[demot]
Druga osoba może nam to robić tylko jeśli sami na to pozwolimy. Choć zwykle jest to pozwolenie nieświadome. Prawda jest taka, że sami sobie to robimy.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 września 2015 o 14:33
[demot]
@jonaszewski, widzę co się dzieje i jak jest. W dodatku dostrzegam ciąg przyczyno- skutkowy na wielu poziomach. A dopóki się tego nie zrobi to nie znajdzie się dobrego rozwiązania - inaczej pozostaje myślenie, jak u naszych polityków, że lekarstwem na niskie emerytury jest podwyższenie podatków pracującym, ew. wzięcie kredytu. Wysoka cena żywności eko ma 2 główne powody: popyt -podaż, jest jej mało - niewielu producentów; część jest sprowadzana czyli droższa. Gdyby było wielu rolników eko i mógłbyś ją kupić na targu byłaby tańsza. I teraz pytanie - dlaczego jest niewielu takich rolników, nawet mimo tego, że też dostają dopłaty? Znalazłam kilka przyczyn:1. gospodarka podobna do tej sprzed "zielonej rewolucji" http://www.agrobiotest.pl/strona/index.php?page=rolnictwo_wpigulce(zamiast permakultury, w której działa się inaczej), 2. politycy http://www.greenpeace.org/poland/pl/wydarzenia/polska/Czy-rolnictwo-ekologiczne-w-Polsce-przetrwa/ 3. rolnictwo eko narusza zyski wielu przemysłów (spożywczego, farmaceutycznego, nasienniczego, ciężkiego, petrochemicznego - tak, tego też - oparliśmy uprawę żywności na ropie naftowej (nawozy sztuczne, środki ochrony roślin), nawet już ją jemy - pewne dodatki do żywności produkuje się z ropy) - dlatego ekologia ma czarny PR. Drogi węgiel też ma swoje przyczyny - i raczej nie jest to chęć ochrony zasobów ;) Co mają jeść Grenlandczycy to nie do końca mój biznes, mnie interesuje ten kraj. Kiedyś nasza żywność średnio pokonywała 150km, obecnie 1500km. Jeśli chodzi o jedzenie jabłek - to nie ślepa uliczka - wręcz przeciwnie: 1. praca dla naszych rolników, zyski i podatki w kraju. 2. to przekłada się krótszą drogę żywności, na mniejszą konieczność mocno rozbudowanej infrastruktury drogowej, lotniska, porty, hale magazynowe, powierzchnię zabudowaną przez sklepy itd. 3. mniej spalanej ropy naftowej. 4. powiększające się wysypiska. I dalsze konsekwencje: ad.1. jakość żywności: zbierane są niedojrzałe (np. zielone banany) inaczej by nie przetrwały transportu - są niepełnowartościowe, są konserwowane http://ulicaekologiczna.pl/zdrowe-jedzenie-odzywianie/dlaczego-warto-myc-cytrusy/ ad2. koszty finansowe (np. podatki), skutki środowiskowe urbanizacji (mogłabym napisać cały wykład), nadmierne zużycie zasobów naturalnych, ad.3 zanieczyszczenie środowiska, nadmierne zużycie zasobów.
Za to wszystko płacimy własnym zdrowiem, wydatkami na leczenie i zwiększonymi podatkami. Ja mam wiele powodów by jeść jabłka. I to ekologiczne - bo te produkowane na chemii nie tylko nie mają takiego smaku, ale również są "niepełnosprawne" - mają braki w składnikach - tak na szybko http://sekrety-zdrowia.org/skazani-suplementacje/ (widać tu też niewłaściwe myślenie albo celowe działanie dla zysku - rozwiązaniem nie jest suplementacja, a rolnictwo ekologiczne). Mamy nadprodukcję żywności, i w ogóle wszystkiego. Tanie, ale byle jakie. Wolę mieć mniej, ale lepszej jakości - summa sumarum mi się opłaca.
[demot]
@Ochrety Nie musisz mi tłumaczyć jakie jest przesłanie wiary katolickiej i skąd/po co pewne rzeczy w niej wzięły. Ale nie dziwię się, że wielu tak ją postrzega. Dość mocno są w niej zakorzeniony kult świętych jak Św. Klara. " Bulla kanonizacyjna św. Klary - 3 Tutaj na ziemi roznieca światło surowy i wzniosły zakon Klary; tam w górze promieniuje wielkość jej wiecznej nagrody, a moc jej jawi się śmiertelnikom we wspaniałych znakach. 17 Jako dziewczyna w świecie, już od najmłodszych lat starała się iść przez ten świat ułomny i nieczysty stopą nieskalaną, zawsze z niezmienną wstydliwością strzegąc drogocennego skarbu swego dziewictwa i pilnie spełniając uczynki miłosierdzia i pobożności, 19 Ona zaś wnet przyjęła jego święte napomnienia i pragnąc całkowicie wyrzec się świata i wszystkich dóbr tej ziemi, oraz służyć samemu tylko Panu w dobrowolnym ubóstwie, jak tylko mogła najrychlej spełniła to swoje gorące pragnienie." Do tego piątkowe posty, długie posty przed świętami. Nie mówiąc o wdowim groszu składanym kosztem wyrzeczeń. ”… Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia…” Pewnie znalazłoby się więcej, ale nie chce mi się szukać. Jak tu się cieszyć życiem? ;)
[demot]
Kiedy już byłam 40 z małym plusem, kilka lat temu, zrozumiałam to co autor tekstu napisał. Szkoda, że wcześniej nikt mi tego nie powiedział. A może powiedział, tylko ja nie słuchałam? ;)
[demot]
@wyborcaa, niestety w moim przypadku trafiłeś kulą w płot. Widocznie przeoczyłeś fakt, że poprzedni post zaczęłam od słów: "Bez względu na to kto stworzył świat". Nie jestem religijna, choć starałam się poznać przesłanie wielu religii, dlatego nie jestem zmuszona niczego twierdzić. Nikt mi nie musi mówić w co mam wierzyć - sama zdobywam wiedzę i wyciągam wnioski. Nie napisałam również, że świat jest doskonały, a że jest skonstruowany matematycznie - a to jest różnica. Bo są w nim powiązania i zależności, z których nie wszyscy zdają sobie sprawę. Nauczyłam się też nikogo nie wyśmiewać ani atakować za to, że myśli inaczej. Na koniec zostawiam 3 bardzo interesujące filmy: o ciągu Fibonacciego :https://www.youtube.com/watch?v=wb7kPaM8cfg i https://www.youtube.com/watch?v=o9YfISuz434 oraz film dokumentalny oparty o wyniki badań z najnowszych danych zebranych przez satelity http://www.cda.pl/video/9618621 Następnie zachęcam do obejrzenia 4 wykładów Nassima Haramaina "Przekroczyć horyzont zdarzeń" :)
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
31 sierpnia 2015 o 21:27
[demot]
@jonaszewski, a czy ktoś nas zmusza do kupowania jedzenia z Ukrainy czy Afryki? Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, że decyzja czy zjeść ryż czy ziemniaki albo jabłko czy mandarynka to nie tylko decyzja dotycząca smaku, ale też zdrowia, gospodarki krajowej, kosztów społecznych? Oczywiście, że jedna osoba nie nie zmieni, ale miliony? Deregulacja polskiego rolnictwa zaczęła się od masowego sprowadzania żywności, której nie da się uprawiać w Polsce - ryż, owoce egzotyczne, herbata (kiedyś ludzie pili zaparzone zioła lub suszone owoce - dużo zdrowsze niż czarna herbata, która zakwasza organizm - podobnie jak biały ryż itd. Później "zielona rewolucja" i mechanizacja, nawozy sztuczne + środki ochrony roślin - to duże koszty i inne skutki negatywne, które są ogromne. Potem dopłaty. Żywność jest tylko pozornie tania - tak naprawdę płacimy za nią 2 razy - przy kasie i w podatkach. A nawet więcej, bo zrzucamy się też na ochronę środowiska, zasiłki dla bezrobotnych, służbę zdrowia (skutki zanieczyszczenia środowiska i złej diety, pomoc psychologiczną), cała machina wymiaru sprawiedliwości. Nam się w ogóle nie opłaca to co robimy obecnie. Powinniśmy wrócić do rolnictwa lokalnego i ekologicznego. I od razu mówię - da się tak uprawiać nawet na dużą skalę - Sepp Holzer i jego 45ha gospodarstwo.
[demot]
Nawet źle traktowane psy są lojalne - jeszcze nie słyszałam, żeby jakiś, nawet bity pies, zostawił swojego właściciela. Dlatego psy są podawane jako wzór wierności i lojalności - zostają pomimo wszystko.
[demot]
Bez względu na to kto stworzył świat, ale sam w sobie jest skonstruowany precyzyjnie matematycznie, a natura działa jak prawie jak perpetum mobile - byle energię słoneczną dostarczać. Życie jako takie trwa od miliardów lat, mimo różnych kataklizmów. To nie świat, a człowiek - tylko człowiek, istota myśląca i posiadająca wolną wolę, działa bez sensu i destrukcyjnie. Więc czyja to wina? ;)
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 sierpnia 2015 o 18:23
[demot]
Sensem życia jest nadanie życiu sensu - nie pamiętam gdzie się z tym spotkałam, ale dla mnie to najsensowniejsza odpowiedź na to pytanie. I w dodatku krótka :D
[demot]
@JanuszTorun Jeśli zapoznasz się z odpowiednią ilością materiałów z różnych źródeł to po jakimś czasie wiedza się zaczyna układać w spójny ciąg przyczynowo - skutkowy i sam jesteś w stanie stwierdzić wiedza, z których do ciągu pasuje, a która nie. A tym samym samodzielnie określić niezależność źródeł.
[demot]
@miily, pośrednio tak - te dotyczące samorozwoju. Oczywiście ich zawartość - rady - trzeba samemu zrozumieć i przepracować, ale pośrednio cię nauczą.
[demot]
Pominę fakt, że przed wypuszczeniem tekstu powinno się go sprawdzić, a przyjmując średnio na kondygnację 3m, wyszłoby, że miałby 666 kondygnacji. Zakładam, że ktoś się dziabnął i miało być 200m czyli 66 kondygnacji. To samo w sobie jest bzdurą, bo zniszczy krajobraz Powiśla. Czy to znaczy, że nie ma dla tej części miejscowego planu zagospodarowania albo ma złe zapisy? A może tzw. ustawa krajobrazowa to bubel prawny? http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1617281,1,prezydent-podpisal-ustawe-krajobrazowa.read
[demot]
@FilozofNaKoksie No pięknie, nie twierdzę, że częściowo nie ma prawdy w tym artykule. Ale to też jest szacunkowe gdybanie. Przyjrzyjmy się podanym liczbom - 50mld (2003–2012) czyli śr. rocznie 12,5mld wypłynęło; 382,mld (2003–2012) śr. rocznie 38,26mld wpłynęło. Prywatny import aut - sprawdziłam, że w 2014r sprowadzono 749tyś. Jak szacujemy to szacujemy. Przyjęłam, że średnia cena zakupu to 30tyś. co daje 22,47mld. Turyści - w zeszłym roku wyjechało 13mln, licząc, że każdy wydał 1tyś to daje 13mld. Razem daje to 35,47mld ROCZNIE. A gdzie faktury, zakupy internetowe, narkotyki? Ciekawy jest też przedostatni komentarz spod artykułu. I na koniec - konkluzja, że Grecja powinna być wzorem braku odpływu. Wygląda na to, że grecka gospodarka leży. Może tam już nie ma czego wyprowadzać i dlatego zaczęto fizycznie przejmować majątek? P.S Niedawno gdzieś pod demotem śmiałam się, że niedługo się okaże, że do Polski się dopłaca :D, to właśnie sugeruje podana kwota 382,6 mld, która w dodatku powinna być pomniejszona o 14%, które z niej odpływa - 5,3564mld, więc wynosi 377,2436mld (rocznie 37,72mld)
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 sierpnia 2015 o 11:26
[demot]
@Innkeeper Nie zaprzeczam, że do zmięknienia lub degradacji potrzebna jest odpowiednio wysoka temperatura. My te procesy zauważamy dopiero od pewnego momentu - typu: mięknięcie 100 stopni. Ale sam proces zaczyna się wcześniej. Jesteśmy przyzwyczajeni widzieć rzeczy w skali materii i jako rozdzielne, ale jak zejść odpowiednio niżej. Gdzieś kiedyś widziałam zdjęcie pokazujące jak atomy czyichś szanownych 4 liter mieszały się z atomami krzesła - oczywiście w cienkiej warstwie, ale nie ma kreski oddzielającej na sztywno. A poziom mechaniki kwantowej to już w ogóle cudo :D Plastik to niby coś zwartego i niby nie pachnie, a jednak każdy zna zapach plastiku czyli coś się "ulatnia". A nowe auto bardzo pachnie plastikiem ;) Jeśli chodzi o wodę to wcale nie jest za późno. A czy to prawda sam sprawdź, wczuć do googla np. bisfenol A i zacznij czytać. Jego działanie mogłoby wytłumaczyć kilka rzeczy. Inaczej następnych pokoleń może zabraknąć ;)
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 sierpnia 2015 o 23:37
[demot]
@Innkeeper Ale tu nie chodzi o parowanie, ale o rozkład pod wpływem temperatury. "Wadami tworzyw polimerowych są: mała odporność na wysokie temperatury" https://pl.wikipedia.org/wiki/Tworzywa_sztuczne "Przy spalaniu odpadów ... Zwiększa się emisja pyłów i węglowodorów aromatycznych (w tym benzenu)" http://www.sosnie.pl/content.php?cms_id=725&lang=pl&p=p6 "Ale to nie koniec wszystkiego. Nie zawsze mówi się o tym głośno, ale substancje zawarte w butelkach plastikowych, będących pochodnymi ropy naftowej i wspomnianego benzenu, przenikają do wody wówczas gdy jest ona niewłaściwie przechowywana. Zaleca się, by przetrzymywać butelki z wodą w temperaturze do 15 stopni C" http://polki.pl/we-dwoje/czy;wyroby;plastikowe;sa;szkodliwe;dla;zdrowia,artykul,5950.html Rób jak chcesz, twoje zdrowie, nie moje.
[demot]
@rafik54321Nie można kochać za bardzo. Można pokochać niewłaściwą osobę - taką, która wykorzysta nasze uczucie, a my albo tego nie widzimy albo boimy się, że nie znajdziemy nikogo lepszego i zostaniemy sami. Za słowami typu: to nic, że bije, ale ja tak kocham misiaczka" itp. kryje się strach - niska samoocena, poczucie, że jest się gorszym, przed samotnością - ukrywany przed samym sobą i innymi. Strach się świetnie kamufluje - stoi za każdą negatywną emocją. Czasem nawet udaje miłość.
[demot]
@JanuszTorun, masz rację, nie zawsze. Ustaliłam: "Polistyren (winylobenzen). Otrzymywany technicznie z benzenu i etylenu," http://www.newimiue.ipnet.pl/dokumenty/identyfikacja.pdf "Polistyren zwykły stosuje się na przedmioty gospodarstwa domowego, wyroby galanteryjne, zabawki, wyroby elektrotechniczne, natomiast polistyren wysokoudarowy (o udarności 5 J/cm2) - na części samochodów, maszyn biurowych, lodówek, hełmy, obuwie itd." Polistyren zwykły stosuje się na przedmioty gospodarstwa domowego, wyroby galanteryjne, zabawki, wyroby elektrotechniczne, natomiast polistyren wysokoudarowy (o udarności 5 J/cm2) - na części samochodów, maszyn biurowych, lodówek, hełmy, obuwie itd. "węglowodory aromatyczne (toluen, ksylen, benzen) – procesy spalania, kleje, farby, benzyna, linoleum, tynki, masy gipsowe" https://pl.wikipedia.org/wiki/Lotne_zwi%C4%85zki_organiczne Podgrzewanie to początek procesu spalania. Zatem: jest prawdopodobne, że w samochodzie znajdują się części zawierające benzen, który uwalnia się w podgrzanym samochodzie. Zapewne z tego samego powodu zabrania się spalanie w domowym piecu czy w ognisku przedmiotów z tworzyw sztucznych.
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
24 sierpnia 2015 o 13:15
[demot] Druga osoba może nam to robić tylko jeśli sami na to pozwolimy. Choć zwykle jest to pozwolenie nieświadome. Prawda jest taka, że sami sobie to robimy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 września 2015 o 14:33
[demot] A jeśli chłopiec nie zostanie policjantem to nadal będzie uważał, że jest nikim? Dlaczego nie wychowano go tak, aby odpowiedział: człowiekiem.
[demot] Jeśli nie znajdziesz spokoju i harmonii w sobie to wyjazd nic nie da. Jeśli znajdziesz to wyjazdu nie potrzebujesz.
[demot] @jonaszewski, widzę co się dzieje i jak jest. W dodatku dostrzegam ciąg przyczyno- skutkowy na wielu poziomach. A dopóki się tego nie zrobi to nie znajdzie się dobrego rozwiązania - inaczej pozostaje myślenie, jak u naszych polityków, że lekarstwem na niskie emerytury jest podwyższenie podatków pracującym, ew. wzięcie kredytu. Wysoka cena żywności eko ma 2 główne powody: popyt -podaż, jest jej mało - niewielu producentów; część jest sprowadzana czyli droższa. Gdyby było wielu rolników eko i mógłbyś ją kupić na targu byłaby tańsza. I teraz pytanie - dlaczego jest niewielu takich rolników, nawet mimo tego, że też dostają dopłaty? Znalazłam kilka przyczyn:1. gospodarka podobna do tej sprzed "zielonej rewolucji" http://www.agrobiotest.pl/strona/index.php?page=rolnictwo_wpigulce(zamiast permakultury, w której działa się inaczej), 2. politycy http://www.greenpeace.org/poland/pl/wydarzenia/polska/Czy-rolnictwo-ekologiczne-w-Polsce-przetrwa/ 3. rolnictwo eko narusza zyski wielu przemysłów (spożywczego, farmaceutycznego, nasienniczego, ciężkiego, petrochemicznego - tak, tego też - oparliśmy uprawę żywności na ropie naftowej (nawozy sztuczne, środki ochrony roślin), nawet już ją jemy - pewne dodatki do żywności produkuje się z ropy) - dlatego ekologia ma czarny PR. Drogi węgiel też ma swoje przyczyny - i raczej nie jest to chęć ochrony zasobów ;) Co mają jeść Grenlandczycy to nie do końca mój biznes, mnie interesuje ten kraj. Kiedyś nasza żywność średnio pokonywała 150km, obecnie 1500km. Jeśli chodzi o jedzenie jabłek - to nie ślepa uliczka - wręcz przeciwnie: 1. praca dla naszych rolników, zyski i podatki w kraju. 2. to przekłada się krótszą drogę żywności, na mniejszą konieczność mocno rozbudowanej infrastruktury drogowej, lotniska, porty, hale magazynowe, powierzchnię zabudowaną przez sklepy itd. 3. mniej spalanej ropy naftowej. 4. powiększające się wysypiska. I dalsze konsekwencje: ad.1. jakość żywności: zbierane są niedojrzałe (np. zielone banany) inaczej by nie przetrwały transportu - są niepełnowartościowe, są konserwowane http://ulicaekologiczna.pl/zdrowe-jedzenie-odzywianie/dlaczego-warto-myc-cytrusy/ ad2. koszty finansowe (np. podatki), skutki środowiskowe urbanizacji (mogłabym napisać cały wykład), nadmierne zużycie zasobów naturalnych, ad.3 zanieczyszczenie środowiska, nadmierne zużycie zasobów. Za to wszystko płacimy własnym zdrowiem, wydatkami na leczenie i zwiększonymi podatkami. Ja mam wiele powodów by jeść jabłka. I to ekologiczne - bo te produkowane na chemii nie tylko nie mają takiego smaku, ale również są "niepełnosprawne" - mają braki w składnikach - tak na szybko http://sekrety-zdrowia.org/skazani-suplementacje/ (widać tu też niewłaściwe myślenie albo celowe działanie dla zysku - rozwiązaniem nie jest suplementacja, a rolnictwo ekologiczne). Mamy nadprodukcję żywności, i w ogóle wszystkiego. Tanie, ale byle jakie. Wolę mieć mniej, ale lepszej jakości - summa sumarum mi się opłaca.
[demot] @Ochrety Nie musisz mi tłumaczyć jakie jest przesłanie wiary katolickiej i skąd/po co pewne rzeczy w niej wzięły. Ale nie dziwię się, że wielu tak ją postrzega. Dość mocno są w niej zakorzeniony kult świętych jak Św. Klara. " Bulla kanonizacyjna św. Klary - 3 Tutaj na ziemi roznieca światło surowy i wzniosły zakon Klary; tam w górze promieniuje wielkość jej wiecznej nagrody, a moc jej jawi się śmiertelnikom we wspaniałych znakach. 17 Jako dziewczyna w świecie, już od najmłodszych lat starała się iść przez ten świat ułomny i nieczysty stopą nieskalaną, zawsze z niezmienną wstydliwością strzegąc drogocennego skarbu swego dziewictwa i pilnie spełniając uczynki miłosierdzia i pobożności, 19 Ona zaś wnet przyjęła jego święte napomnienia i pragnąc całkowicie wyrzec się świata i wszystkich dóbr tej ziemi, oraz służyć samemu tylko Panu w dobrowolnym ubóstwie, jak tylko mogła najrychlej spełniła to swoje gorące pragnienie." Do tego piątkowe posty, długie posty przed świętami. Nie mówiąc o wdowim groszu składanym kosztem wyrzeczeń. ”… Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia…” Pewnie znalazłoby się więcej, ale nie chce mi się szukać. Jak tu się cieszyć życiem? ;)
[demot] Kiedy już byłam 40 z małym plusem, kilka lat temu, zrozumiałam to co autor tekstu napisał. Szkoda, że wcześniej nikt mi tego nie powiedział. A może powiedział, tylko ja nie słuchałam? ;)
[demot] @wyborcaa, niestety w moim przypadku trafiłeś kulą w płot. Widocznie przeoczyłeś fakt, że poprzedni post zaczęłam od słów: "Bez względu na to kto stworzył świat". Nie jestem religijna, choć starałam się poznać przesłanie wielu religii, dlatego nie jestem zmuszona niczego twierdzić. Nikt mi nie musi mówić w co mam wierzyć - sama zdobywam wiedzę i wyciągam wnioski. Nie napisałam również, że świat jest doskonały, a że jest skonstruowany matematycznie - a to jest różnica. Bo są w nim powiązania i zależności, z których nie wszyscy zdają sobie sprawę. Nauczyłam się też nikogo nie wyśmiewać ani atakować za to, że myśli inaczej. Na koniec zostawiam 3 bardzo interesujące filmy: o ciągu Fibonacciego :https://www.youtube.com/watch?v=wb7kPaM8cfg i https://www.youtube.com/watch?v=o9YfISuz434 oraz film dokumentalny oparty o wyniki badań z najnowszych danych zebranych przez satelity http://www.cda.pl/video/9618621 Następnie zachęcam do obejrzenia 4 wykładów Nassima Haramaina "Przekroczyć horyzont zdarzeń" :)
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 sierpnia 2015 o 21:27
[demot] @jonaszewski, a czy ktoś nas zmusza do kupowania jedzenia z Ukrainy czy Afryki? Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, że decyzja czy zjeść ryż czy ziemniaki albo jabłko czy mandarynka to nie tylko decyzja dotycząca smaku, ale też zdrowia, gospodarki krajowej, kosztów społecznych? Oczywiście, że jedna osoba nie nie zmieni, ale miliony? Deregulacja polskiego rolnictwa zaczęła się od masowego sprowadzania żywności, której nie da się uprawiać w Polsce - ryż, owoce egzotyczne, herbata (kiedyś ludzie pili zaparzone zioła lub suszone owoce - dużo zdrowsze niż czarna herbata, która zakwasza organizm - podobnie jak biały ryż itd. Później "zielona rewolucja" i mechanizacja, nawozy sztuczne + środki ochrony roślin - to duże koszty i inne skutki negatywne, które są ogromne. Potem dopłaty. Żywność jest tylko pozornie tania - tak naprawdę płacimy za nią 2 razy - przy kasie i w podatkach. A nawet więcej, bo zrzucamy się też na ochronę środowiska, zasiłki dla bezrobotnych, służbę zdrowia (skutki zanieczyszczenia środowiska i złej diety, pomoc psychologiczną), cała machina wymiaru sprawiedliwości. Nam się w ogóle nie opłaca to co robimy obecnie. Powinniśmy wrócić do rolnictwa lokalnego i ekologicznego. I od razu mówię - da się tak uprawiać nawet na dużą skalę - Sepp Holzer i jego 45ha gospodarstwo.
[demot] Nawet źle traktowane psy są lojalne - jeszcze nie słyszałam, żeby jakiś, nawet bity pies, zostawił swojego właściciela. Dlatego psy są podawane jako wzór wierności i lojalności - zostają pomimo wszystko.
[demot] Bez względu na to kto stworzył świat, ale sam w sobie jest skonstruowany precyzyjnie matematycznie, a natura działa jak prawie jak perpetum mobile - byle energię słoneczną dostarczać. Życie jako takie trwa od miliardów lat, mimo różnych kataklizmów. To nie świat, a człowiek - tylko człowiek, istota myśląca i posiadająca wolną wolę, działa bez sensu i destrukcyjnie. Więc czyja to wina? ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 sierpnia 2015 o 18:23
[demot] Sensem życia jest nadanie życiu sensu - nie pamiętam gdzie się z tym spotkałam, ale dla mnie to najsensowniejsza odpowiedź na to pytanie. I w dodatku krótka :D
[demot] @electron19 W zasadzie najlepsze miejsce ;) Ale mam też inną - nie wyrzucam do śmietnika czegoś co działa lub daje się naprawić.
[demot] Nie popełnia błędów tylko ten kto nic nie robi. Dziewczyna walczyła o mistrzostwo świata. Nie udało się - bywa. A o co walczy autor?
[demot] Najlepszy dowód, że to nie pieniądze dają szczęście.
[demot] Nie doczekanie - nie dość, że coś w moim życiu schrzanili to mam przez nich jeszcze wątrobę sobie niszczyć?
[demot] @JanuszTorun Jeśli zapoznasz się z odpowiednią ilością materiałów z różnych źródeł to po jakimś czasie wiedza się zaczyna układać w spójny ciąg przyczynowo - skutkowy i sam jesteś w stanie stwierdzić wiedza, z których do ciągu pasuje, a która nie. A tym samym samodzielnie określić niezależność źródeł.
[demot] @miily, pośrednio tak - te dotyczące samorozwoju. Oczywiście ich zawartość - rady - trzeba samemu zrozumieć i przepracować, ale pośrednio cię nauczą.
[demot] 1983 - nadal aktualny https://www.youtube.com/watch?v=SPnEpzUy2V4
[demot] Pominę fakt, że przed wypuszczeniem tekstu powinno się go sprawdzić, a przyjmując średnio na kondygnację 3m, wyszłoby, że miałby 666 kondygnacji. Zakładam, że ktoś się dziabnął i miało być 200m czyli 66 kondygnacji. To samo w sobie jest bzdurą, bo zniszczy krajobraz Powiśla. Czy to znaczy, że nie ma dla tej części miejscowego planu zagospodarowania albo ma złe zapisy? A może tzw. ustawa krajobrazowa to bubel prawny? http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1617281,1,prezydent-podpisal-ustawe-krajobrazowa.read
[demot] @FilozofNaKoksie No pięknie, nie twierdzę, że częściowo nie ma prawdy w tym artykule. Ale to też jest szacunkowe gdybanie. Przyjrzyjmy się podanym liczbom - 50mld (2003–2012) czyli śr. rocznie 12,5mld wypłynęło; 382,mld (2003–2012) śr. rocznie 38,26mld wpłynęło. Prywatny import aut - sprawdziłam, że w 2014r sprowadzono 749tyś. Jak szacujemy to szacujemy. Przyjęłam, że średnia cena zakupu to 30tyś. co daje 22,47mld. Turyści - w zeszłym roku wyjechało 13mln, licząc, że każdy wydał 1tyś to daje 13mld. Razem daje to 35,47mld ROCZNIE. A gdzie faktury, zakupy internetowe, narkotyki? Ciekawy jest też przedostatni komentarz spod artykułu. I na koniec - konkluzja, że Grecja powinna być wzorem braku odpływu. Wygląda na to, że grecka gospodarka leży. Może tam już nie ma czego wyprowadzać i dlatego zaczęto fizycznie przejmować majątek? P.S Niedawno gdzieś pod demotem śmiałam się, że niedługo się okaże, że do Polski się dopłaca :D, to właśnie sugeruje podana kwota 382,6 mld, która w dodatku powinna być pomniejszona o 14%, które z niej odpływa - 5,3564mld, więc wynosi 377,2436mld (rocznie 37,72mld)
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 sierpnia 2015 o 11:26
[demot] @Innkeeper Nie zaprzeczam, że do zmięknienia lub degradacji potrzebna jest odpowiednio wysoka temperatura. My te procesy zauważamy dopiero od pewnego momentu - typu: mięknięcie 100 stopni. Ale sam proces zaczyna się wcześniej. Jesteśmy przyzwyczajeni widzieć rzeczy w skali materii i jako rozdzielne, ale jak zejść odpowiednio niżej. Gdzieś kiedyś widziałam zdjęcie pokazujące jak atomy czyichś szanownych 4 liter mieszały się z atomami krzesła - oczywiście w cienkiej warstwie, ale nie ma kreski oddzielającej na sztywno. A poziom mechaniki kwantowej to już w ogóle cudo :D Plastik to niby coś zwartego i niby nie pachnie, a jednak każdy zna zapach plastiku czyli coś się "ulatnia". A nowe auto bardzo pachnie plastikiem ;) Jeśli chodzi o wodę to wcale nie jest za późno. A czy to prawda sam sprawdź, wczuć do googla np. bisfenol A i zacznij czytać. Jego działanie mogłoby wytłumaczyć kilka rzeczy. Inaczej następnych pokoleń może zabraknąć ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2015 o 23:37
[demot] Dlatego u mnie prąd i telewizor nie mają ze sobą kontaktu.
[demot] @Innkeeper Ale tu nie chodzi o parowanie, ale o rozkład pod wpływem temperatury. "Wadami tworzyw polimerowych są: mała odporność na wysokie temperatury" https://pl.wikipedia.org/wiki/Tworzywa_sztuczne "Przy spalaniu odpadów ... Zwiększa się emisja pyłów i węglowodorów aromatycznych (w tym benzenu)" http://www.sosnie.pl/content.php?cms_id=725&lang=pl&p=p6 "Ale to nie koniec wszystkiego. Nie zawsze mówi się o tym głośno, ale substancje zawarte w butelkach plastikowych, będących pochodnymi ropy naftowej i wspomnianego benzenu, przenikają do wody wówczas gdy jest ona niewłaściwie przechowywana. Zaleca się, by przetrzymywać butelki z wodą w temperaturze do 15 stopni C" http://polki.pl/we-dwoje/czy;wyroby;plastikowe;sa;szkodliwe;dla;zdrowia,artykul,5950.html Rób jak chcesz, twoje zdrowie, nie moje.
[demot] @rafik54321Nie można kochać za bardzo. Można pokochać niewłaściwą osobę - taką, która wykorzysta nasze uczucie, a my albo tego nie widzimy albo boimy się, że nie znajdziemy nikogo lepszego i zostaniemy sami. Za słowami typu: to nic, że bije, ale ja tak kocham misiaczka" itp. kryje się strach - niska samoocena, poczucie, że jest się gorszym, przed samotnością - ukrywany przed samym sobą i innymi. Strach się świetnie kamufluje - stoi za każdą negatywną emocją. Czasem nawet udaje miłość.
[demot] @JanuszTorun, masz rację, nie zawsze. Ustaliłam: "Polistyren (winylobenzen). Otrzymywany technicznie z benzenu i etylenu," http://www.newimiue.ipnet.pl/dokumenty/identyfikacja.pdf "Polistyren zwykły stosuje się na przedmioty gospodarstwa domowego, wyroby galanteryjne, zabawki, wyroby elektrotechniczne, natomiast polistyren wysokoudarowy (o udarności 5 J/cm2) - na części samochodów, maszyn biurowych, lodówek, hełmy, obuwie itd." Polistyren zwykły stosuje się na przedmioty gospodarstwa domowego, wyroby galanteryjne, zabawki, wyroby elektrotechniczne, natomiast polistyren wysokoudarowy (o udarności 5 J/cm2) - na części samochodów, maszyn biurowych, lodówek, hełmy, obuwie itd. "węglowodory aromatyczne (toluen, ksylen, benzen) – procesy spalania, kleje, farby, benzyna, linoleum, tynki, masy gipsowe" https://pl.wikipedia.org/wiki/Lotne_zwi%C4%85zki_organiczne Podgrzewanie to początek procesu spalania. Zatem: jest prawdopodobne, że w samochodzie znajdują się części zawierające benzen, który uwalnia się w podgrzanym samochodzie. Zapewne z tego samego powodu zabrania się spalanie w domowym piecu czy w ognisku przedmiotów z tworzyw sztucznych.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2015 o 13:15