Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Sasnins

2 / 4
Sasnins

[demot] Nie musi być przystojny, musi być pociągający, intrygujący. A to można osiągnąć różnymi sposobami, nie tylko wrodzoną urodą. Nie jest tak źle i mówi Ci to przeciętny koleś z ulicy ;)

3 / 3
Sasnins

[demot] Nie, tak się wychowuje ludzi, którzy mogą do czegoś kiedykolwiek dojść. Ludzie wychowywani inaczej wylewają jad w komentach pod demotami.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2013 o 16:49

1 / 1
Sasnins

[demot] Ale chrzanicie. Nie chcecie indoktrynacji dzieci? Jeden nauczyciel antyrządowy to tylko wierzchołek. Poczytajcie podręczniki do WOS albo historii. Popatrzcie, jak prowadzone są lekcje religii (nawet jeśli nieobowiązkowe). Prawda jest taka, że indoktrynuje się dzieci od pierwszej klasy podstawówki. I dopóki robi się to w interesie rządu albo unijnych urzędników, nikt nikogo nie zwalnia. Albo oczyszczamy programy nauczania z jakichkolwiek ideologii, albo uznajemy, że szkoła to miejsce polemiki (z założenia takim miejscem miało być, a nie tylko przekaźnikiem jedynie słusznych idei - ale to jeszcze sprzed okresu upaństwowienia). Właściwie wniosek jest jeden - przestańcie hipokryci chrzanić o waszym proteście przeciwko indoktrynacji jednocześnie posyłając dzieci do państwowych szkół, które właśnie jako pralnie młodych umysłów zostały zaprojektowane. PS. A niech tylko któryś nauczyciel albo uczeń powie złe słowo na UE... Zobaczycie wtedy jak pluralizm jest zagwarantowany.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 grudnia 2012 o 19:08

0 / 0
Sasnins

[demot] Poświęcanie czasu dzieciom nie jest głupie. Żadne pieprzone smartfony nie zastąpią normalnej rodziny. Nawet jeśli jest ciężko, to nie wolno zapominać, że dziecko to nie jest pojemnik na kasę, tylko żywa istota. Może warto pracować troszkę krócej, mniej dostatnio, ale za to mieć szczęśliwe dzieci? No nie, ale trzeba mieć TV na 300 cali, najnowsze kompy, wieże i inne pierdoły.

1 / 1
Sasnins

[demot] Skandynawia ekonomicznie jest 15 razy bardziej liberalna od Polski. Oni przede wszystkim nie niszczą przedsiębiorczości w zalążku, a to jest podstawa. Wysokość podatków jest sprawą drugorzędną, jeżeli państwo nie przeszkadza Ci w zrobieniu kasy. Wszystkie kraje skandynawskie są wyżej uplasowane w rankingach wolności gospodarczej niż Polska

6 / 8
Sasnins

[demot] Na UWM nie chodzi o to, że ciężko się utrzymać z powodu nauki. Tam jest cała dzielnica studentów - Kortowo. Kraina wiecznego melanżu. Kto nie był, musi poznać. A przetrwanie całych Juwenaliów - Kortowiady, grozi marskością wątroby.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 października 2012 o 15:33

1 / 1
Sasnins

[demot] Przecież wiadomo, że każdy człowiek zwraca uwagę na wygląd. Co też nie oznacza, że ten po lewej nigdy by kobiety nie znalazł. Na szczęście Natura tak nas skonstruowała, że nie każdemu podoba się to samo. Wśród facetów też widziałem naprawdę przeróżne gusta, choć statystyczna większość leci na jeden typ, obecnie "modny". Są jednak tacy, których kręci coś niestandardowego i dlatego aktualne zawsze będzie powiedzenie, że każda potwora znajdzie amatora.

4 / 8
Sasnins

[demot] Dobry demot, mimo że to sytuacja czysto hipotetyczna. Ściska gardło i porusza ważny problem. Gdyby moje dziecko mi tak powiedziało, chyba po prostu bym się podłamał. Samotność dzieci w tych czasach jest ogromna, rodzeństwa brak, bawić się z kolegami na swobodnie nie wolno, bo ruch uliczny, bo źli ludzie, bo niebezpiecznie... A rodzice w pracy. Dziw potem że mamy tylu skrzywionych psychicznie ludzi? Potem tylko jęczą "młodzież taka, młodzież sraka", a cała wina stanu rzeczy to dorośli i nie tyle wychowanie bezstresowe co zwyczajny brak wychowania.

1 / 1
Sasnins

[demot] Do Biblii należy też Stary Testament, nieco mniej pokojowy. W Koranie też znajdziesz teksty odnoszące się do tolerancji, jak i te o zabijaniu niewiernych. Najbardziej bolesny jest fakt, że przy pomocy Koranu i Biblii oraz przy lekkiej manipulacji, ludzie są w stanie usprawiedliwiać przemoc na ogromną skalę. Widać to zarówno wśród islamistów, jak i wśród żądnych krwi chrześcijan, których nawet na Demotach nie brak. Jak wasze brednie mają się do nauki Jezusa?

0 / 0
Sasnins

[demot] "To wojna cywilizacji nie ma czasu na rozpatrywanie ich praw które my wymyśliliśmy" - niech wszyscy bogowie chronią nas przed takimi ludźmi u steru. Właśnie taka retoryka po obu stronach powoduje konflikty, obok zwyczajnej walki o kasę, rzecz jasna.

0 / 0
Sasnins

[demot] Przy okazji napomknąłeś o słabych lekarzach, którzy dostają się po znajomościach. Czy to nie jest esencja chorego systemu, o którym piszę? Krytykujesz mnie za negatywne nastawienie do szkolnictwa, a jednocześnie potępiasz efekty tego szkolnictwa. Tak zostali w szkołach urobieni przez kilka pokoleń, właśnie w duchu kombinatorstwa, donosicielstwa, lizodupstwa i ogólnej marności. W prawdziwym życiu te wszystkie zachowania wyłażą z potrójną mocą. Coś trzeba z tym zrobić, nie dajmy się zamerykanizować, bo będziemy mieli setki tysięcy idiotów wierzących w "wojnę z terrorem", którzy dadzą odebrać sobie i innym wszelkie prawa pod wpływem zastraszenia.

0 / 0
Sasnins

[demot] Nie każdy pasuje do jednakowego toku nauczania. Jedni mają dobrą pamięć, inni są pracowici, jeszcze inni mają na tyle ciekawe zainteresowania, że prace domowe zdają im się stratą czasu, bo wolą rozwijać swoje pasje w tym czasie, czytając, ucząc się własnych, wybranych rzeczy. Dodam tylko, że najlepsi nie zawsze pokrywają się z tymi najbardziej obowiązkowymi. Dla mnie prace domowe to była strata czasu i nie żałuję faktu nieodrabiania ich. W wolnym czasie przeczytałem setki artykułów, nauczyłem się kilku języków obcych. Gdybym ślepo podążał za obowiązkiem szkolnym, byłbym zwyczajnie głupszy niż jestem, a to zakrawałoby na rekord ;) Pozdrawiam.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2012 o 0:56

0 / 0
Sasnins

[demot] Być może masz rację, może zwyczajnie miałem szczęście, poznając na studiach takich, a nie innych ludzi. Mnie się wydaje, że siłą rzeczy na studiach ludzie prezentują troszkę wyższy poziom. Część odpada w gimnazjach, część w liceach, więc zdawałoby się, że na studia idzie młodzież troszkę przetrzebiona. Mylę się? Możliwe, mylić się to rzecz ludzka.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2012 o 0:52

0 / 0
Sasnins

[demot] Cieszę się, że odpowiedziałeś. Niepotrzebnie wjechałem ad personam, bywam buraczkowaty. Mimo wszystko uważam, że mam rację. Należałem zawsze do uczniów dobrych, jak mi się chciało, należałem do wąskiego grona najlepszych. Jeśli chciałem, potrafiłem się z nauczycielami dogadać. Widzisz, Ty dostrzegasz szkołę tylko ze swojej własnej perspektywy. Świetnie, że w życiu sobie radzisz, oby tak dalej. Mi chodzi jednak o naturę szkolnictwa, może dodam - szkolnictwa zunifikowanego, jakie panuje w naszym kraju. Przemycają masom tylko takie informacje, które zaakceptuje bufon na stołku, nierzadko do tego niekompetentny karierowicz. Nie chcesz chyba twierdzić, że w nauczaniu polskiego, WoSu czy historii nie maczają palce kolejne rządy? O to mi właśnie chodzi. Pamiętasz sławnego Giertycha i mundurki? Można się z nim zgadzać, można się nie zgadzać, ale uczciwie należy przyznać, że celem była unifikacja uczniów, ujednolicenie. Z dawniejszych spraw - pamiętasz może cyrki z liczeniem religii do średniej? Raz była, raz nie była, a wszystko zależało, czy rządzi lewy, czy prawy. O to mi właśnie chodzi, że przez szkołę wprowadza się dzieci nie w świat wiedzy, lecz w zepsuty świat rozgrywek dorosłych. Te biedne dzieci chłoną wszystkie brednie, które w danym czasie są modne. Rodzice nie mają prawa zaprotestować, bo w całym kraju program nauczania jest jednolity. Chodzi mi przede wszystkim o systemową, naturalną ułomność instytucji, jaką jest szkoła w XIX i XX wiecznym rozumieniu. Co to za pomysły typu klucz przy interpretacji utworów? Co to za pomysły z idiotycznymi egzaminami po każdym etapie? Wiele razy słyszy się o tym, że dzieci są uczone pod egzamin, a nie żeby naprawdę nabyć wiedzę, umiejętności, zachęcić do samodzielnego dokształcania się. Mógłbym powiedzieć: co mnie to obchodzi, ja zawsze sobie radziłem. Problem polega na tym, że nie każdy ma siłę, by się przeciwstawić. Nie każdy jest mną czy Tobą. Większość uczniów to będą zezwierzęceni wtórni analfabeci, a ja, żeby żyć normalnie, a nie w krainie chamów, będę musiał opuścić swój kraj. Dlatego się przejmuję i dlatego postuluję zmiany. Dobrzy poradzą sobie wszędzie, słabi nigdzie. Języczkiem u wagi są średni, ich jest najwięcej i to oni decydują później przy urnach. Dzięki

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2012 o 1:19

1 / 1
Sasnins

[demot] Jeśli zamiast normalnego awatara atakujesz kolejną KaNaPą Korwina, to chyba logiczne, że ludzie patrzą na Ciebie właśnie przez ten pryzmat, tak? Nawet jeśli w tej chwili nie ma to wiele wspólnego, partyjniactwa w Polsce nikt nie lubi.

-1 / 11
Sasnins

[demot] Oho, Korwiniści atakują. Przejrzyjcie na oczy, wasz papcio JKM was oszukuje. Nadzieja tylko w tym, że po pewnym czasie odejdziecie od Korwina, pozostając nadal liberałami.

0 / 0
Sasnins

[demot] Raserengan, nie zgodzę się. Po pierwsze nie twierdzę, że program jest przeładowany, tylko że jest absurdalny, to dwie różne kwestie. Dobrodziejstwem jest wiedza, a nie stłaczanie uczniów jak bydło w wagonach, "wyrównywanie", to znaczy niszczenie wszelkich przejawów indywidualizmu i kreatywności. Tak się składa, że studia mam już za sobą i też liznąłem co nieco nauki, mimo że nie studiowałem medycyny. Jeśli wydaje Ci się, że masz prawo wszystkich oceniać tylko dlatego, że wybrałeś sobie trudny kierunek, to się mylisz. Widać już teraz u Ciebie pierwsze objawy lekarskiego bufoniarstwa. Taka jest moja diagnoza, doktorku. Tak na marginesie: nikt Ci kierunku nie wybierał, to nie liceum, że musisz uczyć się tego, co wszyscy. Jeśli masz za mało pojemną pamięć, trzeba było wybrać coś równie ciekawego, ale z mniejszą potrzebą zakuwania. Z karabinem przy skroni w momencie wyboru studiów nikt nie stoi, dlatego dla dobra Twoich przyszłych pacjentów - zmień nastawienie. Nie potrzebujemy kolejnych lekarzy, którzy gardzą wszystkimi dookoła. "Bo przecież tyle lat się uczyłem"... Chyba aż tak pilnie się nie uczycie, bo co chwila ktoś lekarzy podaje do sądu. Są kierunki równie ciężkie, na których nie tylko trzeba się uczyć, ale i myśleć. Jakoś architektów nikt nie podaje do sądu, bo domy się nie walą. Niestety, lekarze nie są jak te domy - często się nawalają.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2012 o 16:51

1 / 3
Sasnins

[demot] Od końca średniowiecza aż do czasów współczesnych Arabowie siedzieli na tyłkach. Dopiero teraz, gdy są atakowani ze wszystkich stron, radykalizują się. Typowe ludzkie zachowanie, nikt normalny nie daje sobie pluć w twarz. Ty pewnie "wojska stabilizacyjne" witałbyś chlebem i solą?

5 / 7
Sasnins

[demot] Nie zapominajmy, że to USA okupuje świat arabski, nie odwrotnie. Jeśli tak wam się wydaje wszystko oczywiste, wyobraźcie sobie sytuację: grupa Polaków powoduje zamachy w Rosji, Rosja stwierdza, że wszyscy Polacy winni i zajmują kraj. Nie stawialibyście oporu? Nie palilibyście flag? Nie zabijalibyście okupanta i kolaborantów? Przykro mi to stwierdzić, ale Polska poparciem USA zniszczyła sobie pozycję kraju stojącego po stronie uciskanych, okupowaliśmy nielegalnie dwa kraje, obecnie tylko jeden. Nie lubię kultury arabskiej, ale oni też mają swoje prawa, to nie są zwierzęta.

1 / 1
Sasnins

[demot] Andy, mylisz się. "Ogarniałem" zawsze - zarówno przedmioty ścisłe, jak i humanistyczne, mimo tego nienawidziłem szkoły. Każdy, nawet przeciętnie inteligentny człowiek, widzi bezsensowność programu nauczania, próby "urobienia" młodzieży do szarej, gównianej papki, ślepo wierzącej mediom. Dochodzi do tego spadek poziomu nauczania, przez co nawet do dobrych szkół zaczynają chodzić totalni kretyni, którzy zamiast pracować, kradną państwowe pieniądze, udając proces kształcenia. Na samym końcu dochodzą pseudonauczyciele, których też niestety nie brakuje. Polska szkoła, w porównaniu ze skandynawską, to jest obóz koncentracyjny, który ma za zadanie jedynie upodlić młodych, żeby przypadkiem nie uwierzyli we własne możliwości. Nikomu w tym kraju nie zależy na świadomych swojej wartości ludziach, takimi nie da się łatwo rządzić.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2012 o 12:53

1 / 3
Sasnins

[demot] Już nie piszcie, jak to strasznie jest po szkole. Szkoła była fajna może kiedyś. Popatrzcie teraz, co dzieje się w gimnazjach, jak wyglądają licea, a przestaniecie się dziwić, że normalni ludzie nie chcą tam uczęszczać. Dopiero na studiach poznaje się ludzi na poziomie i zaczyna się życie. Wcześniej jest tylko walka o przetrwanie wśród idiotów. Późniejsza praca też nie zawsze jest beznadziejna. Jeśli tak wam się wasza praca nie podoba, znaczy że nie robicie tego, co lubicie. Szczęśliwy jest ten, któremu się udało znaleźć robotę w wymarzonym zawodzie. Choć jest ich mało, zdarzają się i wtedy nie ględzą jak to tęsknią za szkołą, lecz patrzą z optymizmem w przyszłość.

-4 / 4
Sasnins

[demot] Ktoś tutaj jest kłamczuszkiem. Znam wielu ojców, którzy pomagają w wychowaniu dzieci, wielu facetów, którzy sprzątają w domu. W tych czasach mężczyzna jest silny tylko w gębie, wiadomo, że z kumplami przy piwie nie będzie się chwalić jak to zmywał naczynia albo ganiał z wózkiem po mieście. I nie są to rzadkie przypadki, mimo że mieszkam na prowincji. Pełno jest tatuśków z wózkami. Nie krytykuję tego, każda para ma prawo po swojemu dzielić obowiązki. Wydaje mi się tylko, że kobietom nie da się dogodzić, a szczytem są feministki, które najchętniej sprowadziłyby facetów do roli niewolnika.

-2 / 6
Sasnins

[demot] Zauważyliście, że one zawsze są jak nówki? Nie widziałem jeszcze "zmęczonej" dwusetki.

1 2 następna »