[demot]
Tutaj to nic, będąc kiedyś w restauracji nastąpiła taka sytuacja:
"Kelner - Co podać?
Ja - Rosół z kur wielu"
Oczywiście miałem na myśli duży rosół, bo bardzo byłem głodny... Spokojnie zjeść mogłem dopiero po powrocie z komisariatu, po 2 godzinach tłumaczenia mojej intencji.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 maja 2012 o 12:42
[demot] Tutaj to nic, będąc kiedyś w restauracji nastąpiła taka sytuacja: "Kelner - Co podać? Ja - Rosół z kur wielu" Oczywiście miałem na myśli duży rosół, bo bardzo byłem głodny... Spokojnie zjeść mogłem dopiero po powrocie z komisariatu, po 2 godzinach tłumaczenia mojej intencji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 maja 2012 o 12:42
[demot] Pan Lato psuje wizerunek kochanego lata
[demot] A na hulajnogę też mi zabiorą?