[demot]
Nie wiecie nawet,ze wielu więźniów sami zgłaszają się do prac społecznościowych, dobroczynnych,ale prawo im to uniemożliwia, bo zawsze znajda powód,że się nie nadają,mimo,że chcą.Nie wiecie nawet w jakich ilościach podawane są posiłki i nie zdajecie sobie sprawy,ze nie jeden też tego posiłku nie dostanie,bo przykładowo "kolega" z celi mu obiadek zabierze.Jakie dostosowywanie diety?Dobry żart,naprawdę.Naprawdę straszne jest to gdy wypowiadają się ludzie,którzy tam nigdy nie byli,nie mieli nikogo bliskiego tam i nie wiedzą nawet w minimalnym stopniu jak tam jest...zwłaszcza dla ludzi,którzy popełnili małe przestępstwa,a uwierzcie mi,nie ma czegoś takiego jak wyrok w zawieszeniu za pierwsze wykroczenie małego stopnia.Naprawdę nie zdajecie sobie sprawy jakie prawo jest beznadziejne skazując ludzi za błahostki...Bo się sędzinie tak spodobało...Piszę oczywiście o małych przestępstwach,nie o gwałtach itp.bo to już dodatkowa debata...
[demot] Mam to samo-podobno jestem wiatropylna :D
[demot] Nie wiecie nawet,ze wielu więźniów sami zgłaszają się do prac społecznościowych, dobroczynnych,ale prawo im to uniemożliwia, bo zawsze znajda powód,że się nie nadają,mimo,że chcą.Nie wiecie nawet w jakich ilościach podawane są posiłki i nie zdajecie sobie sprawy,ze nie jeden też tego posiłku nie dostanie,bo przykładowo "kolega" z celi mu obiadek zabierze.Jakie dostosowywanie diety?Dobry żart,naprawdę.Naprawdę straszne jest to gdy wypowiadają się ludzie,którzy tam nigdy nie byli,nie mieli nikogo bliskiego tam i nie wiedzą nawet w minimalnym stopniu jak tam jest...zwłaszcza dla ludzi,którzy popełnili małe przestępstwa,a uwierzcie mi,nie ma czegoś takiego jak wyrok w zawieszeniu za pierwsze wykroczenie małego stopnia.Naprawdę nie zdajecie sobie sprawy jakie prawo jest beznadziejne skazując ludzi za błahostki...Bo się sędzinie tak spodobało...Piszę oczywiście o małych przestępstwach,nie o gwałtach itp.bo to już dodatkowa debata...