[demot]
Pop to muzyka rozrywkowa. Przeciwieństwem jest muzyka poważna, która ma służyć wyłącznie celom artystycznym. Nie nazywajcie kogoś ignorantem, posiadając nikłą wiedzę na temat podstaw muzyki. Pozdrawiam - student muzykologii.
[demot]
Ja zdaje się opuściłem te lekcje, albo nie przeczytałem odpowiednich lektur z języka polskiego. Zdecydowanie. Za to Beethoven, co z lekcji historii muzyki wiem, nie narkotyzował się nawet naturalnymi środkami poszerzenia umysłu. Pozdrawiam, _nieodurzony_.
[demot]
Kometo, co możemy znaczyć w wymiarze niematerialnym, skoro zanim prześlemy naszą cywilizację z największą możliwą prędkością (światła w próżni) ludzkość przestanie istnieć, zanim dotrze do najbliższych układów planetarnych, gdzie możliwe jest istnienie życia? Ponad to, gdyby usunąć Ziemię, to nawet nasz układ słoneczny by tego specjalnie nie odczuł, a co dopiero galaktyka, czy wszechświat. Pozdrowienia od astrofizyka, który mimo wszystko zachowuje wiarę w metafizykę człowieka.
[demot] Haha, a Wy obaj siebie warci, sprawdźcie przypadkiem, czy "pomyłka" w imieniu była rzeczywiście zwykłą pomyłką ;] Hanuszki Forever
[demot] Afobam. Afobam. Afobam.
[demot] Gówno prawda. Nie macie prawa narzekać. Mordy w książki i może nasiąkniecie trochę wiedzą.
[demot] Śpieszę z pomocą; chodzi o ćpanie, a nie o porównanie "osobistości".
[demot] fake
[demot] Pop to muzyka rozrywkowa. Przeciwieństwem jest muzyka poważna, która ma służyć wyłącznie celom artystycznym. Nie nazywajcie kogoś ignorantem, posiadając nikłą wiedzę na temat podstaw muzyki. Pozdrawiam - student muzykologii.
[demot] są różne rodzaje "kiedyś" kozibobku.
[demot] to w PRL punkty za pochodzenie. ogarnij sie.
[demot] jaki tam motywator. mieszkałeś kiedyś w bloku?
[demot] WIELKI PLUS :D
[demot] Heroina. Rozcieńcza się ją kwaskiem cytrynowym na łyżeczce i podgrzewa, żeby się rozpuściła. Potem w strzykawkę, kontrolka i jazda.
[demot] Pf [-]
[demot] Heroina była wynaleziona 47 lat po śmierci Beethovena. Chyba, że pisałeś o Morrisonie.
[demot] demot:Co się stało:z naszą-klasą?
[demot] Ja zdaje się opuściłem te lekcje, albo nie przeczytałem odpowiednich lektur z języka polskiego. Zdecydowanie. Za to Beethoven, co z lekcji historii muzyki wiem, nie narkotyzował się nawet naturalnymi środkami poszerzenia umysłu. Pozdrawiam, _nieodurzony_.
[demot] Beethoven na zdjęciu. Nie żeby coś, ale na wszelki wypadek.
[demot] Nie umniejszając oczywiście geniuszowi Morrisona.
[demot] Prawdziwy demotywator. A jednak się da :)
[demot] Kometo, co możemy znaczyć w wymiarze niematerialnym, skoro zanim prześlemy naszą cywilizację z największą możliwą prędkością (światła w próżni) ludzkość przestanie istnieć, zanim dotrze do najbliższych układów planetarnych, gdzie możliwe jest istnienie życia? Ponad to, gdyby usunąć Ziemię, to nawet nasz układ słoneczny by tego specjalnie nie odczuł, a co dopiero galaktyka, czy wszechświat. Pozdrowienia od astrofizyka, który mimo wszystko zachowuje wiarę w metafizykę człowieka.