?
[On]: Ostatnio gram lineage i gram dwarfem i on mi przypomina Ciebie. Tak samo malutki i durniutki.
Ta, komplemenciarz
Sytuacja raczej nie z mojego związku z NIM ale dotycząca mojej osoby.
Jakiś czas temu siostra spotykała się z pewnym facetem. Przy okazji sobotnio-weekendowej poszliśmy do knajpki. Siostra jak zawsze się zapodziała na parkiecie a ja siedziałam z jej "lubym". Biedactwo chciało wyrobić sobie plusy bo nie ma to jak przychylność siostruni. Gadka jakaś słaba w pewnym momencie pytanie:
On: Widzisz tamtą dziewczynę? (siedziała przy następnym stoliku)
Ja: No widzę i ...?
On: Wiesz. Ona jest brzydsza od Ciebie.
No cóż nie zdobył plusa.
Jako, że postury jestem dosyć puchatej często słyszę od mojego Tygrysa [T] różne komplementy.
Zbieramy się do spania, ja zdejmuję koszulkę, a moje szczęście rzecze do mnie:
[T]- Co ci tak brzuch wydęło?
[J] - Aaaa, wody się opiłam...
[T] - To ile tej wody? Całe wiadro?
Po kolejnym obejrzeniu Dnia Świra zapytowuję swojego mena eksponując tył:
[J] - Kochanie, w co ja mam dupkę? W jabłko, gruszkę czy w śliwkę?
A on po namyśle:
[T] - W dynię?
Kupiłam sobie nowe perfumy, przed sobotnim wyjściem pierwszy raz ich użyłam, zadowolona z efektu oczekuję na przyjście mojego Skarbka. Przyszedł... "O, jak ładnie wyglądasz..." Podchodzi celem się przywitania, ja już czekam na kolejne słowa zachwytu i słyszę "... i jak pachniesz.... Tak intensywnie, porażająco... Jak toaleta w przejściu podziemnym... "
Jedziemy sobie z moją Gorszą Połówką (GP) autkiem. Piękna okolica - pola, lasy i takie tam.
GP: Patrz Kochanie, bocian.
Ja: Misiu, przesąd mówi, że młode panienki nie powinny patrzeć na bociany, bo te wróżą ciążę - stwierdziłam, szczerząc się zalotnie.
GP: No właśnie, młode.
Komentarze Ukryj komentarze