[demot]
@MrMim 100% racji. Ale właśnie panowie z PiS niebywale oburzali się na takie wałki, przekręty i wykorzystanie pozycji politycznej dla celów biznesowych. Mieli ukarać winnych z poprzedniej ekipy i sami świecić przykładem. Kiedyś to Rywin chodził do Michnika ze śliskimi propozycjami, a dziś w takim samym celu wszyscy chodzą na Nowogrodzką. Słabe to po prostu. Na lepsze nic się nie zmieniło, pomimo bujnych zapowiedzi.
[demot]
@zasysacz 1) podstawowe fakty są wszędzie takie same czy to newsweek czy inny tytuł (bo fakty to fakty), 2) wyprowadzanie pieniędzy ze skoków trwało całe lata i prawdopodobnie obywało się w "mniejszych porcjach", 3) w dzisiejszych czasach nie kradnie się gotówki, więc nie ma problemu z logistyką (zwłaszcza, że w kasie SKOKU Wołomin, gotówki raczej nie było, bo rezerwa własna była ujemna, a powinna być - przypomnę - na poziomie co najmniej 8%) - przelewa się środki do zagranicznych banków (np. na Cypr, Bahamy itp) i poddaje pieniądze tzw. praniu po którym pojawiają się na czyichś kontach jako legalne , 4) od trzech lat sprawę prowadzi prokuratura pod kierunkiem Ziobry i też nic nie znaleźli, podobnie jak w przypadku Amber Gold i GetBack.
Upieranie się, że w ta sprawa to też "wina Tuska", jest w tym przypadku niezbyt zasadne. Zwłaszcza, że obecny rząd dysponuje od trzech lat wszelkimi narzędziami, żeby poprzedniej ekipie zarzuty postawić (co osobiście uważam, powinno mieć miejsce), a nic takiego się nie dzieje. Ściga się za to osoby, które ujawniły aferę (jeszcze w czasie rządów PO). Ciekawe dlaczego?
[demot]
@zasysacz rzeczywiście "afery" są dwie. Z 2018 roku - Leszek Czarnecki (prezes Getin Bank) nagrał szefa KNF jak ten obiecuje mu, że jego bank nie zostanie przejęty, jeżeli Czarnecki zatrudni polecanego prawnika i zapłaci mu 1% wartości swoich banków (różnie szacuje się tę kwotę na 13-40 mln zł). Parę tygodni temu został aresztowany szef KNF Chrzanowski - śledztwo trwa.
Z 2012 roku - po wielu latach działania SKOKów poza KNF, wreszcie przeszła ustawa o nadzorze KNF nad skokami, w wyniku czego KNF zlecił audyt SKOKów, a jak się okazało, że ktoś wyprowadził prawie całą kasę ze SKOK Wołomin, KNF zawiadomił prokuraturę. W między czasie wiceszef KNF Kwaśniak, który nadzorował audyt, został pobity prawie na śmierć przez bandziorów z Wołomina. Brakujące pieniądze w SKOK WOłomi zostały uzupełnione przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny (4,5 mld zł) - czyli złożyliśmy się na to wszyscy. W zeszłym tygodniu ludzie z KNF, którzy w 2012 roku prowadzili audyt, w tym pobity wtedy Kwaśniak, zostali aresztowani i postawiono im zarzuty, że źle działali (opieszale i spowodowali straty na 1,5 mld). Przed objęciem nadzoru przez KNF, czyli wtedy, gdy zniknęły pieniędze, nadzór nad SKOK-ami sprawował obecny sentor PIS Grzegorz Bierecki, obecnie szef Komisji Finansów - jemu nie postawiono jak dodtąd żadnych zarzutów.
Powyższy demot dotyczy tej drugiej afery (z 2012 roku) - która teraz znajduje finał w doprowadzeniu przed prokuraturę osób, które ją wykryły.
[demot]
@zasysacz Tak, olśni. Za rządów PO do 2010 roku prezydentem był Lech Kaczyński z PIS i to on NIE podpisał ustawy o kontroli KNF nad SKOKami. Dopiero w 2012 ustawa weszła w życie i SKOKi trafiły pod nadzór KNF.
[demot]
@wyblinka No właśnie budżet w sumie nawet wzrośnie a nie spadnie (wzrośnie składka, bo sytuacja gospodarcza jest dobra).
Spadły za to dramatycznie możliwości negocjacyjne Polski.
Nota bene, w ostatnich latach spadło nam bardzo mocno wykorzystanie aktualnych funduszy. Zawsze byliśmy w tym najlepsi w Europie, a teraz jesteśmy przedostatni.
Nie radzimy sobie za dobrze.
[demot]
@Kompleksowy No byłoby to straszne, gdybyśmy ratowali też matki. A już najgorzej, gdyby udało się całą rodzinę uratować. To przecież takie niechrześcijańskie by było.
Na szczęście można uniknąć takiego zagrożenia, gdyż wiele z tych dzieci już nie ma rodziców. A i same mają niewielkie szanse na przeżycie w strefie walk. Czyli w zasadzie problem sam się rozwiązuje. Brawo my!
[demot]
Fajnie, że w konstytucji mamy zapisaną róność kobiet i mężczyzn. Jest tak dlatego, że kiedyś jakieś "dziewuchy dziewuchom" głośno się tego domagały i nie słuchały tych, które mówiły, że przecież wszytsko jest w ich życiu super i nie potrzeba żadnych praw wyborczych, dostępu do edukacji i równego traktowania przez prawo.
Z prespetywy mojego życia oceniam, że prawa wyborcze mi się przydają i równy dostęp do edkuacji również. I bardzo sobie cenię, że zarabam tyle samo, ile moi koledzy a czasem nawet więcej. Oraz że mam prowo jazdy i mogę kupić własny samochód. Że nie muszę się płaszczyć przed głupszymi od siebie facetami, żeby coś od nich dostać, mogę ich olać i robić swoje. I mogę mieć swoje pieniądze i robić z nimi co chcę. I żeby nie było jestem bardzo szczęśliwą mężatką z 15-letnim stażem i dwójką dzieci. Jestem zwyczają kobietą z poczuciem własnej wartości, ale ze świadomością, że prawo do niezależności wywalczyły dla mnie poprzednie pokolenia kobiet.
Jak któraś pustogłowa lalka korzystając z pełni tych praw, twierdzi, że feministki nie są jej do niczego potrzebne, to jest po prostu ograniczona i tyle. Zupełnie jak te panie sprzed 100 lat, które zwalczały ówczesne feministki.
[demot] @MrMim 100% racji. Ale właśnie panowie z PiS niebywale oburzali się na takie wałki, przekręty i wykorzystanie pozycji politycznej dla celów biznesowych. Mieli ukarać winnych z poprzedniej ekipy i sami świecić przykładem. Kiedyś to Rywin chodził do Michnika ze śliskimi propozycjami, a dziś w takim samym celu wszyscy chodzą na Nowogrodzką. Słabe to po prostu. Na lepsze nic się nie zmieniło, pomimo bujnych zapowiedzi.
[demot] @zasysacz 1) podstawowe fakty są wszędzie takie same czy to newsweek czy inny tytuł (bo fakty to fakty), 2) wyprowadzanie pieniędzy ze skoków trwało całe lata i prawdopodobnie obywało się w "mniejszych porcjach", 3) w dzisiejszych czasach nie kradnie się gotówki, więc nie ma problemu z logistyką (zwłaszcza, że w kasie SKOKU Wołomin, gotówki raczej nie było, bo rezerwa własna była ujemna, a powinna być - przypomnę - na poziomie co najmniej 8%) - przelewa się środki do zagranicznych banków (np. na Cypr, Bahamy itp) i poddaje pieniądze tzw. praniu po którym pojawiają się na czyichś kontach jako legalne , 4) od trzech lat sprawę prowadzi prokuratura pod kierunkiem Ziobry i też nic nie znaleźli, podobnie jak w przypadku Amber Gold i GetBack. Upieranie się, że w ta sprawa to też "wina Tuska", jest w tym przypadku niezbyt zasadne. Zwłaszcza, że obecny rząd dysponuje od trzech lat wszelkimi narzędziami, żeby poprzedniej ekipie zarzuty postawić (co osobiście uważam, powinno mieć miejsce), a nic takiego się nie dzieje. Ściga się za to osoby, które ujawniły aferę (jeszcze w czasie rządów PO). Ciekawe dlaczego?
[demot] @zasysacz tutaj masz chyba całkiem klarownie opisany problem ze SKOKami: https://www.newsweek.pl/biznes/skok-i-najwazniejsze-fakty-afery-i-powiazania-z-pis/6sz0ld4
[demot] @zasysacz rzeczywiście "afery" są dwie. Z 2018 roku - Leszek Czarnecki (prezes Getin Bank) nagrał szefa KNF jak ten obiecuje mu, że jego bank nie zostanie przejęty, jeżeli Czarnecki zatrudni polecanego prawnika i zapłaci mu 1% wartości swoich banków (różnie szacuje się tę kwotę na 13-40 mln zł). Parę tygodni temu został aresztowany szef KNF Chrzanowski - śledztwo trwa. Z 2012 roku - po wielu latach działania SKOKów poza KNF, wreszcie przeszła ustawa o nadzorze KNF nad skokami, w wyniku czego KNF zlecił audyt SKOKów, a jak się okazało, że ktoś wyprowadził prawie całą kasę ze SKOK Wołomin, KNF zawiadomił prokuraturę. W między czasie wiceszef KNF Kwaśniak, który nadzorował audyt, został pobity prawie na śmierć przez bandziorów z Wołomina. Brakujące pieniądze w SKOK WOłomi zostały uzupełnione przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny (4,5 mld zł) - czyli złożyliśmy się na to wszyscy. W zeszłym tygodniu ludzie z KNF, którzy w 2012 roku prowadzili audyt, w tym pobity wtedy Kwaśniak, zostali aresztowani i postawiono im zarzuty, że źle działali (opieszale i spowodowali straty na 1,5 mld). Przed objęciem nadzoru przez KNF, czyli wtedy, gdy zniknęły pieniędze, nadzór nad SKOK-ami sprawował obecny sentor PIS Grzegorz Bierecki, obecnie szef Komisji Finansów - jemu nie postawiono jak dodtąd żadnych zarzutów. Powyższy demot dotyczy tej drugiej afery (z 2012 roku) - która teraz znajduje finał w doprowadzeniu przed prokuraturę osób, które ją wykryły.
[demot] @zasysacz Tak, olśni. Za rządów PO do 2010 roku prezydentem był Lech Kaczyński z PIS i to on NIE podpisał ustawy o kontroli KNF nad SKOKami. Dopiero w 2012 ustawa weszła w życie i SKOKi trafiły pod nadzór KNF.
[demot] @wyblinka No właśnie budżet w sumie nawet wzrośnie a nie spadnie (wzrośnie składka, bo sytuacja gospodarcza jest dobra). Spadły za to dramatycznie możliwości negocjacyjne Polski. Nota bene, w ostatnich latach spadło nam bardzo mocno wykorzystanie aktualnych funduszy. Zawsze byliśmy w tym najlepsi w Europie, a teraz jesteśmy przedostatni. Nie radzimy sobie za dobrze.
[demot] @Kompleksowy No byłoby to straszne, gdybyśmy ratowali też matki. A już najgorzej, gdyby udało się całą rodzinę uratować. To przecież takie niechrześcijańskie by było. Na szczęście można uniknąć takiego zagrożenia, gdyż wiele z tych dzieci już nie ma rodziców. A i same mają niewielkie szanse na przeżycie w strefie walk. Czyli w zasadzie problem sam się rozwiązuje. Brawo my!
[demot] Fajnie, że w konstytucji mamy zapisaną róność kobiet i mężczyzn. Jest tak dlatego, że kiedyś jakieś "dziewuchy dziewuchom" głośno się tego domagały i nie słuchały tych, które mówiły, że przecież wszytsko jest w ich życiu super i nie potrzeba żadnych praw wyborczych, dostępu do edukacji i równego traktowania przez prawo. Z prespetywy mojego życia oceniam, że prawa wyborcze mi się przydają i równy dostęp do edkuacji również. I bardzo sobie cenię, że zarabam tyle samo, ile moi koledzy a czasem nawet więcej. Oraz że mam prowo jazdy i mogę kupić własny samochód. Że nie muszę się płaszczyć przed głupszymi od siebie facetami, żeby coś od nich dostać, mogę ich olać i robić swoje. I mogę mieć swoje pieniądze i robić z nimi co chcę. I żeby nie było jestem bardzo szczęśliwą mężatką z 15-letnim stażem i dwójką dzieci. Jestem zwyczają kobietą z poczuciem własnej wartości, ale ze świadomością, że prawo do niezależności wywalczyły dla mnie poprzednie pokolenia kobiet. Jak któraś pustogłowa lalka korzystając z pełni tych praw, twierdzi, że feministki nie są jej do niczego potrzebne, to jest po prostu ograniczona i tyle. Zupełnie jak te panie sprzed 100 lat, które zwalczały ówczesne feministki.