Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Xai2

0 / 0
Xai2

[demot] "Wszystko jest w jak najlepszym porządku - zapewnił go Zeerid." ~ Paul S. Kemp - "Star Wars The Old Republic; Oszukani =D

2 / 4
Xai2

[demot] K@rwa, przez takie coś można dostać zawału serca.. Rozumiem robak, jakiś dowcip, ale k@rwa coś takiego? Debilizm i tyle!

0 / 2
Xai2

[demot] Brzmi to jak wymądrzanie się starej paniusi, która gówno wie o życiu, a myśli że pozjadała wszystkie rozumy. Alkohol 24? W takim razie policyjne alkomaty (badam się w razie jakiejkolwiek obawy) robią mnie w wuja od przeszło trzech lat! Dodatkowo zabezpieczanie - Tobie stara Pryko jakoś nie wyszło! PS. NIE MASZ RACJI, UZYWAJ CAPSLOKA,ZAWSZE DZIAŁA, POLECAM. A tak poważnie to razi w oczy jak cholera, autorko demota.

1 / 7
Xai2

[demot] Tak tak, jasne gimbusy. Gdy przed pracą jesz śniadanie - o ile w ogóle masz na to czas - to wygląda to raczej jak ten obrazek, tylko dziesięciokrotnie przyśpieszony. No chyba, że jesteś prezesem tej firmy.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 maja 2013 o 11:28

-2 / 8
Xai2

[demot] Biłgoraj to podobno miejsce urodzin Palikota. I taki zjeb sobie może sobie spokojnie chodzić po ulicy .. ptfu, latać awionetką, a biednych ludzi każe się za byle gówno.

-2 / 4
Xai2

[demot] A mi się nie podoba. Nie wiem dlaczego nie można było zrealizować tego po polsku. "Dawaj Rysiu, walniemy po zachodniemu to się lepiej przyjmie". Poza tym brak komentarza odnośnie niektórych scen, ani to śmieszne, ani straszne.

4 / 6
Xai2

[demot] Prawdziwe do bólu, a osoby które zamierzają za chwilę napisać coś w stylu "nie potrzebuję alkoholu.." niech dalej idą bawić się łopatkami w piaskownicy albo jarać jointy. Sorry, żyję 22lata i takich cudów jak melo bez żadnych używek DOESN'T EXIST.

13 / 13
Xai2

[demot] Po co podpowiadałeś? Ja pierdylę, teraz dopiero się zacznie.

8 / 12
Xai2

[demot] Na tym polega dobrodziejstwo Internetu, moja babcia ma ponad 80lat, od urodzenia pochodzi ze wsi, ale przez Skype'a z nią rozmawiam. Technologia (w tym naturalnie Internet) służy ludziom, niektórzy niestety są na to zbyt tępi (ave autorzy demotywatora) i sami jej siebie pozbawiają. Dam sobie przyrodzenie uciąć, że w tym samym domu TV (który wali łeb dzieciom 100x bardziej) gra sobie w najlepsze, lemingi cholerne.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2013 o 12:53

3 / 9
Xai2

[demot] Ładny autopocisk. Przyznanie się do pozbawienia się źródła rzetelnych informacji, multimediów, środków wspomagających przebieg pracy oraz rozrywki na własne życzenie. Pozostaje jedynie pogratulować dziecka, które podobnie jak dziadkowie, tym przypadku jest zdecydowanie mądrzejsze od rodziców.

2 / 4
Xai2

[demot] W takiej sytuacji na miejscu gościa robiącego zdjęcie opierniczyłbym podłogę raz dwa a następnie nie pozwoliłbym nudzić się osóbce na zdjęciu ;-)

1 / 3
Xai2

[demot] .. ale nie w Polsce. Tutaj ludzie spojrzeliby na Ciebie z lekką odrazą i poszliby sobie dalej.

11 / 13
Xai2

[demot] haha :D Autorowi gratuluję błyskotliwości :-) Naprawdę dobre. [+]

1 / 3
Xai2

[demot] To jest typowy LipDub (wpiszcie sobie na YT, np. lipdub politechnika warszawska), zaś podkład muzyczny to naprawdę fajny MASHUP (ludzie nie znają jeszcze zbyt wielu mashupów, a szkoda, bo niektóre są naprawdę genialne :-) ) Dla zainteresowanych ale leniwych : soundtrack : http://www.youtube.com/watch?v=If5MF4wm1T8

4 / 4
Xai2

[demot] Ja od siebie mogę dodać jeszcze jedynie to, że jeśli jesteście w rodzinach potencjalnie podatnych na raka piersi, płuc czy innego paskudztwa, to wykonujcie badania przynajmniej raz w roku, góra co dwa lata, o ile to możliwe. Trochę zamieszania i problemu z tym jest, ale nawet chodząc prywatnie i wydając te kilka zł możecie uratować sobie kilkadziesiąt lat życia. Dobry deal?

3 / 3
Xai2

[demot] Rak się leczy, owszem, ale wyłącznie wcześnie zdiagnozowany. Potem jest to już droga przez mękę, często przegrana i zakończona bardziej lub mniej bolesną śmiercią. Niestety sam byłem tego świadkiem, rak płuc, może półtora roku walki, wiele chemioterapii, trudności w oddychaniu i w wykonywaniu czynności, które do tej pory były normalne (chodzenie, kąpiel, wszystko co wymaga nieco szybszego oddechu). W przypadku mojego śp.dziadka o powodzeniu mogło zadecydować pół roku wcześniej wykonana diagnoza bądź RZETELNOŚĆ osób opisujących tą, która została wykonana jako pierwsza. Na początku "nie widzimy problemów, nie dajemy skierowania na dalsze badania" a rok później na temat tych samych badań "O cholera, tam już było widać pewne zmiany"... Także widzicie, trzeba mieć szczęście, dużo wytrwałości i najlepiej znajomego dyrektora w NFZ. To jest Polska.

60 / 64
Xai2

[demot] Człowiek pozytywny, z wielką pogodą ducha oraz zdrowym podejściem do życia, ale w tym kraju pełnym poje***ych ludzi ktoś taki musi być jednak uznany za nienormalnego. "Na wiecznym haju" - no proszę Was.

Komentarz poniżej poziomu pokaż

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna »