Hawwa66

[demot] Jak na moje oko to jest stół ale zapewne zauważyliście.

[demot] Hmm hmm.. śmiesznie zobaczyć swój obrazek zrobiony na potrzeby forum o hoaxie razem z podpisem ze świeczką ;D W każdym razie plus za pamięć! :) Choć.. no właśnie.. "I'll come back soon" miało brzmieć wymownie :)

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2012 o 19:40

[demot] Ok, zarobki zarobkami, ale skoro fani ujawniają się dopiero po śmierci, to z jakiej racji artyści za życia byli równie (oraz w niektórych przypadkach dużo bardziej) bogaci? Kto, jak nie fani kupowali płyty, chodzili na koncerty? W przypadku Michaela, kto kupił ponad 100 milionów egzemplarzy Thrillera? Poza tym większość z tych artystów tworzy taką muzykę, która zostanie w sercach na długo i fanów i tak będzie przybywać ;)

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2011 o 18:44

[demot] Święta prawda. Tacy ludzie, jak Michael, którzy mają tyle znaków rozpoznawczych i którzy tak strasznie wpisali się w kulturę są niepowtarzalni. Widząc ten cień, chyba każdy wie o kogo chodzi ;) Tego Pana nie trzeba nikomu przedstawiać ;) On jest ikoną samą w sobie. Oczywiście plus ;) L.O.V.E.

[demot] I co w tym takiego dziwnego? Jeżeli ktoś znalazł odpowiednią dla siebie pracę, to jasne, że przestanie szukać następnej. No, chyba, że znalazł sobie pracę "aby była", to wtedy jest dziwne, że zakończył poszukiwania.

[demot] Istnie demotywujące.. nie ma co.

[demot] Drugi czy trzeci raz spotykam się z tym, że autor demota pisze w komentarzach, że demotywator był w archiwum, po czym dostał się na główną. Chyba admin trochę zaniedbał swoje obowiązki.. Czuję, że zbliża się chwila, w której użytkowników strony, która jako jedyna trzymała poziom, będzie znacznie ubywać. Jeżeli tego chce administracja - proszę bardzo.

[demot] Taa. Od pewnego czasu główna, to jedna wielka kpina.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 września 2011 o 19:38

[demot] Wejdź w mój profil, to go zobaczysz. Różnicy dużej nie ma;p

[demot] Szaaał. Jeszcze nigdy nie widziałam tak dobrego demota. Super! A tak serio.. po obejrzeniu najnowszych demotów na głównej zdemotywowałam się i to nie ze względu na ich jakże zaistą treść i przekaz.. Jest coraz gorzej.. Może to admin miał na celu? Demotywowanie użytkowników beznadziejnym poziomem głównej? Jak tak, to mu się udało.

[demot] Brak słów..

[demot] Przepraszam, ale co demot z oceną 18 robi na głównej? Przy takiej ilości głosów.. Z głównej już całkiem robi się syf, teraz bardziej opłaca się przeglądać poczekalnię i te wszystkie dobre demoty, które niestety już tam zostaną..

[demot] Nie to, żeby to była przeróbka mojego demota, ale przyznam, że pomysł dobry, więc nie będę się unosić ;) Chociaż można było zapytać. Bo ewidentnie to widać, nawet ten sam tytuł i zdjęcie;p Ale cóż.

[demot] Jej jej, jakie tu się dyskusje rozwinęły. Co do autora jednego komentarza - wypraszam sobie nazywanie mnie osobą ograniczoną umysłowo. Czy ja kogoś obraziłam w tym democie? Nazwałam palaczy kretynami, itd? Demot jest o skutkach palenia i o tym jak ono wpływa na zdrowie. Ten jest akurat o papierosach, ale nie przeczę, że to samo można napisać o wielu różnych rzeczach. Dziwię się Wam, że bronicie papierosów. Ok, rozumiem, dla niektórych to jest to, co kochają i naprawdę lubią. Jak tak jest, to się nie czepiam. Ale weźmy taką dzisiejszą młodzież, która pali "bo to jest modne", albo z innych dziwnych przyczyn. Nie mówcie, że to nie jest bezsens. Wielu ludzi dopiero po długim czasie uświadamia sobie skutki palenia, ale zgodzę się, że różne inne czynniki mogą wywołać np nowotwór. Tylko, że akurat ten demot jest o paleniu, a nie o zanieczyszczeniu środowiska czy różnych innych rzeczach. Chyba nawet palacze zgodzą się ze mną, że palenie, nie to, że powoduje nowotwór, ale może go "uaktywnić". Widzieliście płuca palacza? Jeżeli Wam się to podoba - Wasz wybór. Co do smrodu - pojawił się komentarz, że nie śmierdzę bo się myję. Uwierzcie mi - palacza można wyczuć na kilometr nawet jeśli się myje po kilka razy dziennie. Dymu nie jest tak łatwo "zmyć", poza tym Wy tego nie czujecie, bo jesteście już przesiąknięci. Co do innych dziwnych argumentów się nie wypowiem, ale ok, rozumiem każdy ma własne zdanie, robi, co chce i myśli, co chce. Ja wypowiedziałam własne. Proszę tylko o trochę bardziej kulturalne komentarze i jako tako na poziomie dyskusję. Bo ja palaczy szanuję mimo wszystko, bo to ich własny wybór, ale jak widać po komentarzach Wy poczuliście się strasznie urażeni. Jak tak to przepraszam, jednak demota robiłam na podstawie własnych odczuć i z punktu widzenia osoby, która koło siebie ma samych palaczy i naprawdę widzi co się z nimi dzieje, jak podupadają na zdrowiu, a oni zachowują się dokładnie tak, jak Wy. I jeżeli kogoś można nazwać ograniczonym, to chyba tylko tych, którzy nie widzą alternatywy dla palenia. Bez obrazy oczywiście. Podsumowując: co kto lubi, tyle w temacie. Pozdrawiam. Cenę zaokrągliłam ;)

[demot] Ok, wszystko ładnie pięknie, ale gdzie sie podział demotywator? Ta strona schodzi na psy. W poczekalni marnują się demoty, które mają całkiem wysokie oceny, a na główną dostaje się taki, którego nawet demotem nazwać nie można. Jakim cudem takie coś trafia na główną? Jeszcze trochę, a nikt nie będzie tu wchodził, zważywszy na poziom demotów.

[demot] Kermitka - nie jestem adwokatem, lubię po prostu jak ludzi traktuje się ze zrozumieniem i tak jak na to zasługują ;) Polecam się do usług, choć o karierze adwokackiej nigdy nie myślałam ;D

[demot] Kermitka - zauważ, że wcześniej Szarozielony mówił o tym, że nie neguje zasług Michaela, tego, że był dobrym człowiekiem, oraz tego co zrobił dla muzyki, choreografii i teledysków ;) Wydaje mi się, że chodzi po prostu o to, że nie podoba mu się jego głos, a zdolności wokalne nie leżą w jego guście. A żeśmy się czepnęli Szarozielonego ;D Proponuję pozostać przy tym, że każdy ma własne zdanie co do pewnych kwestii :) Życzę wszystkiego dobrego i duuużo wszechobecnej miłości ;) Pozdrawiam :)

[demot] Kermitka - przecież napisałam, że poczułam się urażona, więc to dla mnie jednoznaczne z tym, że jest to swojego rodzaju obraza ;) Czuję się urażona, bo dla mnie Michael jest wyjątkowy i oczywiście chciałabym żeby każdemu się podobało jak śpiewa, ale niestety - nie da się wszystkich zadowolić. I mówię znów, że są gusta i gusta i jeden jednemu nierówny ;) Stawiam się na miejscu innych i mnie też niektóre wokale, które inni ubóstwiają nie zachwycają, jak np. Elvis, o którym wcześniej wspomniałam ;) Ale masz rację - ja, gdyby nie podobała mi się muzyka Michaela - powiedziałabym po prostu, że mi się nie podoba. Określenie "mierne" jest hmm.. wyraża tak jakby negatywny stosunek do człowieka. Chciałabym bronić Michaela jak się tylko da, ale uważam, że są dużo gorsze wypowiedzi i opinie, niż stwierdzenie, że Michael jest miernym piosenkarzem. Zwłaszcza, że Szarozielony pewnie nie miał na celu obrażenia kogokolwiek. Swoją opinie wyraziłam wcześniej ;) Jedno jest pewne - Michael jest wielkim artystą, który zasługuje na szacunek. Na zawsze wpisał się w historię muzyki. A co kto lubi, to jego sprawa ;) Moja kochana rodzinko Michaelowa - nie spinajmy się tak, jeżeli człowiek nie miał na celu obrażenia Michaela, tylko zwyczajnie wyraził pogląd. "Miłujmy się wszyscy", pozdrawiam ;D

[demot] Missy - w pewnym sensie się zgadzam. Mi również trudno jest zrozumieć pewne kwestie, może dlatego, że dla mnie głos Michaela i sposób w jaki się nim posługuje jest niepowtarzalny i wyjątkowy. Jest to jeden z nielicznych (według mnie) barw głosu, które przyprawiają mnie o dreszcze. Jednym razem delikatny i wysoki - niczym jak u dziecka, innym niski i zadziorny. Ale staram się zrozumieć, że niektórych taka barwa może irytować, tak samo jak i te swoiste wstawki typu "hee-hee", "aoow", itp. To, że mi się podoba, to nie znaczy, że innym też musi ;) I tu znowu pojawia się kwestia gustu. Jedni np. mogą sądzić, że Elvis miał świetny głos i był fenomenalny - dla mnie, owszem może i był fenomenalny, śpiewał poprawnie i umiał wykorzystywać głos, mi jednak nie przypada do gustu. Zatem stawiając się na miejscu innych łatwiej jest wszystko "ogarnąć", że tak powiem. Tekst piosenek to również inna sprawa. Jednym podoba się tekst swobodny i łatwy, np. o fajnej imprezie, o pierwszym zakochaniu, itd. Ludzie wybierają takie teksty bo są one im bliższe. Powiedzmy szczerze, kto teraz tak naprawdę interesuje się losem Ziemi, albo bezwarunkową miłością do bliźniego lub do Boga? Wydaje mi się, że mało jest takich osób. Tak jak już wcześniej mówiłam - wszystko to sprawa gustu. Jednak Michaela nie można kwestionować jako artysty, nawet jeśli nie darzy się go sympatią. Ale o takich rzeczach można pisać i pisać ;) Ja apelowałabym tylko, o bardziej kulturalne wypowiedzi - nawet tych urażonych fanów, którzy za wszelką cenę chcą bronić Michaela. Urażenie to chyba prawidłowa reakcja, ale obelgi raczej nie.

[demot] Moi drodzy fani Michaela Jacksona - skąd w Was tyle nienawiści? Nie mówię tu o wszystkich, ale większość w komentarzach nie wykazała się kulturą. Ja, tak samo jak Wy, uwielbiam muzykę Michaela, jest ona dla mnie wyjątkowa i niepowtarzalna. Ale zastanówcie się nad sobą. Michael uczył miłości, a wy naskakujecie na człowieka, który nikogo nie obraził, a tylko wyraził swoją opinię na temat muzyki Michaela. Muzyki - nie jego samego. Obce jest Wam powiedzenie, że o gustach się nie dyskutuje? Nigdy nie poznałam Michaela osobiście, ale myślę, że on nie zachowałby się tak, jak niektórzy z Was. Gdzie szacunek do drugiego człowieka? Rozumiem - można poczuć się urażonym. Też tak się w pewnym sensie poczułam, gdyż Michael na to, co zyskał pracował latami i jego cały dorobek jest wprost fenomenalny. Jednak najbardziej chyba boli nas - fanów, to, że Michael jako człowiek, który przeszedł w życiu tak wiele, który nasłuchał się chyba jak nikt tylu paskudnych obelg i oskarżeń zasługuje na szacunek. Taki obronny mechanizm, żeby ochronić osobę, którą się kocha i ceni, żeby już więcej nie cierpiała. Ale akurat użytkownik Szarozielony - nikogo nie obraził. Wyraził opinię o muzyce Michaela, dokładniej pewnie chodziło o sposób śpiewu, barwę głosu, itd. Czy muzyka Michaela musi się każdemu podobać? Oczywiście, że nie. Ale to nie powód do obrażania. Każdemu podoba się co innego - inny gatunek muzyki, inny sposób wykonania, inna barwa głosu, inne brzmienie. Uczcie się od Michaela miłości i wzajemnego szacunku, bo często o tym zapominacie. Szarozielony - szanuję Cię, masz prawo do własnych poglądów. Swoją drogą - zgadzam się, Freddie był świetnym artystą ;) Myślę, że Freddie dla Ciebie, to tak jak dla nas Michael :) Pozdrawiam.

[demot] OlakochaMJ - tak jest, Michael żyje ;) Chociaż pewnie zaraz ktoś się przyczepi do tego, ale myślcie co chcecie ;)

[demot] Może i nie łatwo, ale nie jedną już zamknęli. Poza tym liczą się starania o to, żeby taka osoba została ukarana, a rodzina starań nie wykazała. No ale najłatwiej zniszczyć komuś życie, tylko dlatego, że ma kasę i dobre serce. Właściwie to z kim ja gadam.. Najpierw dowiedz się szczegółów, albo czegokolwiek o tej sprawie potem pogadamy.. I zastanów się na jakim Ty świecie żyjesz, a od mojego się odczep. Tyle w temacie.

[demot] A dla Ciebie normalne jest, że rodzic po otrzymaniu kupy kasy puszcza sprawę w niepamięć jakby nigdy nic się nie wydarzyło? To chyba coś jest na rzeczy, normalny rodzic chciałby osobę, która skrzywdziła mu dziecko wsadzić co najmniej do więzienia, a nie zadowolić się kasą. Uważasz, że nie chodziło tu tylko o kasę? Może najpierw sprawdź ile Michael zrobił dobrego dla świata, ile dał pieniędzy dla chorych. I może czas przestać wierzyć we wszystko co usłyszy się w mediach. Szkoda słów..