Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

r4val

16 / 16
r4val

[demot] nie ma też Ü, 食, 官, ζ czy س. Jak wielu innych, które nie należą do polskiego alfabetu

0 / 0
r4val

[demot] Jezeli plamka jest owalna i ma średnice do 1mm to jajo nie jest zapłodnione (lub zapłodnienie miało miejsce w ciagu ostatnich ~30 min (czyli jeśli nie wyrwałes jajka spod koguta to na pewno nie jest zalezone). Zapłodniona tarczka zarodkowa jest ma formę dysku i już w pierwszej godzinie potraja swoją wielkość. Na małych fermach aby odróżnić jaja zalezone od niezależonych prześwietla się jajo białym światłem i obserwuje się wielkość i kształt tarczki zarodkowej - podświetlając jajko plamka ta jest doskonale widoczna i wyćwiczone oko bezbłędnie dokona selekcji.

0 / 0
r4val

[demot] @Jane_T nie. Komórka jajowa jest to komórka rozrodcza żeńska ssaków (poza paroma ssakami niezyworodnymi). Mylisz pojęcia, mieszając jajko z komórka jajowa. Odpowiednikiem komórki jajowej u ptaków jest tarczka zarodkowa, czyli ten mały czerwony element w jajku. Pamiętaj ze pojęcie jajko jest pojęciem pierwotnym (tzn. istniało dużo wcześniej) względem pojęcia komórka jajowa. Choć obecnie poprawniejszym semantycznie jest "komórka rozrodcza żeńska" to pojęcie komórka jajowa miało na celu dawać pojęcie jak żeńska komórka rozrodcza działa, przez analogie właśnie do ptaków gdyż proces zapłodnienia jaj był znany nawet niepiśmiennym chłopom. Po bardziej szczegółowe informacje idź do nauczyciela przyrody - układ rozrodczy gadów i ptaków to nie moja specjalizacja - ale jak ktoś nie ma racji to ja o tym wiem, doczytam i wytknę ignorancje ;P pozdrawia, r4val :)

3 / 3
r4val

[demot] @Jane_T Jajko to nie pojedyńcza komórka - na jajko składa się m.in. wapniowa skorupa, błona pergaminowa, białko, chroniące przed wysychaniem tarczkę zarodkową (jest w każdym jajku, ma czerwoną barwę, a co najważniejsze jest grupką komórek - ptaki nie mają pojedyńczej komórki jajowej - embrion powstaje z kilku komórek) i parę innych elementów. To, że komórki tworzące tarczkę zarodkową mają barwę czerwoną, nie jest żadną oznaką zapłodnienia. Nauka dla potomnych: niezapłodniona tarczka ma kształt owalny, zapłodniona w pierwszych godzinach robi się płaska i powiększa dość szybko

0 / 0
r4val

[demot] @RozadlaM - ok, miło się dowiedzieć :) Ciekawe czy są jakieś przesłanki by sądzić, że uważał mózg jako ośrodek myśli. A nawet jeśli uważał, że myślimy sercem, to jak traktował mózg, skoro go badał?

12 / 16
r4val

[demot] Po pierwsze - hipoteza, nie założenie. Po drugie fresk powstał w 1511 roku - na 32 lata przed pierwszymi postulatami jakoby to mózg a nie serce było siedliskiem myśli. Poza tym nie badano jeszcze wtedy mózgu ludzkiego jako takiego, stąd dokładny jego kształt nie był zbyt znany. Oczywiście Michał Anioł mógł wyprzedzać swoją epokę, ale należałoby znaleźć dowody, że badał mózg ludzki.

-2 / 2
r4val

[demot] @ZONTAR ja pisałem o proporcjonalnym przeliczaniu - biorąc np. pod uwagę rekord Polski to kobiety biegłyby 100m a mężczyźni 109,3m

2 / 6
r4val

[demot] @czodA13 ale są też kategorie techniczne, jak strzelectwo gdzie podział na płeć jest bez sensu. No i ciekawiej by było gdyby niektóre niewymagające bezpośredniej walki konkurencje tylko dopasować do startów wspólnych kobiet i mężczyzn - różne obciążenie, dystans, wtedy zapewne więcej kobiet oglądałoby IO, by popatrzeć jak kobiety dokopują facetom :)

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 sierpnia 2016 o 13:28

0 / 2
r4val

[demot] @Wookie1 poza tym ze wzrostu PKB cieszą się głównie banki - zwykłemu zjadaczowi chleba wystarczyłoby stałe PKB, ale w przypadku recesji, cały system finansowy oparty na pożyczaniu wirtualnych pieniędzy by legł, a przez to pieniądz straciłby wartość. Polecam wczytać się w "Świat na Rozdrożu" Marcina Popkiewicza

-1 / 1
r4val

[demot] Dla wszystkich, którzy płaczą, że ich selfie źle wygląda - jest nadzieja! Przed zrobieniem zdjęcia telefon pokazuje lustrzane odbicie tego jak będzie wyglądało nasze zdjęcie. Problem w tym, że ludzie są przyzwyczajeni do oglądania swojej twarzy w odbiciu lustrzanym i do tej właśnie twarzy się przyzwyczaił. Twarz nie jest symetryczna, więc oglądaniu swoich zdjęć zawsze będzie towarzyszyło odczucie, że coś z nim jest nie tak. Choć twoi znajomi będą Ci mówić że wyszło super, ty będziesz się upierać, że jest inaczej (oni taką twarz widzą na codzień, ty nie). Problem występuje rzadziej u osób z bardzo symetrycznymi twarzami i u osób, które (o zgrozo) robią sobie dużo selfie. Dlatego też, ilość wstawianych selfie rośnie wykładniczo.

11 / 11
r4val

[demot] @dziubak @henio115 To ma sens - po zrobieniu krzyżyka bierzesz śrubokręt i wykręcasz obrzęk.

1 / 1
r4val

[demot] @kondon Musimy dokładnie zastostować algebrę Boole'a - na wypowiedzi składają się koniunkcje zdań, które prawdziwe są tylko gdy zdania oba zdania są prawdziwe. Nieprawdziwość jednego zdania świadczy o nieprawdziwości wypowiedzi, pomimo możliwej prawdziwości drugiego zdania. Jeśli wypowiedź "drugi i szósty mają rację" jest nieprawdziwa, oznacza to, że co najmniej jedno zdanie "drugi ma rację" lub "szósty ma rację" jest nieprawdziwe. Z praw de Morgana wynika że ~(p ^ q) = ~p v ~q, czyli zaprzeczenie koniunkcji przechodzi w alternatywę zaprzeczeń. Na wypowiedź zawsze składają się zdania, a na prawdziwość wypowiedzi składa się wartość logiczna zdań oraz zależności pomiędzy zdaniami.

0 / 0
r4val

[demot] @kamcza Ja nic nie kopiowałem, więc Twój zarzut jest bezpodstawny. Moja wypowiedź oparta była o moją wiedzę, którą zdobyłem przeglądając słownik gdy sam byłem w liceum - tak, mnie wtedy też zastanawiało, czemu mam do byle magistra mówić profesorze - informację znalazłem w SJP (wikipedia wtedy ledwo co powstała, a polskich artykułów było niewiele), zapamiętałem i wykorzystałem w komentarzu. Gdy zarzuciłeś mi błąd, wtedy musiałem sprawdzić ponownie czy sjp nie zmienił definicji (wtedy przyznałbym się do błędu) i znów spojrzałem do sjp a nie na wikipedię - doświadczenie zawodowe. Co do definicji uważam, że wątek wyczerpany został już w tamtym komentarzu, teraz możemy się prześcigać na obelgi, ale ja w tym sensu nie widzę.

2 / 4
r4val

[demot] @De_Press_Czerwona_Zaraza_Youtube Pokazywali zamachy w 2015 - i owszem w Paryżu był zamach 7 stycznia (Charlie Hebdo), ale na mapie zaznaczono Berlin zamiast Paryża.

0 / 0
r4val

[demot] @dbgoku Nie wiem jacy byli kiedyś uczniowie, ale teraz większość kwalifikuje się na odstrzał (czyt. wyrzucenie ze szkoły). Nie nadają się do tego po prostu, a jak stracą szkołę to najwyżej znajdą pracę jako robol, bo do niczego innego się nie nadają.

0 / 0
r4val

[demot] no i częstym problemem jest wyższość autorytetów rówieśników, gdzie imponują wulgarne zachowania. Wtedy to bycie "miłym" dla autorytetu może przejawiać się poprzez uprzykrzanie życia nauczycielowi, który da sobie wejść na głowę. Ja myślałem dotąd, że odkąd zdelegalizowano niewolnictwo nikt nie ma prawa poniżać drugiej osoby - tu w komentarzach czytam, że nauczyciel musi sobie zasłużyć na kulturalne zachowanie wobec niego.

0 / 0
r4val

[demot] @kamcza nie cytuj wikipedii tylko SJP: profesor 1. «tytuł naukowy nadawany samodzielnemu pracownikowi wyższej uczelni lub instytutu naukowego; też: osoba mająca ten tytuł» 2. «zwyczajowo: o nauczycielu szkoły średniej» [źródło: sjp.pwn.pl] Ponadto istnieje tytuł Profesora Oświaty, który każdego roku nadawany jest wyróżniającym się nauczycielom, którzy spełniają określone warunki. Zweryfikuj swoje źródła - pomoże Ci to uniknąć kompromitacji w przyszłości. A dlaczego wikipedia.pl i sjp.pl nie są do końca wiarygodne nie muszę chyba tłumaczyć.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2016 o 13:35

-1 / 1
r4val

[demot] Po pierwsze to szkolnictwo średnie w Polsce ma swoje wiekowe tradycje oraz pewne zwyczajowe nazewnictwo pochodzące z łaciny. Stąd na nauczyciela szkoły średniej zwykło się mówić profesor (z łac. nauczyciel, retor) - odsyłam do słownika języka polskiego. Po drugie cyt. "(...) nie chcę wrzucać wszystkich do jednego worka (...)" ale właśnie zdanie wcześniej to zrobiłeś - coś w rodzaju "za przeproszeniem" dodawanym tuż przed obelgą :) Co do tego szantażu, o którym wspomniałeś - nauczyciel ma też społeczną odpowiedzialność za poziom wykształcenia absolwentów - nie chodzi o statystykę, a o poszanowanie poziomu studiów. "Szantaż" taki pojawia się po pierwsze w kontekście j. polskiego i matematyki i najczęściej w odniesieniu do osób, którym ciężko jest postawić 2 na świadectwie - i to osobom, które na 2 nie zasługują podsumowując nie ostatni semestr/rok a cały tok nauczania. To jasny sygnał dla tej osoby, że musi podjąć dojrzałą decyzję - odpuścić sobie tegoroczną maturę, przyłożyć się do nauki i może spróbować w następnym roku. Szczególnie, że system matur jest tak kulawy, że te 30% z matury podstawowej można zdobyć będąc na poziomie ucznia 1 klasy gimnazjum, a później na studiach pojawiają się delikwenci nie znający tabliczki mnożenia w zakresie 1-20, bo przecież na maturze mogli mieć kalkulator. Może są jakieś nieścisłości w wytłumaczeniu tego człowiekowi, który tę propozycję otrzymał, choć myślę że ta "umowa warunkowa" istnieje już tak długo, że to chyba jasne jakie są ku niej przesłanki.

0 / 0
r4val

[demot] @kamcza Nie jest to do końca prawdą - bardziej pokusiłbym się o stwierdzenie, że jesteśmy nie pracodawcami a klientami. Niestety często zapominamy, że nauczyciel musi zmierzyć się z trzydziestoma dzieciakami jednocześnie, więc musi dostosować narzędzia do grupy. Jestem przeciwny tyranii nauczyciela ale wiem, że nieraz musi użyć narzędzi współmiernych do zachowania dziecka - a te potrafią czasem przekroczyć wszelkie granice. Niestety najgorsi są rodzice, którzy za młodu zachowywali się jak małpy na lekcjach - chcą się po prostu wyżyć na nauczycielach za to, że ich karcono i do tego właśnie stosują podejście - jestem teraz twoim pracodawcą masz mi naskakiwać. Niestety rodzice coraz częściej korzystają z tego argumentu - nie tak dawno w restauracji byłem świadkiem tego jak dwójka chłopców (lat może 8-9) biegała za kelnerami i na nich pluła, gdy rodzice zostali poproszeni przez kierownika by przypilnowali swoje dzieci albo zostaną wyproszeni z restauracji mamuśka się oburzyła, że gdy ona jest klientem to kelner jest jej służącym i ona nie widzi nic złego w tej zabawie w berka jaką urządzają sobie jej synowie - powiem tylko, że spodobało mi się oburzenie drugiej pary, która była z nimi przy stole i po krótkiej kłótni pożegnała się i wyszła z restauracji - nie trwało długo jak tamte szanowne państwo poprosiło o rachunek i wyszło. Braw nie było, ale za to po skończonym darciu ryjów przez dzieciaki dało się spokojnie zjeść kolację i porozmawiać. Kultura osobista to coś czego powinno się uczyć dzieci, a nie pretensjonalne zachowania i domniemanie, że kogokolwiek ze względu na zależności usługowe można traktować nieludzko

3 / 3
r4val

[demot] @delafere problem w tym, że islam jest również zróżnicowany, jednak nie jest rozróżniany jako odrębne religie. Gdyby Ci cywilizowani islamiści założyli własny kościół w Polsce, który wyrzekałby się tych wersetów koranu, które są sprzeczne z polskim prawem to nie byłoby z tym żadnego problemu by taki kościół istniał (zapewne jednak taki kościół trafiłby na listę niewiernych wg radykalnych islamistów i wobec nich skierowany zostałby również dżihad). W Biblii też jest wiele wersów, które są sprzeczne z obecnym prawem, lecz Chrześcijanie mają zapis w NT "Oddajcie cesarzowi, co cesarskie, a Bogu, co boskie" (Mt 22, 21), Żydzi mają zapis w Talmudzie, że najważniejsza jest opinia rabina, stąd nieortodoksyjni Żydzi nie stosują wszystkich micwot.

13 / 13
r4val

[demot] @delafere Czyli uważasz, że gdy ktoś używa argumentów w postaci cytowań z koranu oraz własnych doświadczeń oraz prowadzi wykładnię faktów odnosząc się zawsze do wydarzeń, które miały miejsce, popierając to swoim wykształceniem to jest to żenujące? Argumentum ad personam nie powinno zdarzać się osobom inteligentym...

1 / 23
r4val

[demot] No to się chłopczyna pożegna z TV i dobrze. Lewackie aktorzyny - nie chodzi o to, że swoim wystąpieniem uderzył w którąś z opcji politycznych, a o sprawy które włożył do jednego worka. Gdy wszyscy śmiali się z opony, tupolewa i drugiego sortu (a najgorsze że to ostatnie to kompromitacja mediów, którą wszyscy z tej oszołomskiej kliki muszą podtrzymywać w kłamstwie) nikt nie zwrócił uwagi na to, że komunistycznie myślące aktorzyny wyśmiały również Żołnierzy Wyklętych - bo przecież to ten sam pomiot, który dzielnie utrzymywał, że wyklęci to zbrodniarze i mordercy. Za to należy mu się śmierć sceniczna. Ale mnie to nie dziwi, bo każdy z obecnej polskiej sceny teatralno-filmowej, kto przed '89 potrafił już pisać ma w IPN kartoteki grubsze niż taki TW Bolec, Kolec czy Stolec.

1 2 3 4 5 następna »