Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

karmel411

7 / 7
karmel411

[demot] No właśnie, kiedyś miałem takiego nauczyciela od historii który opowiadał ciekawie i trochę z humorem, wiele ciekawostek opowiadał, a klasa go szanowała i na lekcjach bylo cicho i nikt nie myślał o wagarach. Teraz dostaliśmy taką co lekcja wygląda tak: albo "opowie" czytając słowo w słowo z książki nauczyciela, a potem da temat do przeczytania, albo całą lekcję każe notować kilka stron w zeszycie, z czego po okrojeniu wyszłoby kilka linijek. I klasa uważa ją właśnie za "starą pindę", wagary to co tydzień polowa klasy nie idzie, a tak jak miałem kiedyś piątki, teraz dwójki i tróje.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż

1