[demot]
A nie macie przypadkiem wrażenia że ktoś "pożyczył" sobie mądry cytat i dokleił go do postaci swojego idola? Bo z tego co pamiętam ten pan z obrazka raczej nie był rycerzem w lśniącej zbroi gotowym do ostatniego żołnierza bronić feminizmu (przez pół życia był alfonsem i kilka razy siedział min. za pobicie i pocięcie nożem swoich "pań"). Troszkę dziwne zachowanie jak na kogoś, kto apeluje o szacunek dla kobiet... Jeszcze trochę a dowiemy się, że Tupac był przeciwnikiem narkotyków, miał dyplom profesora uniwersytetu i był biały :-)
[demot]
Narkomani, alkoholcy, gangsterzy, pedofile, seksoholicy i jeden chory religijny fanatyk żyjący myślami o pięknie jesieni średniowiecza i marzący o powrocie dziesięciny - czy naprawdę chcemy pamiętać o tych ludziach? Nie ma lepszych autorytetów???
[demot]
Wszystko to co pisali o tych "polished jews" to może rzeczywiście niepotwierdzone plotki ale pan E robił w swoim życiu dużo rzeczy ocierających o hipokryzję - śpiewał, że nienawidzi gejów a zagrał na scenie z Eltonem Johnem, mówił że nienawidzi Mobiego a ściskał się z nim na rozdaniu nagród (PS: Moby też jest "różowy"), poszła plotka o tych "Polaczkach" i rzeczywiście, materiału audio-wideo na którym mówi coś złego o Polakach nie ma ale... fakt jest faktem, w tym punkcie nie jest hipokrytą - od początku kariery nawet słowem nie wspomniał o odwiedzeniu Polski na którejś ze swoich licznych tras. Nie piszcie w usprawiedliwieniach, że "Polski nie stać na Eminema" bo skoro stać nas było na Metallicę, GnR, Pink Floydów, Stinga, 50 Centa itp i w każdym przypadku sale koncertowe były wypełnione po brzegi, więc stać nas by też było na przebrzmiałą gwiazdeczkę rapu, skoro grał w małych afrykańskich państewkach dla kilkutysięcznej publiki to chyba mógłby zagrać choć raz w milionowej Wawie! Ale jak widać - dla "Polaczków" nie gra...
[demot]
Polecam obejrzenie "Pulp Fiction" w którym to główny bohater ginie w połowie filmu :-) Po takiej akcji gimbusom specjalistom od Camp Rocka mózg by chyba w głowie stanął :-)
[demot]
Wokalista "Boysów" ma 3 nowiutkie samochody, willę, własne studio nagraniowe a jego zespół dostałby kilkunastokrotną multiplatynę bo sprzedali ponad 8 milionów (sic!) płyt ( i to legalnych - drugie tyle pewnie poszło na nielegalu na bazarach, Anna Maria Jopek, Kayahy i cała reszta "wielkich gwiazd" nie dorasta im do pięt ze swoją sześciocfyrową łączną sprzedażą) ale "niestety" mają własną wytwórnie płytową więc Sony i BMI ich nie dopuszczą na żadną galę rozdania nagród. Podobny status majątkowy ma pan od majteczek w kropeczki, on też ma 400 metrową willę, wypasione fury a jedyne na co narzeka to brak wolnego czasu. Ostatnio oglądałem program o nich, podobno podbijają rynek chiński, 1,3 miliarda potencjalnych sluchaczy czeka :-)
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 września 2010 o 9:14
[demot]
Co za debilny podpis!
"W każdej reklamie ją widać"
"W żadnej reklamie jej nie widać"
a nie "w każdej reklamie jej nie widać"!
Czy zasady pisowni języka polskiego (i nie tylko) są naprawdę takie trudne??? Poza tym ta pani ma wodogłowie, śmianie się z ludzi upośledzonych jest już passe nawet w podstawówce!!!
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 września 2010 o 18:02
[demot]
Podejrzewam że Wasze matki/babcie/ojcowie/dziadkowie też przynajmniej raz w życiu topili szczeniaki/kocięta bądź ubijali świniaka na kiełbaskę. Z drugiej strony - czym różni się wrzucanie szczeniąt do wody od np. ubicia muchy albo wcinania jajeczka na twardo? Tak czy siak zwierze ginie...
[demot]
W Japonii jest najwyższy wskaźnik samobójstw na świecie, więc tego typu "żarty" byłby po prostu nie na miejscu, bo tam niemal każdy ma jakąś osobistą tragedię w rodzinie związaną z samobójcami...
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2010 o 18:47
[demot]
Co innego jest kształcić się i zdobywać kolejne szczeble kariery a co innego być pupilkiem KRK prowdzonym za rączke by być symbolem dla młodzieży (zwłaszcza - młodzieży niepełnosprawnej) w jakichś chorych Kółkach których doniosłość i wkład w życie Ludzkości można porównać do Koła Gospodyń Wiejskich... Żeby te Kółka chociaż wysyłały paczki dla biednych dzieci w Afryce to bym rozumiał, ale oni NIC nie robią, modla się tylko!!! O Madzi nikt nie słyszał i nikt nie pamięta, no chyba że w kontekście "obrażenia" przez Najsłynniejszą Polską Feministkę Kazimierę Sz.
[demot]
Cwaniaczek w mercu, za parkowanie na powierzchni wyłączonej z ruchu stówka, ale za kopertę dla niepełnosprawnych już 500!!! Niby głupi a jednak mądry :-)
[demot]
Było już wałkowane 20398649656 razy - legalizacja marihuany nie podniesie zysków państwu, bo KAŻDY będzie wolał kupić "nielegala" do dilera za 20 zł niż legalną, opodatkowaną paczuchę za 40. Więc mafia bedzie życ dalej, dalej będzie kosić kasę a państwo, po początkowym niewielkim zysku z podatków, będzie musiało przez wiele lat ponosić miliardowe koszty leczenia uzależnionych i chorujących psychicznie w związku z nadmiernym używaniem (tak samo jak w pryzpadku alkoholu czy papierosów - koszty długofalowego leczenia osoby z problemem alkoholowym czy umierającego na raka wielokrotnie przewyższają zyski z akcyzy do tego dochodzą obciążenia pozalecznicze - bo przecież taki żulek czy warzywo w szpitalu nie pracuje, nie płąci składek ubezpieczeniowych a kasa szerokim strumieniem płynie do niego w postaci rent, zasiłków i innych form pomocy np. z MOPS czy urzędów pracy). W Holandii państwo płaci około 80 milionów euro rocznie na leczenie osób uzleżnionych i grubo ponad 300 milionów na wspomniane tzw. koszty poboczne (np. zasiłki dla rodzin osób uzależnionych, które utraciły przez narkotyki płynność finansową, lokale komunalne itp) czemu o tym nie wspomnisz w kontekście zysków państwa???
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 sierpnia 2010 o 16:27
[demot]
Obawiam się, ze po administracji bądź zarządzaniu byłabyś w tym samym miejscu w którym teraz jestes - bez szans na pracę, bez pomysłu na dalsze życie... Lepiej iść od razu na jakiś kurs zawodowy i mieć fach w ręku niż nic nie warty dyplomik mgr administracji czy zarządzania. Ja skończyłem administrację (polazłem na niątylko po to, żeby mnie do woja nie wzieli), zaraz po dyplomie wizyta w urzędzie pracy i... zonk, ZERO ofert, nie tylko "do urzędu za biurko" ale jakicholwiek, dopiero po 5 miesiącach wysyłania CV WSZĘDZIE (nawet do miast odległych o 100 km) zaprosili mnie na pierwszą rozmowę kwalifikacyjną, oferta: 900 z/msc na umowę zlecenie. Dałem sobie spokój, poszedłem na kurs na koparkę, potem na kategorię C i HDS i teraz trzepie niezłą kasiorę, fakt trzeba się napracować ale kasa jest zdrowa, na pewno 100 razy lepsza niż ta w pracy biurowej. Gdybym to zrobił 5 lat wcześniej miałbym 9 miesięcy w plecy przez wojsko, ale potem 4,5 roku zarabiania do przodu (czyli jakieś 60-80 tysiecy!!!).
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 lipca 2010 o 7:06
[demot]
Najbardziej irytujące w graffiti jest to, że wykonują je "artyści" których nie stać nawet na wynajęcie małego pokoiku a co dopiero kupno własnego mieszkania, gdyby musieli kupić własny dom (i potem odmalowywać co roku bo jakiś "artysta" miał chętkę właśnie tam strzelić sobie swoje "dzieło") albo choćby mieszkać w spółdzielczym i co roku płacić stówkę albo dwie w czynszu extra za "usuwanie aktów wandalizmu na blokach" to by się dwa razy zastanowili zanim by coś nabazgrali!
[demot] A nie macie przypadkiem wrażenia że ktoś "pożyczył" sobie mądry cytat i dokleił go do postaci swojego idola? Bo z tego co pamiętam ten pan z obrazka raczej nie był rycerzem w lśniącej zbroi gotowym do ostatniego żołnierza bronić feminizmu (przez pół życia był alfonsem i kilka razy siedział min. za pobicie i pocięcie nożem swoich "pań"). Troszkę dziwne zachowanie jak na kogoś, kto apeluje o szacunek dla kobiet... Jeszcze trochę a dowiemy się, że Tupac był przeciwnikiem narkotyków, miał dyplom profesora uniwersytetu i był biały :-)
[demot] Narkomani, alkoholcy, gangsterzy, pedofile, seksoholicy i jeden chory religijny fanatyk żyjący myślami o pięknie jesieni średniowiecza i marzący o powrocie dziesięciny - czy naprawdę chcemy pamiętać o tych ludziach? Nie ma lepszych autorytetów???
[demot] Zamoooooość! Plusik leci :-)
[demot] Ja tam raczej bym się martwił a nie cieszył, bo rano przyjedzie po panie alfons i trzeba będzie mu zapłacić...
[demot] Wszystko to co pisali o tych "polished jews" to może rzeczywiście niepotwierdzone plotki ale pan E robił w swoim życiu dużo rzeczy ocierających o hipokryzję - śpiewał, że nienawidzi gejów a zagrał na scenie z Eltonem Johnem, mówił że nienawidzi Mobiego a ściskał się z nim na rozdaniu nagród (PS: Moby też jest "różowy"), poszła plotka o tych "Polaczkach" i rzeczywiście, materiału audio-wideo na którym mówi coś złego o Polakach nie ma ale... fakt jest faktem, w tym punkcie nie jest hipokrytą - od początku kariery nawet słowem nie wspomniał o odwiedzeniu Polski na którejś ze swoich licznych tras. Nie piszcie w usprawiedliwieniach, że "Polski nie stać na Eminema" bo skoro stać nas było na Metallicę, GnR, Pink Floydów, Stinga, 50 Centa itp i w każdym przypadku sale koncertowe były wypełnione po brzegi, więc stać nas by też było na przebrzmiałą gwiazdeczkę rapu, skoro grał w małych afrykańskich państewkach dla kilkutysięcznej publiki to chyba mógłby zagrać choć raz w milionowej Wawie! Ale jak widać - dla "Polaczków" nie gra...
[demot] Anhedonia, trzeba sobie zapisać tą nazwę "choroby", to pewnie coś równie poważnego i nieuleczalnego jak ADHD i dysortografia :-P
[demot] Nie jeden a dwa :-) I tak, czuje się z*** dumny bo nikt z moich znajomych (a wszyscy moi znajomi przeglądają i dodają) nie ma nawet jednego!!!
[demot] Polecam obejrzenie "Pulp Fiction" w którym to główny bohater ginie w połowie filmu :-) Po takiej akcji gimbusom specjalistom od Camp Rocka mózg by chyba w głowie stanął :-)
[demot] Wokalista "Boysów" ma 3 nowiutkie samochody, willę, własne studio nagraniowe a jego zespół dostałby kilkunastokrotną multiplatynę bo sprzedali ponad 8 milionów (sic!) płyt ( i to legalnych - drugie tyle pewnie poszło na nielegalu na bazarach, Anna Maria Jopek, Kayahy i cała reszta "wielkich gwiazd" nie dorasta im do pięt ze swoją sześciocfyrową łączną sprzedażą) ale "niestety" mają własną wytwórnie płytową więc Sony i BMI ich nie dopuszczą na żadną galę rozdania nagród. Podobny status majątkowy ma pan od majteczek w kropeczki, on też ma 400 metrową willę, wypasione fury a jedyne na co narzeka to brak wolnego czasu. Ostatnio oglądałem program o nich, podobno podbijają rynek chiński, 1,3 miliarda potencjalnych sluchaczy czeka :-)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 września 2010 o 9:14
[demot] Co za debilny podpis! "W każdej reklamie ją widać" "W żadnej reklamie jej nie widać" a nie "w każdej reklamie jej nie widać"! Czy zasady pisowni języka polskiego (i nie tylko) są naprawdę takie trudne??? Poza tym ta pani ma wodogłowie, śmianie się z ludzi upośledzonych jest już passe nawet w podstawówce!!!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2010 o 18:02
[demot] Czerpanie wiedzy o świecie z Encyclopedia Dramatica nie świadczy najlepiej o bystrości Twojego umysłu...
[demot] Wcinałam rogala bo lubie, lubie też dziewczyny więc nie maszz do mnie startu koleżko :-P
[demot] Nie każdy wie jak to idzie, a poza tym wypadałoby się postarać jak już sięcoś robi to robić to dobrze
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 września 2010 o 11:58
[demot] Podejrzewam że Wasze matki/babcie/ojcowie/dziadkowie też przynajmniej raz w życiu topili szczeniaki/kocięta bądź ubijali świniaka na kiełbaskę. Z drugiej strony - czym różni się wrzucanie szczeniąt do wody od np. ubicia muchy albo wcinania jajeczka na twardo? Tak czy siak zwierze ginie...
[demot] Gratuluje użycia czytelnej czcionki :-)
[demot] W Japonii jest najwyższy wskaźnik samobójstw na świecie, więc tego typu "żarty" byłby po prostu nie na miejscu, bo tam niemal każdy ma jakąś osobistą tragedię w rodzinie związaną z samobójcami...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2010 o 18:47
[demot] Kobita jest hardkorem, dwa tygodnie stoi pod tym krzyżem, nie zmienia ubrania, bielizny, nie myje się...
[demot] Co innego jest kształcić się i zdobywać kolejne szczeble kariery a co innego być pupilkiem KRK prowdzonym za rączke by być symbolem dla młodzieży (zwłaszcza - młodzieży niepełnosprawnej) w jakichś chorych Kółkach których doniosłość i wkład w życie Ludzkości można porównać do Koła Gospodyń Wiejskich... Żeby te Kółka chociaż wysyłały paczki dla biednych dzieci w Afryce to bym rozumiał, ale oni NIC nie robią, modla się tylko!!! O Madzi nikt nie słyszał i nikt nie pamięta, no chyba że w kontekście "obrażenia" przez Najsłynniejszą Polską Feministkę Kazimierę Sz.
[demot] Cwaniaczek w mercu, za parkowanie na powierzchni wyłączonej z ruchu stówka, ale za kopertę dla niepełnosprawnych już 500!!! Niby głupi a jednak mądry :-)
[demot] He he ktoś na iplexie ostatnio zmarnował 1:29 swojego życia z tego co widzę :-)
[demot] Każdy kto widział żonę Slasha potwierdzi, że granie na gitarze ba! nawet granie na harmonijce jest lepsza niż seks z takim czymś :-)
[demot] Było już wałkowane 20398649656 razy - legalizacja marihuany nie podniesie zysków państwu, bo KAŻDY będzie wolał kupić "nielegala" do dilera za 20 zł niż legalną, opodatkowaną paczuchę za 40. Więc mafia bedzie życ dalej, dalej będzie kosić kasę a państwo, po początkowym niewielkim zysku z podatków, będzie musiało przez wiele lat ponosić miliardowe koszty leczenia uzależnionych i chorujących psychicznie w związku z nadmiernym używaniem (tak samo jak w pryzpadku alkoholu czy papierosów - koszty długofalowego leczenia osoby z problemem alkoholowym czy umierającego na raka wielokrotnie przewyższają zyski z akcyzy do tego dochodzą obciążenia pozalecznicze - bo przecież taki żulek czy warzywo w szpitalu nie pracuje, nie płąci składek ubezpieczeniowych a kasa szerokim strumieniem płynie do niego w postaci rent, zasiłków i innych form pomocy np. z MOPS czy urzędów pracy). W Holandii państwo płaci około 80 milionów euro rocznie na leczenie osób uzleżnionych i grubo ponad 300 milionów na wspomniane tzw. koszty poboczne (np. zasiłki dla rodzin osób uzależnionych, które utraciły przez narkotyki płynność finansową, lokale komunalne itp) czemu o tym nie wspomnisz w kontekście zysków państwa???
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2010 o 16:27
[demot] Główna :-)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2010 o 7:23
[demot] Obawiam się, ze po administracji bądź zarządzaniu byłabyś w tym samym miejscu w którym teraz jestes - bez szans na pracę, bez pomysłu na dalsze życie... Lepiej iść od razu na jakiś kurs zawodowy i mieć fach w ręku niż nic nie warty dyplomik mgr administracji czy zarządzania. Ja skończyłem administrację (polazłem na niątylko po to, żeby mnie do woja nie wzieli), zaraz po dyplomie wizyta w urzędzie pracy i... zonk, ZERO ofert, nie tylko "do urzędu za biurko" ale jakicholwiek, dopiero po 5 miesiącach wysyłania CV WSZĘDZIE (nawet do miast odległych o 100 km) zaprosili mnie na pierwszą rozmowę kwalifikacyjną, oferta: 900 z/msc na umowę zlecenie. Dałem sobie spokój, poszedłem na kurs na koparkę, potem na kategorię C i HDS i teraz trzepie niezłą kasiorę, fakt trzeba się napracować ale kasa jest zdrowa, na pewno 100 razy lepsza niż ta w pracy biurowej. Gdybym to zrobił 5 lat wcześniej miałbym 9 miesięcy w plecy przez wojsko, ale potem 4,5 roku zarabiania do przodu (czyli jakieś 60-80 tysiecy!!!).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2010 o 7:06
[demot] Najbardziej irytujące w graffiti jest to, że wykonują je "artyści" których nie stać nawet na wynajęcie małego pokoiku a co dopiero kupno własnego mieszkania, gdyby musieli kupić własny dom (i potem odmalowywać co roku bo jakiś "artysta" miał chętkę właśnie tam strzelić sobie swoje "dzieło") albo choćby mieszkać w spółdzielczym i co roku płacić stówkę albo dwie w czynszu extra za "usuwanie aktów wandalizmu na blokach" to by się dwa razy zastanowili zanim by coś nabazgrali!