[demot]
Tez to słyszałam. Ciekawa tylko jestem, co powiedzieliby autorzy tych teorii (mających w opinii niektórych więcej lub mniej racji), stając w obliczu takiej tragedii, która dotknęła te rodzine. Gdyby chodziło o kogoś mi bliskiego zrobiłabym wszystko żeby zebrać każda kwotę, nawet jeśli operacja byłaby skrajnie ryzykowna i eksperymentalna. W takich sytuacjach człowiek chwyta się każdej iskierki nadziei.
[demot]
Myśle, ze długo można by wyliczać, jak to powinno wyglądać. Kto i za co powinien albo mógłby finansować takie leczenie. Tylko, ze taka dyskusja nie zmienimy świata, a już na pewno nie wygramy życia tej dziewczynki. Fajnie, żeby wraz z kolejnymi argumentami szły wpłaty, bo to akurat ma wymierny efekt.
[demot] No, jeżeli ładowanie telefonu nie swoją ładowarka to duży problem z dzieckiem, to ten "tato" nie wie co to są problemy z dziećmi...
[demot] Tez to słyszałam. Ciekawa tylko jestem, co powiedzieliby autorzy tych teorii (mających w opinii niektórych więcej lub mniej racji), stając w obliczu takiej tragedii, która dotknęła te rodzine. Gdyby chodziło o kogoś mi bliskiego zrobiłabym wszystko żeby zebrać każda kwotę, nawet jeśli operacja byłaby skrajnie ryzykowna i eksperymentalna. W takich sytuacjach człowiek chwyta się każdej iskierki nadziei.
[demot] Myśle, ze długo można by wyliczać, jak to powinno wyglądać. Kto i za co powinien albo mógłby finansować takie leczenie. Tylko, ze taka dyskusja nie zmienimy świata, a już na pewno nie wygramy życia tej dziewczynki. Fajnie, żeby wraz z kolejnymi argumentami szły wpłaty, bo to akurat ma wymierny efekt.