Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

greyson

-2 / 4
greyson

[demot] Jestem za Urugwajem toteż PRAGNĘ JEJ ŚMIERCI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11111111111111111111 HAHAHAHa buahahahaha!

-3 / 3
greyson

[demot] UP: BO To brudas! SŁUCHA METALU, WIĘC MA DŁUGIE WŁOSY I SIĘ NIE MYJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!1111oneoneoneoneelevenonehundredeleven!!!11

4 / 4
greyson

[demot] Jako kibic drużyny Urugwaju - może i niesportowo, ale słusznie :) Ghana popisała się walecznością, ale przegrała z własnej winy, podobnie jak Urugwajczycy w meczu z Holandią. Powiedzmy sobie szczerze - gdyby Kowalski w ten sposób uratował Polskę to prawdopodobnie żaden z was nie chciałby go karać za niesportową grę.

3 / 3
greyson

[demot] Caceres? Urugwajczyk składał się do przewrotki, De Zeeuw sam mu się podstawił. Jak dla mnie to był przypadek. Ale szacunek dla Holendra za waleczność!

1 / 1
greyson

[demot] Kij ci w oko za przeproszeniem - masz zapewne tak porażającą wiedzę o muzyce techno, że aż pozazdrościć. Sam nie jestem jakimś wielkim fanem techno, ale liznąłem je wielokrotnie i porównywanie tej muzyki do stukania w kaloryfer jest bardzo dużym failem świadczącym o niewiedzy. A i choćby zespół Kraftwerk, absolutnych pionierów elektroniki, wielu zalicza do techno, więc porównanie naprawdę nietrafione.

1 / 1
greyson

[demot] Ja nie oceniam go jako człowieka, lecz jako twórcę muzycznego, który tworzy niezbyt (czekam na lincz) ambitny hip-hop. Ale jego utarczki z Tedem i teksty jego utworów świadczą chyba w jakiś sposób o nim samym. Poza tym - mądralo - powiedz mi co przeżył to możemy zacząć dyskusję. Taki rzucony w powietrze tekst "gdybyście wiedzieli" jest nic nie wart.

3 / 3
greyson

[demot] To jest żart pewnej strony internetowej :) Całkiem niexły, trzeba przyznać.

2 / 2
greyson

[demot] Cóż, nie jestem znawcą w sprawach bólu, ale sądzę, że to dwa inne rodzaje bólu. Ból po uderzeniu w męskie krocze jest niezwykle bolesny i przeszywający, ale jest bardziej krótkotrwały. I niespodziewany ;) A ból podczas miesiączki jest nieznośny ze względu na to że trwa dłużej, mimo że nie jest aż tak straszny, to po prostu niesamowicie wkurza, nie mówiąc już o innych rzeczy związanych z menstruacją, czyli koniecznością korzystania z tamponów, wzmożonej dbałości o higienę tej części ciała i tego że to może być problem wstydliwy. Mam rację?

4 / 4
greyson

[demot] Kolego. Pokaż mi lepszy elektroniczny zespół. Pokaż mi coś przy czym wpadasz w trans jak przy Skylined, Narayan czy Weather Experience. Chętnie skonfrontuję nasze poglądy. Nie każdy może lubić, to kwestia gustu. Ale krytyka bez argumentów jest krytyką z dupy wziętą... Poza tym - Prodigy jest komercyjne jak każdy zespół, który wydaje płytę i gra koncerty. Underground na dłuższą metę nie istnieje.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2010 o 20:00

0 / 0
greyson

[demot] To wy się mylicie. Prodigy nie gra muzyki rave (konkretnie breakbeat hardcore'u) od osiemnastu lat. Ich nie da się sklasyfikować. Generalnie umieszczani są w szufladce z napisem "breakbeat", ale że to nie najlepsza klasyfikacja świadczy porównanie Prodigy z innymi artystami grającymi tę muzykę. NIEMNIEJ - PRODIGY jest zajebiste. A ja zwę się ich fanem i mam w dupie czy dla kogoś to jest techno. Sł€cham muzyki dla siebie, nie na pokaz ;)

0 / 0
greyson

[demot] Kurde, dla wielu użytkowników wciąż mogę być gówniarzem, a pamiętam to doskonale i to naprawdę nie są jakieś odległe czasy. Bez jaj, te demoty "Młodsze pokolenie nie zrozumie..." stają się coraz mniej zabawne.

0 / 0
greyson

[demot] Nieprawda, opowiedział kawał o facecie który kupił motocykl i będzie zwiedzać z żoną świat, a ona się pyta: - Ten czy tamten? :/ Wersja lekko zmieniona przeze mnie, lecz sens ten sam. Czyli brak sensu. Poza tym nie rozumiem tego fenomenu. Jak to jest, że wśród wielu istniejących kawałów Strasburger wybiera te najgorsze?

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 maja 2010 o 19:45

0 / 0
greyson

[demot] DELUXE SKI JUMP 2/3 - jedyne gry, którymi zainteresowałem wszystkich, którym je pokazałem. Wódkę już znali ;D

3 / 5
greyson

[demot] Jestem kibicem Interu (i to nie od meczu z Barceloną, a od dobrych paru lat), ale muszę przyznać, że nieciekawie patrzyło się na drugi mecz z Barceloną. Rozumiem, taktyka- w końcu dzięki niej Neroazzuri dostali się do finału. I jakby ktoś mnie pytał- Barcy w drugim meczu rzeczywiście należała się wygrana. Ale Inter został pokrzywdzony już wcześniej przez sędziego, który skartkował pół drużyny wyrzucając przy tym Mottę z boiska oraz uznając gol Pique (spalony był). Więc nie płaczcie, że nie uznał drugiego gola. Fanem pana Franka nie jestem, ale w przypadku tej bramki podjął słuszną decyzję. Pozdrawiam wszystkich fanów Barcy :)

« poprzednia 1 2 3 4