[demot]
To nie są pseudoateisci tylko pseudowierzący.Są zagubieni, Kościół już nie przekonuje,a nie potrafią z niego zrezygnować całkowicie. A tak przy okazji święcenie pokarmów nie jest typowo biblijnym obrzędem i wcale nie musiałoby się odbywać w kościele
[demot]
@eSoseN Bardzo sensownie napisana odpowiedź, dziękuję :) Widzę,że masz szerszy ogląd/wiedzę na ten temat niż ja, ale nie można wiedzieć wszystkiego.
Moja hipoteza była zawężona i słuszna głównie dla grupy próżniaków, dostających wszystko na tacy/bogatych dzięki rodzince. Nie myślałam dokładnie o drugiej kategorii sukcesowiczów mocno pracujących - oni faktycznie dosyć rzadko się przechwalają (choć takich też zdarzyło mi się poznać).
Staram się wyciągać własne wnioski metodą prób i błędów, a nie czytać gotowców poglądowych- dlatego też moje opinie moją być dość surowe lub też kontrowersyjne i również zawierać pewne błędy albo uogólnienia- ale jest super dochodzić do poglądu własnego ( co podejrzewam ty też robisz :)
"Jeśli masz znajomych, którzy w żaden sposób nie pchają Cię naprzód, a Ty im też nie pomagasz, to albo jest to totalnie obojętna znajomość albo jest toksyczna - tak jak teraz i będzie wywoływać u Ciebie tylko frustrację. Takie znajomości się ucina, bo są jak ręka z gangreną." - dobra myśl no...
pozdrawiam również :)
[demot]
@eSoseN Zauważ, że skromny nie równa się biedny, w skromności chodzi o pewne podejście ludzi, którzy odnoszą sukcesy, do przeciętnych ludzi wokół - czy oni czasami nie traktują innych jako gorszych siebie(gdyż ci drudzy nic nie osiągnęli?)Pytanie : czy powinni uważać się za lepszych od innych?
Nie sugerowałam tego, że można się chwalić tylko drobiazgami wręcz przeciwnie - są osoby które chwalą się absolutnie wszystkim( cała gama rzeczy, które wymieniłeś, które są spoko w życiu + sporo "sukcesów" typu -"wyszedłem na spacer z psem - niesamowite wooow")
Posty, w których tylko i wyłącznie jest duma z tego, jak super nam się wiedzie, mogą motywać ( o tym też wspomniałeś), ale mogą w wielu przypadkach być przewinięte obojętnie jako facebookowy spam, gdyż nie niosą przesłania ani wsparcia u innych, a pogłębiają kompleksy( nie dlatego, że te osoby są przegrywami ,lecz porównywanie się do innych często jest zgubne i depresyjne) Fb napędza niestety to porównywanie.
Jeżeli sukcesowicze nie wstawiają tych postów, żeby jakoś zmotywować innych, to pytanie : po co wrzucają takie posty ? Mam nadzieję ,że przeczytasz ten komentarz i poszukasz swoich odpowiedzi :)
[demot] To nie są pseudoateisci tylko pseudowierzący.Są zagubieni, Kościół już nie przekonuje,a nie potrafią z niego zrezygnować całkowicie. A tak przy okazji święcenie pokarmów nie jest typowo biblijnym obrzędem i wcale nie musiałoby się odbywać w kościele
[demot] @eSoseN Bardzo sensownie napisana odpowiedź, dziękuję :) Widzę,że masz szerszy ogląd/wiedzę na ten temat niż ja, ale nie można wiedzieć wszystkiego. Moja hipoteza była zawężona i słuszna głównie dla grupy próżniaków, dostających wszystko na tacy/bogatych dzięki rodzince. Nie myślałam dokładnie o drugiej kategorii sukcesowiczów mocno pracujących - oni faktycznie dosyć rzadko się przechwalają (choć takich też zdarzyło mi się poznać). Staram się wyciągać własne wnioski metodą prób i błędów, a nie czytać gotowców poglądowych- dlatego też moje opinie moją być dość surowe lub też kontrowersyjne i również zawierać pewne błędy albo uogólnienia- ale jest super dochodzić do poglądu własnego ( co podejrzewam ty też robisz :) "Jeśli masz znajomych, którzy w żaden sposób nie pchają Cię naprzód, a Ty im też nie pomagasz, to albo jest to totalnie obojętna znajomość albo jest toksyczna - tak jak teraz i będzie wywoływać u Ciebie tylko frustrację. Takie znajomości się ucina, bo są jak ręka z gangreną." - dobra myśl no... pozdrawiam również :)
[demot] @eSoseN Zauważ, że skromny nie równa się biedny, w skromności chodzi o pewne podejście ludzi, którzy odnoszą sukcesy, do przeciętnych ludzi wokół - czy oni czasami nie traktują innych jako gorszych siebie(gdyż ci drudzy nic nie osiągnęli?)Pytanie : czy powinni uważać się za lepszych od innych? Nie sugerowałam tego, że można się chwalić tylko drobiazgami wręcz przeciwnie - są osoby które chwalą się absolutnie wszystkim( cała gama rzeczy, które wymieniłeś, które są spoko w życiu + sporo "sukcesów" typu -"wyszedłem na spacer z psem - niesamowite wooow") Posty, w których tylko i wyłącznie jest duma z tego, jak super nam się wiedzie, mogą motywać ( o tym też wspomniałeś), ale mogą w wielu przypadkach być przewinięte obojętnie jako facebookowy spam, gdyż nie niosą przesłania ani wsparcia u innych, a pogłębiają kompleksy( nie dlatego, że te osoby są przegrywami ,lecz porównywanie się do innych często jest zgubne i depresyjne) Fb napędza niestety to porównywanie. Jeżeli sukcesowicze nie wstawiają tych postów, żeby jakoś zmotywować innych, to pytanie : po co wrzucają takie posty ? Mam nadzieję ,że przeczytasz ten komentarz i poszukasz swoich odpowiedzi :)
[demot] @kaktusss dziękuję , miło mi a szczególnie po męczącej rozkminie poprzedzającej ten demot ;)
[demot] @Gambini haha:)
[demot] @trocc15 i git że odczytałeś