Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

hellyeahh

0 / 0
hellyeahh

[demot] @KotMaAleAlaMaKota Prawie 10 lat. Chodzi o to,że gdy otaczasz się ludźmi i wśród nich znajadziesz 1 może 2 pary które wciąż są ze sobą bo inni się porozstawali, mają innych partnerów/partnerki, to się zastanawiasz czy to świat zwariował czy z Tobą coś nie tak

9 / 9
hellyeahh

[demot] @~tyghujk poprosiłam o zalanie kubka wrzątkiem a nie o zrobienie kawy. Nie czytasz ze zrozumieniem. Widać nie wiesz jak się czuje kobieta 2 tygodnie po porodzie .....zamknieta z dzieckiem w szpitalu gdzie nie może liczyć na pomoc i ciągle ma pod górkę.... miałam szwy po cięciu i jeszcze w szpitalu złapałam rotawirusa....a komentujesz. Co do pielęgniarek...siedziały torby z nogą na noge przy kawce i plotkowały. Przeszła jaśnie pani raz przez oddział i to była jej praca a 4 inne nic nie robiły.

26 / 30
hellyeahh

[demot] Mój syn miał 2 tygodnie jak trafił do szpitala...a ja razem z nim. Personel dostawił mi rozkładany fotel na którym mogłam spać od 22 do 7 rano.... z czego o 6 rano przychodziła pielęgniarka, budziła mnie (3 razy wstawałam do dziecka w nocy, karmiłam, przewijała, walczyłam z katarem i nosiłam na rękach żeby zasnął, a do tego byłam w połogu,2 tygodnie po ciężkim porodzie) żebym dziecku rękaw podwinęła do podania leku i żebym już składała fotel bo zaraz będzie obchód (zaraz czyli za 4 godziny). Dla szpitala mój syn był super pacjentem - matka się zajmuje, matka karmi, matka wykąpie, oni tylko podawali leki. Ja nie mogłam doprosić się o zalanie kubka kawy kiedy dziecko mi płakało na rękach, bo rpzecież to nie hotel. Takie sku********o jakie dzieje się w szpitalach to tragedia. Na co idą nasze składki?

3 / 5
hellyeahh

[demot] Są faceci którzy mają 20 lat i utrzymują rodzinę (w sensie chorą matkę, małą siostrę, braciszka, bo ojciec zmarł zostawiając długi)...a są pi**eczki którzy mieszkają z rodzicami mając 35-40 lat bez perspektyw na życie.

1 / 1
hellyeahh

[demot] 1.Chcesz stracić brata? Pożycz mu pieniądze 2.Chcesz stracić przyjaciela? Załatw mu pracę tam gdzie sam pracujesz 3.Umiesz liczyć, licz na siebie 4.Nie masz przyjaciół? Masz święty spokój Jeszcze ze 100 by się znalazło

-1 / 1
hellyeahh

[demot] Nauczycielka dobrze zrobiła.... któregoś dnia ten chłopiec przystąpi do matury i też będzie błyskał "kreatywnością" ? Droga "budząca się szkoło" -przestancie użalać się nad głąbem któremu nie chciało się robić zadania jak jak należy i zajmijcie się tym,że na maturach jest klucz który kompletnie hamuje własne zdanie i niszczy motywacje, bo zaniast pisać własnymi słowami i odczuciami, musismy wstrzelić się w czyjeś zdanie.

5 / 5
hellyeahh

[demot] W podstawówce mama zrobiła mi fryzurę ala księżniczka Leia. W szkole dzieciaki śmiały się,że wyglądam w tej fryzurze jak baran. Kto przeżył wie jakie dzieci potrafią być okrutne. Niestety żadna nauczycielka nie stanęła w mojej obronie. Super że są jeszcze ludzie, którzy potrafią mówić głośno

-1 / 1
hellyeahh

[demot] Głupi demot. Mieszkam w mieście gdzie jest kilka biedronek i czasem zdarzy się zajśc do takiej gdzie mają kosze z produktami które zostały ze świąt na mega przecenach i może nie jest sezona na takie rzeczy, to i tak można to kupić, a może sie komuś przyda.

0 / 0
hellyeahh

[demot] Świetna bajka.Mogę się założyc że nie macie 5 dzieci ani ona nie ma doktoratu. A o ile ma to znaczy,że pewnie ostatnie dziecko urodziło koło 40-tki co jest niewskazane bo dzieci po 35rż kobiety mogą rodzić się z wadami i w ogóle ciężko zajść w ciąże, co wiąże się z tym że nawet jak dzieci pójdą do przedszkola/szkoły to żaden pracodawca nawet z doktoratem jej nie przyjmie do rpacy, bo jest juz za stara i nie ma zadnego doświadczenia, ma tylko papier, pracodawcy wolą młodych z tym samym papierkiem a nie matkę 5tki dzieci która co chwilę będzie się zwalniała bo jak nie jedno chore to drugie ma sraczkę. Po 3 żadna kobieta mając doktorat nie pozwoli zamknąć się w domu i rodzić dzieci jak cielna krowa, pampersy, butelki, rzygi, gówna, sprzątanie, pranie, gotowanie itd. Żaden szanujacy sie człowiek nie zmieni lat studiów i dążenia do dyplomu i możliwości super płatnej pracy za kupe kasy + wycieczek na Majorke 3 razy w roku na nieprzespane noce, kolki, szpital w razie choroby x 5. Może x1 ale nie 5. Coś jeszcze? Fake, kto to dał na główną

14 / 14
hellyeahh

[demot] Super, ludzie bez pracy, ktoś za to zabuli, a pan bezdomny już nie będzie bezdomny, bo teraz my będziemy utrzymywali go z naszych podatków,żeby miał czysto, ciepło i 3 posiłki dziennie.

6 / 8
hellyeahh

[demot] @FakDak Ja nie pamiętam,żeby moi rodzice grali ze mną w piłkę czy w gumę a jednak się grało :D Sorry, ale jezeli ja wychowam dziecko,że ma iść bawić się na dwór a tam nie spotka nikogo bo inni rodzice sadzają gówniaki przez komputerem żeby miec spokój to wyobrażam sobie jak mój syn stoi na boisku, odbija piłkę o siatkę i tka przez kilka godzin, fail.

7 / 7
hellyeahh

[demot] Amelia - jest taka choroba i tylko z tym mi się kojarzy. Oliwia, Julia, Lena - rzygam jak słyszę. Jak mamuśka krzyknie na placu zabaw "Oliwia!!" to się co 3 dziewczynka odwraca, a krzyczą na zmienę te 3 imiona, to samo w przedszkolu, co 2 Lena.

5 / 13
hellyeahh

[demot] Chyba "jak się ma kasę" a nie jak się chce. Ja chcę zmienić wszystko ale nie mam kasy i w tym problem :P gUpi demot

2 / 2
hellyeahh

[demot] A ja myślę,że był na tyle inteligentny,że kupił groupony i za wszystko (łącznie z biletami) zapłacił połowę taniej :P Sama ostatnio zabrałam męża do kina i kupiłam duże nachos i 2 średnie cole, a zapłąciłam tyle co normalnie za same bilety bez grouponu :)

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 następna »