Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

ciomak12

3 / 17
ciomak12

[demot] A czy jako PRZECIWNIK ZUS może nie odprowadzać składki emerytalnej? Albo jako PRZECIWNIK podatku dochodowego może go NIE PŁACIĆ? Bardzo łatwo tak WYBIÓRCZO traktować czyjeś poglądy.

11 / 13
ciomak12

[demot] Jedna kwestia, że państwo na wszystkie socjale potrzebuje pieniędzy.A czy to będzie z paliwa czy z energii czy z innych źródeł to obojętnie. Druga to taka że jak masz fotowoltaikę, to Ty masz wtedy prąd kosztem wszystkich innych. Gdyby ludzi z taką fotowoltaiką traktować jak każde inne źródło energii to nagle by się okazała, że nikt jej by nie zakładał. A dzięki temu że mają priorytet odbioru energii oraz preferencyjne ceny to Oni korzystają. Ale koszty ponoszą wszyscy inni.

3 / 5
ciomak12

[demot] no chyba nigdy nie byłeś z flaszką aby coś załatwić. Doskonale rozwiązuje problemy. Co prawda nie wszystkie, ale nie ma rzeczy idealnych.

2 / 4
ciomak12

[demot] Znów bohatersko walczą z problemem nieznanym w innych systemach... A dlaczego uczniów czwartych klas, a nie trzecich czy piątych? Były jakieś badania że brakuje im laptopów? I wszędzie wszystkim brakuje? Czy w warszawie czy w wiejskiej szkole na suwałkach? Tak więc najpierw damy wszystkim laptopy żeby później walczyć, żeby ich tak łatwo nie sprzedali, zamiast spojrzeć czy w ogóle te komputery są im potrzebne... No ale to jak z 500+. Chodzi o to żeby ludziom dać i na nas zaglosowali a nie żeby to miało jakikolwiek sens, bo ci od których zabierzemy i tak na nas nie głosują...

2 / 4
ciomak12

[demot] Porusza dwie różne rzeczy. Inzynieria, prawo, medycyna i biznes jest robieniem czegoś DLA INNYCH. Tzn. taki zwykły biznes jak warzywniak dostarcza ludziom warzywa. Inżynieria buduje ludziom mieszkania. Medycyna leczy ludzi. Oczywiście nie za darmo, ale jest to praca na rzecz innych. Miłość romanse, poezja czy piękno w tym kontekście jest czymś KOMPLETNIE OSOBISTYM. Związanym z najbliższą rodziną.

0 / 0
ciomak12

[demot] @Schneewittchen29 W przeciwieństwie do Ciebie, ja mam swoje życie poza odpisywaniem na komentarze. Miałem czas i ochotę to odpisałem. Czasem wejdę po tygodniu i coś odpiszę. Natomiast wiara może dotyczyć rzeczy, których NIE WIEMY. Jeżeli ktoś mówi, że "nie wierzy w twierdzenie pitagorasa" to jesteś nieświadomy, głupi lub zmanipulowany. Bo twierdzenie pitagorasa to nie kwestia wiary, ale wiedzy. Podobnie przemiana opłatka w prawdziwe ciało to zwyczajny FAŁSZ. To się nie dzieje naprawdę. To kłamstwo, w które wierzą katolicy. Zrób prosty test. Poproś księdza żeby Ci dał opłatek przed przeistoczeniem i zobacz czy się różni od tego przed przeistoczeniem. Np w smaku wyglądzie itd. Przecież to jak danie komuś banana i tłumaczenie, że to jest ryba. I że jest to cud i wymaga wiary że banan zmienił się w rybę. Mimo że nadal smakuje jak banan, wygląda jak banan i ma właściwości jak banan. Jezusowi zupełnie nie oto chodziło. Tak samo w innych sprawach. Kiedy Jezus mówił, że jest "drogą" to nie chodziło mu o drogę dla samochodów. I że zamiast skóry miał asfalt. Tak samo mimo, że był "barankiem" to nie miał wełny. Podobnie przeistoczeniem. Czy że jest głosem wołającego na pustyni to nie stał się falą dźwiękową. Ale powiedz w jaki wynik badań bym nie uwierzył? W badanie składu chemicznego opłatka po przeistoczeniu? Czy choćby najprostrzym porównaniu opłatka przed i po? Widziałeś kiedyś mięso? Wiesz jak odróżnić mięso od ziemniaka? Czy to też kwestia WIARY? Weź mnie nawróć. Zrób test i wstaw na youtube. Chętnie zobaczę. Przecież przeistoczenie dokonuje się w każdym kościele kilka razy dziennie. Więc nawet nie trzeba daleko jechać by to sprawdzić.

-1 / 1
ciomak12

[demot] @wawrzynkor Czy Ty w ogóle używałeś kiedykolwiek telefonu? Otóż to takie sprytne urządzenia pozwalające rozmawiać na odległość. I polega to na tym że osoba która DZWONI wybiera numer urządzenia na które chce dzwonić a DRUGA OSOBA ODBIERA. W tym wypadku KLIENCI DZWONILI a RESTAURATOR ODBIERAŁ. Tak to ogólnie wygląda. I pytasz "do kogo się dodzwoniłem" a nie do kogo się "doodebrałem".

0 / 2
ciomak12

[demot] @stanbo Ludzie dostali pieniądze... Od kogo dostali? Morawiecki z własnej kieszeni Ci przelał? Czy może Kaczyński po godzinach pucował buty i stąd kasa na 500+? Czy Ty w ogóle widzisz jak się rozwija świat? Jak wygląda postęp technologiczny komputerów i telefonów komórkowych? Myślisz że te moce obliczeniowe procesorów służą jedynie do oglądania śmiesznych kotków winternecie? Żyjemy w największym skoku technologicznym jaki kiedykolwiek miał miejsce w historii. 30 lat temu na wsiach niczym dziwnym był wychodek za stodołą a dziś niczym dziwnym jest komputer sczytujący ile krowa dała mleka oraz ile zjadła paszy nie mówiąc o programowalnych ciągnikach koszących pola. A Ty mi mówisz że ludzie w fabrykach pracujący na NAJNIŻSZYM MOŻLIWYM STANOWISKU w danej branży, dla których zarobić 500zł więcej stanowi czy będą coś kupywać czy nie generują postęp? Mam firmę gdzie wożę turystów na jachtach. Ci ludzie z fabryki i od 500+ to przyjeżdżają do domków jadą do biedronki, kupują dwie skrzynki taniego browaru i tak siedzą i piją przed domkiem dwa tygodnie. Natomiast lekarze, prawnicy, informatycy, przedsiębiorcy, inżynierowie, handlowcy, czy cała kadra zarządzająca to oni zwiedzają, jeżdżą, to zajadą do restauracji, to do jakiejś huty szkła artystycznego, to się przepłyną jachtem. Oni generują popyt. Pojedź do zakopanego na sylwestra. Zobacz kto płaci kilkaset złotych za dobę? Myślisz że to będzie szeregowy pracownik z fabryki któremu 500+ dało na wakacje? To nie tani browar i kajzerka z pasztetem generuje popyt. Ludzie ZAROBILI swoje pieniądze a NIE DOSTALI. Bo nowe pokolenie zna języki, nie boi się wyjechać, nie boi się przeprowadzić, coraz bardziej jest obeznane z technologią. Dodatkowo trafiliśmy na około 20 lat bez kryzysu w Polsce. Dopiero to partia 500+, przez zmarnowaniu miliardów na różne nietrafione inwestycje jak elektrownai w ostrołęce, rozdawaniu swoim stanowisk, koszeniu ludzi zawyżonymi cenami paliw i energii, przez podnoszenie podatków, robienie co pół roku rewolucji podatkowej, głupiemu zamknięciu biznesów w pandemie i następnie drukowanie setek miliardów pomocy dla firm które sami bez sensu zamknęli. Dopiero oni zgotowali nam kryzys.

0 / 0
ciomak12

[demot] @Schneewittchen29 Co masz na mysli pisząc "ale o sposób, w jaki to robi". Tzn jak mówi dobrze to ok a jak źle i ironicznie to do więzienia? Nie wiem czy widziałeś kiedyś chleb, ale to co rozdają na mszy to w żaden sposób chleba nie przypomina. Bardziej pasuje to do wafla. Stąd uszczypliwie nazywają to waflem. Co do zaklęć to masz i czarodzieja i zaklęcia i kontrolowany przepływ mocy. A zaklęcia oficjalnie nazywamy przeistoczeniem. 1. Przemianę chleba w wino może jedynie licencjonowany kapłan(czarodziej), jeżeli zrobi to zwykły wierzący to przemiana nie następuje. Bo zwykły wierzący nie ma wystarczająco many i nie zna zaklęć. 2. W przypadku kiedy owy kapłan utraci licencję na czarowanie od papieża czy innego biskupa to nagle ten chleb się nie staje ciałem i zaklęcie mimo miejsca, tekstu, gestów odpowiedniego ubioru i odpowiedniego chleba nie działa. 3. Dany kapłan może być największym pedofilem, kur***rzem, mordercą, ale dopóki nie utraci licencji oraz poprawnie wymawia zaklęcie dopóki chleb się staje ciałem. 4. Ten chleb juz po calym przeistoczeniu MAGICZNIE wygląda jak chleb, smakuje jak chleb, ma fizyczne właściwości chleba, ma skład chemiczny identyczny jak chleb ALE jest tak naprawdę ciałem. I dostrzegają to jedynie wierzący i to jedynie kiedy chcą go spożyć. Jeżeli zabierzesz to "przemienione ciało" do badania to znów MAGICZNIE staje się chlebem. No nie wiem jak to może być bardziej magiczne. Masz specjalny magiczny obrzęd, specjalny magiczny chleb, specjalne magiczne miejsce, specjalny magiczny tekst do wypowiedzi, modulacje głosu, gesty. Dodatkowo wykonywać może specjalny kapłan który ma AKTUALNE przyzwolenie od wyższych rangą czarodziejów którzy magicznie przekazują sobie moc od pierwszych wieków przez nakładanie rąk. Ale jeżeli jakiś kapłan podpadnie to kapłani wyższego kręgu wtajemniczenia rzucają kontr zaklęcie i wtedy traci moc zarówno on jak i wszyscy na których sam nakładał ręce.

2 / 4
ciomak12

[demot] Skończcie z tą bzdurą wypowiedzenia konkordatu. Powtarzacie jakieś idiotyczne hasła zamiast poświęcić 5 minut na wgłębienie się w temat. Konkordat ma 11 stron A4. Dodatkowo jest pisany dwujęzycznie, więc to tak naprawdę niecałe 6 stron. I konkordat MUSI ISTNIEĆ. Bo państwo MUSI określać formy zrzeszania instytucji pozarządowych. Tak samo jak określamy jak działa fundacja czy stowarzyszenie. Tj. jak wybiera się tam władzę, jak dziedziczy majątek, jak pozyskuje fundusze, z kogo składa się zarząd, kto odpowiada za powierzone ruchomości i nieruchomości. Instytucja kościoła jest na tyle dużą i międzynarodową organizacją, że powinna taki dokument mieć, bo nie mieści się w prostych definicjach organizacji pozarzadowych. Tak więc konkordat jest do ZMIANY, renegocjacji. Natomiast dotyczy to paru punktów.

1 / 3
ciomak12

[demot] @wawrzynkor Co w tym dziwnego. Ostatnio mój tata zostawił telefon w pociągu i też zadzwoniłem na ten telefon. Odebrała jakaś pasażerka, która przekazała telefon do konduktorki. I ogólnie się dobrze skończyło bo nawet tego samego dnia miała kurs powrotny więc mogła nam go przekazać. Więc co dziwnego jest w zadzwonieniu na telefon który się zgubiło?

4 / 4
ciomak12

[demot] Z złodzieje to powinni siedzieć w więzieniu, a nie że musimy przestrzegać przed nimi na plakatach

4 / 6
ciomak12

[demot] @Schneewittchen29 A dlaczego chcesz ograniczać komuś wolność wypowiadania się? Może jeszcze będziesz wsadzał do więzienia za "obrazę uczuć religijnych" czy zdejmował tygodniki ze stacji orlenu jak tylko poruszą ten temat? Jeżeli dla Ciebie ważne jest twierdzenie, że ziemia jest płaska to super. Ale niech nie obraża Cię że inni myślą inaczej. Podobnie z eucharystią chcesz wierzyć że jest tam prawdziwie, rzeczywiście i istotnie ciało Jezusa wraz z duchem i bóstwem? Ok możesz wierzyć. Ale czemu chcesz uciszać innych, którzy mówią że tam ciągle jest kawałek wafla niezależnie jakie tam zaklęcia rzuca ksiądz.

2 / 6
ciomak12

[demot] Eucharystia to najsłabszy ze wszystkich cudów jakie tylko istnieją. Otóż musisz głęboko wierzyć że jest to cud inaczej nie zadziała. Co więcej jakkolwiek by tego nie sprawdzić to żadnego cudu nie ma, ale tutaj patrz punkt pierwszy. I tu nie chodzi nawet o wiarę czy Bóg istnieje czy nie. Ten wafel jest ciągle waflem na każdym etapie. Przed konsekracją, w trakcie, po, kiedy ten wafel bierzesz, kiedy go żujesz, nawet jak go połkniesz i zwymiotujesz to nadal będzie tam ten wafel a nie jakieś ciało i krew. Wyobrażacie sobie że tak wyglądały inne jego cuda? -Zmieniłem wodę w wino. > ale wygląda dalej jak woda - TO JEST WINO, tylko spróbuj >smakuje dalej jak woda -to jest wino, ale musisz głęboko uwierzyć w to że jest to wino > no wierzę, ale dalej wygląda jak woda, smakuje jak woda, a jak mi skapnęło na białą koszulkę to nawet ledwo widać, że jest mokra a co dopiero brudna od wina - OTO WIELKA TAJEMNICA WIARY, KTO NIE UWIERZY ŻE JEST TO WINO BĘDZIE HERETYKIEM >ale przecież tu nie ma nic do wierzenia, albo coś jest winem albo jest wodą i to tutaj jest wodą. -WON PROTESTANCIE Albo ze zmartwychwstaniem łazarza? Gdyby był to cud takiego rodzaju jak z eucharystią, że musisz uwierzyć że zmartwychwstał mimo że wygląda jak trup, śmierdzi jak trup i jest trupem to za wielkiej kariery jako cudotwórca by nie zrobił. Jakby taki "ilozjonista" wystąpił w mam talent to też by furory nie zrobił.

-5 / 11
ciomak12

[demot] @Wiedzma Weź nie wymyślaj sobie jakiś rzeczy. Masz definicję eucharystii: Podstawy wiary katolickiej Katechizm kard. Gasparriego 371. Co to jest Eucharystia? Eucharystia, oznaczająca mniej więcej tyle co dobra łaska czy dziękczynienie, jest najbardziej Boskim darem Zbawiciela i tajemnicą wiary; pod postaciami chleba i wina w Eucharystii jest sam Jezus Chrystus, ofiaruje się i jest ofiarą, daje siebie na pożywienie. Jest to zarazem ofiara i Sakrament Nowego Zakonu. 378. Cóż się tedy dzieje, gdy kapłan we Mszy św. nad chlebem i winem wymawia słowa konsekracji? Gdy kapłan we Mszy św. nad chlebem i winem wymawia słowa konsekracji, wówczas pod postaciami chleba i wina staje się obecne prawdziwie, rzeczywiście i istotnie Ciało i Krew Pana naszego Jezusa Chrystusa, razem z Jego duszą i Bóstwem. Czyli Jezus jest tam PRAWDZIWIE, RZECZYWIŚCIE i ISTOTNIE. Nie ma mowy o jakimś tam symbolu. Tak więc jest to prawdziwy akt kanibalizmu a nie jakiś tam symboliczny.

1 / 3
ciomak12

[demot] @Cascabel Może i było tak jak mówisz, ale podanie przykładu 3 młodych matek to przykład najgłupszy z możliwych. Bo młode matki to BARDZO SPECYFICZNE ŚRODOWISKO. I mówię to jako młody ojciec. Dla mnie np rozmowa o kupie dzieci to bardzo ciekawy temat, w którym to można powymieniać doświadczenia opowiedzieć wiele anegdot i dygresji. Dla kogoś kto nie ma dzieci to temat absolutnie z dupy. Znam kilka kobiet, które dogadują się niemal wyłącznie z mężczyznami. Ale osią tego nie jest, to czy są matkami czy nie.

2 / 4
ciomak12

[demot] @Cascabel Wydaje mi się, że dosyć jasno określiłem, że idiotyzm wypowiedzi polegał na GENERALIZOWANIU, że ze WSZYSTKIMI kobietami jej się gorzej rozmawia, bo raz trafiła w pracy na 3 młode matki. Więc oczywiście że mogą być środowiska gdzie się będziesz źle czuć. Ale TO NIE JEST WINA KOBIET CZY MĘŻCZYZN. Jak pojedziesz na konferencję informatyków a nie jesteś biegła w tym temacie to fakt że nie będziesz się tam dobrze czuła nie wynika z tego że tam będą głównie faceci. Środowisko kobiet, które są młodymi matkami a środowisko kobiet-studentek w wieku 20 lat i środowisko kobiet dyrektorów firm to trzy różne środowiska kobiet. I fakt że nie odnalazłaś byś się w babskich rozmowach KTÓREJŚ z tych grup nie oznacza że nie dogadujesz się z kobietami.

2 / 10
ciomak12

[demot] Idiotyczne gadanie. Po prostu każdy rozmawia o tym czym żyje. Jeżeli ktoś ma bardzo małe dzieci to nie ma ani godziny wolnego od nich. A jeszcze w nocy wstajesz do nich aby je karmić lub po prostu uspać. Dlatego ludzie którzy mają małe dzieci i się nimi zajmują rozmawiają o dzieciach. Jak trafisz na ludzi którzy budują dom to będą Ci 5 godzin mówić o tym jak dobrać podłogi do salonu by współgrały z płytkami w kuchni, kolorem szafek i kolorem ścian i kolorem mebli. Trafisz na kobiety które są na etapie ślubów to temat sukni, oczepin, zespołów, pierwszego tańca również nigdy się nie skończy. Po prostu są takie etapy w życiu które wymagają od Ciebie maksimum zaangażowania przez dłuższy czas, zabierając czas na wszystko inne. I są to np. dzieci, ślub, budowa domu, matura i specjalistyczne egzaminy (uprawnienia budowlane, doradcy podatkowego itp.), czasem nowe związki czy opieka nad kimś, kupno samochodu, kupno mieszkania, założenie firmy. Tak więc skrajnym idiotyzmem jest mówić, że z kobietami się trudno rozmawia bo trafiła na 3 młode matki. By trafiła na trzech facetów rozmawiających o tym jak znaleźć dobrą ekipę tynkarzy to wcale by się jej lepiej nie rozmawiało. A jakby sama nie dokonała dwóch aborcji to by nie dość że czuła się tam jak ryba w wodzie to jeszcze by waliła cytatami, że żaden facet nie zrozumie kobiety.

2 / 2
ciomak12

[demot] Zwykłe niezrozumienie. Szef myślał, że w pracy będziesz jadła. A tymczasem Ty żresz.

0 / 2
ciomak12

[demot] Sobie gębę wycierasz wiarą w Boga. Wiara to nie jest ochota na burgera że raz masz a raz nie masz i jak przeszedłeś obok restauracji i poczułeś zapach to znów masz a jak dosiadł się lump w autobusie to ochota przeszła. Stanie się osobą wierzącą czy też ateistą jest DROGĄ. PROCESEM. I jest wiele osób które po prostu powtarzają to co robią ich rodzice/znajomi a są osoby które szukają odpowiedzi. I tak ktoś kto jest już na końcu drogi by porzucić wiarę może ją porzucić ze względu na to, że być może papież stał na czele zorganizowanej grupie przestępczej która chroniła pedofilów. I tak jak do wielu osób być może mógłbyś przemówić gdyby nie to że Rydzyk robi swoją robotę. Tak samo do wielu osób byłoby otwarte na ewangelię gdyby nie to że ksiądz ich zwyzywał i/lub upokorzył w konfesjonale. I teraz sobie tłumaczenie że jeżeli ktoś porzucił wiarę przez to że papież skrywał pedofilię TO NIE JEST W ŻADNYM RAZIE WINA PAPIEŻA, ale WŁAŚNIE TYCH OSÓB, to jest zwykła bezczelność. Poczytaj kiedyś PISMO ŚWIĘTE - DZIEJE APOSTOLSKIE. A być może zrozumiesz dlaczego wiara w Jezusa się rozwijała. I ku Twojemu zdziwieniu nie dlatego, że apostołowie byli zajęci kryciem pedofilów, kupnem atrakcyjnych działek, budową świątyni i uzyskiwaniem ulg podatkowych i wakatów w wojsku, szpitalach i szkołach.

1 / 5
ciomak12

[demot] @Azheal Oczywiście, że narracja zmieniła się. No tylko potem wchodzi mentalność ludzi, którzy się nigdy nie "myją". Czyli że to co zrobiliśmy musi być dobre. I nawet pandemia czyli sytuacja gdzie chcieliśmy mieć mniejszy tłok w sklepach tego nie zmieniła. Podobnie jak nie zmieniła tego wojna gdzie np przejeżdżają tysiące uchodźców w niedzielę i nie mają gdzie zrobić zakupów. Jedyne co może wymusić zmianę to ogromna fala krytyki społecznej. Jak np krytyka nowego ładu. Gdzie miny wyborców PiSu po tym jak dostali mniej na wypłacie to coś pięknego. Do mojej mamy przyszła pracownica że dostała mniej. I nie mogła uwierzyć jak to się stało. Bo obiecali, że będzie lepiej a tu mniej. I wtedy to rozporządzeniem zmieniali ustawę a wszystkich w MF to batem łoili żeby wydać nowy ład 2.0 No ale wszystkich co się zmartwili tymi batami to od razu uspokajam, że jak wrzawa ucichła to przyznali sobie nagrody, więc jest happyend.

0 / 0
ciomak12

[demot] @parys18 Powiedzenie, że kościół ma problem z pedofilami to jak powiedzenie, że brevik ma problem z wyrażaniem emocji a Słowik nie radził sobie z odmową a Hitler miał problem z tolerowaniem żydów. Weź mi podaj inne organizacje o których wiesz, że ukrywały, tolerowały i chroniły przed wymiarem sprawiedliwości pedofilów. Myślę że SB była jedną z tych organizacji. Naprawdę złap sobie SKALĘ PORÓWNAWCZĄ w jak zacnym gronie JEST I BYŁ kościół. Jedyne co różni KOŚCIÓŁ i SB w sprawie pedofilów to jedynie to że kościół nie torturował i nie zabijał świadków. Cała reszta z korupcją, usuwaniem akt, utrudnianiem śledztwa, zastraszaniem i obrażaniem tych którzy mieli czelność podnieść rękę na majestat. Zresztą zobacz co się teraz dzieje. Naprawdę kim trzeba być żeby kryć pedofila? Ludzie w więzieniach nienawidzą pedofilów. WIĘŹNIOWIE. Ludzie którzy BIJĄ, KRADNĄ ZABIJAJĄ jakoś są wstanie zrozumieć że pedofilia jest zła. Ale dla księży jest to zbyt trudne do zrozumienia. Problem z pedofilią. Naprawdę piszesz to w tonie jakby ktoś miał problem z wczesnym wstawaniem i nie wstaje na pierwszy alarm tylko musi ustawiać ich 10. No tak Zdzichu ma problem ze wstawaniem, ale tak to spoko gość. Weź sobie wyobraź że wśród Twoich znajomych pedofilia to rzecz ABSOLUTNIE NORMALNA. To co w takim razie jeszcze jest normalne. Kradzieże, wyłudzenia, oszustwa? Zobacz o ile niżej w hierarchii podłości są te rzeczy. Jeżeli więc im nie przeszkadza pedofilia to pytanie co by sprawiło że biskup sam by poszedł na policję że ksiądz łamie prawo? Bo pedofilia nie. To co, dopiero zabójstwo? Torturowanie? Naprawdę w tym eksperymencie myślowym KK wcale tak daleko od SB nie jest... A wiesz dlaczego należy korzystać z akt SB? Bo kościół jak każda inna mafia jest ostatnią instytucją, która by działa na szkodę własnych członków. Szkoda że kościół katolicki to instytucja, dla której liczy się jedynie wizerunek, pieniądze i władza. Fajnie gdyby istniała taka organizacja oparta nie na władzy i pieniądzach, ale na wartościach. I gdyby ktoś w ramach tej organizacji czynił źle to nie tylko byłby od razu sądzony przez władze świeckie, ale byłby również potępiony w tej organizacji. No ale to jedynie bajkowe wizję niezwiązane z rzeczywistością...

« poprzednia 1 29 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19171 172 następna »