Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

wojti555

3 / 3
wojti555

[demot] Akurat z subiektywną oceną nie ma problemów. Uważam, że ty mylisz katowanie dzieci z ich słusznym ukaraniem. Nie zaprzeczam, że należy dbać o psychikę i rozwój dziecka, poświęcać mu czas, rozmawiać z nim i tłumaczyć, ale wydaje mi się, że to nie wyklucza stosowania kar cielesnych. W dorosłym życiu człowiek ponosi konsekwencje za swoje nieodpowiedzialne czyny i tego trzeba uczyć od małego. Właśnie ta minimalna dawka stresu pomoże później dziecku w uodpornianiu się na niego i radzeniu sobie z nim. Tak jak mówiłem wcześniej stosowanie takich kar uczy szacunku i dzieci wychowane w ten sposób nie podniosą ręki na rodziców. Nawet jeśli zdarzają się takie przypadki to są one spowodowane raczej negatywnym wpływem innych osób mających kontakt z dziećmi.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 listopada 2012 o 22:45

4 / 6
wojti555

[demot] @lolalala Ja jako dziecko zawsze byłem karany klapsem, i chociaż wtedy mi się to nie podobało, teraz jestem wdzięczny rodzicom za takie wychowanie. Sensowne argumenty, nawet powtarzane dziesiątki razy, nie docierają do dzieci w wieku 5 lat. Dzieci wychowywane w ten sposób wcale nie rozwijają się wolniej i nie mają problemów z życiem w społeczeństwie, tylko uczą się posłuszeństwa i pokory. Zawsze byłem jednym z lepszych uczniów w szkole i nie miałem problemu ze znalezieniem kolegów. Śmiało mogę stwierdzić, że nie jestem osobą agresywną, lecz raczej grzeczną i uczynną. U mnie w klasie było wiele osób wychowanych bezstresowo, które ciągle pierwsze były tylko do pyskowania nauczycielom. Poza tym uważam, że dzieci, które są wychowywane bezstresowo mogą w przyszłości mieć problemy z przezwyciężaniem stresu i radzeniem sobie w trudnych sytuacjach.

2 / 8
wojti555

[demot] @mariuszek456-> Bóg nie jest od tego, żeby spełniać twoje życzenia. On ci pomaga w sposób, który uważa za słuszny.

3 / 5
wojti555

[demot] @metropolis92-> Widocznie ci żydzi, którzy zginęli w obozach koncentracyjnych zasłużyli już na życie wieczne. Śmierć jest tylko przejściem z jednego życia do drugiego.

-1 / 5
wojti555

[demot] kyd-> Z takimi ludźmi, którzy porównują wiarę w Boga do wiary w krasnoludki nie ma co dyskutować. I tak ich nie przekonasz.

0 / 14
wojti555

[demot] Śmieszą mnie takie teksty typu "nie ma Boga, bo nie ma dowodów na to, że istnieje". Wiara nie polega na dowodach. Gdybyśmy mieli dowody na to, że Bóg istnieje nie musielibyśmy w Niego wierzyć. Bóg nie jest też od robienia cudów. To, że nie uzdrowił jakiegoś ciężko chorego dziecka to nie znaczy, że jest niesprawiedliwy. Według katolików śmierć jest tylko przejściem do lepszego świata. @glinx11-> Nawiązując jeszcze do twoich komentarzy chciałbym zwrócić uwagę, że: po 1- Żaden prawdziwy katolik nie wołałby w jakiejkolwiek sytuacji "ku*wo je*ana wszechmogąca, ile mam się do ciebie modlić?" po 2- Po raz kolejny powtarzam, że wiara nie polega na udowadnianiu, więc nikt ci nie pokaże, że Bóg jest tylko jeden, że w ogóle obchodzą go ludzie itd. Jako katolik wierze w to co jest napisane w Piśmie Świętym(nie w żadnej "starej księdze"), czyli w to, że człowiek został stworzony na podobieństwo Boga i że jednak obchodzi go jego istnienie. po 3- Katolik, jak każdy człowiek, ma prawo brać udział w różnych uroczystościach państwowych, manifestacjach itd. po 4- Tą kartę meldunkową, o której powiedziałeś nie wypełniamy po śmierci, ale przez całe życie naszymi dobrymi i złymi uczynkami.

-1 / 1
wojti555

[demot] A to zdjęcie samowyzwalaczem zrobione?

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 czerwca 2011 o 20:58

1