Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Eaunanisme

1 / 1
Eaunanisme

[demot] @Teuwil Słyszałem o tym "kościele" na tyle dużo, żeby nie zaliczać go w poczet "poważnych i masowych" religii. Wg Google na całym świecie jest 10 mln członków tego kościoła. Co to jest przy setkach milionów czy miliardach takiego islamu, chrześcijaństwa czy buddyzmu? W jaki sposób te 10 mln członków "kościoła dla bogaczy" potwierdza tezę, że głównym odbiorcą większości religii nie jest biedak, którym da się łatwo manipulować?

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2024 o 10:23

-2 / 2
Eaunanisme

[demot] @lavern Nawet jeśli faktycznie proboszcz jednej z trzech parafii w mieście rości sobie prawa do traktowania każdego z 13 tys. mieszkańców jako parafianina, któremu można wytknąć brak przestrzegania zasad religii, to w dalszym ciągu nie za bardzo rozumiem, jaki jest wpływ tego wezwania na osobę, która nie czuje się członkiem wspólnoty i np. nie obchodzi Wielkiego Postu. Zakładam, że tego typu kartka wisi pewnie gdzieś na plebanii albo na tablicy przy kościele. Gdyby nie fakt, że jakiś oburzony katolik wrzucił to do sieci, to jako niepraktykujący mieszkaniec Żnina zapewne nie miałbyś świadomości, że taka odezwa do parafian została wystosowana. Kwestia tego, czy zasady religijne przystają do współczesności to już inna dyskusja. Póki co jednak, jak rozumiem, jakiś zbiór takich zasad jest i obowiązują one tych, którzy chcą przynależeć do wspólnoty. Jeśli uważają, że są głupie, to słusznie robią, że z niej występują, tym bardziej, jeśli mają poczucie, że to tylko "zlepek zakazów i nakazów". Taka postawa chyba ma niewiele wspólnego z wiarą. Problem pojawia się wtedy, jak ktoś traktuje wytyczne swojej religii wybiórczo i na taką odezwę się oburza, a łyka inne rzeczy, które mu pasują. I do takiego zachowania piję w swoim komentarzu. @adamIM Najzupełniej poważnie. Czemu miałbym sobie robić jaja? Lata temu wystąpiłem z KK właśnie w związku z poczuciem, że jest przepełniony hipokryzją i złem. Jeśli ktoś uważa tak samo, to powinien pójść tą samą drogą. Jeśli ktoś chce należeć do wspólnoty, ale nie pasują mu zasady, to po co w niej jest? @pibi80 To jest już problem tych, którzy mimo takiego stanu rzeczy i panującej degrengolady wciąż w tym Kościele tkwią. Serio - jeśli wyjdziesz z tej wspólnoty, to karteczki z wynurzeniami proboszcza o amoralnych dyskotekach w trakcie Wielkiego Postu będziesz mógł ignorować. Jeśli jednak chcesz chodzić do kościoła, brać ślub kościelny, ochrzcić dzieci etc., to sorry - postępuj z zasadami własnej religii na co dzień, a nie tylko wtedy, kiedy Ci pasuje.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2024 o 10:16

1 / 1
Eaunanisme

[demot] @LUPUS1962 Nie kwestionuję Twojej otwartości na śmieszne żarty. Podważam jedynie tezę, że niby nie można żartować z nikogo, chyba że jesteś cyklistą lub białym heteroseksualnym mężczyzną.

3 / 3
Eaunanisme

[demot] Czy autor demota sugeruje, że głównym celem religii nie są z reguły właśnie najpierw biedni, niewykształceni, głodni i uciemiężani? Od kiedy "poważne" i masowe religie celują w bogatych, ogarniętych życiowo i szczęśliwych ludzi? Jakkolwiek brutalnie to nie zabrzmi, to właśnie takie dzieci, jak te ze zdjęcia, będą zawsze najlepszym celem kogokolwiek, kto na co dzień mówi o bogu.

1 / 1
Eaunanisme

[demot] @LUPUS1962 Niezależnie od tego, czy jesteś Żydem, LGBT, kobietą, muzułmaninem, białym heteroseksualnym mężczyzną, czy jakąkolwiek inną grupą społeczną - ZAWSZE znajdzie się ktoś, kto się obsra z żartów na jego/jej temat. Sorry. Tak to wygląda w rzeczywistości.

4 / 6
Eaunanisme

[demot] @SalirDeDudas Jestem asertywnym introwertykiem. Chadzam na imprezy, do klubów, koncerty etc. Założenie jest takie - idę, bawię się, jak wyczerpie mi się potrzeba kontaktu z innymi ludźmi, to się pożegnam i wyjdę. Pamiętam, jak kiedyś na całodziennym festiwalu w plenerze koło 22 (w sumie przed kulminacją wydarzenia, fajerwerkami etc.) stwierdziłem, że na mnie już pora, bateryjki wyczerpane, pożegnałem się ze znajomymi i skierowałem się do wyjścia. W tym momencie mój superekstrawertyczny przyjaciel... się popłakał, bo rezygnuję z dalszej zabawy i ominie mnie tyle fantastycznych wspomnień. Tak że tak. Ekstrawertycy cierpią każdego dnia przez bezdusznych introwertyków ;)

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2024 o 11:50

0 / 0
Eaunanisme

[demot] @Barelik Akurat u mnie nietolerancja laktozy. Bardzo rzadko używam bezlaktozowych lub roślinnych zamienników. A i tak wtedy podpadają pod kategorię, którą określiłem w swoim wpisie "albo przynajmniej bardzo okazjonalnie". Natomiast z tego, co widziałem, to spokojnie da się kupić mleko w szkle, albo kartonie, gdzie da się je otworzyć "po staremu" - odcinając rożek kartonu.

3 / 3
Eaunanisme

[demot] @elefun Tu w ogóle wchodzimy na ciekawy temat i fakt, że znaczna część społeczeństwa kupi jakiś produkt tylko dlatego, że jest reklamowany przez znaną twarz. Do tego trochę dążyliśmy przez ostatnie dekady. Kowalski widział twarz znanego piłkarza na pasztecie, to kupował. Nieistotne było, że piłkokop reklamował psa zmielonego z budą. Teraz zbieramy tego efekty. Wg mnie kwestia wiary w spełnienie się takich inwestycji jest mniej istotna, niż to, że ludziom zapadki w mózgu już automatycznie reagują w konkretny sposób na celebrytę w reklamie.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2024 o 10:17

0 / 12
Eaunanisme

[demot] @01jarecki Ej ale tak na poważnie - w tekście jest wyraźnie napisane "parafianie". Zakładam więc, że chodzi o członków KK - ludzi wierzących, deklarujących życie zgodne z wartościami chrześcijańskimi, uczestniczących w nabożeństwach, przyjmujących księdza po kolędzie etc. Moje pytanie zatem jest następujące - co złego jest w tym wpisie? Że ksiądz zwraca swoim owieczkom uwagę, że grzeszą? Drugie pytanie - jeśli katolikowi przeszkadza, że ksiądz zwraca mu uwagę na niewłaściwe zachowanie podczas ważnego, z punktu widzenia jego religii, okresu w kalendarzu, to po jaką cholerę jest członkiem wspólnoty, której zasad nie chce przestrzegać? Jestem ateistą i nie widzę w tej odezwie nic niewłaściwego. Nie jest skierowana do mnie, oczywiście. Czemu ma mnie to oburzać z innego powodu, niż z tego, że katolicy mają w dupie swoją religię i że najwyraźniej żyją dla pozorów?

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2024 o 10:10

3 / 7
Eaunanisme

[demot] @TheAvatar322 Wiem, że dużo zależy od indywidualnych uwarunkowań, ale mnie zmiana tych przepisów w żaden sposób nie dotyka. Powód? Bo po prostu od kilku lat nie kupuję niczego w plastikowych butelkach - albo przynajmniej bardzo okazjonalnie. Nie pijam słodkich napojów, wodę piję z kranu. Jak wiem, że będzie potrzebował (np. podróż lub trening), to biorę ze sobą w butelce wielokrotnej/bidonie. Mniej śmieci i zero problemów z "durnymi przepisami". Jakby serio - w plastikowych butelkach z nakrętkami nie ma obecnie absolutnie niczego, co byłoby niezbędnym produktem spożywczym. Cole i oranżady to niezdrowy cukier i otyłość. Woda to z kolei scam, bo niczym się nie różni od tej z kranu, a jest jakieś kilkaset razy droższa. Piwa w plastiku nie kupujesz.

5 / 5
Eaunanisme

[demot] @tommol1985 Doszliśmy do takiego momentu, kiedy refleksja nad pieprznięciem głupoty jest na tyle rzadka, że pierwszą moją myślą po przeczytaniu tej historii było: "Dobrze, że przynajmniej przeprosił"...

0 / 0
Eaunanisme

[demot] Przypomnę tylko, że po rozpoczęciu agresji rosyjskiej na Ukrainę w lutym 2022 r. w debacie publicznej pojawiały się głosy, że NATO powinno w odwecie za ostrzał Kijowa zbombardować Moskwę. To tyle w kontekście brania na poważnie głosu ludu, jeśli chodzi o wojnę między państwami trzecimi.

1 / 1
Eaunanisme

[demot] Codziennie chodzę do pracy pod krawatem od dobrych 7 lat. Zawiązanie go zajmuje mi rano jakieś 10 sekund. Robię klasycznego pół-windsora, który wychodzi 100 na 100. Nauczyłem się z tutorialu na YouTube, a potem codzienna praktyka przez lata zrobiła swoje. Powyższy sposób może i widowiskowy oraz szybki, ale w wiązaniu krawata bardziej liczy się efekt końcowy, a mniej droga, którą się do niego doszło. Tutaj niestety krawat przy węźle jest wgnieciony i doprowadzenie go do porządku zajmie na oko więcej, niż wynosi ilość zaoszczędzonych sekund. W praktyce więc bardziej się to z filmiku sprawdza jako sztuczka typu "zobacz, jak śmiesznie można zawiązać krawat", niż "dzięki temu sposobowi usprawnisz wiązanie krawatu i nie będzie to dla ciebie przykry obowiązek".

5 / 5
Eaunanisme

[demot] @sokolasty Chyba jednak nie robisz żadnej aborcji, tylko po porostu podрierdalasz im okres.

0 / 0
Eaunanisme

[demot] @CichyTelewidz Z relacji zainteresowanej na X (d. Twitter) wynikało, że podczas rozmowy o pracę została poinformowana o konieczności pracy na innym programie, ale zapewniła o umiejętności szybkiego ogarnięcia tematu. Mimo że technicznie nie spełniała wymagań, bo nie miała doświadczenia w obsłudze tego konkretnego programu, to została zatrudniona. Z jej relacji wynika również, że była w stanie w miarę sprawnie pracować i drugiego dnia osiągnęła skuteczność wyższą, niż inni, bardziej doświadczeni pracownicy po analogicznym czasie. Ze śledzenia całej akcji te kilka dni temu wysuwam wniosek, że albo szefu jest głupi, bo zatrudnił kogoś z doświadczeniem w programie A, żeby pracował w programie B i liczył, że łatwo będzie mieć pracownika, który w pół dnia będzie mieć wydajność doświadczonego grafika, albo laska naściemniała w trakcie rozmowy wychodząc z założenia, że i tak pewnie pierwszy tydzień to będzie wdrażanie, więc nikt od niej nie będzie wymagać od pierwszego dnia wysokiej wydajności.

8 / 8
Eaunanisme

[demot] "Jeśli zaśniesz za kierownicą i wjedziesz do rowu", a potem kombinujesz, jak tu przenieść winę ze swojej nieodpowiedzialności na wyimaginowane zwierzę, to jest bardzo wyraźny sygnał do tego, żebyś już nigdy nie jechał samochodem, bo jesteś idiotą i stanowisz zagrożenie dla otoczenia.

0 / 0
Eaunanisme

[demot] @Alexa2025 Ponawiam pytanie o rozwinięcie kwestii czynszu za 1200 (czy nawet 1400). Ile musi mieć mieszkanie, żeby tyle było? Nigdy nie widziałem opłaty w takiej wysokości. Ja płacę w tej chwili ok. 600 złotych za swoje mieszkanie (w Warszawie), co daje w skali roku lekko ponad 7000. Prawie połowę mniej, niż podajesz w swoim przykładzie. Celowo pomijam kwestię opłat za media, bo w domu też płacisz za prąd i np. gaz, a dodatkowo idzie Ci ogrzewanie, które w domu raczej nie będzie z sieci miejskiej, więc musisz mieć piec i do niego jakieś "paliwo". Zależnie do tego, czym grzejesz i tak nie wyjdzie mniej niż 5000-7000 tys. rocznie, podczas gdy za mieszkanie (głównie przez mniejszy metraż) - nawet 2-3 razy mniej. Do tego przeglądy tych instalacji są w Twoim zakresie. Jak nie masz kanalizacji, to dochodzą Ci koszty wywozu szamba. Za sam wywóz śmieci w takiej Warszawie jest więcej prawie 20 złotych miesięcznie więcej, jeśli mieszkasz w domu jednorodzinnym. Poza tym "koszty" domu, to nie tylko policzalne rachunki. To również czas spędzony na utrzymaniu rzeczy, o których w mieszkaniu nawet się nie myśli. Głupie koszenie trawy w ogrodzie, grabienie liści, odśnieżanie etc. W mieszkaniu to wszystko Ci odpada. W tym sensie założenie, że "no raczej koszty utrzymania domu będą mniejsze niż mieszkania w mieście" trochę się nie spina. Nawet z tym "haraczem" w postaci czynszu, gdzie w domu więcej idzie rocznie na samo tylko ogrzewanie.

-2 / 2
Eaunanisme

[demot] @Ashera01 Kolejny przedstawiciel bandy "Rodzice głupi, więc niech dziecko ginie"? Niedawno ktoś tutaj się burzył pod filmikiem z półtorarocznym berbeciem uderzającym sporego amstaffa plastikową butelką, że "po cholerę właściciel powstrzymuje psa przed rzuceniem się na gówniarza???!!" Podobny kaliber.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 marca 2024 o 9:32

6 / 8
Eaunanisme

[demot] @Ata11 Laska twierdzi, że do tej pory pracowała na Adobe, co wyraźnie zaznaczyła w trakcie rozmowy i nie stanowiło to rzekomo problemu.

0 / 0
Eaunanisme

[demot] @abaddon81 9 lat temu, o ile dobrze pamiętam, to dobrze, jak aparat w telefonie miał 4 megapiksele. To nie była złota era fotografii smartfonowej.

0 / 0
Eaunanisme

[demot] Minęło również 9 lat od ustalenia, że sfotografowana sukienka jest niebiesko-czarna, co potwierdziła autorka zdjęcia, wrzucając inne zdjęcie z lepszym oświetleniem, a także internauci, odnajdując oryginalny produkt ("The dress was confirmed as a royal blue "Lace Bodycon Dress" from the retailer Roman Originals"), a sam model nie jest dostępny w wersji ze złotą koronką (dostępne kolory to niebieski, różowy, kremowy i czerwony, wszystkie z czarną koronką). Cała awantura wynikła z tego, że rzesza ludzi uważała, że skoro widzi inne kolory, to znaczy że ta konkretnie sukienka jest właśnie w tych kolorach, które widzą oni, a fakty nie mają znaczenia.

4 / 6
Eaunanisme

[demot] @perskieoko To chyba nie chodzi o wyrzucanie śmieci przez okno, tylko przekonanie, że zepsute jedzenie szkodzi tylko ludziom, a zwierzęta mogą jeść wszystko. Taki pogląd panował w moim domu rodzinnym (pokolenie dziadków), gdzie normą było dawanie ludzkiego, ale zepsutego jedzenia np. psu na podwórku. No bo jak zwierzę zje z podłogi, i nie robi mu różnicy, że są jakieś kłaki albo piasek przyczepione do kawałka kiełbasy, który komuś upadł, to trochę pleśni też mu nie zaszkodzi. Zakładam, że sporo osób, zwłaszcza starszych, może myśleć w ten sposób, że np. trochę jedzenia im się zepsuło, ale przecież "nie można wyrzucać jedzenia", więc jak rzucą ptakom w parku spleśniały chleb, albo rzucą psu resztki zepsutego makaronu z jakimś mięsnym sosem, to się nie zmarnuje, bo zwierzę zje. A jeszcze dobry uczynek, bo nakarmią głodne zwierzątka.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 marca 2024 o 13:10

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10118 119 następna »