[demot]
ToXiCNaChI, postanowiłem Ci odpisać, otóż jestem pełnoletni, oraz przyznaję, sam głosowałem na dwie osoby (posła i senatora) siedzących w parlamencie.
Źle odczytałeś ten demotywator, otóż nie chodzi tyle o to, że w parlamencie siedzą "świnie", chociaż zapewne co najmniej część z tych ludzi zasługuje na sporo ostrzejsze słowa.
A teraz o czym jest ten demotywator:
pomyśl, w Polsce mamy 460 posłów oraz 100 senatorów. Każdy z tych ludzi otrzymuje pensję, dodatki na biura, telefony i inne gratyfikacje. Teraz, pomimo kryzysu, podnoszenia podatków, ostatniego podniesienia składek na ZUS, oraz ciągłego zaciskania pasa, nasi "wybrańcy ludu" stwierdzili, że nie mieszczą się w budynkach. Przez kilkadziesiąt lat się mieścili, a nagle zrobiło im się ciasno... Zamiast rozbudowywać kompleks sejmowy jest lepsze wyjście, ograniczyć liczbę posłów co najmniej o połowę, lub nawet do 100. Wtedy zostają nam dwie izby, senat - 100senatorów, sejm 230, lub 100 posłów. Liczba w zupełności wystarczająca.
Teraz pomyślcie ile oszczędności przyniesie to dla Państwa, nie mówimy tylko o braku konieczności wydawania 55mln zł(a znając nasze realia kwota ta jeszcze wzrośnie) na nowy budynek, ale także o braku konieczności wypłat diet, dodatków na biura poselskie, czy ponoszeniu innych opłat na rzecz 230 czy 360 posłów, których po prostu nie będzie. Może dodatkowo ludzie Ci, wiedząc, że trudniej zostać posłem czy senatorem, zaczną się starać, bo to co czasem widać w telewizji (np. pusta sala sejmowa na posiedzeniu, ponieważ jest już piątek popołudniu to trzeba sobie zrobić wolne) zakrawa o kpinę z wyborców.
[demot] ToXiCNaChI, postanowiłem Ci odpisać, otóż jestem pełnoletni, oraz przyznaję, sam głosowałem na dwie osoby (posła i senatora) siedzących w parlamencie. Źle odczytałeś ten demotywator, otóż nie chodzi tyle o to, że w parlamencie siedzą "świnie", chociaż zapewne co najmniej część z tych ludzi zasługuje na sporo ostrzejsze słowa. A teraz o czym jest ten demotywator: pomyśl, w Polsce mamy 460 posłów oraz 100 senatorów. Każdy z tych ludzi otrzymuje pensję, dodatki na biura, telefony i inne gratyfikacje. Teraz, pomimo kryzysu, podnoszenia podatków, ostatniego podniesienia składek na ZUS, oraz ciągłego zaciskania pasa, nasi "wybrańcy ludu" stwierdzili, że nie mieszczą się w budynkach. Przez kilkadziesiąt lat się mieścili, a nagle zrobiło im się ciasno... Zamiast rozbudowywać kompleks sejmowy jest lepsze wyjście, ograniczyć liczbę posłów co najmniej o połowę, lub nawet do 100. Wtedy zostają nam dwie izby, senat - 100senatorów, sejm 230, lub 100 posłów. Liczba w zupełności wystarczająca. Teraz pomyślcie ile oszczędności przyniesie to dla Państwa, nie mówimy tylko o braku konieczności wydawania 55mln zł(a znając nasze realia kwota ta jeszcze wzrośnie) na nowy budynek, ale także o braku konieczności wypłat diet, dodatków na biura poselskie, czy ponoszeniu innych opłat na rzecz 230 czy 360 posłów, których po prostu nie będzie. Może dodatkowo ludzie Ci, wiedząc, że trudniej zostać posłem czy senatorem, zaczną się starać, bo to co czasem widać w telewizji (np. pusta sala sejmowa na posiedzeniu, ponieważ jest już piątek popołudniu to trzeba sobie zrobić wolne) zakrawa o kpinę z wyborców.
[demot] Ciekawe czy jak zacznę srać na papier to też zostanę sławnym artystą.
[demot] No to teraz czekamy na spełnienie obietnicy;)