Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Nekroskop

0 / 2
Nekroskop

[demot] HeRand-> Dokładnie, też mnie wkur#ia takie gadanie. Nie każdy puka wszystko co ma cycki, biega i na drzewo nie ucieka. Mnie się ta laska ze zdjęcia zwyczajnie nie podoba, jest uwalona jakimś różowym gównem i na pierwszy rzut oka widać, że średnio miałbym o czym z nią gadać...

4 / 16
Nekroskop

[demot] Przeważnie się słyszy...? Jak się szuka wyżelowanych typów na dyskotekach - czyli takich, którzy szukają sobie zabawki, a nie kobiety, to być może. "Takie rzeczy" jak na zdjęciu kobiety robią sobie głównie dla siebie, w imię własnej próżności i chęci bycia podziwianym. Facetów zresztą też to dotyczy, ale w mniejszym stopniu, ze względu na anatomię. Wszystko to potęgują stereotypy kreowane przez mass media, które napędzają ten niezdrowy popęd do bycia idealnym, co często kończy się tragicznie. Normalni faceci nie szukają modelek, ani różowych lalek o idealnych kształtach. Naturalne, zadbane i schludne kobiety mają o wiele większe szanse na znalezienie fajnego faceta...

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 września 2010 o 9:27

7 / 15
Nekroskop

[demot] Jak bym cały dzień barierką napier***ał, to też bym nie mógł w tramwaju ustać...

-4 / 6
Nekroskop

[demot] Różowe stringi (pod kolor sweterka) wpiły mu się między jaja i się chłop męczy... Nie ma się z czego śmiać!

0 / 2
Nekroskop

[demot] W tym właśnie rzecz. Zawsze mówi się "nie oceniaj książki po okładce", ale czasem po prostu na pierwszy rzut oka widać, że ktoś jest skrwsynem albo idiotą. Twarz mówi wiele o człowieku i nie mówię tu o urodzie, ale o jej wyrazie.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
-3 / 3
Nekroskop

[demot] KoRnkardka-> Facet nie jest tworem idealnym, podobnie jak kobieta - nikt tego nie neguje. Twój post jednak - z całym szacunkiem ale - był głupią generalizacją. Tak samo jak ja bym napisał: "no zobaczycie panie jak po ślubie rozrosną się wam dupy i zaczną kiełkować wąsy, długo nie będzie trzeba czekać". Rozumiem, że była to odpowiedź na te idiotyzmy, które wypisują "nastoletni filozofowie", ale poza nimi jest tu sporo normalnych facetów. Im i tak gęby w ten sposób nie zamkniesz, bo mają gdzieś cudze mądrości.

-2 / 2
Nekroskop

[demot] KoRnkardka-> za dużo się chyba Kiepskich naoglądałaś. Mówisz, że dzieci wychowane na pornolach leczą tu swoje kompleksy, a z Twojej wypowiedzi wynika, że poczułaś się urażona w czuły punkt. Ja nie lubię "różowych lalek" ani wieszaków, kobieta powinna mieć trochę ciała. Jednak jurajska żona też mi się nie marzy... Nie wiem co jest złego i dziecinnego w postulacie dbania o siebie po ślubie - przecież to wychodzi na dobre obojgu małżonką. Moi rodzice żyją ze sobą dobrze od prawie 30 lat - nawzajem się pilnują i absolutnie nie wyglądają na swoje lata. "W zdrowym ciele, zdrowy duch", jak rzecze stare przysłowie. Facet z brzuchem na kanapie, z piwem przyklejonym do ręki, jest dla mnie równie obleśny, co obżerająca się kobieta z fałdami tłuszczu. Mało kto ma sylwetkę sportową, prawda, jednak bycie zadbanym nie stanowi synonimu prężnych muskułów czy figury top modelki.

-2 / 10
Nekroskop

[demot] Widzę, że znowu trwa przeciąganie liny na tym samym tle. Wystarczy, że na główną trafi demot, który choćby pośrednio dotyczy otyłości, aby do boju momentalnie ruszył cały pluton obrońców uciśnionych i prawdziwej miłości (bo na wygląd tylko dzieciaki jadą). Na temat ciąży nie chcę się wypowiadać, ale osoba na zdjęciu jakoś mi nie wygląda na ciężarną - przytyła równomiernie na całym ciele, a na brzuchu widać po prostu rozlewający się plackiem tłuszcz. Do tego wali sobie jakiegoś drina, bodaj wódkę z tonikiem, co także nie jest wskazane podczas ciąży. Ale mniejsza o to... Skoro tak wiele kobiet drażni temat otyłości, to może zamiast gadać o prawdziwej miłości, najwyższa pora wystawić fotel z lodówki i zacząć więcej się ruszać. Ja dbam o swoją wagę i nieraz odmawiam sobie różnych przyjemności, aby zachować formę. Gdybym zrobił z siebie żarłacza, to nie tylko byłoby mi źle ze sobą, ale i źle w związku, na myśli, że narażam drugą osobę na takie "zjawiska". Dbałość o własną higienę i wygląd, to także pośrednio dbałość o osobę, która spędza z nami życie. Ja bym się kobiecie nigdy nie pozwolił doprowadzić do takiego stanu.

15 / 21
Nekroskop

[demot] Osobiście nie jestem wielkim entuzjastą tych "gal polsatu", amerykańskiej kultury, a Butterbean'a nawet nie lubię, toteż zerkałem tylko przez ramię na całą tą imprezę. Jednak jak usłyszałem gwizdy, a potem "hymn", to musiałem przełączyć, bo zrobiło mi się najzwyczajniej w świecie kurewsko wstyd. Sam fakt, że się komuś nie kibicuje, nie oznacza, iż należy od razu robić z niego szmatę. Nawet wrogowi należy się jakiś elementarny szacunek... Natomiast jeśli chodzi o hymn, to organizatorowi należy się solidny kop w dupę za wybitny wręcz debilizm - HYMN TO NIE POPOWA PIOSENKA DO KUR#Y NĘDZY!!! Nie ma takiego przekleństwa w żadnym języku, które by tutaj oddawało stopień dania dupy...

0 / 0
Nekroskop

[demot] Przepisałbym i 10 zeszytów, gdybym miał za to zdać egzamin.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2010 o 19:41

2 / 2
Nekroskop

[demot] Gratuluje odwagi, tj. wrzucenia swojego zdjęcia na demoty, gdzie wielu tylko czeka, aby wsadzić Ci kaktusa w d'pe (w przenośni oczywiście).

1 / 1
Nekroskop

[demot] Asertywność jak najbardziej pasuje, dlatego zamiast popisywać się swoją mądrością proponowałbym najpierw sprawdzić o czym się w ogóle mówi.

0 / 0
Nekroskop

[demot] Moja Pani Prof. egzaminująca tak wygląda jak zaczynam mówić (a do tego ma jeszcze faje w gębie).

1 2 3 4 5 następna »