Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Oropi

Idziesz do lekarza – I dowiadujesz się, że owszem, przyjmie cię,ale najwcześniej za 2 lata Historia z poradni lekarzy specjalistycznych, z zasłyszanej rozmowy:1. Kobieta zapisuje się do jakiegoś specjalisty, nie wiern dokładnie jakiego,bo nie słuchałem od początku. Pyta o terminy.2. Babka w rejestracji poirytowana mówi, że są dalekie.3. Kobieta, która chce się umówić dopytuje jakie konkretnie, ale nie możeuzyskać odpowiedzi, ewidentnie pani rejestratorka nie chce podaćterminów, na co kobieta się denerwuje i podniesionym głosem pyta czymiesiąc czy dwa miesiące?!4. Rejestratorka prawie krzykiem odpowiada "proszę pani, w tej chwiliterminy mamy na rok 2018! “.Dodam, że w kolejce do lekarza, oczywiście po kilkumiesięcznymoczekiwaniu, musiałem spędzić tego dnia 4 godziny.Tak, jakby ktoś chciał się bujać z NFZtem. Albo co gorsza musiał.