[demot]
Są też ojcowie, którzy przytulą, pocieszą, dadzą ciepło...kochają z całych sił. Co z tego, skoro wredne matki bronią dostępu do dzieci, bo ojciec jest od dwóch rzeczy: od zapłodnienia i od płacenia.
[demot]
Nie nie wierzę, że można pisać takie bzdety. Jest oczywistym, że LOTTO to wielki przekręt, Maszyna losująca idealnie wybiera kule, zgodnie z zadanym układem. Prosta maszyna do kontrolowania jakości linii produkcyjnych, potrafi strącić z taśmy wadliwy przedmiot poruszający się z prędkością 40 szt/s. Więc rozpoznanie właściwej kulki i wdmuchniecie jej do odpowiedniego gniazda to zabawa a nie problem. Poza tym, czego nie robi się dla pieniędzy. Jeżeli można dla kilkunastu tysięcy zł. dodawać do kiełbasy kopyta i zmielone kości to nie można "zaczarować" w LOTTO dla kilkunastu milionów?
I na koniec dla uważnych. Czy nie jest dziwne, że kule nie wpadają do swoich gniazd wszystkie naraz. Często zdarza się, że maszyna czeka na jedną lub dwie sekundę lub dłużej? Po co? Ano, żeby system dmuchawek mógł znaleźć tą właściwą. Czytałem kiedyś o wpadce Lotto, bodajże w Czechach - w dwóch losowaniach (jedno po drugim) padły te same liczby, co jest raczej niemożliwe. Tym razem zwiódł człowiek a nie system.
[demot]
Może Adobe powinien dać autorowi dożywotnią licencję, coby się czegoś nauczył? Gniot. Takie "dzieła" tworzą dzieci na drugich zajęciach z obsługi komputera.
[demot] Są też ojcowie, którzy przytulą, pocieszą, dadzą ciepło...kochają z całych sił. Co z tego, skoro wredne matki bronią dostępu do dzieci, bo ojciec jest od dwóch rzeczy: od zapłodnienia i od płacenia.
[demot] Chyba raczej "byli", nie ujmując nic z ich bohaterstwa.
[demot] Nie nie wierzę, że można pisać takie bzdety. Jest oczywistym, że LOTTO to wielki przekręt, Maszyna losująca idealnie wybiera kule, zgodnie z zadanym układem. Prosta maszyna do kontrolowania jakości linii produkcyjnych, potrafi strącić z taśmy wadliwy przedmiot poruszający się z prędkością 40 szt/s. Więc rozpoznanie właściwej kulki i wdmuchniecie jej do odpowiedniego gniazda to zabawa a nie problem. Poza tym, czego nie robi się dla pieniędzy. Jeżeli można dla kilkunastu tysięcy zł. dodawać do kiełbasy kopyta i zmielone kości to nie można "zaczarować" w LOTTO dla kilkunastu milionów? I na koniec dla uważnych. Czy nie jest dziwne, że kule nie wpadają do swoich gniazd wszystkie naraz. Często zdarza się, że maszyna czeka na jedną lub dwie sekundę lub dłużej? Po co? Ano, żeby system dmuchawek mógł znaleźć tą właściwą. Czytałem kiedyś o wpadce Lotto, bodajże w Czechach - w dwóch losowaniach (jedno po drugim) padły te same liczby, co jest raczej niemożliwe. Tym razem zwiódł człowiek a nie system.
[demot] Dokładnie tak. Natomiast do zapłodnienia dochodzi podczas stosunku w pozycji "stójka na głowie".
[demot] Może Adobe powinien dać autorowi dożywotnią licencję, coby się czegoś nauczył? Gniot. Takie "dzieła" tworzą dzieci na drugich zajęciach z obsługi komputera.