[demot]
nawet gdyby DOVE miało w swoim składzie mydło, czego nie wiem, bo nie mam jego składu INCI przed nosem - z powodu posiadania innych domieszek też nie można byłoby go nazwać mydłem. Wtedy byłoby to COMBO, czyli połączenie mydła, (soli sodowej lub potasowej) wyższych kwasów tłuszczowych i np. soli sodowej kwasu laurylowego i mnóstwa innych składników.
[demot]
heh... demokracja. chciałabym, żeby po śmierci moje organy mogły służyć komuś innemu. I co z tego?? powiedziałam mężowi o mojej decyzji, ale on jest przeciwny. w drugą stronę działa to tak samo - on swoich organów oddać nie chce, ale jeśli mnie ktoś zapyta... ;)
[demot]
"Mądry głupiemu ustępuje
Ale co, gdy głupi się z tego nie raduje
Krzyczy z grubym kijem, że połamie ci kości
Że mądry ustąpił? To oznaka słabości"
[demot]
cóż... ostatnio trafiają tam sami "profesjonaliści". Wystarczyłoby włączyć program sprzed kilku lat, z początków programu. Tam były wykorzystywane oba typy.
[demot]
moja mama powiedziała mojemu obecnemu mężowi, długo przed ślubem, że jest pieprzonym dzieciorobem, który podłoży się pierwszej lepszej. spróbujcie to przebić...
[demot]
a słyszeliście o empatii? To umiejętność wczuwania się w sytuację innych. Otóż, ten, kto ma wysoki współczynnik empatii - "zaraża się" ziewaniem.
[demot] nawet gdyby DOVE miało w swoim składzie mydło, czego nie wiem, bo nie mam jego składu INCI przed nosem - z powodu posiadania innych domieszek też nie można byłoby go nazwać mydłem. Wtedy byłoby to COMBO, czyli połączenie mydła, (soli sodowej lub potasowej) wyższych kwasów tłuszczowych i np. soli sodowej kwasu laurylowego i mnóstwa innych składników.
[demot] całą drogę... aż do jej końca...
[demot] pie*ć alergię! ja chcę wiosnę i ciepło! jakoś przecierpi się resztę....
[demot] powiedzmy, ale dopiero na pocieszenie, jak nie zdadzą... a na razie - do nauki maturzyści ;)
[demot] heh... demokracja. chciałabym, żeby po śmierci moje organy mogły służyć komuś innemu. I co z tego?? powiedziałam mężowi o mojej decyzji, ale on jest przeciwny. w drugą stronę działa to tak samo - on swoich organów oddać nie chce, ale jeśli mnie ktoś zapyta... ;)
[demot] ja tam stosuję inny demotywator: opieprzam prosto z mostu, że łaskocze... tylko mąż nie chce się zdemotywować :/
[demot] bez przesady... w tym momencie chyba jednak samo spełnienie niebezpieczeństwa będzie gorsze, przynajmniej dla tego pieska
[demot] na mnie chyba byś stracił.. bo czasem myślę, że nie możliwe, żebym była aż tak mało warta.... :(
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2010 o 12:36
[demot] ja mam 28 lat i męża. W takich sytuacjach gdy siedzi za mną - zawsze zaglądam na demotywatory ;)
[demot] dokładnie to było "...a jeśli trafisz na Ksantypę..." facet dżentelmen jakby nie było ;)
[demot] "Mądry głupiemu ustępuje Ale co, gdy głupi się z tego nie raduje Krzyczy z grubym kijem, że połamie ci kości Że mądry ustąpił? To oznaka słabości"
[demot] dokładnie, to tekst, który kilkakrotnie powtarzał Cejrowski.
[demot] cóż... ostatnio trafiają tam sami "profesjonaliści". Wystarczyłoby włączyć program sprzed kilku lat, z początków programu. Tam były wykorzystywane oba typy.
[demot] słyszałam, że tak to załatwiają. i to niezależnie od klubu.
[demot] moja mama powiedziała mojemu obecnemu mężowi, długo przed ślubem, że jest pieprzonym dzieciorobem, który podłoży się pierwszej lepszej. spróbujcie to przebić...
[demot] zależy jeszcze co powiedziałeś...
[demot] drugie prawo małżeństwa: jeżeli żona nie ma racji - patrz punkt pierwszy.
[demot] a słyszeliście o empatii? To umiejętność wczuwania się w sytuację innych. Otóż, ten, kto ma wysoki współczynnik empatii - "zaraża się" ziewaniem.
[demot] ostatnio kupiłam córci... też walczyłam, i też wygrałam ;) choć, fakt, to opakowanie potrafi zdemotywować...
[demot] Gdybym to ja dodawała tego demota - w opisie byłby dopisek: ... i za wymówienie które dostałam pierwszego dnia po urlopie.
[demot] temperatura to jedno, ale - grubość warstwy też się chyba liczy...