[demot]
Zabawne, że powątpiewa się w zbrodnie doskonałą w kraju w którym zabito Komendanta Głównego Policji i przez 15 lat nie udało się ustalić kto i dlaczego strzelał. Podobnych przypadków z naszego podwórka jest wiele, wystarczy wspomnieć o samobójstwie byłego prezesa GUC, który strzelał do siebie trzy razy i każdy strzał oddał w inną część korpusu (pierwsze udokumentowane samobójstwo w historii, gdy samobójca strzela sobie w brzuch) czy historia 22 letniej dziewczyny z Gdańska. Zgadzam się częściowo z wypowiedzią ~CK. Wskazuje się jednak, że nie wszyscy, a około 50% osób uznanych za zaginionych po upływie 3 lat nie żyje. PS. Amerykanie nie są wcale lepsi, od 50 lat nie wiedzą kto zastrzelił im Prezydenta.
[demot]
CEDC nie był polską spółką znacznie wcześniej. Owszem, był notowany na GPW, poczytajcie kto był w składzie akcjonariatu. Co ciekawe, był notowany także na NASDAQ (gdzie najpierw zawieszono obrót tymi akcjami). Teraz niewiele ma z Polską wspólnego, poza stanowieniem dosyć znacznego rynku zbytu. Jak widać można doprowadzić do upadku nawet lidera(?) sprzedaży napoi wysoko alkoholowych w USA, Polsce i Rosji.
[demot]
@pro222221 posłuchałeś trochę na rachunkowości finansowej czy zarządczej i teraz bredzisz głupoty nie związane z tematem. Koszt wytworzenia 1l spirytusu to rzeczywiście śmiesznie niska kwota, ale głównym czynnikiem cenotwórczym jest akcyza i podatek. Gdyby nie takie wysokie daniny państwowe nałożone zwłaszcza na wysoko oprocentowane alkohole, w życiu nie usłyszałbyś o mafii pruszkowskiej czy wołomińskiej, które zaistniały właśnie poprzez import przemysłowego spirytusu i sprzedaży jego jako spirytus spożywczy. Gdyby interes spirytusowy był taki intratny i idąc tym rozumowaniem, które ktoś ci już wbił do głowy o kosztach sprzedaży, zarządu czy kosztach stałych, wyniki takich spółek jak CEDC czy Sobieski publikowałyby zgoła odmienne raporty, a co ważniejsze ich kurs nie leciałby ciągle na pysk.
[demot]
Odświeżyłem ostatnio sobie tą książkę i za każdym razem nie mogę się nadziwić tym parszywym losem jaki spotkał 90% wymienionych w książce osób. To okropne jak wielu młodych, wartościowych ludzi zginęło, a co gorsza ich śmierć poszła poniekąd na marne.
[demot]
Zakup kolejnych nowych samochodów rejestrujących jest samobójstwem politycznym obecnej władzy. Tutaj nie chodzi o poprawienie bezpieczeństwa na drogach czy zmniejszenia się liczby wypadków. We wszystkich mediach przedstawione w democie "wyścigówki" są określane w kategoriach inwestycji. Przecież te auta nie jeżdżą i nie będą jeździć po drogach powiatowych czy gminnych, a po drogach ekspresowych, autostradach, obwodnicach dużych miast i drogach wylotowych z tych miast. Ostatnio czytałem zabawny artykuł o tym, jak to GITD T. Połeć obiecał ministrowi finansów Rostowskiemu wpływy do budżetu na poziomie 1 mld PLN, a tymczasem jest 20 mln. Dlaczego zabawny? Na pewno nie dla pana Połecia, który nie wywiąże się z zobowiązań i w ciągu kilku miesięcy będzie musiał szukać nowej pracy. Mniej zabawne będzie dla nas, gdy nowa osoba na tym stanowisku będzie rzeczywiście realizowała podobne założenia. Dla osób bez wyobraźni przybliżę te liczby - 1 mld PLN oznacza wystawienie w przybliżeniu 2,5 mln mandatów po 400 PLN, karanych 8 lub 10 punktami karnymi.
[demot]
Dokładnie. Myślicie, że osoby mające BMW same na nie nie potrafią zapracować? Weźcie się do pracy i kupcie zadbane e46 czy e60, a nie będziecie się nobilitować zakupem Corsy B sprzed 20 lat w cenie mniejszej niż jedna średnia krajowa. Zastrzegam jednak, że koszty eksploatacyjne (paliwo, opony, ubezpieczenie etc) są znacznie droższe niż w Corsie ; -)
[demot]
Jak to jak? Zwróćcie uwagę na krawężnik i ustawienie karetki, wzdłuż torów przebiega równoległa droga. Resztę dopiszcie sobie sami, prawdopodobnie utrata sterowności.
[demot]
Dlaczego dla odważnych? Nawet bym poskakał :) Aby coś takiego zostało dopuszczone do użytkowania musi wypełnić szereg standardów narzuconych inżynierom i inwestorom. Znacznie bardziej prawdopodobne jest odpadnięcie koła przy 130 km/h, a efekt ten sam.
[demot]
W mojej opinii skoro mamy już stadiony i zaplecza szkoleniowe, powinniśmy zwiększyć inwestycję w sport. Jeżeli chodzi o naszą piłkę kopaną, to nie żadne sprzedaże takich piłkarzy jak Makuszewski i za zarobione pieniądze sprawdzanie emerytów pokroju Smolarka... Tą drogą nigdzie nie pójdziemy. Nawet niech Ebi pogra super 2 sezony, ale co z tego pozostanie? Dwa razy środek tabeli i po kilkuset tysiącach euro które były do zainwestowania w przyszłość, nie ma centa. Ile było niewypałów-powrotów do polskiej ligi doświadczonych piłkarzy, mających stanowić nową jakość za gwiazdorski kontrakt? Za wyjątkiem tak naprawdę Frankowskiego i Żewłakowa, nie pamiętam żadnego wartościowego powrotu. Idźmy śladem Portugalii i Holandii. Wspaniały skauting pozwala im pozyskiwać młodych piłkarzy w zasięgu budżetów naszych klubów, a następnie po 2-3 latach ich sprzedaż z zyskiem 20-30 mln euro. To jest jedyna szansa na rozwój naszej piłki - szkolenia młodych piłkarzy i rozwinięta sieć skautingu. Może jestem naiwny, ale w moim przekonaniu wystarczy pograć naście godzin w aktualnego football managera by wysondować możliwe talenty za niewielkie pieniądze... Pamiętacie potęgę Wisły sprzed 10 lat? Była zbudowana na najlepszych młodych zawodnikach z ligi - Żurawski, Szymkowiak, Głowacki. Kosztowali na ówczesne czasy ogromne pieniądze, ale było warto. Rozbijane były po kolei kluby hiszpańskie, włoskie, niemieckie. Potęgi pokroju Barcelony czy Interu w dwumeczach wygrywały jedną czy dwoma bramkami przewagi, do końca będąc w zagrożeniu "wtopy" z outsiderem. Dzisiaj mistrz polski Śląsk jest deklasowany dwu cyfrówką ze średniakiem niemieckim. Mimo, że nie kibicuję Legii, jest to klub stanowiący promyk nadziei na właściwy tor zmian. Szkoda tylko, że po 2-3 udanych rundach wartościowi juniorzy przebijający się do reprezentacji są sprzedawani. I dalej wracamy do pierwszych zdań postu...
[demot]
Czy ja gdzieś napisałem, że jest to bezpośredni cytat? Nie? Więc o co Ci chodzi? Wszystko należy pisać tak, aby było jednoznaczne? W tym przypadku brak słowa "parafraza".
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 sierpnia 2012 o 11:53
[demot]
Przykro mi, ale jesteś idiotą. Według danych GUS na jednego emeryta za 25 lat będzie pracować 1,4 osoby. Dzisiaj jest to 3,6. Później będzie się to jeszcze pogłębiać. Z matematyki orłem nie byłeś, skoro nie dostrzegasz szokujących różnic w proporcjach. Dodatkowo jak już jesteśmy przy liczbach, emerytury pochłaniają 90 mld PLN. Wiem, nic ta kwota ci nie powie. Jest to mniej więcej 25% wielkości całego budżetu Polski. Jak myślisz, o ile w najbliższych latach powiększy się liczba emerytów? Ile osób dożyje 100?
[demot]
Dalej nie rozumiesz? Dzisiaj emerytury są marne, a na 1 emeryta wpłacają składki 4 osoby. Gdy 1 osoba pracująca będzie wpłacać składkę na 1 emeryta, jak myślisz, ile tego będzie? W kasie ZUSu aktualnie nie ma żadnych pieniędzy! Bieżące przychody ze składek od razu są transferowane na konta emerytów. Problemem nie będzie VAT 25%, a VAT 40% za 20 lat. Oczywiście, może to się zmienić. Jak zaczną w ciągu najbliższych góra 5 lat masowo rodzić się dzieci, tak jak w 1975r. Bierzcie się do roboty ; -)
[demot] Zabawne, że powątpiewa się w zbrodnie doskonałą w kraju w którym zabito Komendanta Głównego Policji i przez 15 lat nie udało się ustalić kto i dlaczego strzelał. Podobnych przypadków z naszego podwórka jest wiele, wystarczy wspomnieć o samobójstwie byłego prezesa GUC, który strzelał do siebie trzy razy i każdy strzał oddał w inną część korpusu (pierwsze udokumentowane samobójstwo w historii, gdy samobójca strzela sobie w brzuch) czy historia 22 letniej dziewczyny z Gdańska. Zgadzam się częściowo z wypowiedzią ~CK. Wskazuje się jednak, że nie wszyscy, a około 50% osób uznanych za zaginionych po upływie 3 lat nie żyje. PS. Amerykanie nie są wcale lepsi, od 50 lat nie wiedzą kto zastrzelił im Prezydenta.
[demot] Où sont les Neigedens d'antan?
[demot] CEDC nie był polską spółką znacznie wcześniej. Owszem, był notowany na GPW, poczytajcie kto był w składzie akcjonariatu. Co ciekawe, był notowany także na NASDAQ (gdzie najpierw zawieszono obrót tymi akcjami). Teraz niewiele ma z Polską wspólnego, poza stanowieniem dosyć znacznego rynku zbytu. Jak widać można doprowadzić do upadku nawet lidera(?) sprzedaży napoi wysoko alkoholowych w USA, Polsce i Rosji.
[demot] Może źródło gamoniu, skoro nawet słowa nie zmieniłeś? http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/przegrani-zwyciezcy,1,5477137,kiosk-wiadomosc.html
[demot] @pro222221 posłuchałeś trochę na rachunkowości finansowej czy zarządczej i teraz bredzisz głupoty nie związane z tematem. Koszt wytworzenia 1l spirytusu to rzeczywiście śmiesznie niska kwota, ale głównym czynnikiem cenotwórczym jest akcyza i podatek. Gdyby nie takie wysokie daniny państwowe nałożone zwłaszcza na wysoko oprocentowane alkohole, w życiu nie usłyszałbyś o mafii pruszkowskiej czy wołomińskiej, które zaistniały właśnie poprzez import przemysłowego spirytusu i sprzedaży jego jako spirytus spożywczy. Gdyby interes spirytusowy był taki intratny i idąc tym rozumowaniem, które ktoś ci już wbił do głowy o kosztach sprzedaży, zarządu czy kosztach stałych, wyniki takich spółek jak CEDC czy Sobieski publikowałyby zgoła odmienne raporty, a co ważniejsze ich kurs nie leciałby ciągle na pysk.
[demot] Odświeżyłem ostatnio sobie tą książkę i za każdym razem nie mogę się nadziwić tym parszywym losem jaki spotkał 90% wymienionych w książce osób. To okropne jak wielu młodych, wartościowych ludzi zginęło, a co gorsza ich śmierć poszła poniekąd na marne.
[demot] Dokładnie, świetny montaż.
[demot] Policja owszem, jeździ na innych, regionalnych tablicach rejestracyjnych. Rejestracje aut z ITD są zgodne z tymi, które umieścił autor demota.
[demot] Zakup kolejnych nowych samochodów rejestrujących jest samobójstwem politycznym obecnej władzy. Tutaj nie chodzi o poprawienie bezpieczeństwa na drogach czy zmniejszenia się liczby wypadków. We wszystkich mediach przedstawione w democie "wyścigówki" są określane w kategoriach inwestycji. Przecież te auta nie jeżdżą i nie będą jeździć po drogach powiatowych czy gminnych, a po drogach ekspresowych, autostradach, obwodnicach dużych miast i drogach wylotowych z tych miast. Ostatnio czytałem zabawny artykuł o tym, jak to GITD T. Połeć obiecał ministrowi finansów Rostowskiemu wpływy do budżetu na poziomie 1 mld PLN, a tymczasem jest 20 mln. Dlaczego zabawny? Na pewno nie dla pana Połecia, który nie wywiąże się z zobowiązań i w ciągu kilku miesięcy będzie musiał szukać nowej pracy. Mniej zabawne będzie dla nas, gdy nowa osoba na tym stanowisku będzie rzeczywiście realizowała podobne założenia. Dla osób bez wyobraźni przybliżę te liczby - 1 mld PLN oznacza wystawienie w przybliżeniu 2,5 mln mandatów po 400 PLN, karanych 8 lub 10 punktami karnymi.
[demot] Dokładnie. Myślicie, że osoby mające BMW same na nie nie potrafią zapracować? Weźcie się do pracy i kupcie zadbane e46 czy e60, a nie będziecie się nobilitować zakupem Corsy B sprzed 20 lat w cenie mniejszej niż jedna średnia krajowa. Zastrzegam jednak, że koszty eksploatacyjne (paliwo, opony, ubezpieczenie etc) są znacznie droższe niż w Corsie ; -)
[demot] Jak to jak? Zwróćcie uwagę na krawężnik i ustawienie karetki, wzdłuż torów przebiega równoległa droga. Resztę dopiszcie sobie sami, prawdopodobnie utrata sterowności.
[demot] Oby mój trener tego nie zobaczył ; -)
[demot] A kto powiedział, że pogrzeb odbywa się w Polsce, a nie np. Portugalii czy Ameryce?
[demot] Dlaczego dla odważnych? Nawet bym poskakał :) Aby coś takiego zostało dopuszczone do użytkowania musi wypełnić szereg standardów narzuconych inżynierom i inwestorom. Znacznie bardziej prawdopodobne jest odpadnięcie koła przy 130 km/h, a efekt ten sam.
[demot] Pamiętam jak 14 października 2009r. spadł śnieg, więc niejeden warunek w historii już odbywał się w takich warunkach.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 października 2012 o 22:50
[demot] W sumie nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt iż mieszkasz w bloku na 9 piętrze.
[demot] Przykro mi, ale jesteś w błędzie. Lech SZEDŁ w tą stronę, zmiana polityki właściciela klubu znacznie to ukróciła.
[demot] W mojej opinii skoro mamy już stadiony i zaplecza szkoleniowe, powinniśmy zwiększyć inwestycję w sport. Jeżeli chodzi o naszą piłkę kopaną, to nie żadne sprzedaże takich piłkarzy jak Makuszewski i za zarobione pieniądze sprawdzanie emerytów pokroju Smolarka... Tą drogą nigdzie nie pójdziemy. Nawet niech Ebi pogra super 2 sezony, ale co z tego pozostanie? Dwa razy środek tabeli i po kilkuset tysiącach euro które były do zainwestowania w przyszłość, nie ma centa. Ile było niewypałów-powrotów do polskiej ligi doświadczonych piłkarzy, mających stanowić nową jakość za gwiazdorski kontrakt? Za wyjątkiem tak naprawdę Frankowskiego i Żewłakowa, nie pamiętam żadnego wartościowego powrotu. Idźmy śladem Portugalii i Holandii. Wspaniały skauting pozwala im pozyskiwać młodych piłkarzy w zasięgu budżetów naszych klubów, a następnie po 2-3 latach ich sprzedaż z zyskiem 20-30 mln euro. To jest jedyna szansa na rozwój naszej piłki - szkolenia młodych piłkarzy i rozwinięta sieć skautingu. Może jestem naiwny, ale w moim przekonaniu wystarczy pograć naście godzin w aktualnego football managera by wysondować możliwe talenty za niewielkie pieniądze... Pamiętacie potęgę Wisły sprzed 10 lat? Była zbudowana na najlepszych młodych zawodnikach z ligi - Żurawski, Szymkowiak, Głowacki. Kosztowali na ówczesne czasy ogromne pieniądze, ale było warto. Rozbijane były po kolei kluby hiszpańskie, włoskie, niemieckie. Potęgi pokroju Barcelony czy Interu w dwumeczach wygrywały jedną czy dwoma bramkami przewagi, do końca będąc w zagrożeniu "wtopy" z outsiderem. Dzisiaj mistrz polski Śląsk jest deklasowany dwu cyfrówką ze średniakiem niemieckim. Mimo, że nie kibicuję Legii, jest to klub stanowiący promyk nadziei na właściwy tor zmian. Szkoda tylko, że po 2-3 udanych rundach wartościowi juniorzy przebijający się do reprezentacji są sprzedawani. I dalej wracamy do pierwszych zdań postu...
[demot] Czy ja gdzieś napisałem, że jest to bezpośredni cytat? Nie? Więc o co Ci chodzi? Wszystko należy pisać tak, aby było jednoznaczne? W tym przypadku brak słowa "parafraza".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 sierpnia 2012 o 11:53
[demot] Tak i jeszcze powiedz, że to Twój cytat, a nie wyczytane w "Hamlecie".
[demot] Skoro uważasz za szczyt inteligencji i rozwoju świata nałożyć niedźwiedziowi rękawice, zatkać mu pysk i go okładać, gratuluję.
[demot] Przykro mi, ale jesteś idiotą. Według danych GUS na jednego emeryta za 25 lat będzie pracować 1,4 osoby. Dzisiaj jest to 3,6. Później będzie się to jeszcze pogłębiać. Z matematyki orłem nie byłeś, skoro nie dostrzegasz szokujących różnic w proporcjach. Dodatkowo jak już jesteśmy przy liczbach, emerytury pochłaniają 90 mld PLN. Wiem, nic ta kwota ci nie powie. Jest to mniej więcej 25% wielkości całego budżetu Polski. Jak myślisz, o ile w najbliższych latach powiększy się liczba emerytów? Ile osób dożyje 100?
[demot] Dalej nie rozumiesz? Dzisiaj emerytury są marne, a na 1 emeryta wpłacają składki 4 osoby. Gdy 1 osoba pracująca będzie wpłacać składkę na 1 emeryta, jak myślisz, ile tego będzie? W kasie ZUSu aktualnie nie ma żadnych pieniędzy! Bieżące przychody ze składek od razu są transferowane na konta emerytów. Problemem nie będzie VAT 25%, a VAT 40% za 20 lat. Oczywiście, może to się zmienić. Jak zaczną w ciągu najbliższych góra 5 lat masowo rodzić się dzieci, tak jak w 1975r. Bierzcie się do roboty ; -)
[demot] Zawsze się zastanawiałem ile bliźniaków nosi de facto imię swojego rodzeństwa przez rodziców, którzy nieumyślenie je pomieszali.
[demot] Ludzie, najgłupszy gatunek żyjących stworzeń.