[demot]
Lata bliskości się przeżywa, to nie przetrwanie, przetrwać można rozłąkę ... czyli dwoje kochających się ludzi, których los rozdzielił np. poprzez obóz koncentracyjny za czasów hitlerowskich Niemiec, którzy po latach długiej rozłąki są nadal razem nie przeżywa prawdziwej miłości? ...
[demot]
Przecież to dzieci... co mają robić? :/ siedzieć w domu przed komputerem ... masakra ... każdy z nas miał frajdę jak zimą mógł pozzjeżdżać na sankach ... to jest ich dzieciństwo ... nikt nie ma prawa im go odbierać ... mi czasem też przeszkadzają krzyki z dworu, ale coż ... też się kiedyś darłam na dworze ...
[demot]
Może właściciele psa znają jego temperament, to że bydlak nie znaczy że agresywny czy niecierpliwy. Widać że posłuszny pies ... gdyby było inaczej to nie dali by dziecku smyczy inaczej byliby nieodopowiedzialni ...
[demot]
Jak patrze na niektóre komentarze to aż mi się w kichać przekręca :) większość z Was widzi wyłącznie czubek własnego nosa ... ten demot to strzał w dziesiątkę ... daję mocne bo w końcu ktoś uzmysłowił coś tym z serii "znowu poniedziałek" "nienawidze poniedziałków" itd. albo "piątek" "piąteczek" "piątunio" ... rzygam już tymi demotami ... Są ludzie co mają naprawdę poważne problemy i ich ten demot nie dotyczy ... wydaje mi się że autor kieruje go do osób które wyolbrzymiają swoją sytuację i nie potrafią się cieszyć z tego co mają bo czasami warto pomysleć o tych którzy mają gorzej to tak jak z człowiekiem który płacze że nie ma butów po czym podnosi głowę do góry i widzi człowiekia który nie ma nóg ... Ps. gdyby nie fotografowie to nie widzielibysmy takich obrazów .... ciekawe gdybys był takim fotografem w obcym państwie to co byś sam zrobił widząc tą sytuację i może masę innych? Przygarnąłbyś wszystkich pod swój dach? No wątpię ... więc nie oceniajcie bo żeby pomóc takim ludziom to nawet prawo odmawia pomocy ...
[demot]
:D heh ... ja powiem tak, tworząc demota nie zerżnęłam opisu, jest mój, może nie myślałam nad nim długo, bo jest spontaniczny pod wpływem chwili kiedy tylko ujrzałam zdjęcie chłopca przytulonego do psa :) pewne jest że mimo że jest spontaniczny to na pewno nie jest bezmyślny bo wyraża moje konkretne odczucia do konkretnej sytuacji, może bardziej jest takim ironicznym wytłumaczeniem sobie pewnych zachowań ludzkich, nie miałam na celu na pewno tego że ktoś kto nie miał psa posiada te cechy ... reszta pozostaje do osobistej interpretacji bo powiedz mi, czy np omawiając wiersze znanych poetów każdy z nich powinien napisać pod wierszem wyjaśnienie interpretacje intrukcję czym się kierował pisząc ten wiersz? czy raczej odbiorcy muszą rozkminiać co autor miał na myśli? Podobnie jest z demotami nie chce obnażać moich intencji publicznie bo uważam że to nie ma sensu, niech każdy interpretuje sobie jak woli, nie powinnam wogóle komentować własneg9o demota od tego są wszyscy inni :) Pozdrawiam serdecznie tych którym się podoba i tych którym nie, każdy ma prawo do własnej opinii
[demot]
Ale po co tłumaczyć skoro dalej powtarzasz coś co już zostało wyjaśnione :) nie stawiam psów na równi z człowiekiem i nie chce mi się tego wałkować bez końca ... z drugiej strony Ty już po przejrzeniu pierwszej zakładki z demotami mojego autorstwa zabawiłes się w psychologa i streściłeś niby mój życiorys :D nie chce mi się tego komentować
[demot]
Skoro niczego nie przekazuje ten demot to jakim cudem znalazł się na głównej? Coś jednak musi przekazywać, ale cóż krytykujcie zastanawiajcie się, po to jesteście :) a mi się nie chce rozbierać go na czynniki pierwsze i wyjaśniać jego sens, kto ma zrozumieć to zrozumie :) Ale weźcie już dajcie spokój z twierdzeniami "zwierze to zwierze" nie kocha bezinteresownie nie jest wierne nie czuje bo z tym się w życiu nie zgodzę, zwierzęta odczuwają też emocje pomimo tego że nie są istotami myślącymi, więc wkurza mnie pierdzielenie że pies to pies itd. I tu chyba wychodzi sens demota: nie mieliście chyba psa :P skoro pierdzielicie głupoty że pies nie jest wierny lub że nie kocha bezinteresowanie! Masakra :/
[demot]
Przykro, że nie zrozumiałeś przekazu :/ demot w żadnym wypadku nie odnosi się do wywyższenia psa nad człowieka! To są aspekty które sobie sam dodałeś przez błędną interpretację ale kombinuj dalej :P
[demot] Lata bliskości się przeżywa, to nie przetrwanie, przetrwać można rozłąkę ... czyli dwoje kochających się ludzi, których los rozdzielił np. poprzez obóz koncentracyjny za czasów hitlerowskich Niemiec, którzy po latach długiej rozłąki są nadal razem nie przeżywa prawdziwej miłości? ...
[demot] Przecież to dzieci... co mają robić? :/ siedzieć w domu przed komputerem ... masakra ... każdy z nas miał frajdę jak zimą mógł pozzjeżdżać na sankach ... to jest ich dzieciństwo ... nikt nie ma prawa im go odbierać ... mi czasem też przeszkadzają krzyki z dworu, ale coż ... też się kiedyś darłam na dworze ...
[demot] To prawda! Nowa szata jest beznadziejna, chcę starą :(
[demot] Jakie trafione :)
[demot] Może właściciele psa znają jego temperament, to że bydlak nie znaczy że agresywny czy niecierpliwy. Widać że posłuszny pies ... gdyby było inaczej to nie dali by dziecku smyczy inaczej byliby nieodopowiedzialni ...
[demot] to chyba coś ci się słabo wydaje :)
[demot] W końcu ktoś mądrze gada :)
[demot] Jak patrze na niektóre komentarze to aż mi się w kichać przekręca :) większość z Was widzi wyłącznie czubek własnego nosa ... ten demot to strzał w dziesiątkę ... daję mocne bo w końcu ktoś uzmysłowił coś tym z serii "znowu poniedziałek" "nienawidze poniedziałków" itd. albo "piątek" "piąteczek" "piątunio" ... rzygam już tymi demotami ... Są ludzie co mają naprawdę poważne problemy i ich ten demot nie dotyczy ... wydaje mi się że autor kieruje go do osób które wyolbrzymiają swoją sytuację i nie potrafią się cieszyć z tego co mają bo czasami warto pomysleć o tych którzy mają gorzej to tak jak z człowiekiem który płacze że nie ma butów po czym podnosi głowę do góry i widzi człowiekia który nie ma nóg ... Ps. gdyby nie fotografowie to nie widzielibysmy takich obrazów .... ciekawe gdybys był takim fotografem w obcym państwie to co byś sam zrobił widząc tą sytuację i może masę innych? Przygarnąłbyś wszystkich pod swój dach? No wątpię ... więc nie oceniajcie bo żeby pomóc takim ludziom to nawet prawo odmawia pomocy ...
[demot] Po to żeby takim łbom jak Ty przypomnieć
[demot] Bez wulgaryzmów tutaj!
[demot] pff ...
[demot] i vice versa!
[demot] Orzesz! Mocne :)
[demot] Ha ha dobre :D wielki plus!
[demot] Słuchajcie a szczególni marii900 jestem zwykłym prostym człowiekiem a nie polonistą :/
[demot] :D heh ... ja powiem tak, tworząc demota nie zerżnęłam opisu, jest mój, może nie myślałam nad nim długo, bo jest spontaniczny pod wpływem chwili kiedy tylko ujrzałam zdjęcie chłopca przytulonego do psa :) pewne jest że mimo że jest spontaniczny to na pewno nie jest bezmyślny bo wyraża moje konkretne odczucia do konkretnej sytuacji, może bardziej jest takim ironicznym wytłumaczeniem sobie pewnych zachowań ludzkich, nie miałam na celu na pewno tego że ktoś kto nie miał psa posiada te cechy ... reszta pozostaje do osobistej interpretacji bo powiedz mi, czy np omawiając wiersze znanych poetów każdy z nich powinien napisać pod wierszem wyjaśnienie interpretacje intrukcję czym się kierował pisząc ten wiersz? czy raczej odbiorcy muszą rozkminiać co autor miał na myśli? Podobnie jest z demotami nie chce obnażać moich intencji publicznie bo uważam że to nie ma sensu, niech każdy interpretuje sobie jak woli, nie powinnam wogóle komentować własneg9o demota od tego są wszyscy inni :) Pozdrawiam serdecznie tych którym się podoba i tych którym nie, każdy ma prawo do własnej opinii
[demot] Ale po co tłumaczyć skoro dalej powtarzasz coś co już zostało wyjaśnione :) nie stawiam psów na równi z człowiekiem i nie chce mi się tego wałkować bez końca ... z drugiej strony Ty już po przejrzeniu pierwszej zakładki z demotami mojego autorstwa zabawiłes się w psychologa i streściłeś niby mój życiorys :D nie chce mi się tego komentować
[demot] Skoro niczego nie przekazuje ten demot to jakim cudem znalazł się na głównej? Coś jednak musi przekazywać, ale cóż krytykujcie zastanawiajcie się, po to jesteście :) a mi się nie chce rozbierać go na czynniki pierwsze i wyjaśniać jego sens, kto ma zrozumieć to zrozumie :) Ale weźcie już dajcie spokój z twierdzeniami "zwierze to zwierze" nie kocha bezinteresownie nie jest wierne nie czuje bo z tym się w życiu nie zgodzę, zwierzęta odczuwają też emocje pomimo tego że nie są istotami myślącymi, więc wkurza mnie pierdzielenie że pies to pies itd. I tu chyba wychodzi sens demota: nie mieliście chyba psa :P skoro pierdzielicie głupoty że pies nie jest wierny lub że nie kocha bezinteresowanie! Masakra :/
[demot] :) sorry ale kiepski z Ciebie psycholog :P
[demot] Przykro, że nie zrozumiałeś przekazu :/ demot w żadnym wypadku nie odnosi się do wywyższenia psa nad człowieka! To są aspekty które sobie sam dodałeś przez błędną interpretację ale kombinuj dalej :P
[demot] To mówisz, że lojalność psa to tresura? Heh ... pozostawię to bez komentarza :)
[demot] Ujmujące, zwierzęta czują kiedy jest coś nie tak :)
[demot] Też mam takie wrażenie, z dnia na dzień wszystko się zmienia na gorsze :/ brak jakichkolwiek zasad, mierników moralnych ...
[demot] współczuje Ci :)
[demot] ► krytykancki nacechowany krytykanctwem, skłonnością do nierzeczowego krytykowania (Słownik Języka Polskiego)