Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Snopka

-2 / 2
Snopka

[demot] Doskonały plan faceta. Dopóki ona by nie powiedziała "ok, to tu czekaj idę zapłacić sama." Dlaczego niby miałaby czekać aż mąż zapłaci? Zaczynając od tego że prawdopodobnie pracuje i zarabia- może wydawać na co chce, kończąc na tym że nawet nie zarabiając kasa w małżeństwie jest wspólna to może sobie kupić sama co chce i nie musi czekać na łaskę Pana męża. Poza tym jeśli nie halo ich na to stać to każda normalna kobieta by powiedziała "nie wyglupiaj się, nie biorę, nie mamy na to kasy". A taki sprytny i mądry facet chyba by sobie nie wziął debilki za żonę...

1 / 11
Snopka

[demot] Pomniki i groby dzieci nienarodzonych to nie są żadne akcje przeciwko aborcji. Większość tych dzieci to dzieci z poronień i porodów przedwczesnych. Ich rodzice często nie mogą ich pochować (problemy z wydaniem dokumentów) i dobrze, że powstają takie miejsca gdzie mogą iść i zapalić świeczkę swoim dzieciom. Nie tylko katolicy tracą dzieci. Każdego roku 40 tysięcy kobiet traci dzieci (ok 110 kobiet dziennie!). Takie miejsce jest potrzebne do odpowiedniego przeżycia żałoby, to nie są wymysły.

4 / 4
Snopka

[demot] Tylko naiwnym się wydaje, że w domach dziecka czekają tysiące dzieci aż ktoś je adoptuje.. To tysiące rodziców czeka latami na dziecko, nie mówiąc o tym jakie warunki muszą spełnić. Do tego, nie są to raczej noworodki tylko w najlepszej opcji dzieci do 1 roku życia, zwykle niestety od matek które w ciąży piły, nie dbały o siebie co prowadzi do wielu komplikacji zdrowotnych.. Mimo to ludzie czekają w dłuuuugich kolejkach żeby je adoptować, ale nie dziwmy się, że ktoś bardzo chce mieć swoje, przeżyć ciążę, pierwsze ruchy, wizyty na usg, poród, pierwszy płacz, uśmiech itp.

-1 / 1
Snopka

[demot] Jeśli do zapłodnienia doszło 1 stycznia, to prawdopodobnie był to mniej więcej 14 dzień cyklu kobiety. Cykl zaczął się więc 18 grudnia. Od tej daty liczymy 9 miesięcy do przodu+ 7 dni i mamy przewidywany termin porodu na 25 września.

1 / 1
Snopka

[demot] gragirl wiadomo, że każdy może sobie gdybać jakby postąpił i coś zakłada. Ale uważam, że dopóki nie byliśmy choćby w podobnej sytuacji to nie mamy prawa oceniać czyichś decyzji. Już Ci to wyjaśniam na własnym przykładzie: Zawsze było dla mnie OCZYWISTE, że osoba która ucieka z miejsca wypadku to jakiś nieczuły drań i w ogóle samo dno. Nie wyobrażałam sobie że można tak postąpić. Do pewnego dnia kiedy byłam świadkiem wypadku. Na szczęście nikomu nic się nie stało ale wyglądało bardzo poważnie (Mężczyznę uderzył samochód i przeleciał kilka metrów) i mimo że nie uczestniczyłam w tym wypadku (siedziałam w samochodzie jadącym w drugą stronę) to było to przerażające przeżycie i byłam w takim szoku, że pierwsze o czym myślałam to "odjechać stamtąd jak najszybciej i jak najdalej!". Dopiero po chwili jak ochłonęłam uświadomiłam sobie, że trzeba się zatrzymać i sprawdzić czy nie trzeba pomóc. Na szczęście kierował ktoś inny bo ja bym mogła odjechać zanim się opanowałam i zaczęłam rozsądnie myśleć. I teraz już wiem że nie trzeba być potworem żeby zrobić coś takiego. Bo szok kiedy to Ty w kogoś uderzysz jest pewnie jeszcze większy, a zdrowy rozsądek wraca po jakimś czasie.. Miałam już sporo takich sytuacji i to mnie nauczyło, że ma sensu ocenianie tak kogoś. Nigdy nie wiesz jak sama się zachowasz- możesz tylko zakładać.

0 / 0
Snopka

[demot] Ja mówiłam o ryzyku zabiegu legalnego, w szpitalu w idealnych warunkach. Nielegalna aborcja gdzieś w syfie jest jeszcze bardziej niebezpieczna. To jest zabieg który nie pozostaje bez wpływu na organizm kobiety nawet jak jest dobrze przeprowadzony. Nawet czyszczenie macicy po poronieniu może mieć konsekwencje, a co dopiero aborcja. Oczywiście, że to jak kobieta się będzie po tym czuła psychicznie to jej sprawa. Ale teraz dziewczyna idąc do łóżka z facetem czuje chociaż strach przed niechcianą ciążą i konsekwencjami, myśli o tym że musi się zabezpieczyć. A jakby aborcja na życzenie była legalna obawiam się, że część by myślała "oj tam jak raz zrobimy to bez zabezpieczenia to nic się nie stanie, najwyżej pójdę i usunę"

-1 / 1
Snopka

[demot] aaishaa mają mnóstwo możliwości wyboru! mnóstwo metod antykoncepcji, tabletkę "po" jeśli już się przytrafi że się nie zabezpieczą, albo prezerwatywa pęknie.. Aborcja to na pewno nie jest dobry sposób. Tym bardziej że nie pozostaje wpływu na organizm i zdrowie matki. Może zniszczyć macice, wdać się stan zapalny, może już więcej nie mieć dzieci albo mieć duże problemy ze zdrowiem. Nie mówiąc już o skutkach dla psychiki. Ja jestem daleka od oceniania kobiet które poddały się aborcji dlatego, że wyobrażam sobie że nie licząc dziewczyn kompletnie bezmyślnych które nie zastanawiają się nawet nad konsekwencjami aborcji, dla każdej normalnej kobiety będzie to bardzo trudna decyzja i skoro się na coś takiego decyduje to znaczy że jej sytuacja była bardzo trudna... ----------------------------------------------------------- Edit: całkowicie zgadzam się z Twoim poprzednim postem :) A akurat jeśli chodzi o "ekstremalne sytuacje" to dopuszczałabym aborcję później niż w 12tyg.. to że np kobieta do 12tyg nie zdążyła dowiedzieć się o ciąży (zdarza się), albo wypełnić formalności- nie jest powodem żeby musiała rodzić dziecko z gwałtu.. W sytuacji wad genetycznych można usunąć ciążę do dwudziestego-któregoś tygodnia (nie pamiętam) a też nie wyobrażam sobie żeby kobieta miała chodzić z brzuchem i odpowiadać na pytania "kiedy Pani rodzi?" itp wiedząc że dziecko nie przeżyje..

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2011 o 15:52

-1 / 1
Snopka

[demot] aaishaa przeczytaj proszę mój poprzedni post.. obejrzyj film.. Masz rację, człowiek powinien mieć wolny wybór. W takich sytuacjach jak ciąża z gwałtu, ciężkie uszkodzenie płodu czy zagrożenie dla życia matki- decyzja do aborcji powinna należeć tylko do Matki i nikt nie powinien mieć prawa jej oceniać. Ale w sytuacji gdy ktoś zaszedł w ciążę idąc z kimś do łóżka z własnej woli... chyba była świadoma konsekwencji? I to już nie jest kwestia wolnego wyboru.. tylko odpowiedzialności za podjęte decyzje (np sex bez zabezpieczenia). Bo wolność każdego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego. I aborcja w żadnym wypadku nie powinna być traktowana jako sposób zapobiegania ciąży. Jest wystarczająco dużo środków anty i wcale nie tak łatwo jest zajść w ciążę. Zresztą nie ma sensu gdybać jak kto by się zachował i co jest w porządku a co nie, bo "znamy siebie na tyle, na ile nas sprawdzono"..

1 / 1
Snopka

[demot] aaishaa myślę że powinnaś porządnie zweryfikować jeszcze raz swoje poglądy i najpierw się co nieco dowiedzieć o rozwoju płodu ;) Bo coś Ci się wydaje i na tym budujesz teorie.. Ja zdecydowanie nie jestem przeciwniczką aborcji w ekstremalnych sytuacjach. Nie wiem jak zachowałabym się w takiej sytuacji i jestem bardzo daleka od oceniania osoby, która decyduje się na coś takiego. Ale te granice które sobie wymyślasz to bzdura. Jak matka chce dziecka to od pierwszego dnia będzie to dla niej ukochane dziecko, nieważne ile organów będzie miało ukształtowane.. a jeśli nie będzie chciała to do końca ciąży będzie płodem, a po urodzeniu udręką i pasożytem.. albo coś się zmieni i je pokocha :) Skoro 12 tyg to dla Ciebie granica.. polecam obejrzeć usg z 12 tygodnia http://www.youtube.com/watch?v=NHi9SvAOjSk&NR=1 .. Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak szybko dziecko w łonie matki się rozwija. Bardzo wielu wydaje się, że bardzo długo to tylko "zlepek komórek".. a to nie prawda :) Bardzo szybko ten zlepek komórek wygląda już jako dziecko w pomniejszeniu ;) Już jak ma kilka centymetrów- wygląda i zachowuje się jak dziecko. Podskakuje, macha rączkami i nóżkami.. A co do tego że bicie serca nie ma dla Ciebie znaczenia- to zmieni się jak ze łzami w oczach będziesz słuchała bicia serduszka Twojego dziecka, które będzie miało zaledwie kilka milimetrów, ale Ty już będziesz widziała jak usypiasz je w ramionach ;)

3 / 9
Snopka

[demot] Każdy przeżywa swoją tragedię tak jak potrzebuje. Dopóki sama nie znalazłaś się w jakiejś sytuacji- nie oceniaj. Mamy siedzieć cicho? Nie możemy mówić o swoim bólu? Dlaczego? Bo kogoś to krępuje? To jest Nasza walka o pamięć naszych dzieci. A Demotywatory to miejsce dobre jak każde inne, żeby uświadomić ludziom że takie rzeczy się zdarzają i w ich otoczeniu też pewnie jest sporo kobiet które to przeżyły..

9 / 9
Snopka

[demot] Kwestia marginalna? Sprawdź ile kobiet roni (ok 40tyś rocznie!!! 20% ciąż). Prawdopodobnie każdy ma w swoim otoczeniu PRZYNAJMNIEJ jedną kobietę którą to spotkało. I nie porównuj BŁAGAM straty dziecka (któremu już urządzano choćby w myślach pokój, które często trzeba było w bólach rodzić) do plemników..

4 / 12
Snopka

[demot] Dokładnie.. U mnie jest raczej "Kochanie zobacz może ta druga kreska jednak jest tylko prawie jej nie widać? A może zrobimy drugi i jednak wyjdzie?" ;)

11 / 19
Snopka

[demot] Aktualne dowody naukowe wykazują, że bierna ekspozycja na dym tytoniowy może przyczynić się do śmierci i chorób, wśród których są schorzenia przewlekłe prowadzące do inwalidztwa. Ocenia się, że z powodu biernego palenia rocznie umiera w Polsce 1000 osób, natomiast w Stanach Zjednoczonych 53000. Jedne badania wykazały, że wraz z upływem czasu od momentu przerwania ekspozycji zmniejsza się ryzyko wystąpienia raka płuc i ekspozycja sprzed 15 lat na dym tytoniowy osób, które nie palą, nie zwiększa już ryzyka zachorowania na raka płuca. http://pl.wikipedia.org/wiki/Bierne_palenie_tytoniu

5 / 5
Snopka

[demot] xRegis i PanWiktor.. właściwie oboje macie rację. Faktycznie prawo pozwala na pochowanie dziecka zmarłego w wyniku poronienia. Zarówno prawo świeckie jak i kościelne. Faktycznie przewiduje pokropek (a wręcz można poprosić księdza o mszę, tylko że wtedy msza nie jest w intencji dziecka a rodziców.. dziecko jest bez grzechu nie trzeba się modlić za Jego zbawienie- trafia prosto do Nieba). Rodzicom przysługuje nawet zasiłek pogrzebowy a matce połowa urlopu macierzyńskiego. Ale.. i tu zaczyna się racja xRegisa.. Nadal w wielu kościołach księża o tym nie wiedzą.. przepisy zmieniły się nie tak dawno, nadal matki często słyszą od księdza "Proszę Pani TEGO się nie chowa".. albo "To nie było dziecko". W szpitalach też często robią problemy bo wydanie dokumentacji (o dziecku martwo urodzonym - bez względu na wiek ciąży) psuje im statystyki.. a niektórzy po prostu się nie znają i twierdzą że nie. Tak naprawdę matka ma prawo do pogrzebu nawet jeśli nie odnaleziono zarodka (był zbyt mały) wtedy może pochować pozostałości po ciąży lub choćby pustą trumnę- symbolicznie..

-4 / 10
Snopka

[demot] Ale kto zabija zarodki w invitro? przecież One są zamrażane..znane są przypadki zapłodnienia zarodkami które były zamrożone przez 20 lat.. A zapłodnienie wszystkimi na raz jest niebezpieczne dla życia kobiety i dzieci.. Poza tym 70% zapłodnionych komórek nie ulega zagnieżdżeniu.. Zostaje wydalonych z okresem.. więcej dzieci ginie przy normalnym staraniu niż przy zapłodnieniu invitro.. Porównanie autora nie jest do końca takie głupie.. Mówicie, że plemnik a taki zarodek to różnica- ok wiadomo zarodek to potencjalny człowiek.. ale plemnik trochę też.. tyle że plemnik sam z siebie nie może się rozwinąć w dziecko.. ale zarodek który powstał poza organizmem kobiety też nie może! Taka zapłodniona komórka sama by obumarła, nikt jej nie musi zabijać.. za to ją zamrażają i nadal może kiedyś rozwinąć się w dziecko.. Do tego o ciąży mówimy w przypadku zagnieżdżonego zarodka.. Jeśli/dopóki nie zagnieździ się w macicy to nie można mówić o ciąży, ani o dziecku.. A tak poza tym to dla (prawie)każdej matki dziecko jest dzieckiem od momentu kiedy się tylko dowie że jest w ciąży.. nieważne że ma 1mm i niewykształcony pień mózgu.. serce dziecka zaczyna bić ok 3tyg po zapłodnieniu.. czyli jakiś tydzień może dwa od kiedy kobieta dowiaduje się o ciąży (może wyjść test ciążowy)

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2010 o 14:48

15 / 23
Snopka

[demot] Exe19 hormony wywołujące uczucie zakochania zwykle wydzielają się kilka-kilkanaście miesięcy. Te same hormony odpowiadają za uczucia macierzyńskie i "Tacierzyńskie".. U mnie taki stan trwa prawie 6 lat.. I to już po ślubie, mieszkając razem i spędzając ze sobą mnóstwo czasu..Bo nie chodzi o to żeby się zakochać, ale aby zakochiwać się wciąż w tej samej osobie..

-4 / 34
Snopka

[demot] Polecam wszystkim, którzy mówią o kilku komórek, trzech miesiącach itd obejrzeć jak dziecko wygląda w 3 miesiącu ciąży ( 12 tyg czyli 10 tyg po zapłodnieniu, niektóre kobiety dopiero mniej więcej w tym okresie dowiadują się o ciąży) http://www.youtube.com/watch?v=M4d0UonhN00 Aktualne przepisy dotyczące aborcji są chyba najlepsze. Jeśli ktoś nie zabezpiecza się, a potem nie weźmie pigułki "po" bo liczy na fart to jego problem.. Oczywiście zdarzają się przypadki że ktoś bierze pigułki anty i mimo tego zachodzi w ciążę ale są bardzo bardzo rzadkie..

0 / 0
Snopka

[demot] Właśnie uważam że nie i że nawet nie wie o tym że to zdjęcie tu jest. Ale to ciekawe że się poczuwasz do kategorii zbuntowanych dzieci..

1 / 1
Snopka

[demot] Ale jaki Ty możesz mieć pogląd skoro nie wiesz o czym piszesz? Tobie może się coś najwyżej wydawać. A Twoje poglądy zweryfikuje życia. A tolerancji to nie mam do chamstwa i naśmiewania się z czyjegoś nieszczęścia. To Ty pokazujesz brak szacunku do innych. I tak jeśli sprawi Ci to przyjemność to powaliła mnie siła Twojego argumentu.. Tylko przegapiłam moment kiedy używałeś argumentów chyba że za argument uważasz "To normalne nie ma co beczeć"

0 / 0
Snopka

[demot] Masz rację. Na pewno cieszą się że mieli chociaż te 9 miesięcy. Ale smutku raczej nic nie przyćmi..

1 / 1
Snopka

[demot] Tak rozdrapał starą ranę bo Ona przecież dawno o tym dziecku zapomniała i teraz nagle jej się przypomni. Właśnie dlatego dziecko ma taki ładny nowy zadbany pomniczek bo nikt o nim nie pamięta i stara się nie myśleć żeby nie rozdrapywać ran. A dlaczego pamięć jej syna jest bezczeszczona? Akurat autor odniósł się do Jej dziecka z szacunkiem i empatią. Jak już to tylko komentarze zbuntowanych dzieci mogą ją zaboleć..

1 2 3 następna »