[demot]
No przecież niemal 90% kobiet w Polsce doswiadczyło molestowania! Tutaj macie wspomniane o tym:
https://demagog.org.pl/wypowiedzi/czy-jedna-piata-kobiet-w-polsce-doswiadczyla-gwaltu/
Rozszalałe feministki często się na to powołują, czasem tak glośno, jakby chciałby innym femifaszystkom dać nadzieję, że jest nadzieja na parówkę.
Wg tego niereprezentatywnego badania, molestowanych jest mnóstwo kobiet. W sensie nawet jak powiecie niewinne "Jak się popieści, to się zmieści", to już zgwałciliście. A niech który spróbuje poczęstować owocami, gdzie będzie banan! No taki to już zwyrodnialec.
Także ten. Nie mówię, że nie ma problemu z oblechami i okropnymi typami, czujacymi się bezkarnie. Kobiety naprawdę cierpią i bywają w takim szoku, że ciężko im zareagować. Ale idzie to zdecydowanie w złym kierunku, czego dowodem jest bohaterka demota
[demot]
Kolejny beznadziejny demot. Dziewczyna była dziewczynką, po 13 latach jest młodą kobietą. Ale czad! Na jakimś innym democie dzisiaj widziałem też, że dziecko wita tatę, a adoptowany pies jedzie do domu
[demot]
Kurczę, tyle razy się okazywało, że pozory mylą, sa przysłowia, że nie ocenia się książki po okładce, a tu ktoś widzi starszego Pana z kotem i się rozpływa... ;-) Kto wie, może to miły Pan i dobry człowiek. Ojciec kolegi to też dziadek, potrafi zwyzywać do 3 pokolenia, nie zapłacić, nakombinować, żeby tylko wyszło na jego korzyść. Jest apodyktyczy, małostkowy. Ale ma pieska, którego głaska i chyba nawet wygląda podobnie ujmująco jak Pan na zdjęciu.
[demot]
A tam, niech mają. Niech nawet kebsy robią. Ale śmieszne jest, że hipstery oceniają się na podstawie tego, że ktoś przesiaduje w Starbuniu z makiem i tam robi swoją freelancerską robotę ;-)
[demot]
@El_Pawulon Jasne Panowie, ja rozumiem. Tylko chciałem tutaj zwrócić uwagę, że czasem jakis pomysł nie musi być koniecznie zły tylko dlatego, ze jest pisowski. Nie chcę popadać w skarajności by tworzyć linie autobusowe dla dwóch osób które jeżdzą do miasta w parzyste wtorki gdy nie pada. To nie mam sensu. Ale też podchodzenie do tego w ten sposób, ze albo się opłaca, albo zostawiamy mieszkańców bez transportu nie jest zbyt dobre. Tu jednak weszlibyśmy w dyskusję socjalizm vs kapitalizm. Popieram podjeżdzanie rowerem na stację, oby tylko z tej stacji był jakiś pociąg. Tutaj zakończę swoja dyskusję. Dzięki Wam za rozmowę i inny punkt widzenia. Pozdrawiam!
[demot]
@bartoszewiczkrzysztof Niestety nie mogę się wymądrzać na ten temat. Nie wiem jak było wcześniej. A cytat znam ;-)
Jaki wobec tego jest sposób na rozwiązanie problemu?
[demot]
@bartoszewiczkrzysztof Hmmm, jeżeli chcą naprawić to, co popsuli, to chyba nie jest zly pomysł. Nie chce być źle zrozumiany, jestem przeciwinikem obecnego rządu. Ale jezeli jest coś, co pomoże ludziom, to czemu od razu mamy negować i atakować? Wyobrażam sobie sytuację, że ktoś z mniejszej miejscowości nie może dostać się do Warszawy. Taka sytuacja to na pewno jakaś pomoc, o ile będzie to dobrze przemyślane. Mam na myśli na przykład trasy.
Covid to była zupełnie nieprzewidziana sytuacja, na pewno wpłyneła na rozkłady.
Rozumiem dawanie mi minusów, bo jestem za tym by takie rozwiązanie istniało. A że musi być nowa spółka? No cóż, chyba tak to działa. Nie może dyrektor krzyknąć do kierownika: "Stachu, powiedz Mirkowi, żeby zwoził ludzi na peron jak trasę skończy".
Pomyślcie chwilę o osobach z wiosek, które nie mają auta, a musze pojechać do miasta wojewódzkiego załatwić jakieś dokumenty czy do szpitala. Macie jakiś pomysł?
[demot]
Ej, a czy na pewno przemyśleliście, że trzeba się tego czepiać? Obecnie wykluczenie komunikacyjne jest dość spore. Jasne, masz furę, to jedziesz, ale jak ktoś nie ma? To doprowadza nas do sytuacji kilku aut w rodzinie - nie zawsze jest to potrzebne. Oczywiście mówię tu o niektórych sytuacjach, bo niejednokrotnie ktoś mnie atakował mówiąc, że ma 50 km do pracy, więc na pociąg musiałby wstawać o 4.
[demot]
Mi sie wydaję, że pojęcie patriotyzmu jest trochę źle traktowane w Polsce. Bo albo mamy- tutaj sorry za stereotypy, nie jestem uprzedzony, ale tak po prostu jest ze stereotypami, łatwiej - prawaków, konfę, Bóg Honor Ojczyzna, PW, Żołnierze Wyklęci, albo tęczowych z lewej, LGBT, itd. No ale co, lewacy nie kochają własnego kraju?
Przez polityków zostało to tak rozdzielone, zostaliśmy tak skłóceni, że nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Patriotyzm to nie Bąku drący japę z krzyżem w ręce, nie rade ani bicie pedałów.
Mieszkam w Irlandii, gdzie dość mocno widać ich patriotyzm - oryginalny język irlandzki używany jest przez jakiś mały procent społeczeństwa, chyba dwa lub trzy. Ale mimo tego, ten język jest normalnym, uznawanym językiem urzędowym w tym kraju. Wszystkie tablice, informacje itd są w dwóch językach. Dzieci uczą się go w szkole. W urzędach można się w tym języku dogadać. No i z drugiej strony - pełno tu różnych narodowości, małżeństwa jednopłciowe całkowicie legalne. Poprzedni premier był homo. Są też ludzie wierzący, chociaż odsetek spadł przez afery z pedofilami, ale to już sam sobie Kościół winny.
U nas mamy dotacje na organizacje Bąkiewicza.
Wiem, komentarz brzmi "za granico lepiej". No może. Mi to się akurat podoba. A jakie jest Wasze pierwsze skojarzenie z hasłem "Polski patriotyzm"?
[demot]
Ok, czyli jak weźmiemy pod uwagę LEGO, gdzie są końcówki damskie i męski, to te zabawki dla obojniaków czy neutralnych będą po prostu płaskie, tak?
[demot]
@Mellion Zakaz związków partnerskich jest atakiem na rodzinę. Mnóstwo żonatych facetów hetero ma ciągotki w stronę innych facetów, a potem taki związek się rozlatuje. W innych krajach to rozgryźli, ale na Węgrzech i w Polsce nie, bo to dobra linia podziału społeczeństwa. A potem mamy takich ludzi jak ten brodaty typ który zjezdzał po rynnie. Prawy prawak dodajmy.
[demot]
Matecki to najbardziej skrajny prawak, fan PiSu pełną gębą. Jest radnym Szczecina z solidarnej Polski. Proponuje poczytać jego fanpage. Szczucie, nienawiśc i podziały. Mimo, że jest założycielem "Ośrodka monitorowania antypolskości" i czegoś podobego z Chrystianofobią. Sam łazi na pielgrzymki itd, ale nie przeszkadzało mu to "złożyć" życzeń Tuskowi (w ten sam dzień urodziny ma Stalin albo Lenin, nie pamiętam), życząc mu najgorszego. Taki to miłosierny katolik.
Naprawdę, nienawidzę takich ludzi. Po otoczką katolika szczuje na siebie ludzi. Wrzuca codziennie jakieś bzdury na Niemców, Tuska, itd itd. Nie wiem kiedy on ma czas na pójście do toalety, ale spędza na tymi postami mnóstwo czasu (czasem jest po kilka dziennie)
[demot]
Ani lewica, ani prawica nie jest stricte zła i chyba większość ludzi zdaje sobie z tego sprawę. Chodzi o poglądy. Gorzej jest ze skrajnościami - z jednej strony państwo kościelne, a z drugiej 99 płci. Hipokryzja jest z obu stron - miłowanie ubóstwa i bogaty Kościół, albo tolerowanie odmienności i nagonka na białych hetero. Zawsze są podawane tak skrajne przykłady by pobudzać nienawiść. Tak samo wszystko jest okej z osobami prawicowymi, chociaż fakt, ze u nas bycie prawicowcej sprowadzane jest do rac, bicia gejów darcia japy itd.
[demot]
Pokazywać każdemu, kto wjeżdza rolnikowi na pole i mówi "Tylko zaparkowałem, z czym masz problem wieśniaku" ? Kiedyś na wsi sąsiad miał takiego nieproszonego gościa, z jakiegoś powodu facet wjechał niemal w środek łąki. Jeszcze przed sianokosami. Sąsiad chciał mu oponę przebić, ale zobaczył, że okno jest uchylone. Wpompował mu tam szambo do tego auta... Nie obyło się bez policji, ale rolnik powiedział, że po prostu nawoził łąkę, a auto było tam postawione bez zgody właściciela...
Także uważajcie.
[demot]
@Walford
Jasne, masz mnóstwo racji. Nie chce brać skrajnych przypadków pod uwagę. Możemy mówić, że tramwaj się popsuje. Wrocław ma w tym rekord. Auto też może. Tramwaj może nie dojechać, spóźnić się cokolwiek. Jest mnóstwo sytuacji w których auto jest niezaprzeczalnie lepsze. I w tym 100% racji. Wygodniejsze, bezpieczniejsze. Bardziej mi chodzi o problem, w którym mamy dość dobrą alternatywę, a i tak wybieramy auto. Jeszcze nie doprecyzowałem jednej rzeczy - znam mnóstwo ludzi, którzy narzekają na brak gotówki, a mogąc korzystać z MPK czy co tam, biorą kredyty na auto ponad stan, potem na naprawy, ale autobus to ujma. Bardziej niż na radykalne rozwiązania stawiałbym na racjonalność. Sam sprzedałem auto, bo dojazd mam dobry. Czasem brakuje fury, czasem spóźniam się na tramwaj, ale przy moim miejscu pracy jest i tak całkiem nieźle.
I ogólnie no offence - miło podyskutować i wymienić się argumentami i poglądami.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 sierpnia 2021 o 14:34
[demot]
W kraju, gdzie status i poziom życia wyznacza znaczek na masce długo się jeszcze to nie zmieni. Nie rozumiem, dlaczego ludzie wolą stać 40 minut w korku, podczas gdy tramwaj jedzie połowę króceji nieporównywalnie taniej. Tak dobra wiem żul, śmierdzi i ponoć jest w każdym, ale to absolutnie KAZDYM autobusie i tramwaju. We Wro jest akurat mnóstwo alternatyw, hulajnogi, rowery, skutery, auta na minuty. No ale nie, niech widzą, że mam C klasę z 2008, komunikacja miejsca jest dla biedaków. Rozumiem skrajne przypadki, gdzie w godzinach szczytu musielibyśmy spędzić godziny by przejechać na drugi koniec miasta, ale jest tez dużo przypadków, gdzie jedziemy po wspomniają pietruszkę autem 500m od domu... Mam mnóstwo takich znajomych.
[demot]
Teraz trochę inaczej to wygląda, przynajmniej jakaś symboliczna kara. Symboliczna, bo ksiądz ma po prostu iść na emeryturę. Pokuta i modlitwa? Będzie obżarstwo i relaks. Szkoda, że jest u nas tyle ludzi którzy bronią księży. Popatrzcie na Irlandię - tam po takich akcjach społeczeństwo olało instytucję kościelne...
[demot]
Nie wypowiadam się na temat Afganistanu, bo nie do końca jestem zapoznany z tematem, ale po co ten troglodyta tam pojechał? Z tego co wiem, w grupie która chce się tam przedostać są 32 osoby, sporo kobiet i dzieci. No chyba, że Pan Patriota znalazł grupę z którą może walczyć jak równy z równym. Walczyć... On stanie na stołku i pomacha krzyżem, mówiąc "Tego się boją", a walczyć każe swoim karkom. Pamiętam jak płakał, że jakaś antifa pobiła narodowców...
Szkoda, że władza przedstawia taką grupę jako patriotów, a dla nich patriotyzm to bicie gejów, darcie mordy, race i naklejki PW albo tatuaże z żołnierzami wklętymi.
[demot] No przecież niemal 90% kobiet w Polsce doswiadczyło molestowania! Tutaj macie wspomniane o tym: https://demagog.org.pl/wypowiedzi/czy-jedna-piata-kobiet-w-polsce-doswiadczyla-gwaltu/ Rozszalałe feministki często się na to powołują, czasem tak glośno, jakby chciałby innym femifaszystkom dać nadzieję, że jest nadzieja na parówkę. Wg tego niereprezentatywnego badania, molestowanych jest mnóstwo kobiet. W sensie nawet jak powiecie niewinne "Jak się popieści, to się zmieści", to już zgwałciliście. A niech który spróbuje poczęstować owocami, gdzie będzie banan! No taki to już zwyrodnialec. Także ten. Nie mówię, że nie ma problemu z oblechami i okropnymi typami, czujacymi się bezkarnie. Kobiety naprawdę cierpią i bywają w takim szoku, że ciężko im zareagować. Ale idzie to zdecydowanie w złym kierunku, czego dowodem jest bohaterka demota
[demot] Kolejny beznadziejny demot. Dziewczyna była dziewczynką, po 13 latach jest młodą kobietą. Ale czad! Na jakimś innym democie dzisiaj widziałem też, że dziecko wita tatę, a adoptowany pies jedzie do domu
[demot] Niech Pan Kamil spoczywa w pokoju. Nie sądźmy. Ciekaw jestem co tam u prawaków katoli na forach, pewnie są bardzo litościwi. Jak to oni.
[demot] Z czego Ci internauci mają serca? Skoro dziecko witające ojca tak ich wzrusza, to nie wiem ani z czego mają serca, ani co mają we łbach.
[demot] Kurczę, tyle razy się okazywało, że pozory mylą, sa przysłowia, że nie ocenia się książki po okładce, a tu ktoś widzi starszego Pana z kotem i się rozpływa... ;-) Kto wie, może to miły Pan i dobry człowiek. Ojciec kolegi to też dziadek, potrafi zwyzywać do 3 pokolenia, nie zapłacić, nakombinować, żeby tylko wyszło na jego korzyść. Jest apodyktyczy, małostkowy. Ale ma pieska, którego głaska i chyba nawet wygląda podobnie ujmująco jak Pan na zdjęciu.
[demot] A tam, niech mają. Niech nawet kebsy robią. Ale śmieszne jest, że hipstery oceniają się na podstawie tego, że ktoś przesiaduje w Starbuniu z makiem i tam robi swoją freelancerską robotę ;-)
[demot] @El_Pawulon Jasne Panowie, ja rozumiem. Tylko chciałem tutaj zwrócić uwagę, że czasem jakis pomysł nie musi być koniecznie zły tylko dlatego, ze jest pisowski. Nie chcę popadać w skarajności by tworzyć linie autobusowe dla dwóch osób które jeżdzą do miasta w parzyste wtorki gdy nie pada. To nie mam sensu. Ale też podchodzenie do tego w ten sposób, ze albo się opłaca, albo zostawiamy mieszkańców bez transportu nie jest zbyt dobre. Tu jednak weszlibyśmy w dyskusję socjalizm vs kapitalizm. Popieram podjeżdzanie rowerem na stację, oby tylko z tej stacji był jakiś pociąg. Tutaj zakończę swoja dyskusję. Dzięki Wam za rozmowę i inny punkt widzenia. Pozdrawiam!
[demot] @bartoszewiczkrzysztof Niestety nie mogę się wymądrzać na ten temat. Nie wiem jak było wcześniej. A cytat znam ;-) Jaki wobec tego jest sposób na rozwiązanie problemu?
[demot] @bartoszewiczkrzysztof Hmmm, jeżeli chcą naprawić to, co popsuli, to chyba nie jest zly pomysł. Nie chce być źle zrozumiany, jestem przeciwinikem obecnego rządu. Ale jezeli jest coś, co pomoże ludziom, to czemu od razu mamy negować i atakować? Wyobrażam sobie sytuację, że ktoś z mniejszej miejscowości nie może dostać się do Warszawy. Taka sytuacja to na pewno jakaś pomoc, o ile będzie to dobrze przemyślane. Mam na myśli na przykład trasy. Covid to była zupełnie nieprzewidziana sytuacja, na pewno wpłyneła na rozkłady. Rozumiem dawanie mi minusów, bo jestem za tym by takie rozwiązanie istniało. A że musi być nowa spółka? No cóż, chyba tak to działa. Nie może dyrektor krzyknąć do kierownika: "Stachu, powiedz Mirkowi, żeby zwoził ludzi na peron jak trasę skończy". Pomyślcie chwilę o osobach z wiosek, które nie mają auta, a musze pojechać do miasta wojewódzkiego załatwić jakieś dokumenty czy do szpitala. Macie jakiś pomysł?
[demot] Ej, a czy na pewno przemyśleliście, że trzeba się tego czepiać? Obecnie wykluczenie komunikacyjne jest dość spore. Jasne, masz furę, to jedziesz, ale jak ktoś nie ma? To doprowadza nas do sytuacji kilku aut w rodzinie - nie zawsze jest to potrzebne. Oczywiście mówię tu o niektórych sytuacjach, bo niejednokrotnie ktoś mnie atakował mówiąc, że ma 50 km do pracy, więc na pociąg musiałby wstawać o 4.
[demot] Mi sie wydaję, że pojęcie patriotyzmu jest trochę źle traktowane w Polsce. Bo albo mamy- tutaj sorry za stereotypy, nie jestem uprzedzony, ale tak po prostu jest ze stereotypami, łatwiej - prawaków, konfę, Bóg Honor Ojczyzna, PW, Żołnierze Wyklęci, albo tęczowych z lewej, LGBT, itd. No ale co, lewacy nie kochają własnego kraju? Przez polityków zostało to tak rozdzielone, zostaliśmy tak skłóceni, że nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Patriotyzm to nie Bąku drący japę z krzyżem w ręce, nie rade ani bicie pedałów. Mieszkam w Irlandii, gdzie dość mocno widać ich patriotyzm - oryginalny język irlandzki używany jest przez jakiś mały procent społeczeństwa, chyba dwa lub trzy. Ale mimo tego, ten język jest normalnym, uznawanym językiem urzędowym w tym kraju. Wszystkie tablice, informacje itd są w dwóch językach. Dzieci uczą się go w szkole. W urzędach można się w tym języku dogadać. No i z drugiej strony - pełno tu różnych narodowości, małżeństwa jednopłciowe całkowicie legalne. Poprzedni premier był homo. Są też ludzie wierzący, chociaż odsetek spadł przez afery z pedofilami, ale to już sam sobie Kościół winny. U nas mamy dotacje na organizacje Bąkiewicza. Wiem, komentarz brzmi "za granico lepiej". No może. Mi to się akurat podoba. A jakie jest Wasze pierwsze skojarzenie z hasłem "Polski patriotyzm"?
[demot] Ok, czyli jak weźmiemy pod uwagę LEGO, gdzie są końcówki damskie i męski, to te zabawki dla obojniaków czy neutralnych będą po prostu płaskie, tak?
[demot] @Mellion Zakaz związków partnerskich jest atakiem na rodzinę. Mnóstwo żonatych facetów hetero ma ciągotki w stronę innych facetów, a potem taki związek się rozlatuje. W innych krajach to rozgryźli, ale na Węgrzech i w Polsce nie, bo to dobra linia podziału społeczeństwa. A potem mamy takich ludzi jak ten brodaty typ który zjezdzał po rynnie. Prawy prawak dodajmy.
[demot] Matecki to najbardziej skrajny prawak, fan PiSu pełną gębą. Jest radnym Szczecina z solidarnej Polski. Proponuje poczytać jego fanpage. Szczucie, nienawiśc i podziały. Mimo, że jest założycielem "Ośrodka monitorowania antypolskości" i czegoś podobego z Chrystianofobią. Sam łazi na pielgrzymki itd, ale nie przeszkadzało mu to "złożyć" życzeń Tuskowi (w ten sam dzień urodziny ma Stalin albo Lenin, nie pamiętam), życząc mu najgorszego. Taki to miłosierny katolik. Naprawdę, nienawidzę takich ludzi. Po otoczką katolika szczuje na siebie ludzi. Wrzuca codziennie jakieś bzdury na Niemców, Tuska, itd itd. Nie wiem kiedy on ma czas na pójście do toalety, ale spędza na tymi postami mnóstwo czasu (czasem jest po kilka dziennie)
[demot] @QnikQsy Podasz jakieś szczegóły?
[demot] @13Puchatek Cicho. on glosuje na Kofę, wie lepiej i więcej, Ty masz klapki na oczach.
[demot] A telefon już czynny całą dobę?
[demot] Ani lewica, ani prawica nie jest stricte zła i chyba większość ludzi zdaje sobie z tego sprawę. Chodzi o poglądy. Gorzej jest ze skrajnościami - z jednej strony państwo kościelne, a z drugiej 99 płci. Hipokryzja jest z obu stron - miłowanie ubóstwa i bogaty Kościół, albo tolerowanie odmienności i nagonka na białych hetero. Zawsze są podawane tak skrajne przykłady by pobudzać nienawiść. Tak samo wszystko jest okej z osobami prawicowymi, chociaż fakt, ze u nas bycie prawicowcej sprowadzane jest do rac, bicia gejów darcia japy itd.
[demot] Pokazywać każdemu, kto wjeżdza rolnikowi na pole i mówi "Tylko zaparkowałem, z czym masz problem wieśniaku" ? Kiedyś na wsi sąsiad miał takiego nieproszonego gościa, z jakiegoś powodu facet wjechał niemal w środek łąki. Jeszcze przed sianokosami. Sąsiad chciał mu oponę przebić, ale zobaczył, że okno jest uchylone. Wpompował mu tam szambo do tego auta... Nie obyło się bez policji, ale rolnik powiedział, że po prostu nawoził łąkę, a auto było tam postawione bez zgody właściciela... Także uważajcie.
[demot] @Walford Jasne, masz mnóstwo racji. Nie chce brać skrajnych przypadków pod uwagę. Możemy mówić, że tramwaj się popsuje. Wrocław ma w tym rekord. Auto też może. Tramwaj może nie dojechać, spóźnić się cokolwiek. Jest mnóstwo sytuacji w których auto jest niezaprzeczalnie lepsze. I w tym 100% racji. Wygodniejsze, bezpieczniejsze. Bardziej mi chodzi o problem, w którym mamy dość dobrą alternatywę, a i tak wybieramy auto. Jeszcze nie doprecyzowałem jednej rzeczy - znam mnóstwo ludzi, którzy narzekają na brak gotówki, a mogąc korzystać z MPK czy co tam, biorą kredyty na auto ponad stan, potem na naprawy, ale autobus to ujma. Bardziej niż na radykalne rozwiązania stawiałbym na racjonalność. Sam sprzedałem auto, bo dojazd mam dobry. Czasem brakuje fury, czasem spóźniam się na tramwaj, ale przy moim miejscu pracy jest i tak całkiem nieźle. I ogólnie no offence - miło podyskutować i wymienić się argumentami i poglądami.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 sierpnia 2021 o 14:34
[demot] W kraju, gdzie status i poziom życia wyznacza znaczek na masce długo się jeszcze to nie zmieni. Nie rozumiem, dlaczego ludzie wolą stać 40 minut w korku, podczas gdy tramwaj jedzie połowę króceji nieporównywalnie taniej. Tak dobra wiem żul, śmierdzi i ponoć jest w każdym, ale to absolutnie KAZDYM autobusie i tramwaju. We Wro jest akurat mnóstwo alternatyw, hulajnogi, rowery, skutery, auta na minuty. No ale nie, niech widzą, że mam C klasę z 2008, komunikacja miejsca jest dla biedaków. Rozumiem skrajne przypadki, gdzie w godzinach szczytu musielibyśmy spędzić godziny by przejechać na drugi koniec miasta, ale jest tez dużo przypadków, gdzie jedziemy po wspomniają pietruszkę autem 500m od domu... Mam mnóstwo takich znajomych.
[demot] @KCNO Niestety nie idzie ku lepszemu w tym temacie. Sam miałem sporą grupę znajomych, którzy chodzili na jakieś kółka duszpasterskie.
[demot] Teraz trochę inaczej to wygląda, przynajmniej jakaś symboliczna kara. Symboliczna, bo ksiądz ma po prostu iść na emeryturę. Pokuta i modlitwa? Będzie obżarstwo i relaks. Szkoda, że jest u nas tyle ludzi którzy bronią księży. Popatrzcie na Irlandię - tam po takich akcjach społeczeństwo olało instytucję kościelne...
[demot] Nie wypowiadam się na temat Afganistanu, bo nie do końca jestem zapoznany z tematem, ale po co ten troglodyta tam pojechał? Z tego co wiem, w grupie która chce się tam przedostać są 32 osoby, sporo kobiet i dzieci. No chyba, że Pan Patriota znalazł grupę z którą może walczyć jak równy z równym. Walczyć... On stanie na stołku i pomacha krzyżem, mówiąc "Tego się boją", a walczyć każe swoim karkom. Pamiętam jak płakał, że jakaś antifa pobiła narodowców... Szkoda, że władza przedstawia taką grupę jako patriotów, a dla nich patriotyzm to bicie gejów, darcie mordy, race i naklejki PW albo tatuaże z żołnierzami wklętymi.
[demot] Czasem żałuję, że moja wyobraźnia działa tak szybko.