Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

nonserviam2010

1 / 1
nonserviam2010

[demot] A później nie pozwolili nam na udział a paradzie zwycięstwa i sprzedali nas w Jałcie. Rzeczywiście wdzięczność i zachwyty brytyjczyków to powody do dumy :-(

1 / 3
nonserviam2010

[demot] @ cartma winien Ci jestem wyjaśnienie kilku kwestii, w których nie masz racji. 1: nie wszyscy jeżdżący dla U. mają działalność, bo są zatrudniani przez tzw "spółdzielnie" na szeroko rozumianych umowach śmieciowych. Jeśli nie wierzysz, wejdź na ogłoszenia o pracę na gumtree lub olx 2: przewóz osób dotyczy jazdy samochodem dostosowanym do wożenia 8 osób + kierowca. Taki myk stosuje warszawski bayer taxi. Ciężko mi uwierzyć, żeby uberowskie yarisy i inne maluchy spełniały to kryterium 3: uwolnienie rynku polega na tym, że zniesiono w miastach limity ilościowe taxi i zezwolono samorządom na dowolność w kwestiach egzaminu. W Warszawie są egzaminy, a w Trójmieście nie ma. Co nie zmienia faktu, że taksówkarze muszą spełniać też inne wymogi aby uzyskać licencję, choćby zdrowotne. Zapraszam do lektury ustawy o transporcie drogowym. Tymczasem pozdrawiam

0 / 0
nonserviam2010

[demot] Nie ma nic słodszego (może poza pro-pisowską propagandą) na demotywatorach od żebrania o klikanie mocnych

-1 / 3
nonserviam2010

[demot] Pracowałeś kiedyś jako dostawca? Chodź i się ze mną zamień. Zobaczymy jak szybko zmienisz zdanie. Podstawowa zasada: nie stać na napiwek, to się nie zamawia dostawy. W biedronkach i lidlach jest masa pizz, sushi itp. W większości "zachodniego świata" jest to standard. A w naszym cebulakowie jest to traktowane jako coś złego. Jeszcze wypomina się, że to lewy dochód. Zapamiętaj sobie Ty, i każdy kto to zamiminusuje (a pewnie kilku Kuźniarów się znajdzie), że: NIE DOGONIMY EUROPY, PÓKI MAMY SŁOMĘ W BUTACH, bo to właśnie ta słoma nam przeszkadza w dogonieniu cywilizacji. Prawdę powiedziawszy, zamawiając coś w dostawie, w knajpie, czy jadąc taxi, nie mógłbym sobie spojrzeć w twarz, gdybym nie dał, choćby symbolicznego napiwku. A teraz minusujcie

0 / 0
nonserviam2010

[demot] Szklane schody czyli przymusowe trzeźwe powroty do domu. Pokażcie mi zawodnika, który dałby im radę będąc w stanie "nieważkości"

1 / 1
nonserviam2010

[demot] Ja bym dodał jeszcze jeden punkt: Prawdziwy facet NIE POWINIEN nigdy i pod żadnym pozorem NOSIĆ RUREK

1 / 1
nonserviam2010

[demot] Zwłaszcza, kiedy gubi się telefon z brzydkimi zdjęciami dzieci, jak ostatnio pewien księżulo na Mazurach.

-1 / 1
nonserviam2010

[demot] Wszystko pięknie i ładnie, ale gdzie jest potwierdzenie? Równie dobrze mógł napisać, że zarabia 500 zł, a płaci 10 000 podatku. Gdzie są wziątki za sakramenty (śluby, chrzty, pogrzeby- słynne co łaska, nie mniej niż), za kolędy, za intencje mszalne i tego typu sprawy? Słynne składki na "remont dachu", które niczym woda w Kanie zamieniają się na funkel-nówkę auto z salonu. Czy na wszystko są wystawione paragony i odprowadzony podatek? O tacy, jako o sprawie oczywistej nie wspominam. A może to jest ewidencjonowane w zeszycie, którego oficjalnie nie ma, a przychody są wykazywane tylko w takiej kwocie, żeby się urzędas nie przyczepił. Dodajmy jeszcze do tego bonusy od samorządowców i realizację wyroków niesławnej pamięci Komisji Majątkowej. Fakt- biedaczki jak jasny gwint.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2014 o 20:05

1 2 następna »