[demot]
Wesele w lato to jeszcze nic, bo choć może być za ciepło na dworzu to jednak letnia aura nie ma sobie równych. Sam byłem na aż dwóch weselach w... weekendy majowe. Dokładnie mówiąc, w latach 2019 i 2022. Dosłownie każdy musiał poświęcić jedyny taki czas w roku, żeby się uszykować, wypudrować i generalnie zrobić na bóstwo, żeby stawić na sali dwa dni z rzędu. Na kameralne spotkania we własnych gronach zabrakło czasu i siły. Raczej gdybym bardzo nie lubił panów młodych to bym się nie pojawił, ale w moim przypadku rzeczywiście nie wypadało nie przyjść.
[demot]
I tak wszyscy będą mi się rzucać do gardła jeśli dalej będę nawoływał do:
-przemocy wobec agresywnych kobiet;
-bardziej zawziętej walki o prawa mężczyzn;
-równego traktowania w sądach i w pracy;
-takiego samego udziału w konflikcie zbrojnym.
-zwalczania wszelkich organizacji feministycznych;
Tak to już jest, wolę być mizoginem i patriarchalną świnią niż dać lewakom robić sobie sieczkę z mózgu. Panom jeszcze powiem na odchodne: Wam się oczy otworzą jak mi się zamkną.
[demot]
Odnośnie szefa co wszedł na GoWork. Sam ostatnio dostałem zjebkę od kogoś, kto podał się za pracownika miejsca w którym kiedyś pracowałem. Nawet się domyślam kto taki dokładnie to był. Nie pokażę wam tego, ale w moim kierunku posypały się zarzuty, że jestem głupi, arogancki, zniewieściały i do niczego się nie nadaję. Jedynym pozytywem było życzenie mi powodzenia w szukaniu nowej pracy*. Prawdopodobnie, kogoś zabolało, że uznałem większe ciężary dla mężczyzn za ich dyskryminację. W każdym razie po chwilowym szoku, śmiałem się i miałem satysfakcję z wyprowadzenia kogoś w równowagi (a kto wie czy nie doprowadziłem kogoś do płaczu, zajebiście by było)
*Już mam nową, inną robotę, nie jest idealnie ale i tak o niebo lepiej. Na tyle dobrze, że te wszystkie potężne ciężary noszę z radością, popisując się swoim udźwigiem i mając świadomość, że panie w tym czasie zamiast się opieprzać, zasuwają przy taśmociągu. Niby siedzą, ale zważywszy na szybkość ich pracy to też nie mają przesadnie lekko. No i co mogę jeszcze powiedzieć, czuję się jako-tako doceniony.
[demot]
"Nigdy nie zależało mi na sprawiedliwości i nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek nazwał siebie bohaterem... Zawsze walczyłem o ludzi, w których wierzę."
(Megaman Zero 4 - tuż przed finałową walką)
[demot]
To twój pierwszy dzień w Internecie, że tak cię razi powszechna nienawiść? Hejt się po prostu zdarza, nawet nie ma sensu rozmyślać, czy hejtujący na serio myślą to co piszą czy tylko sobie jaja robią. To co ma sens to świadomość, że większość z nich to troglodyci, którzy mają problemy z własnym ego i dysponują zbyt dużą ilością wolnego czasu więc pożytkują go na jechanie po innych bez zrozumiałego powodu.
Ale to działa w dwie strony, bo w sumie to jak widzę takich płaczków jak ty to sam mam ochotę napisać coś wrednego człowiekowi który przeżywa koszmar.
[demot]
Chyba dla mnie najgorszą prawdą, z którą nigdy się nie pogodziłem jest stwierdzenie, że najwięcej dostają ci co już mają. I wcale nie musi tu chodzić o pieniądze.
[demot]
Małe, sympatyczne, bardzo wybiórcze ludobójstwo. Resztki człowieczeństwa kazałyby mi to załatwić bez robienia krzywdy osobom trzecim, nieważne jak sprzeczne z moimi mieli by poglądy, tylko załatwianie prywatnych animozji. Chociaż lepiej byłoby to nazwać "zamykaniem pewnych wątków". Jeśli mam być szczery co całe życie czekam na taki dzień.
[demot]
Gruzja - Królowie zwierząt
In Twilight's Embrace - Żywi nieumarli
Iron Maiden - Heaven Can Wait
Odraza - Wielki Mizogin
Turbo - Coraz mniej
The Analogs - Blask Szminki
Dr. ALBONista - Leje Się Sperma
[demot] Najsmutniejsze jest, że nawet gdyby psy miały fizyczną możliwość i inteligencję na to pozwalającą to by tego nie zrobiły.
[demot] Wesele w lato to jeszcze nic, bo choć może być za ciepło na dworzu to jednak letnia aura nie ma sobie równych. Sam byłem na aż dwóch weselach w... weekendy majowe. Dokładnie mówiąc, w latach 2019 i 2022. Dosłownie każdy musiał poświęcić jedyny taki czas w roku, żeby się uszykować, wypudrować i generalnie zrobić na bóstwo, żeby stawić na sali dwa dni z rzędu. Na kameralne spotkania we własnych gronach zabrakło czasu i siły. Raczej gdybym bardzo nie lubił panów młodych to bym się nie pojawił, ale w moim przypadku rzeczywiście nie wypadało nie przyjść.
[demot] Pobudza wyobraźnie bardziej niż gdyby po prostu zrzuciła ten ręcznik.
[demot] Ostatnio to przeczytałem "Jak nakarmić dyktatora". No i polecam, takiej książki jeszcze nie było.
[demot] http://demotywatory.pl/uploads/comments/7311/73111eab17e5e45ba7eb6a98b645ac13.jpg
[demot] I tak wszyscy będą mi się rzucać do gardła jeśli dalej będę nawoływał do: -przemocy wobec agresywnych kobiet; -bardziej zawziętej walki o prawa mężczyzn; -równego traktowania w sądach i w pracy; -takiego samego udziału w konflikcie zbrojnym. -zwalczania wszelkich organizacji feministycznych; Tak to już jest, wolę być mizoginem i patriarchalną świnią niż dać lewakom robić sobie sieczkę z mózgu. Panom jeszcze powiem na odchodne: Wam się oczy otworzą jak mi się zamkną.
[demot] Odnośnie szefa co wszedł na GoWork. Sam ostatnio dostałem zjebkę od kogoś, kto podał się za pracownika miejsca w którym kiedyś pracowałem. Nawet się domyślam kto taki dokładnie to był. Nie pokażę wam tego, ale w moim kierunku posypały się zarzuty, że jestem głupi, arogancki, zniewieściały i do niczego się nie nadaję. Jedynym pozytywem było życzenie mi powodzenia w szukaniu nowej pracy*. Prawdopodobnie, kogoś zabolało, że uznałem większe ciężary dla mężczyzn za ich dyskryminację. W każdym razie po chwilowym szoku, śmiałem się i miałem satysfakcję z wyprowadzenia kogoś w równowagi (a kto wie czy nie doprowadziłem kogoś do płaczu, zajebiście by było) *Już mam nową, inną robotę, nie jest idealnie ale i tak o niebo lepiej. Na tyle dobrze, że te wszystkie potężne ciężary noszę z radością, popisując się swoim udźwigiem i mając świadomość, że panie w tym czasie zamiast się opieprzać, zasuwają przy taśmociągu. Niby siedzą, ale zważywszy na szybkość ich pracy to też nie mają przesadnie lekko. No i co mogę jeszcze powiedzieć, czuję się jako-tako doceniony.
[demot] "Nigdy nie zależało mi na sprawiedliwości i nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek nazwał siebie bohaterem... Zawsze walczyłem o ludzi, w których wierzę." (Megaman Zero 4 - tuż przed finałową walką)
[demot] Lubię szczęśliwe zakończenia.
[demot] To twój pierwszy dzień w Internecie, że tak cię razi powszechna nienawiść? Hejt się po prostu zdarza, nawet nie ma sensu rozmyślać, czy hejtujący na serio myślą to co piszą czy tylko sobie jaja robią. To co ma sens to świadomość, że większość z nich to troglodyci, którzy mają problemy z własnym ego i dysponują zbyt dużą ilością wolnego czasu więc pożytkują go na jechanie po innych bez zrozumiałego powodu. Ale to działa w dwie strony, bo w sumie to jak widzę takich płaczków jak ty to sam mam ochotę napisać coś wrednego człowiekowi który przeżywa koszmar.
[demot] Chyba dla mnie najgorszą prawdą, z którą nigdy się nie pogodziłem jest stwierdzenie, że najwięcej dostają ci co już mają. I wcale nie musi tu chodzić o pieniądze.
[demot] Tą sztuczkę z kłamaniem znam od dawna, tak jak wiele innych. Niestety jestem wybitnym manipulatorem.
[demot] Ale schudłeś
[demot] Wygląda bardziej jak dawniej.
[demot] Podróż do wnętrza Kobiety
[demot] Po żadnej.
[demot] Sprawdziłbym co jest w najdalszych zakątkach wszechświata.
[demot] Małe, sympatyczne, bardzo wybiórcze ludobójstwo. Resztki człowieczeństwa kazałyby mi to załatwić bez robienia krzywdy osobom trzecim, nieważne jak sprzeczne z moimi mieli by poglądy, tylko załatwianie prywatnych animozji. Chociaż lepiej byłoby to nazwać "zamykaniem pewnych wątków". Jeśli mam być szczery co całe życie czekam na taki dzień.
[demot] Ostatnie dopiero jest bezcenne.
[demot] Zemsta pączka z Shaolin. W roli głównej Pączki Chan.
[demot] Przez pierwsze kilka lat życia zdecydowanie się nie wygląda jak człowiek.
[demot] Nie wydaje wam się, że to trochę bardziej skomplikowane?
[demot] "Lista Schindlera"
[demot] Gruzja - Królowie zwierząt In Twilight's Embrace - Żywi nieumarli Iron Maiden - Heaven Can Wait Odraza - Wielki Mizogin Turbo - Coraz mniej The Analogs - Blask Szminki Dr. ALBONista - Leje Się Sperma
[demot] Spacery. Kiedyś bym powiedział "po co łazić bez powodu", dziś poświęcam na nie przynajmniej 2 godziny dziennie.