[demot]
Myślę że dla wielu polaków w tym i mnie, taka drużyna to marzenie. Zamiast ludzi którzy już dawno powinni być na emeryturze, i o graniu wiedzą tyle że piłka jest okrągła a bramki są dwie. Poza tym część z nich rozważała, rozważa lub nawet jest chętna do gry w naszej reprezentacji. I dobrze wiadomo że większość z tych szans zmarnuje lub zmarnował PZPN. Jeśli chodzi o to że mają Polskę w dupie. Część z nich niewątpliwie, ale polecam poczytać co na ten temat ma do powiedzenia np. Damien Perquis =)
[demot]
"Nie byłeś głosować! NIE MASZ PRAWA GŁOSU!" Ja pierdziele... to najgłupsza rzecz jaką można było napisać. Przecież (jak słusznie zauważył pan George Carlin) prawa do narzekania nie mają Ci którzy wybrali tych kretynów do władzy, czyli Ci którzy poszli głosować. To właśnie człowiek który nie wybierał ma prawo narzekać że wszystko jest do dupy, i że władza która go reprezentuje za cholere mu nie odpowiada.
[demot]
Ciekawi takich jak Ty. I to zdecydowanie wystarcza, choćby na artykuł w przerwie między skandalicznym spamem. Wystarczająco opłacałoby się to i redaktorom i samemu Jacksonowi. Tak działa rynek, wystarczająco szaro żeby każdy mógł zobaczyć swój odcień :D. Nie twierdzę że nie był on dobrym i wrażliwym człowiekiem, to bardzo możliwe. Ciężko jednak ocenić to na podstawie wywiadów z nim, gdzie gwarantuję Ci że nad jego wypowiedziami pracowało więcej ludzi niż on jeden sam... od tego jest wizerunek gwiazd i raczej wątpię żeby on był jakimś wyjątkiem. Co do mojej wiedzy na jego temat to i owszem, jest dość niewielka... wiem tyle co z mediów, internetu i od mojej byłej dziewczyny , i nie uważam żeby którekolwiek z tych źródeł było tym właściwym lub odpowiednio obiektywnym. Te wywiady jednak sobie daruję... Nie przepadam ani za tą muzyką ani szczerze mówiąc nie interesuje mnie ta osoba. Powtórzę jednak, niewykluczone że Michael Jackson był wrażliwym i dobrym człowiekiem. Aczkolwiek moim skromnym zdaniem te wszystkie fakty które ukazałeś w democie to właśnie po to żeby się sprzedać i żeby się pokazać z jak najlepszej strony, co w sumie nie jest takie dziwne w takim zawodzie. Po prostu męczy mnie to że jeśli już czytam i dowiaduję się czegoś o Michaelu to albo z jednej strony jest skrajnie oczerniany albo z drugiej strony widzę już nie fanów lecz fanatyków którzy na prawdę wierzą że ich obiekt kultu żyje i ukrywa się żeby od nich odpocząć i tylko przypadkiem zapomniał że to od nich właśnie ma zamiar odpoczywać i wydał cały swój plan na jaw poprzez różne treści piosenek, właśnie tym od których uciekł. Nie rozumiem ludzo powtarzających kilka haseł w kółko jak mantrę... Michael to dobry człowiek, Michael dawał pieniądze dla dzieci, Michael chciał zmienić świat. To po prostu już przestało być argumentem na jego korzyść, a zaczęło wyglądać jak jedyna linia obrony tej osoby, wykorzystywana desperacko w celu uświetnienia swojego idola. Ja osobiście nie lubiłem go przez dość długi czas, aczkolwiek moje nastawienie się trochę zmieniło... Takie małe przebudzenie odnoście wiarygodności mediów, ale bez popadania ze skrajności w skrajność. Nie chciałbym od razu żeby wszyscy mieli takie samo zdanie jak ja... to byłoby nudne, ale przydałoby się trochę obiektywizmu i trzeźwej oceny sytuacji ;)
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 czerwca 2010 o 1:01
[demot]
Prawie spadłem z krzesła... "O tym się nie mówi bo się nie sprzedaje"!? Cholera jasna, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, że przez takie zagrania, to właśnie sprzedaje się dwa albo i trzy razy lepiej. Naa prawdę sądzisz że większość fanów tego pana dowiedziała się o jego dobrodziejstwie tak zupełnie przez przypadek, i że on taki z serca dobry był? Takie inwestycje zwracają się bardzo szybko... nie przeczę że jest to bardzo chwalebny wybór. Bo przy okazji zarabiania pieniędzy robi coś dobrego dla innych... ale na litość boską, podkreślam PRZY OKAZJI! Piosenkarz pop zbawicielem świata... i może jeszcze żyje? Świeć panie nad jego duszą, i chwała mu za to co robił. Ale fani tacy jak Ty nie dają mu zbyt dobrego świadectwa takim wałkowaniem w kółko tego samego, wciąż i wciąż o tym samym... jakbyście w ogóle zapomnieli że on śpiewał a nie wstąpił do zakonu śladem Matki Teresy. Niewątpliwie miał talent, i niewątpliwie potrafił przy okazji swego zarobku pomóc innym, ale nie róbcie z niego Boga... bo w moich oczach (i sądzę że nie tylko) to pogarsza jego wizerunek.
[demot]
Mam drobną prośbę do twórcy demota. Mianowicie mógłbyś mi wytłumaczyć kim jest ta pani na obrazku iwspomniana"Edzia"? =D edit:OK... przesłuchałem. Nie mam więcej pytań -.-
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 maja 2010 o 12:58
[demot]
No więc tak... nie dziwi mnie to że zagadka została rozwiązana. Po pierwsze nie należy do gatunku wymagających, po drugie rozwiązanie znajduje się przynajmniej na kilku stronach w internecie i w końcu po trzecie sam podałem ostateczny wynik. Bardziej chodziło o podpis do demota niż o samą zagadkę. Tak czy inaczej, gratuluję rozwiązania =)
[demot]
Ta zagadka to zwykły przykład, użyj wyobraźni i wymyśl albo znajdź trudniejszą zagadkę, wstaw w demota i dostań się na główną, życzę powodzenia =)
[demot] Nie widziałem nigdy filmu w całości :D
[demot] Kosmata fujara king-konga!
[demot] Właśnie... chorował od tego czy coś ;p
[demot] U mnie w mieście się chłopak zabił w takiej sytuacji... Pech jak cholera, nie życzę
[demot] Szczera prawda. Mocne =D
[demot] Z tego co wiem ten pan już nie żyje...
[demot] Też mi się taka świadomość podoba ^^
[demot] Myślę że dla wielu polaków w tym i mnie, taka drużyna to marzenie. Zamiast ludzi którzy już dawno powinni być na emeryturze, i o graniu wiedzą tyle że piłka jest okrągła a bramki są dwie. Poza tym część z nich rozważała, rozważa lub nawet jest chętna do gry w naszej reprezentacji. I dobrze wiadomo że większość z tych szans zmarnuje lub zmarnował PZPN. Jeśli chodzi o to że mają Polskę w dupie. Część z nich niewątpliwie, ale polecam poczytać co na ten temat ma do powiedzenia np. Damien Perquis =)
[demot] Dziękuję :D
[demot] "Nie byłeś głosować! NIE MASZ PRAWA GŁOSU!" Ja pierdziele... to najgłupsza rzecz jaką można było napisać. Przecież (jak słusznie zauważył pan George Carlin) prawa do narzekania nie mają Ci którzy wybrali tych kretynów do władzy, czyli Ci którzy poszli głosować. To właśnie człowiek który nie wybierał ma prawo narzekać że wszystko jest do dupy, i że władza która go reprezentuje za cholere mu nie odpowiada.
[demot] Nie rozumiem tych minusów xD
[demot] Powinienem się czuć urażony, czy też nie? ;p
[demot] Ciekawi takich jak Ty. I to zdecydowanie wystarcza, choćby na artykuł w przerwie między skandalicznym spamem. Wystarczająco opłacałoby się to i redaktorom i samemu Jacksonowi. Tak działa rynek, wystarczająco szaro żeby każdy mógł zobaczyć swój odcień :D. Nie twierdzę że nie był on dobrym i wrażliwym człowiekiem, to bardzo możliwe. Ciężko jednak ocenić to na podstawie wywiadów z nim, gdzie gwarantuję Ci że nad jego wypowiedziami pracowało więcej ludzi niż on jeden sam... od tego jest wizerunek gwiazd i raczej wątpię żeby on był jakimś wyjątkiem. Co do mojej wiedzy na jego temat to i owszem, jest dość niewielka... wiem tyle co z mediów, internetu i od mojej byłej dziewczyny , i nie uważam żeby którekolwiek z tych źródeł było tym właściwym lub odpowiednio obiektywnym. Te wywiady jednak sobie daruję... Nie przepadam ani za tą muzyką ani szczerze mówiąc nie interesuje mnie ta osoba. Powtórzę jednak, niewykluczone że Michael Jackson był wrażliwym i dobrym człowiekiem. Aczkolwiek moim skromnym zdaniem te wszystkie fakty które ukazałeś w democie to właśnie po to żeby się sprzedać i żeby się pokazać z jak najlepszej strony, co w sumie nie jest takie dziwne w takim zawodzie. Po prostu męczy mnie to że jeśli już czytam i dowiaduję się czegoś o Michaelu to albo z jednej strony jest skrajnie oczerniany albo z drugiej strony widzę już nie fanów lecz fanatyków którzy na prawdę wierzą że ich obiekt kultu żyje i ukrywa się żeby od nich odpocząć i tylko przypadkiem zapomniał że to od nich właśnie ma zamiar odpoczywać i wydał cały swój plan na jaw poprzez różne treści piosenek, właśnie tym od których uciekł. Nie rozumiem ludzo powtarzających kilka haseł w kółko jak mantrę... Michael to dobry człowiek, Michael dawał pieniądze dla dzieci, Michael chciał zmienić świat. To po prostu już przestało być argumentem na jego korzyść, a zaczęło wyglądać jak jedyna linia obrony tej osoby, wykorzystywana desperacko w celu uświetnienia swojego idola. Ja osobiście nie lubiłem go przez dość długi czas, aczkolwiek moje nastawienie się trochę zmieniło... Takie małe przebudzenie odnoście wiarygodności mediów, ale bez popadania ze skrajności w skrajność. Nie chciałbym od razu żeby wszyscy mieli takie samo zdanie jak ja... to byłoby nudne, ale przydałoby się trochę obiektywizmu i trzeźwej oceny sytuacji ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2010 o 1:01
[demot] Prawie spadłem z krzesła... "O tym się nie mówi bo się nie sprzedaje"!? Cholera jasna, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, że przez takie zagrania, to właśnie sprzedaje się dwa albo i trzy razy lepiej. Naa prawdę sądzisz że większość fanów tego pana dowiedziała się o jego dobrodziejstwie tak zupełnie przez przypadek, i że on taki z serca dobry był? Takie inwestycje zwracają się bardzo szybko... nie przeczę że jest to bardzo chwalebny wybór. Bo przy okazji zarabiania pieniędzy robi coś dobrego dla innych... ale na litość boską, podkreślam PRZY OKAZJI! Piosenkarz pop zbawicielem świata... i może jeszcze żyje? Świeć panie nad jego duszą, i chwała mu za to co robił. Ale fani tacy jak Ty nie dają mu zbyt dobrego świadectwa takim wałkowaniem w kółko tego samego, wciąż i wciąż o tym samym... jakbyście w ogóle zapomnieli że on śpiewał a nie wstąpił do zakonu śladem Matki Teresy. Niewątpliwie miał talent, i niewątpliwie potrafił przy okazji swego zarobku pomóc innym, ale nie róbcie z niego Boga... bo w moich oczach (i sądzę że nie tylko) to pogarsza jego wizerunek.
[demot] Kurde :P, to nie działa :D
[demot] A ja jestem dumny z mojej narodowości i pieprzyć tego demota, o :P
[demot] Bzdura =). Wtedy jest go jeszcze więcej i jest wszędzie =)
[demot] Szkoda słów =/
[demot] Mam drobną prośbę do twórcy demota. Mianowicie mógłbyś mi wytłumaczyć kim jest ta pani na obrazku iwspomniana"Edzia"? =D edit:OK... przesłuchałem. Nie mam więcej pytań -.-
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2010 o 12:58
[demot] WTF?! :O
[demot] Dzięki za ten artykuł =)
[demot] Luudzie, i czemu się odrazu obrażacie, to tylko demot =)
[demot] No więc tak... nie dziwi mnie to że zagadka została rozwiązana. Po pierwsze nie należy do gatunku wymagających, po drugie rozwiązanie znajduje się przynajmniej na kilku stronach w internecie i w końcu po trzecie sam podałem ostateczny wynik. Bardziej chodziło o podpis do demota niż o samą zagadkę. Tak czy inaczej, gratuluję rozwiązania =)
[demot] Ta zagadka to zwykły przykład, użyj wyobraźni i wymyśl albo znajdź trudniejszą zagadkę, wstaw w demota i dostań się na główną, życzę powodzenia =)
[demot] Piękne =)