[demot]
Taka była pierwotna linia jego obrony i takie składał zeznania. "Mijailo Mijailovic, który zabił szwedzką szefową dyplomacji Annę Lindh w 2003 roku, przyznał w poniedziałek w wywiadzie dla dziennika "Expressen", że udawał psychicznie chorego, aby otrzymać łagodniejszy wymiar kary, a jego czyn był motywowany politycznie.
- Mówiłem od rzeczy, żeby otrzymać opiekę psychiatryczną. Wszystko to było zmyślone. Nie słyszałem żadnych głosów - przyznał Mijailovic.
- Im więcej mówi się od rzeczy, tym bardziej lekarze cię słuchają. Są lekarze, których ciężko jest oszukać, i tacy, których łatwo ogłupić - dodał 32-letni Szwed serbskiego pochodzenia.
W wywiadzie Mijailovic wyznał, że kilka dni przed zabiciem minister spraw zagranicznych rozważał także zaatakowanie Larsa Leijonborga, ówczesnego przewodniczącego Ludowej Partii Liberałów.
- Sądziłem, że politycy są źródłem całego zła. Jednak później zrozumiałem, że zrzucanie winy za swoje problemy na polityków było oznaką mojej słabości - powiedział Mijailovic."
[demot]
hahaha...No brawo, ten demot-prowokacja bardzo dobitnie odsłonił pokłady głupoty i naiwności towarzystwa demotowego. Jedyna prawdziwa informacja to morderstwo szwedzkiej minister. Nie żadna Polka tylko rdzenna Szwedka, nie Lilianna Różańska tylko Anna Lindh. Nie minister zdrowia tylko minister spraw zagranicznych. Zamordowana nie w 2010r. tylko w 2003r. Nie przez muzułmanina, tylko obywatela szwedzkiego pochodzenia serbskiego Michajlo Michajlovicia, dumnego członka wspólnoty chrześcijańskiej. Nie zabił w imie allaha tylko --- " w czasie śledztwa przyznał się do tego, że 10 września ubiegłego roku napadł z nożem w ręku na panią minister, bo - jak zeznawał - kazał mu to zrobić "głos wewnętrzny, prawdopodobnie Jezusa". Zapewnia jednak, że nie miał zamiaru jej zabić. Obrońcy Michajlovicia będą się domagać skierowania go na badania psychiatryczne." BRAWO bezmyślne pelikany, które potrafią jedynie rozklejać ideologiczne propagandówki i łykają wszystko jak leci. Sama puenta tego demota tylko dodaje smaczku udanej prowokacji autora(zobaczcie sobie pelikanki nick autora i nazwisko rzekomej rodaczki z demota) "To są efekty sprowadzania emigrantów" - puenta pod demotem wmawiającym, że emigrant został ministrem. Ten demot wykazał głupotę oceniających go osób na tylu płaszczyznach, że nie wiadomo czy się z nich śmiać czy im współczuć. Tak czy inaczej Ziemkiewicz, Sakiewicz & co uprawiają biznes na bardzo żyznej glebie.
[demot]
A poszli won socjaliści! Niektórzy ludzie są naprawdę głupi. Demot krzyczący "komuno wróć!". Można mieć spore zastrzeżenia i pretensje co do tego w jaki sposób były przeprowadzane poszczególne prywatyzacje, ale w żadnym wypadku nie można potępiać samej prywatyzacji. Prawdziwie wolny rynek to jedyny sposób na zbudowanie zdrowej gospodarki. Problemy w Polsce nie wynikają z tego, że była robiona prywatyzacja, lecz z tego jak była robiona i z tego, że ona wciąż się nie zakończyła. Miłośnicy komuny z sentymentem wypominają "gdzie są nasze zakłady, gdzie te potęgi" - a to były kolosy na glinianych nogach, ile lat można było dopłacać do antycznych relikwii pozostałych po komunie? Ile pieniędzy zostało utopione w kopalnie, stocznie, huty etc.? Polska gospodarka najlepiej się rozwijała zaraz na początku lat 90, kiedy przez moment istniał wolny rynek zanim kretyńscy politycy nie stworzyli tysięcy debilnych przepisów, które z każdym rokiem coraz bardziej wiązały ręce przedsiębiorcom. Gdyby nie rzucane przez polityków kłody pod nogi polskim przedsiębiorcom, dzisiaj byłoby znacznie więcej polskich firm liczących się w Europie i zdolnych do ekspansji poza granice naszego kraju. Tylko, że polscy politycy, podobnie jak polskie społeczeństwo nie znało niczego poza komuna i systemem sterowanym, nie rozumiało zasad wolnego rynku i przez to teraz mamy to co mamy. A debile wciąż krzyczą "precz z prywatyzacją, oddajcie nam nasze zakłady i sztucznie tworzone etaty za czy się leży czy się stoi". Wszystko co w rękach państwa, będzie nieefektywne i przesiąknięte patologią.
[demot]
Wszelkie podobieństwa, nawiązania i skojarzenia do osób czy sytuacji politycznej w jakimkolwiek kraju na świecie jest czysto przypadkowe i kompletnie nie zamierzone przez autora. Autor też w żadnym wypadku nie ukrył łacińskich pojęć w odniesieniu do bohatera przedstawionego na załączonym obrazku. Tak więc proszę nie doszukiwać się w tym democie czegoś czego tam nie ma.
[demot]
Głową muru się nie przebije, ale uderzając z przekazem z rożnych stron w końcu konstrukcja musi zacząć się sypać. Też już nie mogę patrzeć na to, że Polacy skaczą sobie do gardeł jak bezwolne wytresowane psy. Polityk albo pismak rzuca komendę "bierz go" i Polak rzuca się na drugiego Polaka. Dlaczego do k*rwy nędzy nie potrafimy się uczyć na błędach historii i ciągle rozmieniamy ten kraj na drobne, tutaj już nikt do rozbiorów nie jest potrzebny, Polacy sami ten kraj rozbierają. Jeśli komuś zależy na Polsce to jakie to ma znaczenie w którą stronę się pochyla, czy i w co wierzy, czy ma duży czy mały nos, czy urodził się tutaj czy nie - jeśli kocha Polskę, chce tu żyć i chce tutaj wychowywać swoje dzieci to nic innego nie powinno mieć znaczenia. W Sejmie RP mamy 460 posłów, jeden przez drugiego wykłócają się o to który bardziej kocha Polskę, a prawdopodobnie najbardziej oddanym swojej pracy jest J.Godson, który i tak pewnie nigdy nie zrozumie po jaką ch*lerę oni się kłócą zamiast razem pracować dla dobra Polski. Szczerze mówiąc nie dziwię mu się, ja się tu urodziłem, a i tak nie ogarniam tego "polskiego piekiełka". Dziwimy się dlaczego w tym kraju tak fatalnie wszystko funkcjonuje, no a jak ma funkcjonować skoro nawet fundamentów nie możemy zgodnie wykonać. Stoimy wspólnie na placu budowy, a zamiast wznosić coś okazałego i trwałego, co posłuży nam wszystkim, to sypiemy sobie piachem w oczy, a nawet rzucamy w siebie cegłami...
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 maja 2013 o 21:43
[demot]
@ppiotrrek5 "weź się za remont kościoła i jeszcze raz podyskutujmy jakie sa koszty utrzymania takiego budynku" - A co to za idiotyczny argument? Jeśli kogoś nie stać na utrzymanie dużego domu to szuka mniejszego lokum. Jeśli przedsiębiorca posiada w małym mieście 10 sklepów, z towarem na który spada popyt to zwyczajnie zamyka część punktów. Jakim Ty socjalistą jesteś, że twierdzisz, ze coś na co znika popyt musi istnieć i jeszcze najlepiej, żeby państwo do tego dokładało? W cywilizowanym państwie kościoły, które nie są w stanie się utrzymać zwyczajnie znikają z rynku jak każdy inny biznes. Jeśli na świadczone usługi jest popyt to biznes się kręci, jeśli nie to się zwija - normalne, jasne i piękne prawa wolnego rynku.
[demot]
Postaraj się zrozumieć, że są Polacy, którzy chcą skończyć z socjalizmem i okradaniem państwa przez kogokolwiek, bez wyłączania jakichkolwiek świętych krów. Są Polacy, którzy chcą by Polska była zdrowa i jej finanse były zdrowe. Są też tacy Polacy jak Ty, którzy mówią "lepsza nasza dżuma niż ich cholera" - a taka mentalność nigdy nie wyleczy tego kraju.
[demot]
Przecież dopiero co kardynał Nycz osobiście przyznał, że z samej tacy KK zbiera 6mld zł, a za religię w szkołach zgarnia 2mld zł. W tym democie masz te kwoty odpowiednio 1 mld(5,5) i 1 mld - czyli zaniżone, a krzyczysz capsem, że wszystkie kwoty w democie są zawyżone. Zaklinaj dalej rzeczywistość, bo tak robią tchórze, którzy nie mają odwagi spojrzeć prawdzie w oczy, ewentualnie oszuści, którzy żyją z tego procederu okradania państwa, a raczej polskich podatników. KK w Polsce funkcjonuje podobnie jak partia polityczna i nie dość, ze jest kolejnym przy korycie, to jeszcze ma najmocniejszy immunitet spośród wszystkich tuczników tam zgromadzonych.
[demot]
@dminikh86 - czy Ty żyjesz w alternatywnym świecie? Przecież właśnie powołałem się na badania naukowe, które wykazały, że jest dokładnie odwrotnie niż twierdzisz. Inna kwestia to ta, w jaki sposób ktoś doszedł do "niewiary", bo gimbusy, które nie myślą w ogóle, to raczej nie dzięki swojemu intelektowi zostały ateistami, tylko z wygody i lenistwa. Jednak naukowcy swoje badania przeprowadzali na znacznie dojrzalszych osobnikach, dzięki czemu badania te są bardziej miarodajne.
[demot]
@Janusz65 - Skoro jak twierdzisz "rozwalasz problemy matematyczne" to zasady działania rachunku prawdopodobieństwa i statystyki nie powinny być dla Ciebie magią i czymś w co musisz uwierzyć lub być do nich przekonywany. Ja nie prezentowałem poglądu tylko powołałem się na naukowe opracowania i fakty. Wśród osób z IQ140+ odsetek wierzących wynosi 2-3%, wśród przeciętnych ludzi z ok.IQ100 odsetek ten wynosi już kilkadziesiąt procent. Jako ciekawostkę dodam, że IQ80 jest klasyfikowane jako lekki stopień upośledzenia umysłowego.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 maja 2013 o 11:00
[demot]
Oczywiście jedno nie musi wykluczać drugiego. Jednak nie sądzę, żeby teraz było więcej antysemitów niż kiedyś, po prostu teraz robią więcej hałasu, mają swoje media i są dostrzegani. A wiadomo, że normalnych zjawisk się nie nagłaśnia, tylko kontrowersyjne. Normalnego Polaka nic nie obchodzi czyjś kształt nosa, ani tym bardziej nie zagląda on nikomu do majt. Są tacy z takimi fetyszami i odchyłami, ale to ich problem i normalni Polacy nie powinni się tym przejmować. W Polsce są róznofoby tak jak wszędzie, akurat w USA jest znacznie więcej dziwaków i świrów niż gdziekolwiek indziej na świecie, także ich opinie powinny tak obchodzić Polaków co zeszłoroczny śnieg.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 maja 2013 o 10:30
[demot]
Kyd jest istotna różnica między podawaniem faktów, a ich kreowaniem. Ty zachowujesz się jak podrzędne pismaki, dla których wszystko co nie jest brunatne jest lewackie i vice versa. Z tym, że te pismaki robią to dla zbijania forsy na idiotach, a Ty naprawdę wierzysz w to co wypisujesz. Ty masz tyle wspólnego z racjonalizmem co krowa z baletnicą. Fakty się przyjmuje, a nie je redaguje pod kątem własnej jedynie słusznej i namaszczonej ideologii. Jeśli nie odróżniasz faktów od propagandy to podam Ci przykład: W Polsce głównym wyznaniem jest katolicyzm -> FAKT. Polacy w 95% to katolicy -> PROPAGANDA.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 maja 2013 o 15:07
[demot]
Polacy nie bądźmy bierni, tylko przedsiębiorczy, dbajmy o swój największy biznes jakim jest Polska. Pamiętajmy, że to politycy są na naszej liście płac. A jeśli mamy pracownika, który się opie*dala, nie dba o interes firmy i robi co może aby naciągać swojego pracodawcę, to należy takiego pracownika wywalić na zbity pysk, najlepiej dyscyplinarnie jeśli jest taka możliwość. Przestańmy kłócić się między sobą i dzielić tak jak politycy chcą przydzielać sobie procenty poparcia. Nie pozwalajmy sobą manipulować i tańczyć jak nam ta ekipa disco-polo z wiejskiej zagra.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 maja 2013 o 11:58
[demot]
Dziwisz się? W Polsce przecież jest więcej wierzących w KK niż w Boga. Jeśli tylko pojawia się krytyka działań księży czy KK to z automatu jest to uznawane za atak na całą religię, a nawet na samego mr.B. Co jest takim samym nonsensem, jak gdyby krytykowanie polityka czy partii do której przynależy było uznawane za atak na demokrację albo całą Polskę. Ale tak właśnie działa umysł szeregowego członka KK - wszelkie dowody winy "świętych namiestników" są przez nich odrzucane, sprawy zamiatane pod dywan, a media, które mają czelność nagłaśniać wszelkie rozliczne niegodziwe zachowania kleru uznawane są za szatańskie i antypolskie.
[demot]
Kiedy się robi demot o racjonalności to trzeba wiedzieć czym jest racjonalność. Racjonalny człowiek odrzuca wszelkie wierzenia, przesądy, zabobony, gusła, etc i nie kupuje żadnych z szeroko dostępnych na rynku produktów z tego segmentu. Sam fakt bycia ateistą równie czyni kogoś racjonalistą, jak ochrzczenie niemowlęcia czyni je "uczonym w piśmie". Kyd z naiwnością i uporem godnym świadków jehowy prowadzi swoje tanie gierki, manipulacje i propagandę na ktorą nabrać się mogą właśnie tylko osoby niezdolne do racjonalnego i krytycznego myślenia. Kyd jesli szukasz związku między rozumem a wiarą to wygoogluj sobie "intelligence & religion" i wyskoczy Ci wiele odnośników do naukowych opracowań potwierdzających korelację między poziomem inteligencji a poziomem religijności. Otóż poziom inteligencji jest odwrotnie proporcjonalny do poziomu religijności. Osoby z ponadprzeciętną inteligencją i dobrze wykształcone znacznie rzadziej i w mniejszym stopniu są podatne na religię niż osoby z niskim poziomem inteligencji i słabo wykształcone lub bez wykształcenia, które są bardzo podatne na religie i wszelkie manipulacje.
[demot]
Slonx gdyby prawdziwi kibice chcieli oczyścić środowisko i swoje imię to problem bandytyzmu wokół piłkarskiego i zorganizowanych bojówek bardzo szybko zostałby wyeliminowany. Fakty są takie, że wśród kibiców istnieje co najmniej ciche przyzwolenie na obecność tych zwierząt na stadionach i na wolności zamiast w klatkach. Kiedy tylko pojawiają się w mediach doniesienia o kibolach(nie kibicach) i ich kolejnych rozróbach, to od razu podnosi się głos, że to propaganda, nagonka na cudownych młodych ludzi, którzy przecież przeprowadzają staruszki przez ulicę i odwiedzają chore dzieci w szpitalach. A kiedy policja robi to za co ma płacone, czyli chroni ludzi przed bandytami i zagania bydło tak jak powinno to się robić, to wtedy z policjantów robi się katów i winnych całego zajścia. Ostatnio nawet politycy stają w obronie stadionowych skazańców byle tylko zapewnić sobie kilka głosów więcej w kolejnych wyborach. Tylko kibice mogą naprawić swój wizerunek i tylko oni mogą usunąć bandytów ze stadionów, ale muszą tego chcieć i muszą współpracować z policją zamiast naskakiwać na policję za to, że robi co do niej należy. Nikt tak dobrze nie orientuje się w lokalnych grupach bandyterki jak miejscowi kibice i gdyby tylko była wola oczyścić środowisko ze wściekłego bydła to o takich przypadkach jak przedstawiony w tym democie słyszałoby się coraz rzadziej, a niestety słyszymy o tym coraz częściej.
[demot]
Zaraz tu się zlecą kibole i pokrzyczą, że to prowokacja, bo przecież powszechnie wiadomo, że w tym cudownym środowisku co drugiemu pisana jest beatyfikacja.Ten komentarz też pewnie mocno dostanie kijem po plecach.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 maja 2013 o 1:53
[demot]
Przecież fundusz kościelny to zaledwie znikomy procent z kwoty jaka z budżetu państwa jest przekazywana na KK. Pieniądze od państwa do KK płyną tyloma rożnymi strumieniami, że żaden minister finansów nie potrafił nigdy oszacować kwoty jaką rząd z pieniędzy podatników corocznie przekazuje kościołowi. Ale z pewnością odpis podatkowy to dobre posuniecie, bo po opublikowaniu danych odnośnie tych odliczeń nareszcie zostaną obalone mity o 95% katolików żyjących w Polsce.
[demot]
To jest właśnie problem religii, wmawia ludziom, że wszechświat musiał być stworzony, a jednocześnie wmawia ludziom, że może coś istnieć bez początku i bez końca, wystarczy, że zmieni się nazwę z wszechświat na Bóg. Religia nie jest żadną odpowiedzią tylko kapitulacją w zadawaniu pytań. To tak jakby zamiast rozwiązać zadanie i podać ile wynosi "x" ktoś próbował zgadywać rozwiązanie. I tak jedni mówią 5, inni -7, jeszcze inni 14 i 1/4 - ludzkość w takie zgadywanki bawi się od kiedy zeszła z drzewa, wielu jest gotowych płacić za podane im gotowe "wyniki" takiej zgadywanki, ale najgorsze jest to, że tacy "matematycy" gotowi byli(są) mordować się między sobą o to kto lepiej odgadł ile wynosi tajemniczy "x". A może tego iksa wcale tam nie ma? Może, zadanie zostało w ogóle błędnie utworzone.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 maja 2013 o 19:53
[demot]
A ponieważ to jest dogmat, to nie trzeba szukać jakichkolwiek dowodów potwierdzających jego słuszność i można - a nawet należy - powtarzać go bez cienia zwątpienia. W końcu po to dogmat ma tą nadprzyrodzoną cechę nie zostawiania po sobie żadnych śladów w rzeczywistości, aby nikt nie musiał trudzić się ich poszukiwaniami.
[demot]
Każdą głupotę można zgłosić. Chodzi o to, by u władzy nie znalazł się jeszcze większy głupiec, który takie zgłoszenia będzie w ogóle rozważał zamiast wrzucić do niszczarki.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 maja 2013 o 16:31
[demot] Jak dorośniesz zostań politykiem, bo oni też kiedy próbują błysnąć to przeważnie robią z siebie idiotów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2013 o 1:19
[demot] W jego profesji faktycznie większość mogłaby mu co najwyżej buty czyścić. Ale już taki Goebbels mógłby z nim konkurować jak równy z równym.
[demot] Taka była pierwotna linia jego obrony i takie składał zeznania. "Mijailo Mijailovic, który zabił szwedzką szefową dyplomacji Annę Lindh w 2003 roku, przyznał w poniedziałek w wywiadzie dla dziennika "Expressen", że udawał psychicznie chorego, aby otrzymać łagodniejszy wymiar kary, a jego czyn był motywowany politycznie. - Mówiłem od rzeczy, żeby otrzymać opiekę psychiatryczną. Wszystko to było zmyślone. Nie słyszałem żadnych głosów - przyznał Mijailovic. - Im więcej mówi się od rzeczy, tym bardziej lekarze cię słuchają. Są lekarze, których ciężko jest oszukać, i tacy, których łatwo ogłupić - dodał 32-letni Szwed serbskiego pochodzenia. W wywiadzie Mijailovic wyznał, że kilka dni przed zabiciem minister spraw zagranicznych rozważał także zaatakowanie Larsa Leijonborga, ówczesnego przewodniczącego Ludowej Partii Liberałów. - Sądziłem, że politycy są źródłem całego zła. Jednak później zrozumiałem, że zrzucanie winy za swoje problemy na polityków było oznaką mojej słabości - powiedział Mijailovic."
[demot] hahaha...No brawo, ten demot-prowokacja bardzo dobitnie odsłonił pokłady głupoty i naiwności towarzystwa demotowego. Jedyna prawdziwa informacja to morderstwo szwedzkiej minister. Nie żadna Polka tylko rdzenna Szwedka, nie Lilianna Różańska tylko Anna Lindh. Nie minister zdrowia tylko minister spraw zagranicznych. Zamordowana nie w 2010r. tylko w 2003r. Nie przez muzułmanina, tylko obywatela szwedzkiego pochodzenia serbskiego Michajlo Michajlovicia, dumnego członka wspólnoty chrześcijańskiej. Nie zabił w imie allaha tylko --- " w czasie śledztwa przyznał się do tego, że 10 września ubiegłego roku napadł z nożem w ręku na panią minister, bo - jak zeznawał - kazał mu to zrobić "głos wewnętrzny, prawdopodobnie Jezusa". Zapewnia jednak, że nie miał zamiaru jej zabić. Obrońcy Michajlovicia będą się domagać skierowania go na badania psychiatryczne." BRAWO bezmyślne pelikany, które potrafią jedynie rozklejać ideologiczne propagandówki i łykają wszystko jak leci. Sama puenta tego demota tylko dodaje smaczku udanej prowokacji autora(zobaczcie sobie pelikanki nick autora i nazwisko rzekomej rodaczki z demota) "To są efekty sprowadzania emigrantów" - puenta pod demotem wmawiającym, że emigrant został ministrem. Ten demot wykazał głupotę oceniających go osób na tylu płaszczyznach, że nie wiadomo czy się z nich śmiać czy im współczuć. Tak czy inaczej Ziemkiewicz, Sakiewicz & co uprawiają biznes na bardzo żyznej glebie.
[demot] A poszli won socjaliści! Niektórzy ludzie są naprawdę głupi. Demot krzyczący "komuno wróć!". Można mieć spore zastrzeżenia i pretensje co do tego w jaki sposób były przeprowadzane poszczególne prywatyzacje, ale w żadnym wypadku nie można potępiać samej prywatyzacji. Prawdziwie wolny rynek to jedyny sposób na zbudowanie zdrowej gospodarki. Problemy w Polsce nie wynikają z tego, że była robiona prywatyzacja, lecz z tego jak była robiona i z tego, że ona wciąż się nie zakończyła. Miłośnicy komuny z sentymentem wypominają "gdzie są nasze zakłady, gdzie te potęgi" - a to były kolosy na glinianych nogach, ile lat można było dopłacać do antycznych relikwii pozostałych po komunie? Ile pieniędzy zostało utopione w kopalnie, stocznie, huty etc.? Polska gospodarka najlepiej się rozwijała zaraz na początku lat 90, kiedy przez moment istniał wolny rynek zanim kretyńscy politycy nie stworzyli tysięcy debilnych przepisów, które z każdym rokiem coraz bardziej wiązały ręce przedsiębiorcom. Gdyby nie rzucane przez polityków kłody pod nogi polskim przedsiębiorcom, dzisiaj byłoby znacznie więcej polskich firm liczących się w Europie i zdolnych do ekspansji poza granice naszego kraju. Tylko, że polscy politycy, podobnie jak polskie społeczeństwo nie znało niczego poza komuna i systemem sterowanym, nie rozumiało zasad wolnego rynku i przez to teraz mamy to co mamy. A debile wciąż krzyczą "precz z prywatyzacją, oddajcie nam nasze zakłady i sztucznie tworzone etaty za czy się leży czy się stoi". Wszystko co w rękach państwa, będzie nieefektywne i przesiąknięte patologią.
[demot] Do tego portu Kolumb już dawno przybył. Media to taki sam biznes jak każdy inny i nie sądzę, żeby to kogoś jeszcze zaskakiwało.
[demot] Wszelkie podobieństwa, nawiązania i skojarzenia do osób czy sytuacji politycznej w jakimkolwiek kraju na świecie jest czysto przypadkowe i kompletnie nie zamierzone przez autora. Autor też w żadnym wypadku nie ukrył łacińskich pojęć w odniesieniu do bohatera przedstawionego na załączonym obrazku. Tak więc proszę nie doszukiwać się w tym democie czegoś czego tam nie ma.
[demot] Głową muru się nie przebije, ale uderzając z przekazem z rożnych stron w końcu konstrukcja musi zacząć się sypać. Też już nie mogę patrzeć na to, że Polacy skaczą sobie do gardeł jak bezwolne wytresowane psy. Polityk albo pismak rzuca komendę "bierz go" i Polak rzuca się na drugiego Polaka. Dlaczego do k*rwy nędzy nie potrafimy się uczyć na błędach historii i ciągle rozmieniamy ten kraj na drobne, tutaj już nikt do rozbiorów nie jest potrzebny, Polacy sami ten kraj rozbierają. Jeśli komuś zależy na Polsce to jakie to ma znaczenie w którą stronę się pochyla, czy i w co wierzy, czy ma duży czy mały nos, czy urodził się tutaj czy nie - jeśli kocha Polskę, chce tu żyć i chce tutaj wychowywać swoje dzieci to nic innego nie powinno mieć znaczenia. W Sejmie RP mamy 460 posłów, jeden przez drugiego wykłócają się o to który bardziej kocha Polskę, a prawdopodobnie najbardziej oddanym swojej pracy jest J.Godson, który i tak pewnie nigdy nie zrozumie po jaką ch*lerę oni się kłócą zamiast razem pracować dla dobra Polski. Szczerze mówiąc nie dziwię mu się, ja się tu urodziłem, a i tak nie ogarniam tego "polskiego piekiełka". Dziwimy się dlaczego w tym kraju tak fatalnie wszystko funkcjonuje, no a jak ma funkcjonować skoro nawet fundamentów nie możemy zgodnie wykonać. Stoimy wspólnie na placu budowy, a zamiast wznosić coś okazałego i trwałego, co posłuży nam wszystkim, to sypiemy sobie piachem w oczy, a nawet rzucamy w siebie cegłami...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2013 o 21:43
[demot] @ppiotrrek5 "weź się za remont kościoła i jeszcze raz podyskutujmy jakie sa koszty utrzymania takiego budynku" - A co to za idiotyczny argument? Jeśli kogoś nie stać na utrzymanie dużego domu to szuka mniejszego lokum. Jeśli przedsiębiorca posiada w małym mieście 10 sklepów, z towarem na który spada popyt to zwyczajnie zamyka część punktów. Jakim Ty socjalistą jesteś, że twierdzisz, ze coś na co znika popyt musi istnieć i jeszcze najlepiej, żeby państwo do tego dokładało? W cywilizowanym państwie kościoły, które nie są w stanie się utrzymać zwyczajnie znikają z rynku jak każdy inny biznes. Jeśli na świadczone usługi jest popyt to biznes się kręci, jeśli nie to się zwija - normalne, jasne i piękne prawa wolnego rynku.
[demot] Postaraj się zrozumieć, że są Polacy, którzy chcą skończyć z socjalizmem i okradaniem państwa przez kogokolwiek, bez wyłączania jakichkolwiek świętych krów. Są Polacy, którzy chcą by Polska była zdrowa i jej finanse były zdrowe. Są też tacy Polacy jak Ty, którzy mówią "lepsza nasza dżuma niż ich cholera" - a taka mentalność nigdy nie wyleczy tego kraju.
[demot] Przecież dopiero co kardynał Nycz osobiście przyznał, że z samej tacy KK zbiera 6mld zł, a za religię w szkołach zgarnia 2mld zł. W tym democie masz te kwoty odpowiednio 1 mld(5,5) i 1 mld - czyli zaniżone, a krzyczysz capsem, że wszystkie kwoty w democie są zawyżone. Zaklinaj dalej rzeczywistość, bo tak robią tchórze, którzy nie mają odwagi spojrzeć prawdzie w oczy, ewentualnie oszuści, którzy żyją z tego procederu okradania państwa, a raczej polskich podatników. KK w Polsce funkcjonuje podobnie jak partia polityczna i nie dość, ze jest kolejnym przy korycie, to jeszcze ma najmocniejszy immunitet spośród wszystkich tuczników tam zgromadzonych.
[demot] @dminikh86 - czy Ty żyjesz w alternatywnym świecie? Przecież właśnie powołałem się na badania naukowe, które wykazały, że jest dokładnie odwrotnie niż twierdzisz. Inna kwestia to ta, w jaki sposób ktoś doszedł do "niewiary", bo gimbusy, które nie myślą w ogóle, to raczej nie dzięki swojemu intelektowi zostały ateistami, tylko z wygody i lenistwa. Jednak naukowcy swoje badania przeprowadzali na znacznie dojrzalszych osobnikach, dzięki czemu badania te są bardziej miarodajne.
[demot] @Janusz65 - Skoro jak twierdzisz "rozwalasz problemy matematyczne" to zasady działania rachunku prawdopodobieństwa i statystyki nie powinny być dla Ciebie magią i czymś w co musisz uwierzyć lub być do nich przekonywany. Ja nie prezentowałem poglądu tylko powołałem się na naukowe opracowania i fakty. Wśród osób z IQ140+ odsetek wierzących wynosi 2-3%, wśród przeciętnych ludzi z ok.IQ100 odsetek ten wynosi już kilkadziesiąt procent. Jako ciekawostkę dodam, że IQ80 jest klasyfikowane jako lekki stopień upośledzenia umysłowego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2013 o 11:00
[demot] Oczywiście jedno nie musi wykluczać drugiego. Jednak nie sądzę, żeby teraz było więcej antysemitów niż kiedyś, po prostu teraz robią więcej hałasu, mają swoje media i są dostrzegani. A wiadomo, że normalnych zjawisk się nie nagłaśnia, tylko kontrowersyjne. Normalnego Polaka nic nie obchodzi czyjś kształt nosa, ani tym bardziej nie zagląda on nikomu do majt. Są tacy z takimi fetyszami i odchyłami, ale to ich problem i normalni Polacy nie powinni się tym przejmować. W Polsce są róznofoby tak jak wszędzie, akurat w USA jest znacznie więcej dziwaków i świrów niż gdziekolwiek indziej na świecie, także ich opinie powinny tak obchodzić Polaków co zeszłoroczny śnieg.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2013 o 10:30
[demot] Kyd jest istotna różnica między podawaniem faktów, a ich kreowaniem. Ty zachowujesz się jak podrzędne pismaki, dla których wszystko co nie jest brunatne jest lewackie i vice versa. Z tym, że te pismaki robią to dla zbijania forsy na idiotach, a Ty naprawdę wierzysz w to co wypisujesz. Ty masz tyle wspólnego z racjonalizmem co krowa z baletnicą. Fakty się przyjmuje, a nie je redaguje pod kątem własnej jedynie słusznej i namaszczonej ideologii. Jeśli nie odróżniasz faktów od propagandy to podam Ci przykład: W Polsce głównym wyznaniem jest katolicyzm -> FAKT. Polacy w 95% to katolicy -> PROPAGANDA.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2013 o 15:07
[demot] Polacy nie bądźmy bierni, tylko przedsiębiorczy, dbajmy o swój największy biznes jakim jest Polska. Pamiętajmy, że to politycy są na naszej liście płac. A jeśli mamy pracownika, który się opie*dala, nie dba o interes firmy i robi co może aby naciągać swojego pracodawcę, to należy takiego pracownika wywalić na zbity pysk, najlepiej dyscyplinarnie jeśli jest taka możliwość. Przestańmy kłócić się między sobą i dzielić tak jak politycy chcą przydzielać sobie procenty poparcia. Nie pozwalajmy sobą manipulować i tańczyć jak nam ta ekipa disco-polo z wiejskiej zagra.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2013 o 11:58
[demot] Dziwisz się? W Polsce przecież jest więcej wierzących w KK niż w Boga. Jeśli tylko pojawia się krytyka działań księży czy KK to z automatu jest to uznawane za atak na całą religię, a nawet na samego mr.B. Co jest takim samym nonsensem, jak gdyby krytykowanie polityka czy partii do której przynależy było uznawane za atak na demokrację albo całą Polskę. Ale tak właśnie działa umysł szeregowego członka KK - wszelkie dowody winy "świętych namiestników" są przez nich odrzucane, sprawy zamiatane pod dywan, a media, które mają czelność nagłaśniać wszelkie rozliczne niegodziwe zachowania kleru uznawane są za szatańskie i antypolskie.
[demot] Kiedy się robi demot o racjonalności to trzeba wiedzieć czym jest racjonalność. Racjonalny człowiek odrzuca wszelkie wierzenia, przesądy, zabobony, gusła, etc i nie kupuje żadnych z szeroko dostępnych na rynku produktów z tego segmentu. Sam fakt bycia ateistą równie czyni kogoś racjonalistą, jak ochrzczenie niemowlęcia czyni je "uczonym w piśmie". Kyd z naiwnością i uporem godnym świadków jehowy prowadzi swoje tanie gierki, manipulacje i propagandę na ktorą nabrać się mogą właśnie tylko osoby niezdolne do racjonalnego i krytycznego myślenia. Kyd jesli szukasz związku między rozumem a wiarą to wygoogluj sobie "intelligence & religion" i wyskoczy Ci wiele odnośników do naukowych opracowań potwierdzających korelację między poziomem inteligencji a poziomem religijności. Otóż poziom inteligencji jest odwrotnie proporcjonalny do poziomu religijności. Osoby z ponadprzeciętną inteligencją i dobrze wykształcone znacznie rzadziej i w mniejszym stopniu są podatne na religię niż osoby z niskim poziomem inteligencji i słabo wykształcone lub bez wykształcenia, które są bardzo podatne na religie i wszelkie manipulacje.
[demot] Slonx gdyby prawdziwi kibice chcieli oczyścić środowisko i swoje imię to problem bandytyzmu wokół piłkarskiego i zorganizowanych bojówek bardzo szybko zostałby wyeliminowany. Fakty są takie, że wśród kibiców istnieje co najmniej ciche przyzwolenie na obecność tych zwierząt na stadionach i na wolności zamiast w klatkach. Kiedy tylko pojawiają się w mediach doniesienia o kibolach(nie kibicach) i ich kolejnych rozróbach, to od razu podnosi się głos, że to propaganda, nagonka na cudownych młodych ludzi, którzy przecież przeprowadzają staruszki przez ulicę i odwiedzają chore dzieci w szpitalach. A kiedy policja robi to za co ma płacone, czyli chroni ludzi przed bandytami i zagania bydło tak jak powinno to się robić, to wtedy z policjantów robi się katów i winnych całego zajścia. Ostatnio nawet politycy stają w obronie stadionowych skazańców byle tylko zapewnić sobie kilka głosów więcej w kolejnych wyborach. Tylko kibice mogą naprawić swój wizerunek i tylko oni mogą usunąć bandytów ze stadionów, ale muszą tego chcieć i muszą współpracować z policją zamiast naskakiwać na policję za to, że robi co do niej należy. Nikt tak dobrze nie orientuje się w lokalnych grupach bandyterki jak miejscowi kibice i gdyby tylko była wola oczyścić środowisko ze wściekłego bydła to o takich przypadkach jak przedstawiony w tym democie słyszałoby się coraz rzadziej, a niestety słyszymy o tym coraz częściej.
[demot] Zaraz tu się zlecą kibole i pokrzyczą, że to prowokacja, bo przecież powszechnie wiadomo, że w tym cudownym środowisku co drugiemu pisana jest beatyfikacja.Ten komentarz też pewnie mocno dostanie kijem po plecach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2013 o 1:53
[demot] Zapomniał jeszcze dodać - "i zdradzany przez takich jak ja"
[demot] Przecież fundusz kościelny to zaledwie znikomy procent z kwoty jaka z budżetu państwa jest przekazywana na KK. Pieniądze od państwa do KK płyną tyloma rożnymi strumieniami, że żaden minister finansów nie potrafił nigdy oszacować kwoty jaką rząd z pieniędzy podatników corocznie przekazuje kościołowi. Ale z pewnością odpis podatkowy to dobre posuniecie, bo po opublikowaniu danych odnośnie tych odliczeń nareszcie zostaną obalone mity o 95% katolików żyjących w Polsce.
[demot] To jest właśnie problem religii, wmawia ludziom, że wszechświat musiał być stworzony, a jednocześnie wmawia ludziom, że może coś istnieć bez początku i bez końca, wystarczy, że zmieni się nazwę z wszechświat na Bóg. Religia nie jest żadną odpowiedzią tylko kapitulacją w zadawaniu pytań. To tak jakby zamiast rozwiązać zadanie i podać ile wynosi "x" ktoś próbował zgadywać rozwiązanie. I tak jedni mówią 5, inni -7, jeszcze inni 14 i 1/4 - ludzkość w takie zgadywanki bawi się od kiedy zeszła z drzewa, wielu jest gotowych płacić za podane im gotowe "wyniki" takiej zgadywanki, ale najgorsze jest to, że tacy "matematycy" gotowi byli(są) mordować się między sobą o to kto lepiej odgadł ile wynosi tajemniczy "x". A może tego iksa wcale tam nie ma? Może, zadanie zostało w ogóle błędnie utworzone.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2013 o 19:53
[demot] A ponieważ to jest dogmat, to nie trzeba szukać jakichkolwiek dowodów potwierdzających jego słuszność i można - a nawet należy - powtarzać go bez cienia zwątpienia. W końcu po to dogmat ma tą nadprzyrodzoną cechę nie zostawiania po sobie żadnych śladów w rzeczywistości, aby nikt nie musiał trudzić się ich poszukiwaniami.
[demot] Każdą głupotę można zgłosić. Chodzi o to, by u władzy nie znalazł się jeszcze większy głupiec, który takie zgłoszenia będzie w ogóle rozważał zamiast wrzucić do niszczarki.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2013 o 16:31