[demot]
Wydaje mi się że przy stwierdzeniu że jest to zdanie dramatyczne co wrażliwsi ludzie od razu trafiają w sedno. Jak dla mnie za historią musi się kryć coś strasznego. Dlatego też nie myślimy o ogłoszeniu na allegro, ogłoszeniu na słupie, o nietrafionym prezencie, czy też wyrośniętej stopie, braku stóp itp. Myślimy o najgorszym co może spotkać rodziców. Śmierci dziecka. Rodzice oczekujący dzieciątka z przyszykowaną wyprawką lub też rodzice cieszący się już swoją kruszynką, widzący jej uśmiech, i drwiący okrutny wypadek, choroba. Zabawki pozostawione w pokoju, rzeczy których już dziecko nie założy i te nieszczęsne buty na które nie mogą patrzeć, nie mają siły bo ich Maleństwo ich Skarb nigdy ich nie założyło i nigdy już ich nie założy. Tu chodzi o niesprawiedliwość jaką większość odczuwa w przypadku śmierci i krzywdy dziecka.
[demot]
Jakoś tak mało optymistyczna wypowiedź. Jeszcze zostały miejsca w których niebo jest czarne i to smoliście. Za granicą nie będzie wcale tak wspaniale chyba że za wschodnią lub za kołem podbiegunowym. Jakoś coraz więcej osób tylko co dobre to za granicą, za granicą, za granicą Blee niedobrze się już robi. Np. Bieszczady (i to nie trochę), Suwalszczyzna (cała prawie), Wielkopolska (koło Trzcianki, Wielenia itp), Śląsk (Beskidy)itd. http://www.astro.uni.wroc.pl/ciemna_strona_swiatla/css3/css3.html
[demot]
W tej chwili jest też odgórny przykaz unikania drugoroczności. Czyli trzeba robić wszystko żeby przepchać ucznia z jednej klasy do drugiej. Wkurzająca jest tendencja równania do średniej zamiast w górę. Przecież lepiej dla tych u GÓRY żeby w Polsce było jak najwięcej przeciętniaków - nimi łatwiej sterować.
[demot]
A była jedna taka para (D i M) która żyła szczęśliwie, kochając się trzydzieści lat bez ślubu i było im dobrze (o zgrozo nawet mieli dwójkę dzieci). Któregoś pięknego dnia wpadli do urzędu stanu cywilnego i formalnie zawarli związek. Dwa lata później Ona opuściła ten świat, a miesiąc za nią on pobiegł. I które lata były ważniejsze te z papierkiem czy bez? Dla mnie ważne że uczucia były szczere czy z papierkiem czy też bez.
Nawet mają swój park. Dla niej posadzili jarzębinę a dla niego wiąz.
[demot]
Najczęstszą przyczyną rozwodów jest pochopnie wzięty ślub. Młodzi decydują się bo jak tak można bez ślubu, bo rodzice mówią, że nie wypada. Drugim powodem jest pójście na łatwiznę. Bo po co pracować nad związkiem przecież łatwiejszym rozwiązaniem jest rozwód. Jak się pojawiają jakieś problemy to lepiej przecież uciec od nich niż się zmierzyć (nawet jeśli jest uczucie). Myślicie że kiedyś nie było wpadek, a były, nasi rodzice, dziadkowie to święci nie byli tylko że wtedy miało się większe poszanowanie do składanych obietnic. Nie jestem całkowitym przeciwnikiem rozwodów bo niestety są ludzie którzy nie powinni być razem ale są też ludzie którzy mimo zapewnień o uczuciach nie potrafią walczyć o własny związek.
[demot]
Bo to są parówki sojowe. Tu jakaś reklama dla wegetarian w sezonie grillowym. Mój kolega ostatnio miał na grillu takie właśnie, ale jakoś za bardzo ich nie chwalił.
[demot]
Dla mnie to jest po prostu skrót myślowy. Ojciec daje plemnika a matka jajeczko. Zamiast o plemniku mógł napisać:
"Nie kłóć się z własnymi genami" a przecież geny to też nie człowiek.
[demot]
A właśnie, że to facet zdradził i poszedł sobie użyć do sąsiadki. Jego partnerka do zdrady nie była zbyt cnotliwa i chwilę wcześniej miała kontakt seksualny z osobnikiem o ciemnej karnacji (Murzynem, Afro-Amerykaninem). Facet zapomniał w o podstawowych zasadach higieny. Po chwili wylądował u swojej ślubnej. Niestety jeden mały czarny nieumyty był szybszy w całym wyścigu i oto małżonka powiła bez zdrady ciemnoskóre dziecko. A siniak to powstał jak cnotliwa żona spadła przy porodzie jak zobaczyła swoje dziecko.
[demot]
Jakich butów które kupiłeś nigdy nie nosiłeś - myślę że żadnych. Chyba żebyś umarł zanim je założyłeś. Te zdanie jest dramatyczne gdyż niesie ze sobą tysiące historii jakie się dzieją na świecie. To przecież dzieci powinny chować rodziców a nie odwrotnie. Ja w głowie widziałam obraz malutkich butków - takich niemowlęcych - i rodziców którzy je trzymają nad pustą kołyską. Demot uderza.
[demot]
Ten zlew występuje w trzech propozycjach: akwarium, terrarium (z piaskiem i kamieniami) lub ogród Zen. Górną taflę można niby łatwo ściągnąć (karmienie rybek, zmiana wystroju itp), mydliny na pewno nie dostają się do środka (jest odpływ) widać z innego zdjęcia, podejrzewam że szkło jest wystarczająco grube żeby nie przechodziło ciepło. Co do rybek to przy projekcie napisano, że mają to być złote rybki które są bardzo odporne (bardzo dużo osób trzyma je przecież w szklanych akwariach bez żadnych sprzętów). Efekt na pewno jest niesamowity (wygląd)ale nie wiadomo jak z funkcjonalnością (tu można gdybać i gdybać).
Dane po angielsku:
Moody was created to define the mood in your bathroom. You can choose Moody to be an aquarium with gold fish or a terrarium with rocks and plants or a Zen garden with sand or a simple pebble river bed. Moody is not just a washbasin with a built-in aquarium but a beautiful concept that will transform your bathroom to whatever you would like it to be. The sink glass top can be lifted easily to maintain the aquarium or re-arrange your Zen design. There are openings on both sides of the sink covered by the soap holders that provide access for fish feeding. Lighting, water circulation, oxygenation and filtration is maintained by a power circuit. The chrome finish brass stand and convenient front towel rail are supplied. Just buy the fish... Manufactured by Open Kristallux in Italy. In the US, distributed by Italbrass. Priced from $4495( super okazja cenowa :)
http://www.trendir.com/archives/000100.htmlhttp://www.home-designing.com/2009/04/creative-faucets-and-sinks
[demot]
Remi sam mówił w jednym z wywiadów, że najczęściej wszystkie sprawy kończą się polubownie. Chodź zdarzyło mu się nie raz oberwać. Najlepszy chyba jest w jego wykonaniu ślimak, kurczak, pingwin i oczywiście kangur. Filmy zaczęły powstawać po tym jak stracił pracę. Zarabia sprzedając (nielegalnie - jak sam mówi - ze względu na brak praw autorskich do muzyki) płyty ze swoimi filmikami.
[demot]
Ona nigdy nie odzyska swoje dawnej urody, choćby nie wiadomo ile operacji zrobili. Już do końca życia będzie miała problemy. Blizny rogowacieją i to jeden z większych problemów. Poza tym jest jeszcze problem zniszczonych zakończeń nerwowych - przez co nie ma możliwości zachowania normalnej mimiki twarzy. Ewentualnym rozwiązaniem jest przeszczep twarzy. Przyjrzyj się zdjęcią innych kobiet to zobaczysz lub przeczytasz że to nie tylko twarz ale także w wielu przypadkach utrata wzroku. Większość tych kobiet nie stać na operację, a nawet później i tak pozostaje piętno do końca życia. Jak widać na zdjęciu (tu jestem oczywiście subiektywna) była piękna, w przyszłości co najwyżej może wyglądać tak że ludzie nie będą z obrzydzeniem odwracać głowy (nie oszukujmy się i nie bądźmy hipokrytami ale większość ludzi woli patrzeć na to co piękne a nie na stracone piękno)
[demot]
Z każdą rzeczą można zrobić pożytek lub też nie. Broń można używać lub też nie.
Jednak nie tylko bronią można zrobić złe rzeczy, czy też zabić, często brawura albo też głupota może innych zabić.
Link do "reklamy" odnośnie zachowania odpowiednich prędkości na drodze - auto też może być bronią. Stojąc nie zabije, to zabija człowiek za kierownicą.
http://www.youtube.com/watch?v=V_eNgwgZUis&feature=related
[demot]
Saira Liaqat, 26 lat, pozuje ze swoim zdjęciem przed tym jak została oblana kwasem. Dziewczyna mieszka w Lahore w Pakistanie. Kiedy miała 15 lat została zaślubiona krewnemu który później ją zaatakował. Powodem była odmowa wspólnego zamieszkania - co miało nastąpić zgodnie z ustaleniami rodziny dopiero po zakończeniu przez dziewczynę szkoły. Saira miała już 9 operacji plastycznych, które miały na celu usunięcie blizn. Skutek jest widoczny na zdjęciu. Dla chętnych podaję linka do innych historii i zdjęć. Zdjęcia nie są przyjemne. Problem ten szczególnie dotyka kobiet (dziewczyn/ek)w Pakistanie; dokonują tego: narzeczeni, ojcowie, mężowie itp. Przyczyny: odrzucenie zaręczyn, kłótnia z rodziną, próba rozwodu. Dla tych ludzi to sposób na rozwiązywanie problemów lub osiągnięcie zemsty. Jak widać miejsce urodzenia daje nam już na starcie pewne plusy lub też minusy.
[demot] Wydaje mi się że przy stwierdzeniu że jest to zdanie dramatyczne co wrażliwsi ludzie od razu trafiają w sedno. Jak dla mnie za historią musi się kryć coś strasznego. Dlatego też nie myślimy o ogłoszeniu na allegro, ogłoszeniu na słupie, o nietrafionym prezencie, czy też wyrośniętej stopie, braku stóp itp. Myślimy o najgorszym co może spotkać rodziców. Śmierci dziecka. Rodzice oczekujący dzieciątka z przyszykowaną wyprawką lub też rodzice cieszący się już swoją kruszynką, widzący jej uśmiech, i drwiący okrutny wypadek, choroba. Zabawki pozostawione w pokoju, rzeczy których już dziecko nie założy i te nieszczęsne buty na które nie mogą patrzeć, nie mają siły bo ich Maleństwo ich Skarb nigdy ich nie założyło i nigdy już ich nie założy. Tu chodzi o niesprawiedliwość jaką większość odczuwa w przypadku śmierci i krzywdy dziecka.
[demot] Jakoś tak mało optymistyczna wypowiedź. Jeszcze zostały miejsca w których niebo jest czarne i to smoliście. Za granicą nie będzie wcale tak wspaniale chyba że za wschodnią lub za kołem podbiegunowym. Jakoś coraz więcej osób tylko co dobre to za granicą, za granicą, za granicą Blee niedobrze się już robi. Np. Bieszczady (i to nie trochę), Suwalszczyzna (cała prawie), Wielkopolska (koło Trzcianki, Wielenia itp), Śląsk (Beskidy)itd. http://www.astro.uni.wroc.pl/ciemna_strona_swiatla/css3/css3.html
[demot] A dziecko chroniące twarz to zapewne dziewczynka.
[demot] W tej chwili jest też odgórny przykaz unikania drugoroczności. Czyli trzeba robić wszystko żeby przepchać ucznia z jednej klasy do drugiej. Wkurzająca jest tendencja równania do średniej zamiast w górę. Przecież lepiej dla tych u GÓRY żeby w Polsce było jak najwięcej przeciętniaków - nimi łatwiej sterować.
[demot] http://www.youtube.com/watch?v=99b0BeDvhpI
[demot] A ja miałam profesora co miał na nazwisko Kłopot (wykładał socjologię) :D
[demot] i ja też chcę
[demot] Po niemiecku to chyba nic nie brzmi dobrze.
[demot] A mnie to się żal zrobiło Rexa. Chociaż może lepiej że nie biega mi między blokami.
[demot] A była jedna taka para (D i M) która żyła szczęśliwie, kochając się trzydzieści lat bez ślubu i było im dobrze (o zgrozo nawet mieli dwójkę dzieci). Któregoś pięknego dnia wpadli do urzędu stanu cywilnego i formalnie zawarli związek. Dwa lata później Ona opuściła ten świat, a miesiąc za nią on pobiegł. I które lata były ważniejsze te z papierkiem czy bez? Dla mnie ważne że uczucia były szczere czy z papierkiem czy też bez. Nawet mają swój park. Dla niej posadzili jarzębinę a dla niego wiąz.
[demot] Najczęstszą przyczyną rozwodów jest pochopnie wzięty ślub. Młodzi decydują się bo jak tak można bez ślubu, bo rodzice mówią, że nie wypada. Drugim powodem jest pójście na łatwiznę. Bo po co pracować nad związkiem przecież łatwiejszym rozwiązaniem jest rozwód. Jak się pojawiają jakieś problemy to lepiej przecież uciec od nich niż się zmierzyć (nawet jeśli jest uczucie). Myślicie że kiedyś nie było wpadek, a były, nasi rodzice, dziadkowie to święci nie byli tylko że wtedy miało się większe poszanowanie do składanych obietnic. Nie jestem całkowitym przeciwnikiem rozwodów bo niestety są ludzie którzy nie powinni być razem ale są też ludzie którzy mimo zapewnień o uczuciach nie potrafią walczyć o własny związek.
[demot] Bo to są parówki sojowe. Tu jakaś reklama dla wegetarian w sezonie grillowym. Mój kolega ostatnio miał na grillu takie właśnie, ale jakoś za bardzo ich nie chwalił.
[demot] Dla mnie to jest po prostu skrót myślowy. Ojciec daje plemnika a matka jajeczko. Zamiast o plemniku mógł napisać: "Nie kłóć się z własnymi genami" a przecież geny to też nie człowiek.
[demot] A właśnie, że to facet zdradził i poszedł sobie użyć do sąsiadki. Jego partnerka do zdrady nie była zbyt cnotliwa i chwilę wcześniej miała kontakt seksualny z osobnikiem o ciemnej karnacji (Murzynem, Afro-Amerykaninem). Facet zapomniał w o podstawowych zasadach higieny. Po chwili wylądował u swojej ślubnej. Niestety jeden mały czarny nieumyty był szybszy w całym wyścigu i oto małżonka powiła bez zdrady ciemnoskóre dziecko. A siniak to powstał jak cnotliwa żona spadła przy porodzie jak zobaczyła swoje dziecko.
[demot] Jakich butów które kupiłeś nigdy nie nosiłeś - myślę że żadnych. Chyba żebyś umarł zanim je założyłeś. Te zdanie jest dramatyczne gdyż niesie ze sobą tysiące historii jakie się dzieją na świecie. To przecież dzieci powinny chować rodziców a nie odwrotnie. Ja w głowie widziałam obraz malutkich butków - takich niemowlęcych - i rodziców którzy je trzymają nad pustą kołyską. Demot uderza.
[demot] Ten zlew występuje w trzech propozycjach: akwarium, terrarium (z piaskiem i kamieniami) lub ogród Zen. Górną taflę można niby łatwo ściągnąć (karmienie rybek, zmiana wystroju itp), mydliny na pewno nie dostają się do środka (jest odpływ) widać z innego zdjęcia, podejrzewam że szkło jest wystarczająco grube żeby nie przechodziło ciepło. Co do rybek to przy projekcie napisano, że mają to być złote rybki które są bardzo odporne (bardzo dużo osób trzyma je przecież w szklanych akwariach bez żadnych sprzętów). Efekt na pewno jest niesamowity (wygląd)ale nie wiadomo jak z funkcjonalnością (tu można gdybać i gdybać). Dane po angielsku: Moody was created to define the mood in your bathroom. You can choose Moody to be an aquarium with gold fish or a terrarium with rocks and plants or a Zen garden with sand or a simple pebble river bed. Moody is not just a washbasin with a built-in aquarium but a beautiful concept that will transform your bathroom to whatever you would like it to be. The sink glass top can be lifted easily to maintain the aquarium or re-arrange your Zen design. There are openings on both sides of the sink covered by the soap holders that provide access for fish feeding. Lighting, water circulation, oxygenation and filtration is maintained by a power circuit. The chrome finish brass stand and convenient front towel rail are supplied. Just buy the fish... Manufactured by Open Kristallux in Italy. In the US, distributed by Italbrass. Priced from $4495( super okazja cenowa :) http://www.trendir.com/archives/000100.html http://www.home-designing.com/2009/04/creative-faucets-and-sinks
[demot] Remi sam mówił w jednym z wywiadów, że najczęściej wszystkie sprawy kończą się polubownie. Chodź zdarzyło mu się nie raz oberwać. Najlepszy chyba jest w jego wykonaniu ślimak, kurczak, pingwin i oczywiście kangur. Filmy zaczęły powstawać po tym jak stracił pracę. Zarabia sprzedając (nielegalnie - jak sam mówi - ze względu na brak praw autorskich do muzyki) płyty ze swoimi filmikami.
[demot] Ona nigdy nie odzyska swoje dawnej urody, choćby nie wiadomo ile operacji zrobili. Już do końca życia będzie miała problemy. Blizny rogowacieją i to jeden z większych problemów. Poza tym jest jeszcze problem zniszczonych zakończeń nerwowych - przez co nie ma możliwości zachowania normalnej mimiki twarzy. Ewentualnym rozwiązaniem jest przeszczep twarzy. Przyjrzyj się zdjęcią innych kobiet to zobaczysz lub przeczytasz że to nie tylko twarz ale także w wielu przypadkach utrata wzroku. Większość tych kobiet nie stać na operację, a nawet później i tak pozostaje piętno do końca życia. Jak widać na zdjęciu (tu jestem oczywiście subiektywna) była piękna, w przyszłości co najwyżej może wyglądać tak że ludzie nie będą z obrzydzeniem odwracać głowy (nie oszukujmy się i nie bądźmy hipokrytami ale większość ludzi woli patrzeć na to co piękne a nie na stracone piękno)
[demot] Z każdą rzeczą można zrobić pożytek lub też nie. Broń można używać lub też nie. Jednak nie tylko bronią można zrobić złe rzeczy, czy też zabić, często brawura albo też głupota może innych zabić. Link do "reklamy" odnośnie zachowania odpowiednich prędkości na drodze - auto też może być bronią. Stojąc nie zabije, to zabija człowiek za kierownicą. http://www.youtube.com/watch?v=V_eNgwgZUis&feature=related
[demot] To obiecany link: http://visboo.com/Acid-Terrorism-Against-Women-in-Pakistan.html
[demot] Saira Liaqat, 26 lat, pozuje ze swoim zdjęciem przed tym jak została oblana kwasem. Dziewczyna mieszka w Lahore w Pakistanie. Kiedy miała 15 lat została zaślubiona krewnemu który później ją zaatakował. Powodem była odmowa wspólnego zamieszkania - co miało nastąpić zgodnie z ustaleniami rodziny dopiero po zakończeniu przez dziewczynę szkoły. Saira miała już 9 operacji plastycznych, które miały na celu usunięcie blizn. Skutek jest widoczny na zdjęciu. Dla chętnych podaję linka do innych historii i zdjęć. Zdjęcia nie są przyjemne. Problem ten szczególnie dotyka kobiet (dziewczyn/ek)w Pakistanie; dokonują tego: narzeczeni, ojcowie, mężowie itp. Przyczyny: odrzucenie zaręczyn, kłótnia z rodziną, próba rozwodu. Dla tych ludzi to sposób na rozwiązywanie problemów lub osiągnięcie zemsty. Jak widać miejsce urodzenia daje nam już na starcie pewne plusy lub też minusy.
[demot] http://patrz.pl/filmy/koniec-imprezy-niezapomniana-osiemnastka