[demot]
@Alarma na tej "grabieży" kościół raczej nie z bardzo mógł narzekać. Między latami 80-90(czyli za Jaruzelskiego) została wybudowana największa ilość kościołów także pieniądze nie poszły w błoto. Można mówić, że kradziesz to kradziesz, ale... komu wtedy nie kradli... Kościół przynajmniej miał jakiś zysk materialny z tego - przeciętnym człowiek c**ja miał gdy go rabowano z prywatnych ruchomości...
[demot]
@Twoj_nick2 najgorsze skutki takiej bankowości to ceny mieszkań. Trochę smutne, że bierzesz kredyt na 30 lat by sobie takie zakupić, a wysokie ceny mieszkań to też wysokie ceny czynszu na wynajem, więc i na tej płaszczyźnie przegrywasz. Jest to możliwe dzięki temu, że że pieniędzy jest więcej niż powinno(o czym już powiedziałeś). Dlatego NIE bankowi centralnemu!
[demot]
@egoiste OK, miałem na myśli dzisiejszą demokrację jako "rządy ludu", a nie o demokrację w kontekście mentalnym, tu przyznaję koledze rację. Ale nawet pojęcie demokracji było ideą modelową, więc stwierdzenie że coś jest modelem filozoficznym podchodzi pod hipokryzję, ponieważ każdy system był traktowany jako model filozoficzny. Jeśli chodzi o niechęć do demokracji: wziął się ona od zwolenników Korwina, który jednocześnie gada o wolnym rynku, wolności dla społeczeństwa, wolności słowa(twoja demokracja :) ) a jednocześnie uważa, że do utrzymania takiego porządku potrzebny jest władca despotyczny(krul) który tym kieruje-- ot takie jego udziwnienie :P Jeśli chodzi z ZŁOTY ŚRODEK: nie, nie ma takiego, ale jest lepszy pomysł od jednej totalitarnej idei dla społeczeństwa, a mianowicie: setki, miliony dobrowolnie wprowadzanych oddolnie ludzkich środków. Niech każdy sam na własnej ziemii stworzy sobie własny system wartości zasad i go sobie przestrzega. Oczywiście ludzie mogliby tworzyć wspólnoty, które na wspólnej ziemii(niczyjej) mogliby tworzyć dobra i prawa sprzyjające lokalnej społeczności. Różni się to od dzisiejszych państw tym, że bycie w takiej wspólnocie byłoby dobrowolne- nie masz obowiązku płacenia haraczu jakiemuś abstrakcyjnemu bytowi aka Państwo. Taki system ucieszy każdego: anarchiści zrobią sobie u siebie anarcho-komunę, monarchiści zrzekną się swoim praw własności dla króla, a kapitaliści zrobią strefy ekonomiczne dla firm itp. .Chociaż w sumie niezadowolona będzie tylko jedna grupa: totalitaryści będący chcieli to wszystko przejąć, choć jak każdy taki rejon będzie miał prawo do obrony(a będzie miał bo czemu miałby się zrzec ziemi której tak pragnął-- w tym przypadku ziemia=zasady moralne itp.) więc o rozlew krwi będzie trudniej niż dziś-- w końcu to państwa prowadzą do największych rzezi niewinnych ofiar.
[demot]
@egoiste rozumiem do czego bijesz, ale demokracja też niczego nie gwarantuje. Głosy można kupić lub zmanipulować społeczeństwo dla własnych celów. Demokracja też może działać wbrew mojej woli. Sugerowanie, że demokratyczna władza będzie zapewniać wolności prawa i swobody obywatelskie jest równie "pobożnym życzeniem". A ja jestem propertarianinem(panarchistą), a nie zwolennikiem dyktaturty, więc mnie do nich nie przyrównuj :P
[demot]
Problem nie leży w wierze, ponieważ np. W Libanie takich rzeczy jak we Francji czy Belgii się odpierdziela. W latach '60 kiedy imigranci przyjeżdżali do Europy nie robili takich burd ponieważ musieli wyżywić rodzinę, co z kolej oznacza, że musieli się zasymilować, dostosować do norm społeczeństwa itp. także to nie problem wiary. Problem leży w "lewactwie" czyli darmowych mieszkaniach, zasiłkach-- ogólnie życiu za hajs państwa i to właśnie to powoduje tworzenie się ruchów fundamentalistycznych. Jakoś nie przypominam sobie żeby tatarscy muzułmanie byli dla Polski problemem...
[demot]
@egoiste Rządy to tam sobie mogą działać wbrew woli ludzi, bo wola ludzka może być bardzo nie ekonomiczna do ogółu społeczeństwa. Natomiast sama wola ludzka przez rząd nie powinna być w ogóle ograniczana. Stąd do alternatywa.
[demot]
@MajorKaza moralność wbrew pozorom jest subiektywna, więc argument błędny. W przyzwoleniu na zabijanie nie ma nic niemoralnego dla osoby, która uważa, że zabijanie jest ok. Ważne jest tylko to żeby swoje(nawet debilne) praktyki stosował w na swoim terenie.
[demot]
@Johnnu nie dostałem powiadomienia, dlatego odpowiadam tak późno także sory... "idąc twoim tokiem rozumowania za chwilę mi powiesz, że wolna wola to mit, skoro on wszystko wie to znaczy, ze cokolwiek byś nie zrobił i nie zdecydował to i tak skończysz w piekle." no właśnie o to chodzi że tyle wolna wola nie ma sensu jeżeli Bóg i tak przewidzi wszystkie nasze ruchy i nie zmieni to fakt, że ogólnie mamy wpływ na to co robimy, bo on wie co nam nasza świadomość powie i jak wpłynie nasze postępowanie. " Nawet jeśli wie to i tak daje Ci szanse na zmianę tej drogi, wysyła ludzi, którzy służą ci dobrą radą byś podążył inną to Ty usilnie i uparcie chcesz dążyć drogą na zatracenie, więc po co go obwiniasz." tak, daje mi szansę na zmianę drogi tylko on wie czy ją zmienię czy nie, wie jaką drogą podąże, kiedy zmienię stosunek myślenia do ludzi... ON WSZYSTKO WIE(wg wiary chrześcijańskiej), dlatego nie ma to za grosz sensu. " To że zna twoja przyszłość nie musi oznaczać od razu, że nią podążysz" no właśnie k*rwa znaczy XD i wiem co powinienem zrobić, jak się zachowywać i jak żyć- przy okazji dać żyć innym- bo nauczyło mnie tego społeczeństwo i środowisko w jakim się znajduję. Nie obwiniam o nic, nie mówię że jest nie sprawiedliwy- po prostu stwierdzam, że go nie ma(Boga chrześcijańskiego-- jakiś abstrakcyjny demiurg który stworzył świat jest możliwy)-- nie może go po prostu być z logicznego punktu widzenia. To samo z tym Luckiem z Supernatural co opisywałeś-- no Bożek może go tam kochał czy coś co nie zmienia faktu że wiedział że się zbuntuje mimo jego starań, wiedział to zanim go stworzył że tak się stanie także to jego stwierdzenie jest logiczne. " Twierdzisz też że konsekwencja boska jest nieoficjalna? A w biblii nie pisze, co grozi grzesznikowi po śmierci, czy to też sobie wymyśliłem?" pomijając już błąd w pisowni-- a przepraszam bardzo, kto napisał Biblię? Bóg czy ludzie? Skąd ta pewność, że rzeczy w niej zapisane są od Boga? Ujawnił Ci się i to powiedział? Jeśli tak to nie ma problemu, lecz dopóki teoria mówi, że to ludzie napisali słowo Boże, a Bóg tego nie potwierdził to to dalej jest nieoficjalne.
[demot]
@Johnnu i jeszcze jedno: sam argument o konsekwencjach jest nie trafiony, bo w normalnym świecie dzięki prawu moralnemu, pisanemu i społecznemu wiemy jakie konsekwencje nas czekają za dane czyny, z konsekwencją boską jest inaczej-- nie jest ona oficjalnie zatwierdzona/udowodniona, więc nie można jej porównywać do tej w normalnym świecie.
[demot]
@Johnnu 2. No właśnie mówię, że nic się nie zmieniło. Zmienił się tylko czas odczucia konsekwencji i nic więcej. Jako wszechwiedzący Bóg to wie co zrobię, a czego nie jeszcze przed moim istnieniem, więc wie czy trafię do piekła czy do nieba za swoje czyny. Logicznym wytłumaczeniem tego zjawiska jest to, że chciał tego w jaki sposób skończę- nawet jeśli to piekło.
7. To samo- jest wszechwiedzący i tak- ogranicza się to tylko do jednej drogi... dla niego. Dla mnie może być tych dróg i celów wiele, ale on i tak wiem którym konkretnie celem i którą drogą będę podążał. Ba! On to wiedział zanim pewnie moje istnienie było w planach, więc jeżeli to wszystko wiedział to jego planem było bym skończył w piekle za swoje czyny. To samo z "homosiami"-- wiedział że kiedyś powstaną i wiedział że będą skazani na potępienie zanim się jeszcze urodzą. Troszkę to niesprawiedliwe, no nie?
[demot]
@Johnnu 2. Wynika z tego, że niby można to robić(wolna wola itd.) ale Bóg rozlicza Cię z tego po prostu później(po śmierci)- kiepska alternatywa...
7.Bóg jest chyba wszechwiedzący, więc wiedział, że pojawią się homoseksualiści co oznacza, że celowo chce ich karać... znów bardzo miłosiernie...
[demot]
@K4mil troszkę błędny wniosek- przypisujesz anarchizmowemu bytowi skutki jakie działają w zamordystycznym państwie. To właśnie w zcentralizowanych imperiach dochodziło do krwawych rewolucji i do zachwiania stałego porządku (np. Imperium Rosyjskie i Dynastia Qing), co skutkowało darwinizmem większości. W wolnym społeczeństwie każdy ma z cel spełnienie samego siebie, rodziny przyjaciół itd. nie potrzebują do tego wojen, które są wynikiem działań państw.
Społeczeństwo faktycznie zawsze będzie działać lecz (jak już mówiłem wcześniej) nie jest to powód by w nie przymusem ingerować, bo ta przymusowa ingerencja skutkuje taką właśnie rewolucją.
Kult własności jest "dobry" we takim sensie, że człowiek ma prawo stanowić sam o sobie i nikt nie ma prawa mu przeszkadzać w tym samorealizowaniu. Jeżeli chce się kolektywizować z innymi- droga wolna. Jeżeli chce zawsze działać na własną rękę- też spoko. W innych "kultach" taki wybór jest niemożliwy.
Mówisz o epoce bez ograniczeń, ale ta epoka była dawno temu- do tego czasu ludzi stali się bardziej inteligentni i wiedzą, że własne szczęście można uzyskać współpracując dobrowolnie z ludźmi- nie potrzebują do tego machania maczugą.
BTW sorki, że tak późno- sesja nie wybacza ;)
[demot]
@K4mil Przypominam szanownemu koledze, co powiedział Filozof wcześniej:" Zapytasz "A co jeśli komuś szczęście daje zabijanie?" No to ma ten człowiek pecha, bo ograniczanie wolności innym jest przestępstwem. ". Nie mówię tu o jakimś "hulaj dusza, piekła nie ma" tylko o poszanowaniu praw własności jednostki przez społeczeństwo. Jak już mówiłem wcześniej lepszy taki ład naturalny z naturalnym darwinizmem społecznym od zcentralizowanej władzy, która dyktuje jednostkom co można, a czego nie.Bo właśnie to drugie przyczynia się do upadku każdego społeczeństwa. To "deptanie mniejszych" o których pisałeś będzie tylko dotyczyło konkurencyjności w gospodarce- w innym przypadku będzie to traktowane jako przemoc czym będą się zajmować organy wyznaczania sprawiedliwości.
[demot]
@K4mil to nie do końca tak. Nie twierdzę, że w pełni wolne społeczeństwo będzie rozwiązywało każdy możliwy problem. Uważam jedynie, że państwo nie jest rozwiązaniem owych problemów i ten "złoty środek" o którym mówisz raczej nie istnieje, ponieważ nie da się zadowolić wszystkich ludzi na raz- zawsze komuś system się nie będzie podobał. Zostawienie ludzi samych sobie nie spowoduje chaosu i bezprawia- społeczeństwa jak nie mają nad sobą przymuszonej władzy sami od siebie tworzę pewien społeczny ład.
[demot]
@K4mil problem polega na tym, że "skomplikowanie otaczającej nas rzeczywistości i zachodzących w niej procesów" jest tak duże, że społeczeństwo nie posiada nad nią kontroli i prawdopodobnie nigdy jej nie będzie miało. Właśnie dlatego nie powinniśmy w nie w ogóle ingerować i pozwolić żyć ludziom w takiej rzeczywistości, bo zmiany i ingerencje człowieka tylko mogą pogorszyć nasz stan bycia.
[demot]
@takitam800 nie chcą tylko są do tego przyzwyczajeni od 100 lat i myślą, że nie można inaczej. Tak samo jest z polityką. Po latach "komuny" ludzie nie chcą nawet myśleć, że swój dobrobyt można tworzyć bez pomocy państwa.
[demot]
A skąd takie stwierdzenie, że komuś się podoba? To czy to jest takie fajne zależy wyłącznie od samego człowieka i środowiska społecznego w jakim występuje.
[demot]
Bardziej od tych protestów bawią mnie te powody jakie sobie wymyśliły konserwy. Że niby poszło za państwowe pieniądze... za państwowe pieniądze też są fundowane kościoły, jakoś przeciw nim nie protestują xD Sam jestem przeciwnikiem dotacji państwowych, ale skoro już poszły to trudno i wypadałoby wspierać, każdą sztukę jaka chce się wypromować, a nie "moją jedyną słuszną opcję".
[demot]
Jako, że dość mam waszego ksenofobicznego bełkotu o wysiedleniu muzułmanów bo niby ich religia nawołuje do mordu, wklejam Wam fragment Koranu (90% z Was wypowiada się na temat księgi, której nie widziało na oczy). Owszem, Koran nawołuje do walki z niewiernymi, ale tylko jeśli jest to walka OBRONNA. Pewnie, że wielu ekstremistów bierze swe światowładne ambicje za jakiś rodzaj wojny obronnej, lecz sama doktryna jak i umiarkowani Muzułmanie (których jest większość) nie są tym skretyniałym interpretacjom w żaden sposób winni. Ekstremizm i terroryzm biorą się ze świata przemocy w którym ci ludzie wzrastali, można w nich wtłoczyć każdą myśl, każdą doktrynę i wmówić, że mordowanie bezbronnych kobiet i dzieci jest czynem szlachetnym.
"190 Zwalczajcie na drodze Boga
tych, którzy was zwalczają,
lecz nie bądźcie najeźdźcami.
Zaprawdę; Bóg nie miłuje najeźdźców!
191 I zabijajcie ich, gdziekolwiek ich spotkacie,
i wypędzajcie ich,
skąd oni was wypędzili
- Prześladowanie jest gorsze niż zabicie. -
I nie zwalczajcie ich przy świętym Meczecie,
dopóki oni nie będą was tam zwalczać.
Gdziekolwiek oni będą walczyć przeciw wam, zabijajcie ich!
- Taka jest odpłata niewiernym! -
192 Ale jeśli oni się powstrzymają...
- zaprawdę, Bóg jest przebaczający, litościwy!
193 I zwalczajcie ich,
aż ustanie prześladowanie
i religia będzie należeć do Boga.
A jeśli oni się powstrzymają,
to wyrzeknijcie się wrogości,
oprócz wrogości przeciw niesprawiedliwym!"
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 listopada 2015 o 19:13
[demot] @Alarma na tej "grabieży" kościół raczej nie z bardzo mógł narzekać. Między latami 80-90(czyli za Jaruzelskiego) została wybudowana największa ilość kościołów także pieniądze nie poszły w błoto. Można mówić, że kradziesz to kradziesz, ale... komu wtedy nie kradli... Kościół przynajmniej miał jakiś zysk materialny z tego - przeciętnym człowiek c**ja miał gdy go rabowano z prywatnych ruchomości...
[demot] Waiting for a sum
[demot] @Twoj_nick2 najgorsze skutki takiej bankowości to ceny mieszkań. Trochę smutne, że bierzesz kredyt na 30 lat by sobie takie zakupić, a wysokie ceny mieszkań to też wysokie ceny czynszu na wynajem, więc i na tej płaszczyźnie przegrywasz. Jest to możliwe dzięki temu, że że pieniędzy jest więcej niż powinno(o czym już powiedziałeś). Dlatego NIE bankowi centralnemu!
[demot] @egoiste OK, miałem na myśli dzisiejszą demokrację jako "rządy ludu", a nie o demokrację w kontekście mentalnym, tu przyznaję koledze rację. Ale nawet pojęcie demokracji było ideą modelową, więc stwierdzenie że coś jest modelem filozoficznym podchodzi pod hipokryzję, ponieważ każdy system był traktowany jako model filozoficzny. Jeśli chodzi o niechęć do demokracji: wziął się ona od zwolenników Korwina, który jednocześnie gada o wolnym rynku, wolności dla społeczeństwa, wolności słowa(twoja demokracja :) ) a jednocześnie uważa, że do utrzymania takiego porządku potrzebny jest władca despotyczny(krul) który tym kieruje-- ot takie jego udziwnienie :P Jeśli chodzi z ZŁOTY ŚRODEK: nie, nie ma takiego, ale jest lepszy pomysł od jednej totalitarnej idei dla społeczeństwa, a mianowicie: setki, miliony dobrowolnie wprowadzanych oddolnie ludzkich środków. Niech każdy sam na własnej ziemii stworzy sobie własny system wartości zasad i go sobie przestrzega. Oczywiście ludzie mogliby tworzyć wspólnoty, które na wspólnej ziemii(niczyjej) mogliby tworzyć dobra i prawa sprzyjające lokalnej społeczności. Różni się to od dzisiejszych państw tym, że bycie w takiej wspólnocie byłoby dobrowolne- nie masz obowiązku płacenia haraczu jakiemuś abstrakcyjnemu bytowi aka Państwo. Taki system ucieszy każdego: anarchiści zrobią sobie u siebie anarcho-komunę, monarchiści zrzekną się swoim praw własności dla króla, a kapitaliści zrobią strefy ekonomiczne dla firm itp. .Chociaż w sumie niezadowolona będzie tylko jedna grupa: totalitaryści będący chcieli to wszystko przejąć, choć jak każdy taki rejon będzie miał prawo do obrony(a będzie miał bo czemu miałby się zrzec ziemi której tak pragnął-- w tym przypadku ziemia=zasady moralne itp.) więc o rozlew krwi będzie trudniej niż dziś-- w końcu to państwa prowadzą do największych rzezi niewinnych ofiar.
[demot] @K4mil też miałem z takimi przyjemność, większość najprawdopodobniej miała prawo jazdy.
[demot] @egoiste rozumiem do czego bijesz, ale demokracja też niczego nie gwarantuje. Głosy można kupić lub zmanipulować społeczeństwo dla własnych celów. Demokracja też może działać wbrew mojej woli. Sugerowanie, że demokratyczna władza będzie zapewniać wolności prawa i swobody obywatelskie jest równie "pobożnym życzeniem". A ja jestem propertarianinem(panarchistą), a nie zwolennikiem dyktaturty, więc mnie do nich nie przyrównuj :P
[demot] Problem nie leży w wierze, ponieważ np. W Libanie takich rzeczy jak we Francji czy Belgii się odpierdziela. W latach '60 kiedy imigranci przyjeżdżali do Europy nie robili takich burd ponieważ musieli wyżywić rodzinę, co z kolej oznacza, że musieli się zasymilować, dostosować do norm społeczeństwa itp. także to nie problem wiary. Problem leży w "lewactwie" czyli darmowych mieszkaniach, zasiłkach-- ogólnie życiu za hajs państwa i to właśnie to powoduje tworzenie się ruchów fundamentalistycznych. Jakoś nie przypominam sobie żeby tatarscy muzułmanie byli dla Polski problemem...
[demot] @KO1 istnienie bytu, który ma ograniczony dostęp do ludzi jest i tak sensowniejszy niż bożek, który wie wszystko i widzi wszystko.
[demot] @K4mil cóż, nikt normalny nie będzie jeździł po ulicach jak nie umie, więc czemu nie :P
[demot] @egoiste Rządy to tam sobie mogą działać wbrew woli ludzi, bo wola ludzka może być bardzo nie ekonomiczna do ogółu społeczeństwa. Natomiast sama wola ludzka przez rząd nie powinna być w ogóle ograniczana. Stąd do alternatywa.
[demot] @MajorKaza moralność wbrew pozorom jest subiektywna, więc argument błędny. W przyzwoleniu na zabijanie nie ma nic niemoralnego dla osoby, która uważa, że zabijanie jest ok. Ważne jest tylko to żeby swoje(nawet debilne) praktyki stosował w na swoim terenie.
[demot] Przy założeniu, że to autentyk... na pewno k*rwa "wymachiwanie szabelką" i bezsensowne krzyki to źródło naszego dobrobytu...
[demot] @Johnnu nie dostałem powiadomienia, dlatego odpowiadam tak późno także sory... "idąc twoim tokiem rozumowania za chwilę mi powiesz, że wolna wola to mit, skoro on wszystko wie to znaczy, ze cokolwiek byś nie zrobił i nie zdecydował to i tak skończysz w piekle." no właśnie o to chodzi że tyle wolna wola nie ma sensu jeżeli Bóg i tak przewidzi wszystkie nasze ruchy i nie zmieni to fakt, że ogólnie mamy wpływ na to co robimy, bo on wie co nam nasza świadomość powie i jak wpłynie nasze postępowanie. " Nawet jeśli wie to i tak daje Ci szanse na zmianę tej drogi, wysyła ludzi, którzy służą ci dobrą radą byś podążył inną to Ty usilnie i uparcie chcesz dążyć drogą na zatracenie, więc po co go obwiniasz." tak, daje mi szansę na zmianę drogi tylko on wie czy ją zmienię czy nie, wie jaką drogą podąże, kiedy zmienię stosunek myślenia do ludzi... ON WSZYSTKO WIE(wg wiary chrześcijańskiej), dlatego nie ma to za grosz sensu. " To że zna twoja przyszłość nie musi oznaczać od razu, że nią podążysz" no właśnie k*rwa znaczy XD i wiem co powinienem zrobić, jak się zachowywać i jak żyć- przy okazji dać żyć innym- bo nauczyło mnie tego społeczeństwo i środowisko w jakim się znajduję. Nie obwiniam o nic, nie mówię że jest nie sprawiedliwy- po prostu stwierdzam, że go nie ma(Boga chrześcijańskiego-- jakiś abstrakcyjny demiurg który stworzył świat jest możliwy)-- nie może go po prostu być z logicznego punktu widzenia. To samo z tym Luckiem z Supernatural co opisywałeś-- no Bożek może go tam kochał czy coś co nie zmienia faktu że wiedział że się zbuntuje mimo jego starań, wiedział to zanim go stworzył że tak się stanie także to jego stwierdzenie jest logiczne. " Twierdzisz też że konsekwencja boska jest nieoficjalna? A w biblii nie pisze, co grozi grzesznikowi po śmierci, czy to też sobie wymyśliłem?" pomijając już błąd w pisowni-- a przepraszam bardzo, kto napisał Biblię? Bóg czy ludzie? Skąd ta pewność, że rzeczy w niej zapisane są od Boga? Ujawnił Ci się i to powiedział? Jeśli tak to nie ma problemu, lecz dopóki teoria mówi, że to ludzie napisali słowo Boże, a Bóg tego nie potwierdził to to dalej jest nieoficjalne.
[demot] @Johnnu i jeszcze jedno: sam argument o konsekwencjach jest nie trafiony, bo w normalnym świecie dzięki prawu moralnemu, pisanemu i społecznemu wiemy jakie konsekwencje nas czekają za dane czyny, z konsekwencją boską jest inaczej-- nie jest ona oficjalnie zatwierdzona/udowodniona, więc nie można jej porównywać do tej w normalnym świecie.
[demot] @Johnnu 2. No właśnie mówię, że nic się nie zmieniło. Zmienił się tylko czas odczucia konsekwencji i nic więcej. Jako wszechwiedzący Bóg to wie co zrobię, a czego nie jeszcze przed moim istnieniem, więc wie czy trafię do piekła czy do nieba za swoje czyny. Logicznym wytłumaczeniem tego zjawiska jest to, że chciał tego w jaki sposób skończę- nawet jeśli to piekło. 7. To samo- jest wszechwiedzący i tak- ogranicza się to tylko do jednej drogi... dla niego. Dla mnie może być tych dróg i celów wiele, ale on i tak wiem którym konkretnie celem i którą drogą będę podążał. Ba! On to wiedział zanim pewnie moje istnienie było w planach, więc jeżeli to wszystko wiedział to jego planem było bym skończył w piekle za swoje czyny. To samo z "homosiami"-- wiedział że kiedyś powstaną i wiedział że będą skazani na potępienie zanim się jeszcze urodzą. Troszkę to niesprawiedliwe, no nie?
[demot] @Johnnu 2. Wynika z tego, że niby można to robić(wolna wola itd.) ale Bóg rozlicza Cię z tego po prostu później(po śmierci)- kiepska alternatywa... 7.Bóg jest chyba wszechwiedzący, więc wiedział, że pojawią się homoseksualiści co oznacza, że celowo chce ich karać... znów bardzo miłosiernie...
[demot] @K4mil troszkę błędny wniosek- przypisujesz anarchizmowemu bytowi skutki jakie działają w zamordystycznym państwie. To właśnie w zcentralizowanych imperiach dochodziło do krwawych rewolucji i do zachwiania stałego porządku (np. Imperium Rosyjskie i Dynastia Qing), co skutkowało darwinizmem większości. W wolnym społeczeństwie każdy ma z cel spełnienie samego siebie, rodziny przyjaciół itd. nie potrzebują do tego wojen, które są wynikiem działań państw. Społeczeństwo faktycznie zawsze będzie działać lecz (jak już mówiłem wcześniej) nie jest to powód by w nie przymusem ingerować, bo ta przymusowa ingerencja skutkuje taką właśnie rewolucją. Kult własności jest "dobry" we takim sensie, że człowiek ma prawo stanowić sam o sobie i nikt nie ma prawa mu przeszkadzać w tym samorealizowaniu. Jeżeli chce się kolektywizować z innymi- droga wolna. Jeżeli chce zawsze działać na własną rękę- też spoko. W innych "kultach" taki wybór jest niemożliwy. Mówisz o epoce bez ograniczeń, ale ta epoka była dawno temu- do tego czasu ludzi stali się bardziej inteligentni i wiedzą, że własne szczęście można uzyskać współpracując dobrowolnie z ludźmi- nie potrzebują do tego machania maczugą. BTW sorki, że tak późno- sesja nie wybacza ;)
[demot] @K4mil Przypominam szanownemu koledze, co powiedział Filozof wcześniej:" Zapytasz "A co jeśli komuś szczęście daje zabijanie?" No to ma ten człowiek pecha, bo ograniczanie wolności innym jest przestępstwem. ". Nie mówię tu o jakimś "hulaj dusza, piekła nie ma" tylko o poszanowaniu praw własności jednostki przez społeczeństwo. Jak już mówiłem wcześniej lepszy taki ład naturalny z naturalnym darwinizmem społecznym od zcentralizowanej władzy, która dyktuje jednostkom co można, a czego nie.Bo właśnie to drugie przyczynia się do upadku każdego społeczeństwa. To "deptanie mniejszych" o których pisałeś będzie tylko dotyczyło konkurencyjności w gospodarce- w innym przypadku będzie to traktowane jako przemoc czym będą się zajmować organy wyznaczania sprawiedliwości.
[demot] @K4mil to nie do końca tak. Nie twierdzę, że w pełni wolne społeczeństwo będzie rozwiązywało każdy możliwy problem. Uważam jedynie, że państwo nie jest rozwiązaniem owych problemów i ten "złoty środek" o którym mówisz raczej nie istnieje, ponieważ nie da się zadowolić wszystkich ludzi na raz- zawsze komuś system się nie będzie podobał. Zostawienie ludzi samych sobie nie spowoduje chaosu i bezprawia- społeczeństwa jak nie mają nad sobą przymuszonej władzy sami od siebie tworzę pewien społeczny ład.
[demot] @K4mil problem polega na tym, że "skomplikowanie otaczającej nas rzeczywistości i zachodzących w niej procesów" jest tak duże, że społeczeństwo nie posiada nad nią kontroli i prawdopodobnie nigdy jej nie będzie miało. Właśnie dlatego nie powinniśmy w nie w ogóle ingerować i pozwolić żyć ludziom w takiej rzeczywistości, bo zmiany i ingerencje człowieka tylko mogą pogorszyć nasz stan bycia.
[demot] @takitam800 nie chcą tylko są do tego przyzwyczajeni od 100 lat i myślą, że nie można inaczej. Tak samo jest z polityką. Po latach "komuny" ludzie nie chcą nawet myśleć, że swój dobrobyt można tworzyć bez pomocy państwa.
[demot] A skąd takie stwierdzenie, że komuś się podoba? To czy to jest takie fajne zależy wyłącznie od samego człowieka i środowiska społecznego w jakim występuje.
[demot] Bardziej od tych protestów bawią mnie te powody jakie sobie wymyśliły konserwy. Że niby poszło za państwowe pieniądze... za państwowe pieniądze też są fundowane kościoły, jakoś przeciw nim nie protestują xD Sam jestem przeciwnikiem dotacji państwowych, ale skoro już poszły to trudno i wypadałoby wspierać, każdą sztukę jaka chce się wypromować, a nie "moją jedyną słuszną opcję".
[demot] @asasda Przykazanie "Nie zabijaj" zostało źle zinterpretowane/ujęte. Zabić faktycznie można z kilku powodów- nie można za to mordować.
[demot] Jako, że dość mam waszego ksenofobicznego bełkotu o wysiedleniu muzułmanów bo niby ich religia nawołuje do mordu, wklejam Wam fragment Koranu (90% z Was wypowiada się na temat księgi, której nie widziało na oczy). Owszem, Koran nawołuje do walki z niewiernymi, ale tylko jeśli jest to walka OBRONNA. Pewnie, że wielu ekstremistów bierze swe światowładne ambicje za jakiś rodzaj wojny obronnej, lecz sama doktryna jak i umiarkowani Muzułmanie (których jest większość) nie są tym skretyniałym interpretacjom w żaden sposób winni. Ekstremizm i terroryzm biorą się ze świata przemocy w którym ci ludzie wzrastali, można w nich wtłoczyć każdą myśl, każdą doktrynę i wmówić, że mordowanie bezbronnych kobiet i dzieci jest czynem szlachetnym. "190 Zwalczajcie na drodze Boga tych, którzy was zwalczają, lecz nie bądźcie najeźdźcami. Zaprawdę; Bóg nie miłuje najeźdźców! 191 I zabijajcie ich, gdziekolwiek ich spotkacie, i wypędzajcie ich, skąd oni was wypędzili - Prześladowanie jest gorsze niż zabicie. - I nie zwalczajcie ich przy świętym Meczecie, dopóki oni nie będą was tam zwalczać. Gdziekolwiek oni będą walczyć przeciw wam, zabijajcie ich! - Taka jest odpłata niewiernym! - 192 Ale jeśli oni się powstrzymają... - zaprawdę, Bóg jest przebaczający, litościwy! 193 I zwalczajcie ich, aż ustanie prześladowanie i religia będzie należeć do Boga. A jeśli oni się powstrzymają, to wyrzeknijcie się wrogości, oprócz wrogości przeciw niesprawiedliwym!"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2015 o 19:13