Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

chrisdlc

0 / 0
chrisdlc

[demot] Nie zmyslaj, naucz sie przepisow. Art 25. Ust 4 mowi co innego:. "Kierującemu pojazdem zabrania się: wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy;" Niewazne, ze masz zielone.

0 / 0
chrisdlc

[demot] To ma zastosowanie zwlaszcza w duzym miescie. Zamiast teoretyzowac podaj przyklad miasta i skrzyzowania gdzie trzeba blokowac innych...

28 / 46
chrisdlc

[demot] @larkin123 Wjeżdzanie na środek skrzyżowania na zielonym, kiedy nie wiesz, czy z niego zjedziesz to jest kwintesencja bycia drogową pi*dą. Światła się zmieniają, a ty zostajesz na środku i rozkładasz ręce, bo nie masz gdzie zjechać. A ci, którzy dostali zielone, stoją, zablokowani przez człowieka nie potrafiącego przewidywać dalej niż 3 minuty do przodu. Taryfikator przewiduje za to 300 zł i 2 pkt.

8 / 12
chrisdlc

[demot] @dawidsznurek Kolizje na rondach są przez takie ośrodki jak twój i przez kierowców (jak ty), których te ośrodki wypuszczają. Większych bzdur dziś nie czytałem. Zjeżdzający z ronda zmieniając pas ma takie same prawa i obowiązki jak przy zmianie pasa na prostej drodze - musi ustąpić pierwszeństwa jadącym tym pasem.

1 / 1
chrisdlc

[demot] mi też ręce opadają na ignorancję, pozdrawiam ;) A rekord prędkości o którym piszesz jest stary i został już pobity, przez nasze Pendolino. Dziś to 293 km/h, osiągnięte przez ED250 na CMK. Jest to najwyższa prędkość osiągnięta przez wyprodukowane dotychczas egzemplarze Pendolino wszystkich generacji.

1 / 3
chrisdlc

[demot] @t1ger pociągi Pendolino bez systemu wychylnego pudła jeżdża nie tylko w Polsce. Nawet z tym systemem Vmax to i tak 250, a wychylne pudło, jak napisałem, pozwala szybciej pokonywać zakręty. Jest sens wyposażać pociąg w ten system, jeśli trasa ma dużo zakrętów. Trasy, po których jeździ Pendolino w Polsce nie są kręte - nie było uzasadnienia aby wydawać na to pieniądze. A że nazwa handlowa pochodzi akurat od wychyłu a nasze wychyłu nie ma? Mówmy więc o ED250 i nie czepiajmy się słówek, które nie są istotne. Co do drugiej informacji: Dziennik Gazeta Prawna poinformował niedługo po przybyciu pierwszego ze składów, że zaczepił on nosem o element infrastruktury na Dworcu Centralnym. Fakty są takie, że do tamtego czasu Pendolino ANI RAZU nie przejeżdzało przez Centralną, a jedynie przez Gdańską (są filmiki, w nic nie uderza ;) ) oraz jeździło po CMK i torze doświadczalnym w Żmigrodzie. To była całkowicie nieprawdziwa informacja, którą zdementował producent, PKPIC a także na końcu samo DGP, tutaj jest o tym wzmianka: http://pokazywarka.pl/ke8uer/ Podwozie to już w ogóle jakiś zmyślony news. 1430 mm, standard. To jest pociąg normalnotorowy, od razu taki był i nikt tu niczego nie przerabiał. We Włoszech jest taki sam rozstaw a pociąg przyjechał na własnych kołach a nie na lawecie. Poza tym wszystkie parametry, jakie spełnia pociąg zostały określone na etapie przetargu. Jednym z warunków było uzyskanie przez producenta Homologacji ERTMS 2 i innych papierów dopuszczających pociąg do ruchu. Uzyskanie tych papierów to przede wszystkim testy. Jeśli miałaby miejsce opisana przez Ciebie sytuacja (a nie miała miejsca;)) to pociąg nie dostałby homologacji, nie przeszedłby odbiorów, producent nie dostałby kasy. Wszystkie takie rzeczy i tak Alstom musiałby naprawić na własny koszt. Budżet projektu został określony na etapie przetargu i nie było żadnych aneksów na dopłaty (został zmieniony jedynie harmonogram przelewania pieniędzy przez PKP do Alstomu). Pierwsze info zweryfikowane negatywnie. Daj źródło drugiego. Jak wyżej napisałem jest to bajanie, a bez źródła to nawet nie warto zaczynać dyskusji.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 grudnia 2014 o 22:46

-1 / 5
chrisdlc

[demot] Ceny są porównywalne z dotychczasowymi cenami w Express InterCity, przy czym tam nie było dynamicznego systemu sprzedaży - nie można było kupić biletu okazyjnie.

2 / 2
chrisdlc

[demot] @t1ger o jakiej przeróbce mówisz? Nic takiego nie miało miejsca. "Polskie Pendolino" nie ma systemu wychylnego pudła, tak było od początku budowane, nie ma tu żadnej przeróbki. Brak tego systemu OBNIŻYŁ koszt zakupu i późniejszej eksploatacji pociągu, a nie przełożył się w sposób znaczący na spodziewany czas przejazdu. Wychylne pudło jest uzasadnione na krętych, górzystych trasach.

11 / 17
chrisdlc

[demot] Przeczytajcie http://pokazywarka.pl/ke8uer/ Dart jeszcze nie jeździ, pierwszy egzemplarz zaczęto budować w kwietniu tego roku. Tym bardziej nie istniał w momencie rozstrzygania przetargu, a prace projektowe były zbyt mało zaawansowane. Pesa nie brała udziału w tym przetargu, ani jako samodzielny podmiot, ani jako członek konsorcjum. Platforma Dart ma docelowo umożliwić budowę pociągu o prędkości 200km/h i więcej, ale na to potrzeba jeszcze kilku lat. Ani na etapie rozpisywania przetargu, ani dziś, polscy producenci nie mieli w ofercie pociągu dorównującego parametrom pendolino. Zarzut, że szybsze pociagi nie miałyby się gdzie rozpędzić jest nieprawdziwy - przypomnę, już pierwszego dnia kursowania z pasażerami (wczoraj) pendolino osiągneło 200km/h. I będzie jeździło szybciej, do czego jest przystosowana Centralna Magistrala Kolejowa. Nie wierzcie ślepo mediom i politykom, którzy chcą siać zament i szukać taniej sensacji. Nie ma się też o co obrażać, że wydaliśmy pieniądze nie w Polsce. W tym samym czasie Pesa sprzedała swoje pojazdy do Niemiec a także do Włoch.

0 / 0
chrisdlc

[demot] Lubimy teorie spiskowe. O ile nie jest niemożliwe to, co piszesz, to należy zauważyć, że wszystkie kombinacje liczb, również 1,2,3,4,5,6, są równie prawdopodobne. Trzeba jeszcze wyjaśnić w jaki sposób maszyny losujące losują tę ustaloną kombinację, bo zupełnie to przemilczałeś. I jeszcze jedno: dawniej dane o zakłądach także musiały być zbierane w centralnym systemie zanim dokonano losowania. W przeciwnym razie otwierałoby to pole do wielkich przekłamań(skreślenie 6 przez ciocię właściciela kolektury po losowaniu). O ile wiem wprowadzano wyniki z kuponów ręcznie i przesyłano je drogą radiową.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2013 o 18:59

0 / 0
chrisdlc

[demot] Straszna rzecz, straszna zbrodnia! Jednak nie umiem nie zapytać: jak to się stało, że 15-latka piła z 40-latkiem? Jego ukarać przykładnie, aby już nigdy nikt nie został przez niego skrzywdzony. Ale czy nawet najsurowsza kara cofnie czas? Nie. Bzdurą jest usprawiedliwianie zbrodniarza rzekomo prowokacyjnym zachowaniem ofiary. Ale czy przy dociekaniu jak doszło do tragedii nie należy przyjrzeć się wszystkim czynnikom, które w efekcie do niej doprowadziły? Trzeba mówić o tym, że "jazda po bandzie" zwiększa ryzyko szeroko pojętego urazu. Co na celu maja akcje "spódniczka nie daje"? Uświadamać? Kogo? Potencjalnych gwałcicieli, że nie wolno gwałcić? To oni wiedzą doskonale. Od małego uczy się dzieci o niebezpieczeństwach, czychających w świecie oraz o tym, jak ich unikać. Nie dajmy się zwieść, ze w tej kwestii można inaczej, że można definitywnie zneutralizować zapędy chorych komórek społeczeństwa. Przez uświadamianie.....

3 / 3
chrisdlc

[demot] @Boewulf niestety nie każdy na to wpada. Co więcej, mimo pisuarów są ludzie, którzy z uporem maniaka będą leli do sedesu z opuszczoną deską. Chociaż liczyć na to, że ktos, kto nie umie podnieść deski będzie od jutra siadał to naiwność.

1 / 1
chrisdlc

[demot] słyszałem o tym pomyśle kilka lat temu i wydał mi sie absurdalny, Dziś, jeśli powodem dla którego zajmujemy sie tą sprawą ma być równouprawnienie, to także widzę w tym absurd. Jednak odsączając pomysł z ideologicznego kału jestem do pewnego stopnia za. Nie rozumiem gości (a trafiają się tacy nagminnie), którzy mając obok pisuar i tak idą się "odlać" do sedesu. A nawet kiedy jest tylko sedes, to niestety, myślenie nie jest mocną stroną wielu i nie podniosą deski, a na celność też nie ma co liczyć. W efekcie idąc za grubszą sprawą w firmie czy w muzeum itp łatwo natknać się na deskę niezdatną do użytku. Jestem za. Nie z powodów światopoglądowych! Jestem za z pobudek porządkowych, aby deski i podłoga w publicznych toaletach nie ociekały moczem.

1 / 3
chrisdlc

[demot] Fajne zdjęcia. Miło trafić na malucha czy dużego fiata w obcym kraju, szczególnie zadbanego. Na Kubie szanują stare samochody niejako z musu, gdyż nie produkują własnych a z powodu embargo nie można kupić aut współczesnych. Gdyby mogli, prawdopodobnie też oddaliby większość tych zabytków na złom.

0 / 4
chrisdlc

[demot] Zaryzykowałbym nawet że to, co dziś nazywa się "żywnoscią ekologiczną", nie jest nawet w połowie tak dobre jak to, co mieliśmy na co dzień 30 - 40 lat temu. Wówczas normy dotyczące dodatków funkcjonalnych do żywności były znacznie bardziej restrykcyjne.

3 / 7
chrisdlc

[demot] Nieprawda! Zdrowe odżywianie wcale nie musi być drogie. Drogie są przereklamowane "ekologiczne" produkty (słowo "ekologiczny" pasuje jak pięść do oka w kontekście żywności). Zdrowo znaczy naturalnie. Zdrowo, to znaczy, że dieta powinna być zbalansowana. Nie-plastikowe warzywa można kupić na wszelakich targach niejednokrotnie taniej niż błyszczące rekwizyty z supermarketu. Wystarczy uzbroic się w rozsądek, trochę wiedzy i nie ulegać marketingowemu bełkotowi. Ceny warzyw na lokalnym rynku, ceny świeżych ryb w osiedlowym rybnym mogą pozytywnie zaskoczyć.

2 / 2
chrisdlc

[demot] To z całą mocą pokazuje bezsens wojny, kiedy młody, zdrowy, kochający człowiek w jednej chwili ginie, umiera, znika. W imię czego? W imię czyjegoś dobra? Czy normalny, przeciętny Włoch, Niemiec, Amerykanin, Pakistańczyk, Polak, Rosjanin, Litwin pragnie wojny, pragnie wojną rozwiąć jakieś problemy?

6 / 8
chrisdlc

[demot] virtuoz15 - i to jest męskość, dojrzałość, dorosłość - kiedy potrzeba, liczysz i do 100, a nie chwytasz za kij. Jak cię kobieta denerwuje i nie możesz tego znieść, to może zwyczajnie nie pasujecie do siebie ? Nie chodzi tu o to, kto wyższy, silniejszy, odporniejszy. Jeśli którakolwiek strona używa przemocy fizycznej, to jest coś nie halo. Dzieci też umieją bardzo zdenerwować, więc usprawiedliwione jest ich bicie? (p.s. przez bicie nie rozumiem "klapsa" za uproczywe nieposłuszeństwo)

3 / 9
chrisdlc

[demot] Wzięłaś to moim zdaniem zbyt dosłownie. Są wśród otyłych osoby, których otyłość nie jest zawiniona. Tylko ile ich jest ? Najwyżej kilka procent. Większość mogłaby zrzucić zbędne kilogramy, ale brak u nich chęci (a przy tym duża doza bezkytycyzmu wobec swojego postepowania). Nie chodziło też raczej o stwierdzenie, że "grubasy" muszą pożywiać się w McD, a o zastanowienie się na własnym stylem życia, nawykami żywieniowymi. Zamiast tak się zżymać pomyśl, co zrobiłaś ostatnimi czasy dla swojego zdrowia(nieważne, czy masz BMI 17, czy 47). Pomyśl, co zrobili twoi znajomi, grubi czy nie, w kierunku zdrowego stylu życia.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2011 o 12:34

1 2 3 następna »