Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Norah

10 / 14
Norah

[demot] Każda z tych "figur" jest szkodliwa dla zdrowia. Pierwsze dwie myślę że wszyscy wiedzą dlaczego, trzecia ponieważ tłuszcz też wytwarza żeńskie hormony płciowe, więc posiadanie takiej figury może prowadzić do zaburzeń hormonalnych.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2015 o 10:27

1 / 1
Norah

[demot] Wylecieniem zapewne oznacza coś związanego z cieniem, choć nie mam pojęcia co, mój błąd, kajam się za literówki ;) i wszyscy mogą mieć tu rację, niezależnie jaką wersje wymyślą. rozumiem że można myśleć że to fejk, sama nie wiem przecież czy to jest prawdziwa historia, ale tłumaczenie przy tak minimalnych danych że to fejk bo musiało być tak i tak, jest dla mnie bez sensu, właśnie dlatego ze mamy za mało danych i nie wiemy co się stało. Wystarczy zobaczyć parę filmików, w których ludzie wychodzili cali z całkowicie zgniecionej puszki jaką stawał się ich samochód, żeby mieć trochę pokory i wiedzieć że może się zdarzyć wiele rzeczy. W internecie wszyscy wiedzą najlepiej co się mogło lub nie mogo stać, nie widząc nawet sytuacji... Fejk czy nie fejk, nie o to w tym chodzi, a denerwują mnie internetowi znawcy którzy twierdzą "fejk, bo na pewno mam rację mimo że nic nie wiem o sytuacji". Jak mama czytała wam bajki na dobranoc to też krzyczeliście fejk? ;) Dlatego starałam się podać po prostu jak najwięcej różnych wersji. Są wypadki które przebiegają całkowicie nieprawdopodobnie... ale jednak. Może dziewczynka faktycznie nie miała zapiętych pasów, a może np. odpięła się na chwilę by zdjąć kurtkę lub cokolwiek takiego, nie wiemy tego. ale przesłaniem tej historii nie jest to czy samochód a uderzył w samochód b pod takim a takim kątem i które prawo dynamiki to określa, tylko to że niezależnie czy dziewczynka wypadłaby przez przednią szybę, czy tylko miała połamane żebra- prawdopodobnie nie stałaby się żadna z tych rzeczy gdyby ktoś pijany nie wsiadł za kierownicę.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2015 o 21:31

7 / 7
Norah

[demot] widzę sami znawcy w internetach, którzy wiedzą wszystko po krótkim opisie w internecie. Moze przejechał na czerwonym i walnął w nich kiedy stali na światłach z drugiej strony. może walnął ich w bok, a ojciec stracił panowanie nad kierownicą, przez co mimowolnie już przy odrzucie skręcił koła. może kiedy z nich uderzył z taką prędkością odrzut był tak duży, że samochód przekręciło i uderzył w coś innego przodem, co mogłoby spowodować wypadniecie przez szybę. a może po prostu w powierzchni drogi były dziury lub koleiny, wiec po uderzeniu samochód siłą odrzutu podążał dalej w którymś kierunku, zapewne na skos, skoro jechał prosto i walnął go ktoś w bok, i koło wpadło bocznie w dziurę przy nieskoordynowanym ruchu z większą prędkością, więc dachował.co moze skutkowac wylecieniem przez szybę. może koło drogi był rów. może była latarnia. może gość hamował bo np. ktoś zahamował przed nim, nie widząc zagrożenia z boku. nie masz żadnych podstaw do twierdzenia ze to niemożliwe, bo masz do tego za mało danych i opierasz się na wybranych przez siebie założeniach. Widać przecież że autor nie opisał tu wszystkiego, skupił się na obrażeniach. nie wiadomo czy główka została oderwana, czy odciętą np. płytą która przy zderzeniu nabrała taką prędkości, lub czymkolwiek takim. Po za tym, uderzony musiałby być w tył żeby dziewczynka wypadła przez przednią szybę? really? przy uderzeniu w tył z zasad dynamiki newtona wynika że zostałaby wciśnięta w fotel na skutek nagłego przyśpieszenia.

10 / 16
Norah

[demot] używa, ale w innych sytuacjach. Są ludzie którzy się na konwenty przebierają ot tak po prostu i chodzą po terenie konwentu, bo lubią, i ich przebranie nie jest cosplayem. Cosplay to przebranie które jest w najwyższym stopniu zgodne z pierwowzorem, i często jest przygotowywane na konkurs cospleyerski. Nie wystarczy się za coś przebrać, żeby był to cosplay. ;)

14 / 16
Norah

[demot] Gdzie tu widzisz przebieranie się za batmana? może jeszcze powiesz ze zakładają po prostu gacie na spodenki i to jest cosplay? Cosplay polega na jak najdokładniejszym odwzorowaniu danego stroju znanego z komiksów, gier, filmów, seriali i wszelkich innych tego typu mediów. można powiedzieć ze jest to pewna dziedzina rękodzieła. Stroje uczestnicy wykonują sami i wcale nie jest to łatwa robota. Ale tez nie jest to wcale hobby dla bogaczy i burżujów, raczej dla ludzi którzy mają w sobie jakieś artystyczne zacięcie i są w stanie poświęcić trochę czasu. Nie jest to nic na zasadzie "zamówię sobie kostium za 5000 w necie i będę cospleyerem, ale fajnie!". Dodatkowo na konkursach cosplayowych trzeba się jakoś zaprezentować jako dana postać, przyciągnąć uwagę, zrobić mały "teatr"- to też nie jest łatwe. Oceniający sprawdzają każdy detal stroju pod względem zgodności z grafiką na podstawie której był on przygotowywany. Jest to hobby jak każde inne, jak dla mnie np. o wiele lepsze niż oglądanie meczy, picie piwa czy imprezowanie. I nie rozumiem oburzenia o chodzenie do teatru- to są różne "hobby" i różne rzeczy rozwijają, cosplay zręczność manualną, kreatywność, improwizowanie, występowanie publicznie, wymaga zaangażowania. chodzenie do teatru "ukulturalnia". Po za tym, co to za podejscie, że człowiek dojrzały nie moze się bawić? "jak nie dojrzejesz w wieku 20 lat będziesz popylał w stroju batmana"? Dojrzałości nie mierzy się tym jakie ktoś a hobby i czy chodzi w garniaczku, tylko w ważnych kwestiach życiowych. Śmieszą mnie ludzie którzy uważają ze są "dojrzali" bo nie potrafią się śmiać z samych siebie i robić rzeczy oryginalnych, bo "dojrzały człowiek" to już tylko biureczko, posadka, niedzielne obiadki i stwarzanie pozorów. ;)

0 / 0
Norah

[demot] JohnLilly, zanim napiszesz kolejny komentarz powtarzający tą samą bzdurę, przyswój to co napisałam powyżej. ta metoda nie daje możliwości i nigdy nie będzie dawać "kosmetycznych zmian". Daje tylko i wyłącznie możliwość że mitochondria będą właściwie zbudowane.

2 / 2
Norah

[demot] JohnLily, głupoty gadasz. ta metoda nie pozwala w żadnym razie na ingerencję w genom w taki sposób by przeprowadzać "czysto kosmetyczne" poprawki, ba, to jest kompletnie inny temat. Komórka jajowa jest zbudowana w ten sposób, ze ma DNA (połówkę) i mitochondria, które mają własne mitochondrialne DNA. Dla uproszczenia mówi się że to jest razem genom, DNA człowieka. Sprawa wygląda tak- kiedy komórka jajowa łączy się z plemnikiem, łączą się ich "połówki" DNA dając genom nowego człowieka.Mitochondria się tu w ogóle nie "wtrącają", sa sobie spokojnie tak jak były z dokłądnie tym samym własnym, "matczynym" DNA. Mitochondria plemników nie są przekazywane do komórki jajowej. Komórka jajowa zaczyna się dzielić, mitochondria sie dzielą- są one organellami pół autonomicznymi, wiec dzielą się niezależnie od jądra komórkowe. tak więc wszystkie dzieci kobiety będą miały te same DNA mitochondrialne, co więcej- mnóstwo ludzi ma takie samo DNA mitochondrialne, wykorzystuje się to do badań przeszłości człowieka. Mitochondria nie powstają w naszych komórkach "od zera", mogę się tylko dzielić te które już są. Raz na jakiś czas, dość rzadko, zachodzi w nich, tak jak w tym przypadku, mutacja chorobowa. Więc w tej metodzie po prostu DNA kobiety i DNA mężczyzny są łączone w komórce od innej kobiety z usuniętym jej DNA, a zostawionymi pół autonomicznymi organellami (mitochondriami). Nie zmienia to dziedziczenia cech, genów po rodzicach- wciąż to ich "połówki" DNA się łącza- oprócz tego tylko że organizm potomny będzie miał sprawne mitochondria (które- przypominam- mają własne DNA niezależne). Wiec jak widać ta metoda nie pozwala w żaden sposób, nawet w odległej przyszłości, na "kosmetyczne zmiany", polepszanie i projektowanie dzieci, bo to wymagałoby cięcia i wstawiania innych fragmentów w DNA jądrowe. Pozwala jedynie zapobiegać mitochondrialnym chorobom genetycznym. To trochę jak przeszczep cudzej nerki kiedy nasza jest "zepsuta". nie pozwala w żaden inny sposób niż zapobieganie chorobom tego konkretnego typu

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2015 o 14:50

4 / 4
Norah

[demot] Jest różnica między prawda a byciem chamskim. prawdę też można powiedzieć w dyplomatyczny sposób. jest różnica w powiedzeniu np. nie podoba mi się, według mnie wyglądasz w tym źle, masz lepsze rzeczy w swojej szafie, a "to jest ohydne!"

0 / 0
Norah

[demot] Nie, nie uważam że powinien mieć prawo trzymać ją pasami w łóżku, po prostu uważam że aborcja nie powinna być dostępna z przyczyn innych niż zdrowotne lub przy ciąży będącej wynikiem gwałtu. Dziecko jest też sprawą faceta.

0 / 0
Norah

[demot] Gwałty to kompletnie inna sprawa i temat na długą dyskusję. Mówimy tu o dorosłych kobietach które z własnej woli idą z kimś do łóżka. "nikt nie zachodzi w ciążę żeby potem ja usunać", ale są osoby które zachodzą bo zachowują się nieodpowiedzialnie, myśląc "co tam, najwyżej usunę". Wiec wypadałoby ponieść konsekwencje WŁASNYCH czynów. mauo, to trochę jak mówienie o dziewczynie/chłopaku, który uprawia sporty ekstremalne, że jak się połamie to przecież on nie może sobie pozwolić na takie poświęcenie, przerwę w nauce, koszty leczenia.... ciąża nie jest pechowym śmieszkiem fatum który bierze się znikąd, jest naturalną konsekwencją seksu i każdy kto uprawia seks powinien brać tę konsekwencję pod uwagę.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2015 o 17:07

14 / 14
Norah

[demot] mamuty, ptaki dodo czy inne takie wyginęły naturalnie, trwało to dłuższy czas dający przyrodzie i innym gatunkom czas na przystosowanie się.

-2 / 2
Norah

[demot] kobieta moze urodzić dziecko i zostawić je w szpitalu, trafia ono wtedy do adopcji, nie musi go wychowywać ani na nie łożyć. I zasadniczo tak, jak się puszczała to ma- bo ty z kolei chcesz za to obwinić tylko facetów. Sama sobie nie wlożyła? w dzisiejszym świecie, kiedy nastolatki gżą się po kiblach na dyskotekach... ;) ;) Oczywiście, pomijając sprawę gwałtów, to jest ich "wspólna wina". Ale kobieta zawsze powinna mieć większą świadomość co robi, WŁAŚNIE dlatego że to ona potem nosi WSPÓLNE dziecko, do którego prawo mają OBOJE rodzice. W dzisiejszym świecie nastąpiło jakieś rozbestwienie, wolny seks dla wszystkich 56 płci, brak odpowiedzialności za swoje czyny i róbta co cheta. a sprawa jest prosta- natura nas tak stworzyła, że konsekwencją seksu są dzieci, a dzieci nosi kobieta, zajmuje jej to 9 miesięcy. Więc oczywiście, oboje powinni to przemyśleć, ale każda kobieta ma świadomość że jakby co to ona będzie nosić w brzuchu dziecko i wziąć pod uwagę taką konsekwencję. oczywistym jest ze jakbyśmy nie krzyczały nigdy nie będzie w tym równości, nigdy nie będzie rodził facet. ale w dzisiejszym świecie tak jak facet może uciec od dziecka, tak samo może kobieta- tylko 9 miesięcy później, zostawiając je w szpitalu.

4 / 6
Norah

[demot] Czy możesz decydować o tym by facet oddał ci nerkę? nie. Czy możesz decydować o tym z kim, w jakim momencie swojego życia i z jakim zabezpieczeniem idziesz do łóżka? TAK. Dzieci są konsekwencją seksu. Co jest w tym trudnego do zrozumienia? Co, facet "zrobił dziecko" a kobieta była biernym naczyniem? "winę" ponoszą obie strony, idą do łóżka znając ewentualne konsekwencje, szkoda tylko że w dzisiejszym świecie nikt nie chce brać odpowiedzialności za własne czyny. Jak dla mnie już prędzej powinna być możliwa na życzenie operacja podwiązania jajowodów, skoro ludzie chcą uprawiać seks bez konsekwencji. po za tym to jest tak samo faceta materiał genetyczny i faceta uczucia również, dlatego on też ma coś w tej sprawie do powiedzenia. poczytaj sobie artykuły o facetach których kobiety przeprowadziły aborcję ich dziecka i spróbuj to sobie wyobrazić.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2015 o 22:06

4 / 10
Norah

[demot] argument jest bez sensu, bo w polskim prawie możesz po urodzeniu po prostu zostawić dziecko w szpitalu i idzie automatycznie do adopcji, mając szanse na normalne życie, małe dzieci są ponoć najchętniej adoptowane. Wiec nikogo nie czeka samodzielność i nędza z dzieckiem jeśli tego nie chce. po za tym, naturalną konsekwencją seksu jest ciąża, więc kobiety szczególnie powinny uważać z kim uprawiają seks, i mimo współczesnej mody na wczesne tracenie cnoty i "zaliczanie" partnerów, nie jest wcale tak trudno poczekać. oczywiście zdarza się że i taki "dobry" partner zostawia, ale jednak problem dotyczy w wiekszej mierze "puszczalskich". A że ludzie chcą żyć bez konsekwencji za swoje czyny? No way, wpierdzielasz słodycze=będziesz gruby, uprawiasz seks=mozesz stworzyć nowe życie. proste, dlaczego ludzie nie chcą brać konsekwencji za własne czyny? to jest to czego nie mogę zrozumieć. (pomijam tu gwałty, bo to zupełnie inna dyskusja)

0 / 2
Norah

[demot] olej z konopii ma właściwości lecznicze, po za tym większość leków to tak naprawdę substancje narkotyczne lub toksyczne. Lek od trucizny różni jedynie dawką. Marihuana to tylko roślina, która ma wiele zastosowań, z której można robić różne rzeczy, także lecznicze, więc to nie ma nic wspólnego z legalizacją "trawki" i palenia, to jes kompletnie inna dziedzina.

16 / 18
Norah

[demot] Duża cześć zdjęć pokazuje całkowicie normalnych, przeciętnych ludzi w wieku w którym spokojnie można założyć że są po 10-20 latach małżeństw. Z dużym prawdopodobieństwem w momencie jego zawierania byli piękni i młodzi... a teraz mają ogromny dystans do siebie i zmieniania się swojego ciała wraz z wiekiem, co się chwali. Ktoś kto tworzył tę galerie nie przewidział chyba, ze za dwadzieścia lat to jego mogą wstawić w taką ramkę.

2 / 2
Norah

[demot] A mi się wydaje ze bardziej chodzi o samą pamięć o okazjach, bo to daje pewne poczucie bezpieczeństwa. nie potrzeba wcale drogich rzeczy, najlepsze są takie robione własnoręcznie lub z pomysłem. nieważna cena na metce. Dla mnie prezenty są czymś co pokazuje "myślę o tobie, nawet jeśli cię przy mnie nie ma, poświęcam swój czas na wymyślenie i zrobienie czegoś, bo zależy mi na Tobie.". i nawet jeśli prezent nie okazuje się specjalnie praktyczny czy udany, to jest po prostu jeden z wielu czynników budowania relacji. Działa to oczywiście w obie strony ;)

1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna »