[demot]
Tak, oczywiście, bo jedyne problemy, jakie można mieć, to te finansowe. Jak ktoś ma kasę, to nie ma prawa na nic narzekać i mowić, że ma problemy... nawet jeśli umierają mu bliscy, rozpada małżeństwo itp.
[demot]
Ale w twoich przykładach to imiona są "krajowe", a nazwiska zagraniczne. Ludzie w Polsce robią na odwrót. Gdyby jakiś Smith mieszkał w Polsce i zrobił sobie dziecko i nazwał je Piotr zamiast Peter, to byłoby to Ok. W końcu chce ułatwić dziecku życie w kraju- nadaje mu imię zrozumiałe dla tubylców. Jakby w Anglii ktoś nazwał dziecko Marcysia Howard, to też by ludzie krzywo patrzyli, więc nie ma co tu zwalać na mentalność Polaków.
[demot]
Z tym, że te lody się tak nazywają. Włoskie i amerykańskie. Sklepy i restauracje mające polskie produkty/dania tez często dają biało-czerwone akcenty (zwłaszcza zagranicą). Nikt tez nie powiedział, że właśnie ten przedsiębiorca uznaje to za profanację.
[demot]
Zabawne. Autor demoralizuje chciał po prostu zwrócić uwagę na to, że wycena dotyczy sukienki dziecka, a nie matki. To nie jest takie skomplikowane.
[demot]
Zazwyczaj to bez matki 5 minut dzieci wytrzymać nie mogą. Prawdopodobnie tak jest w tym przypadku. Dzieci w razie potrzeby mogą zadawać pytania mamie, która jest w pokoju/kochani, więc osoba w łazience może spokojnie załatwiać swoje potrzeby.
[demot]
Ja czekam z niecierpliwością na 4. Część. :) strasznie ci zazdroszczę, że masz przed sobą pierwsze czytanie jednej z tych książek. Wiele bym dała, by móc znów to przeczytać po raz pierwszy. :)
[demot]
Nie uważam, że nie można zostać Muserem dzięki SBH w zmierzchu. Denerwują mnie po prostu "fani Muse", którzy szaleli za tym zespołem przez SBH czy NSC... a w zasadzie szaleli za trzema piosenkami, nie za Muse -.- Takim fanom, przynajmniej w mojej ocenie, dziękujemy :)Fajnie, że dzięki rozgłosowi przez sagę, jest coraz więcej Muserów... tych prawdziwych oczywiście ;)P. S. Zapewniam, że Muserem staniesz się ma długo, oj bardzo długo (wiem z autopsji :)). Fajny av :P
[demot]
No właśnie, ale, jak sama zauważyłaś, nie zna się Muse jedynie dzięki SBH. Resistance, z tego co zauważyłam przyniósł panom z Devon wielu fanów, co nie znaczy, że umiejąc zanucić tylko "It could be wrong..." są Muserami. To tak, jak bycie w Echelonie, a bycie fan girl :P By zostać fanem trzeba szukać innych piosenek artysty. Wiem, ze wielu prawdziwych fanów tak zrobiło, nawet po SBH. Te wielkie fanki znające i lubiące tylko SBH mają po prostu chwilową fazę,, do 4 części zmierzchu Muse nie dało piosenki, więc zbliża się nisza wśród tych wielkich "fanek", które nawet w swoim dziwnym sposobie pojmowania idei bycia "fanami" nimi nie będą :D
Rozumiem, o co ci chodziło, co chciałaś przekazać, ale to "jedynie" i tak razi, przynajmniej mnie :P
Swoją drogą, Uprising na GH? Zagrałabym xD
[demot]
Hm, to dziwne, bo Matt jest popularnym frontmanem. Byłam przekonana, że fani rocka, którzy słuchają Muse, a wielkimi Muserami nie są, znają chociaż nazwisko Bellamy. Ale, jak widać, tylko w moim małym światku nieznanie go jest czymś dziwnym. Nie mam nic do twojego nicku, oczywiście. Po prostu tak mi sie rzucił w oczy, bo sama jestem Muserem, a Dom jest moim ulubionym członkiem zespołu :P
[demot]
Nie uogólniaj, nie "każdy" i nie "jedynie ze zmierzchu". Zgoda, niektórzy poznali Muse DZIĘKI zmierzchowi, bardzo wielu jednak znało ten zespół wcześniej, powinnaś to wiedzieć, skoro krytykujesz tych, co znają Muse ze zmierzchu... chyba, ze ty też dopiero wtedy ich usłyszałaś :D To gadanie o tym, że SBH wszystko popsuło, bo Muse zyskało fanów wśród fanów zmierzchu jest już nudne, irytujące i te teksty miejscami obrażają prawdziwych muuserów, którzy znali Muse przed zmierzchem... Poza tym, SBH pasowało do tamtej sceny :)
[demot]
Mam nadzieję, że nawiązujesz tylko do "fanów", którzy znają Muse dzięki SBH w zmierzchu? Zapewniam, że jeśli ktoś jest fanem Muse, to zna Bellamy'ego, nie trzeba być wielkim fanem, by go znać, jest znanym frontmanem :) By być fanem, nie trzeba od razu mieć nicków z nazwiskiem perkusisty, ale rozumiem, że autorem demota jest Muser :D Pozostanę jednak neutralna, nie ocenię, bo uważam, że "wielcy fani" mimo wszystko znają imiona członków zespołu :)
[demot] Tak, oczywiście, bo jedyne problemy, jakie można mieć, to te finansowe. Jak ktoś ma kasę, to nie ma prawa na nic narzekać i mowić, że ma problemy... nawet jeśli umierają mu bliscy, rozpada małżeństwo itp.
[demot] @survive ja odpowiadałam na komentarz pochichranej.
[demot] Ale w twoich przykładach to imiona są "krajowe", a nazwiska zagraniczne. Ludzie w Polsce robią na odwrót. Gdyby jakiś Smith mieszkał w Polsce i zrobił sobie dziecko i nazwał je Piotr zamiast Peter, to byłoby to Ok. W końcu chce ułatwić dziecku życie w kraju- nadaje mu imię zrozumiałe dla tubylców. Jakby w Anglii ktoś nazwał dziecko Marcysia Howard, to też by ludzie krzywo patrzyli, więc nie ma co tu zwalać na mentalność Polaków.
[demot] Z tym, że te lody się tak nazywają. Włoskie i amerykańskie. Sklepy i restauracje mające polskie produkty/dania tez często dają biało-czerwone akcenty (zwłaszcza zagranicą). Nikt tez nie powiedział, że właśnie ten przedsiębiorca uznaje to za profanację.
[demot] Zabawne. Autor demoralizuje chciał po prostu zwrócić uwagę na to, że wycena dotyczy sukienki dziecka, a nie matki. To nie jest takie skomplikowane.
[demot] Komentarze "to nie mężczyzna" za 3... 2... 1....
[demot] Zazwyczaj to bez matki 5 minut dzieci wytrzymać nie mogą. Prawdopodobnie tak jest w tym przypadku. Dzieci w razie potrzeby mogą zadawać pytania mamie, która jest w pokoju/kochani, więc osoba w łazience może spokojnie załatwiać swoje potrzeby.
[demot] Ja czekam z niecierpliwością na 4. Część. :) strasznie ci zazdroszczę, że masz przed sobą pierwsze czytanie jednej z tych książek. Wiele bym dała, by móc znów to przeczytać po raz pierwszy. :)
[demot] "Panowie, patrzcie ile dostajemy lajkow! Woda zaraz przyplynie!" :)
[demot] Fake. Pierwszy jasnowidz wiedziec, ze ten drugi wie.
[demot] Żałuję -.-
[demot] Pewnie założą, że na taczkach przywieziemy piach z pustyni, przecież to tuż obok...
[demot] Nie uważam, że nie można zostać Muserem dzięki SBH w zmierzchu. Denerwują mnie po prostu "fani Muse", którzy szaleli za tym zespołem przez SBH czy NSC... a w zasadzie szaleli za trzema piosenkami, nie za Muse -.- Takim fanom, przynajmniej w mojej ocenie, dziękujemy :)Fajnie, że dzięki rozgłosowi przez sagę, jest coraz więcej Muserów... tych prawdziwych oczywiście ;)P. S. Zapewniam, że Muserem staniesz się ma długo, oj bardzo długo (wiem z autopsji :)). Fajny av :P
[demot] No właśnie, ale, jak sama zauważyłaś, nie zna się Muse jedynie dzięki SBH. Resistance, z tego co zauważyłam przyniósł panom z Devon wielu fanów, co nie znaczy, że umiejąc zanucić tylko "It could be wrong..." są Muserami. To tak, jak bycie w Echelonie, a bycie fan girl :P By zostać fanem trzeba szukać innych piosenek artysty. Wiem, ze wielu prawdziwych fanów tak zrobiło, nawet po SBH. Te wielkie fanki znające i lubiące tylko SBH mają po prostu chwilową fazę,, do 4 części zmierzchu Muse nie dało piosenki, więc zbliża się nisza wśród tych wielkich "fanek", które nawet w swoim dziwnym sposobie pojmowania idei bycia "fanami" nimi nie będą :D Rozumiem, o co ci chodziło, co chciałaś przekazać, ale to "jedynie" i tak razi, przynajmniej mnie :P Swoją drogą, Uprising na GH? Zagrałabym xD
[demot] Hm, to dziwne, bo Matt jest popularnym frontmanem. Byłam przekonana, że fani rocka, którzy słuchają Muse, a wielkimi Muserami nie są, znają chociaż nazwisko Bellamy. Ale, jak widać, tylko w moim małym światku nieznanie go jest czymś dziwnym. Nie mam nic do twojego nicku, oczywiście. Po prostu tak mi sie rzucił w oczy, bo sama jestem Muserem, a Dom jest moim ulubionym członkiem zespołu :P
[demot] Nie uogólniaj, nie "każdy" i nie "jedynie ze zmierzchu". Zgoda, niektórzy poznali Muse DZIĘKI zmierzchowi, bardzo wielu jednak znało ten zespół wcześniej, powinnaś to wiedzieć, skoro krytykujesz tych, co znają Muse ze zmierzchu... chyba, ze ty też dopiero wtedy ich usłyszałaś :D To gadanie o tym, że SBH wszystko popsuło, bo Muse zyskało fanów wśród fanów zmierzchu jest już nudne, irytujące i te teksty miejscami obrażają prawdziwych muuserów, którzy znali Muse przed zmierzchem... Poza tym, SBH pasowało do tamtej sceny :)
[demot] Mam nadzieję, że nawiązujesz tylko do "fanów", którzy znają Muse dzięki SBH w zmierzchu? Zapewniam, że jeśli ktoś jest fanem Muse, to zna Bellamy'ego, nie trzeba być wielkim fanem, by go znać, jest znanym frontmanem :) By być fanem, nie trzeba od razu mieć nicków z nazwiskiem perkusisty, ale rozumiem, że autorem demota jest Muser :D Pozostanę jednak neutralna, nie ocenię, bo uważam, że "wielcy fani" mimo wszystko znają imiona członków zespołu :)
[demot] http://www.kdc.pl/pub/mm/img/220/176149.jpg Tak wygląda mój słownik ortograficzny. A twój?