[demot]
Dodam tylko jeszcze, że radiowóz poruszał się buspasem, nie podejmując żadnej interwencji w tym czasie, więc nie był pojazdem uprzywilejowanym, co według kodeksu ruchu drogowego jest wykroczeniem drogowym.
[demot]
@Trunajtt Osobiście nie wiem jak jest na wschodzie, ale na zachodzie, przynajmniej w moim mieście, ciężko spotkać dzieciaków, które by się ganiały, grały w piłe lub cokolwiek innego prócz patrzenie w smartfony itp. Jak już biegają to tylko nagrywając jakieś filmy lub robią sobie zdjęcia na tej całej elektronice. Dziwnie się tak na to patrzy, że jeszcze niecałą dekadę temu wszystko było inaczej niż teraz.
[demot]
@Trunajtt Mieszkam w dużym mieście, nie siedzę całymi dniami przed tabletem/komputerem tylko po prostu widzę, że dzieciaki jak wychodzą na dwór to są zazwyczaj wpatrzeni w smartfony zakupione przez rodziców i wolą grać w jakieś gry na nich niż z kumplami pograć (dajmy na to) w nogę gdzieś na podwórku. Kiedyś na dwór wychodzili wszyscy, tylko zazwyczaj na DragonBall'a się wracało do domu lecz zazwyczaj całe dnie na dworze się spędzało, a jak mama wołała na obiad, to się go jadło wieczorem bo nie chciało się przerywać gier czy tam zabaw z kumplami na dworze, a większość dzisiejszych dzieci siedzi tylko głowami w tej całej elektronice a świat dla nich bez tego wydaje się nudny. O to chodzi.
[demot] No to dosłownie złapał chłopak zgona na imprezie :D
[demot] Ogromna wola walki i chęć pokonywania własnych słabości. Niejeden pełnosprawny facet nie dałby rady. Szanuje ogromnie.
[demot] @jam999999 A to przyznam, że tego nie wiedziałem. W każdym bądź razie rzuciło mi się to w oczy
[demot] Dodam tylko jeszcze, że radiowóz poruszał się buspasem, nie podejmując żadnej interwencji w tym czasie, więc nie był pojazdem uprzywilejowanym, co według kodeksu ruchu drogowego jest wykroczeniem drogowym.
[demot] @Trunajtt Osobiście nie wiem jak jest na wschodzie, ale na zachodzie, przynajmniej w moim mieście, ciężko spotkać dzieciaków, które by się ganiały, grały w piłe lub cokolwiek innego prócz patrzenie w smartfony itp. Jak już biegają to tylko nagrywając jakieś filmy lub robią sobie zdjęcia na tej całej elektronice. Dziwnie się tak na to patrzy, że jeszcze niecałą dekadę temu wszystko było inaczej niż teraz.
[demot] @Trunajtt Mieszkam w dużym mieście, nie siedzę całymi dniami przed tabletem/komputerem tylko po prostu widzę, że dzieciaki jak wychodzą na dwór to są zazwyczaj wpatrzeni w smartfony zakupione przez rodziców i wolą grać w jakieś gry na nich niż z kumplami pograć (dajmy na to) w nogę gdzieś na podwórku. Kiedyś na dwór wychodzili wszyscy, tylko zazwyczaj na DragonBall'a się wracało do domu lecz zazwyczaj całe dnie na dworze się spędzało, a jak mama wołała na obiad, to się go jadło wieczorem bo nie chciało się przerywać gier czy tam zabaw z kumplami na dworze, a większość dzisiejszych dzieci siedzi tylko głowami w tej całej elektronice a świat dla nich bez tego wydaje się nudny. O to chodzi.