Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

kwadraturatrojkata

-1 / 1
kwadraturatrojkata

[demot] Taka prawda, wystarczy pogadać z jakimś starym niemcem, albo i obcokrajowcem, który żył i pracował w niemczech w latach 70-80-90 no może jeszcze początki nowego tysiąclecia, ale same początki. Każdy powie, że po pierwsze było lepiej, więcej można było sobie z wypłaty kupić, a na mieszkanie nie szło 80% wypłaty, a po drugie dużo czyściej i spokojniej było zanim się tam cała chołota sprowadziła. O dziwo starzy niemcy często lubią polaków, i potrafią odróźnić typowego sebę na zmywaku od rozgarniętego polaka, za to turków i nowych uchodźców nie potrafią wytrzymać.

0 / 2
kwadraturatrojkata

[demot] @TomTom75 Oczywiście nawet nie wysiliłeś się przeczytać źródła. Mity o niemieckich emerytach latających po świecie pochodzą może z lat 70/80/90, kiedy niemiecka gospodarka szczytowała, a system emerytalny profitował z boomu demograficznego. Jak ktoś twierdzi, że niemieccy emeryci w 100% dobrze żyją, a puszki zbierają tylko menele i obcokrajowcy to nigdy w niemczech nie był. Prawda jest taka, że w niemczech coraz więcej emerytów musi jeść obiady u organizacji charytatwnej https://www.zeit.de/wirtschaft/2017-12/altersarmut-gesetzliche-rentenversicherung-tafeln-jochen-bruehl Ileś tam procent, nie znajdę źródła, żyje bez prądu, tutaj przykład: https://www.extratipp.com/hessen/wenig-rente-senioren-leben-offenbach-jahren-ohne-heizung-warmes-wasser-7195436.html Emeryci zbierający butelki nikogo w niemczech już nie dziwią (trzeba jednak powiedzieć że za plastikową butelke dostaje się w sklepie 25 centów). A to tylko emeryci. Słyszałeś kiedyś o kryzysie mieszkaniowym w niemczech? Otóż w dużych miastach, nawet osoby mające pieniądze, szukają mieszkania, czasem nawet rok czy 2 lata. Duże wymagania? Nie, po prostu kiedy dasz ogłoszenie, że wynajmiesz mieszkanie, w ciągu godziny masz ponad 80 maili, a telefon wibruje bez przerwy. Nie ma mieszkań. Pomijając to, jakiś szary pracownik na magazynie zarabia około 1600-1800 euro. W przeliczeniu na złotówki może fajna suma wyjdzie, jednak jeśli nie jest żonaty, po opodatkowaniu zostaje mu 1150-1300 euro. No i fajnie, ale mieszkanie na obrzeżach dużego miasta, 2 pokoje to wydatek zaczynający się od 700 euro, plus woda ogrzewanie itd. wyjdzie gdzieś tak od 900 euro. Jak widać zostaje mu około 200-400 euro na życie, o samochodzie może przy cenie 1,55euro za litr benzyny zapomnieć jeśli dodać wysokie koszta ubezpieczenia, podatku samochodowego itd. Natomiast sieciówka to wydatek od 60 do 180 euro miesięcznie, w zależności od pokonywanej dziennie odległości. Tak dodaj koszta jedzenia, telefonu itd. a dowiesz się czemu 42% niemców żyje na kredytach: https://www.sueddeutsche.de/wirtschaft/verbraucherkredite-immer-mehr-deutsche-leben-auf-pump-1.3081960 Oczywiście, wykwalifikowani pracownicy mają w niemczech większe szanse niź w Polsce, jeśli wybrałeś dobry zawód i nie jesteś głupi to nie musisz się o nic martwić, a w niektórych branżach czeka kupa hajsu, ale w Polsce też istnieje wiele możliwości dla rozgarniętych. I nie piszę tego, żeby krytykować niemcy, chcę tylko zwrócić uwagę na to, że większośc Polaków ma jakieś wręcz mityczne pojęcie o zachodzie, a politycy ten kompleks małego biednego polaczka jeszcze podsycają.

1 / 3
kwadraturatrojkata

[demot] @Klakier82 Oczywiście nawet nie wysiliłeś się przeczytać źródła. Czy może w dupie byłeś, gówno widziałeś, a niemieckiego nie znasz? Prawda jest taka, że w niemczech coraz więcej emerytów musi jeść obiady u organizacji charytatwnej https://www.zeit.de/wirtschaft/2017-12/altersarmut-gesetzliche-rentenversicherung-tafeln-jochen-bruehl Ileś tam procent, nie znajdę źródła, żyje bez prądu, tutaj przykład: https://www.extratipp.com/hessen/wenig-rente-senioren-leben-offenbach-jahren-ohne-heizung-warmes-wasser-7195436.html Emeryci zbierający butelki nikogo w niemczech już nie dziwią (trzeba jednak powiedzieć że za plastikową butelke dostaje się w sklepie 25 centów). A to tylko emeryci. Słyszałeś kiedyś o kryzysie mieszkaniowym w niemczech? Otóż w dużych miastach, nawet osoby mające pieniądze, szukają mieszkania, czasem nawet rok czy 2 lata. Duże wymagania? Nie, po prostu kiedy dasz ogłoszenie, że wynajmiesz mieszkanie, w ciągu godziny masz ponad 80 maili, a telefon wibruje bez przerwy. Nie ma mieszkań. Pomijając to, jakiś szary pracownik na magazynie zarabia około 1600-1800 euro. W przeliczeniu na złotówki może fajna suma wyjdzie, jednak jeśli nie jest żonaty, po opodatkowaniu zostaje mu 1150-1300 euro. No i fajnie, ale mieszkanie na obrzeżach dużego miasta, 2 pokoje to wydatek zaczynający się od 700 euro, plus woda ogrzewanie itd. wyjdzie gdzieś tak od 900 euro. Jak widać zostaje mu około 200-400 euro na życie, o samochodzie może przy cenie 1,55euro za litr benzyny zapomnieć jeśli dodać wysokie koszta ubezpieczenia, podatku samochodowego itd. Natomiast sieciówka to wydatek od 60 do 180 euro miesięcznie, w zależności od pokonywanej dziennie odległości. Tak dodaj koszta jedzenia, telefonu itd. a dowiesz się czemu 42% niemców żyje na kredytach: https://www.sueddeutsche.de/wirtschaft/verbraucherkredite-immer-mehr-deutsche-leben-auf-pump-1.3081960 Oczywiście, wykwalifikowani pracownicy mają w niemczech większe szanse niź w Polsce, jeśli wybrałeś dobry zawód i nie jesteś głupi to nie musisz się o nic martwić, a w niektórych branżach czeka kupa hajsu, ale w Polsce też istnieje wiele możliwości dla rozgarniętych. I nie piszę tego, żeby krytykować niemcy, chcę tylko zwrócić uwagę na to, że większośc Polaków ma jakieś wręcz mityczne pojęcie o zachodzie, a politycy ten kompleks małego biednego polaczka jeszcze podsycają.

0 / 0
kwadraturatrojkata

[demot] Ludzie skończcie pier.dolic jak nie wiecie o czym mówicie, (chodzi mi o komentarze typu "w niemczech każdy robol ma godne życie nawet w gównianej pracy" albo "w Polsce celebryci to to a robole to tamto" "Polska nie bo to nietolerancyjny kraj") 1 Nie przeliczajcie niemieckiej pensji z euro na złotówki, bo ujdzie wam różnica cen, która jest całkiem spora przy produktach użytku codziennego i żywności (chociaż w Polsce tez zaczynają te ceny wariować, dziękujemy zawyżonym podatkom i złym przeznaczaniu ich(mam wrażenie ze niektóre podatki są tylko po to żeby zahamować gospodarkę)), a i średnia płaca do płacy robola ma się tak samo jak w Polsce, chociaż przyznać trzeba, ze póki co maja lepszy standard życia, ale nie trzeba być wróżka żeby wiedzieć ze to się za max 60lat zmieni patrząc na ich politykę. 2 Coz, pieniądze innych ludzi powinny was WIELKIE GÓWNO obchodzić, jeśli nie pochodzą od was, a w przypadku celebrytow jeśli pochodzą od was to wasza wina ze ich oglądacie, napędzacie sami ta machinke, a media reagują podażą na popyt. Co do przykładu któregoś komentującego z ubezpieczeniami to powiem, ze bierze się to prawdopodobnie stad ze ubezpiecza się prywatnie i bardzo drogo wiec i efekt taki, nic mi do tego. 3 Co do nietolerancyjności to JESTEŚ W BLEDZIE, przykro mi, tak jest, w Brazylii mimo tego ze wiekszasc ludzi jest ciemna, można znaleźć niemałe grona neo-nazistow, o Anglii nie muszę mówić chyba, niemcy to chyba kraj który chciałeś podać aby poprzeć swoja tezę, i miałbyś nawet racje, ale trzeba patrzec na okolicznosci, niemcy bawia sie w tolerancyjnosc bo musza pokazac swiatu ze im przykro za Holocaust, i nie chodzi o to ze chce ich obrazić, nie żebym popierał hitlera, był chory zły itd. ale w niemczech przesadzają, hitler to tam temat tabu, nie można o nim nic powiedzieć, chyba ze na lekcji historii pod światopoglądową kontrola nauczyciela, a tylko powiedz ze nie podoba ci się zachowanie jakiejś grupy społecznej to zaraz zacznie sie temat hitlera, itp. ludzie tam zostali wręcz Wytresowani po wojnie aby nic o tym nie mówić, i starają się zmienić historie przykład - w niemczech kultowa książka "die welle" dowiemy się z niej ze nazisci to był mały ułamek niemiec, przyszli niewiadomo skąd i okłamali biednych niemcow, demokratyczność wyboru hitlera jest wysoce wątpliwa a wręcz nieprawdopodobna, niemcy nic nie wiedzieli o obozach koncentracyjnych i godzili się na hitlera ze strachu, a niemcy wcale nie były źródłem nazizmu, w każdym kraju byli aktywni nazisci, hitler ich tylko zjednoczył (przeczytałem w oryginalnym języku wiec nie chodzi o stratę sensu w tlumaczeniu itp.). Bzdura totalna, z samych nagrań z tego okresu można wyjąc odwrotne wnioski, nie trzeba być historykiem. najgorsze jest to ze to nie tylko w tej książce, takie jest ogólne stwierdzenie społeczne na ten temat. Nie odbiegając od tematu nie mylcie proszę tolerancji z przyjaźnią, to ze ktoś toleruje np. homo nie znaczy ze ma ich popierać i im klaskać, wystarczy ze ich siłą nie zwalcza, a ostatnie akcje anty-homo to w sumie nie efekt nietolerancji tylko zmęczenia tematem, ludzie są już po prostu wkur,,,wieni ze im się ten temat ciągle narzuca, nie, Polska nie jest nietolerancyjna, nikt tu nie jest za bardzo dyskryminowany, wiem bo miałem okazje to sprawdzić mając kontakt z pewnym "Murzynem" w Polsce, nie spotkał się on tu z NICZYM złym, poza jednym incydentem, gdzie chodziło tylko o werbalne zniewagi, które spotkały się z pogarda postronnych. Co do demota - Tak, 100%. bardziej interesujące byłoby, gdyby pytanie było o czas w którym się rodzimy :D, mam wrażenie ze teraz mamy czas odwrócenia wszystkich fundamentów i wartości do góry nogami, wolność jednostki nie istnieje, istna komuna w masce. Chętnie urodziłbym się w XVI, XVII wieku, chociaż szkoda ze w Polsce niestety oprócz szlachty nikt prawie się wolnascia cieszyć nie mógł :C I tak puentując już mam nadzieje ze tendencja Polaków do wpie.rdalania się z galami do cudzych kieszeni i piętnowania osób którym się życi

1