Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Cricket

0 / 0
Cricket

[demot] No jest, ja sam się z niego cieszyłem. Chodzi mi o sam fakt marnowania czasu na czytanie tych wszystkich innych lektur.

-1 / 1
Cricket

[demot] @Abus13, gratuluję inteligencji. Ewidentnie, "13" w Twoim nicku jest tam nie bez powodu. Dziękuję również za nazwanie mnie sweetaśną nastką - Łukasz, 19 lat.

0 / 0
Cricket

[demot] Zarówno twórczość Rice jak i Kenta znam i również poleciłbym te pozycję, jako prawdziwą ekspresję wampiryzmu, a nie wyprane z klimatu twory pani Meyer.

1 / 1
Cricket

[demot] @Destro0 - Zmierzch to obraza każdej literatury. To już któryś demot jaki dodaję o tej książce, z czego żaden się nie dostał, dlaczego? Wystarczy spojrzeć w komentarze - stoczyłem tam prawdziwy bój z oburzonymi fankami. Powtórzę to raz jeszcze - jeżeli coś ma tyle bogactwa treściowego co ulotka z pizzeri i kunsztu literackiego co instrukcja obsługi kaloryfera - nie powinno nazywać się tego książką. Nie wspomnę już o tym, że autorka nie potrafi skleić zdania wielokrotnie złożonego, a to już też o czymś świadczy. Ja nie umiem wyprowadzić wzoru na przyciąganie ziemskie, więc nie jestem fizykiem. Widać analogię? @pigulcia - fakt, czytają, ale gdyby czytały na przykład książkę o tym jak zrobić ze swojego psa ozdoby choinkowe, to też mówiłabyś, że dobrze iż w ogóle czytają? Niech zaczynają od książek dla dzieci, a z czasem przejdą na coś ambitniejszego, a nie odwrotnie. "Ferdynand Wspaniały", moja lektura z podstawówki była lepiej napisana, niż dzieło pani Meyer. @metoyou - jest na pęczki książek, które to ukazują, z czego każda jest o kilkanaście poziomów wyżej. Miłość to banalne, lecz dobre przesłanie, jeśli jest dobrze ujęte. A tu mamy tylko piekielnie wtórne opisy boskości Edwarda i powtarzajace się bezustannie dialogi o niczym. Tak, kontrargument o Harrym bardzo twórczy i inteligentny. Różnica polega na tym, że HP, mimo iż również był książką dla dzieci, miał świetnie skonstruowaną fabułę i był napisany bardzo przyzwoicie od strony technicznej. Reszta to kwestia gustu. Możesz oczywiście skontrargumentować, że Zmierzch też jest kwestią gustu i pewnie będziesz miała rację. Ale wciąż zostaje kwestia strony technicznej książki, której praktycznie nie ma.

1 / 1
Cricket

[demot] Świetne wyjście naprzeciw obecnej demotywatorowej modzie. Ewidentnie zasługuje na główną.

-1 / 3
Cricket

[demot] Dobry przykład zdjęcia. U2 jest autoparodią, na czele z "ratującym świat Bono", przy czym mało który zespół ma tak wysokobudżetowe teledyski jak oni.

0 / 0
Cricket

[demot] A tu nie chodzi przypadkiem o wzrok kotka? Że drągala niby nie widać, może stoi pod kątem, ale kotek go widzi i jest nim przerażony?

0 / 0
Cricket

[demot] O to właśnie chodzi. Nie chciało mi go dodać, chociaż sam nie wiem gdzie tam brzydkie słowo jest. Sądzę, że to zależy od tego co przedstawia układanka, ale nawet nie wspomniałem o nagich paniach. @lence - różnych ludzi demotywują różne rzeczy. Nie zmuszam Cię do podzielania moich demotywacji. Mógłbym natomiast zachęcić do odrobiny kreatywności i uzasadnienia swojego zdania.

0 / 0
Cricket

[demot] @WormTed: Prawda, a najzabawniejsze w tym jest to, że autorka pewnie nawet takiego określenia jak marysuizm nie słyszała. Czytałeś tę książkę? Ona ma problemy ze skonstruowaniem zdania wielokrotnie złożonego. Tym bardziej demotywuje płytkośc i prymitywnośc książki, która właśnie dzięki temu odnosi sukces.

0 / 0
Cricket

[demot] @anonin O, to jestem szczerze zainteresowany. Większośc fanek tej książki to w rzeczywistości gloryfikujące idealnośc Edwarda dziewczynki. Skoro mówisz, że taka nie jesteś, to bardzo chętnie dowiem się, co Ci się w tej książce podobało? Bo moim zdaniem (przeczytałem ją, by móc konstruktywną opinię wydac), gdyby wyciąc z niej wszystkie (piekielnie wtórne!) opisy głownego bohatera, to zostałoby nam może 50 stron (marnej zresztą) treści. Więc co?

0 / 0
Cricket

[demot] @rudzielec Albo też po prostu wymagam od książki więcej treści niż od ulotki z pizzeri i więcej kunsztu literackiego, niż od programu telewizyjnego. I wybacz, ale w Zmierchu zwyczajnie nie znajduję ani jednego, ani drugiego.

0 / 0
Cricket

[demot] Nikt też nie twierdzi, że takim językiem powinna byc pisana. Jest literatura piękna i jest literatura rozrywkowa. Ale nawet ta druga powinna byc napisana w jakiś sposób, żeby czytając ją, miało się wrażenie, że naprawdę jest to książka, a nie ulotka z pizzeri. A nie oszukujmy się - autorka ma poważne problemy ze złożeniem zdania wielokrotnie złożonego, a już to o czymś świadczy. Pasowałby równiez podpis demota: "Każdy może napisac książkę, ale nie każdy powinien". "Harry Potter", jako również książka młodzieżowa, jest łatwy w odbiorze i daleko mu do jakiegoś arcydzieła pod względem literackim. Ale tam autorka skonstruowała naprawdę świetną i wielowarstwową fabułę, a jej urozmaicenia w pisaniu bywały całkiem ciekawe. U Rowling było widac talent. U Meyer nie widac nic poza tanim i prymitywnym uderzeniem w gong najpłytszych warstw uczuciowości. Czy krytyka daje mi satysfakcję? Owszem, bo jest ona formą wyrażania swojego zdania, a mamy demokrację, w której nie każdy musi akceptowac upodlenie literatury jakim jest "Zmierzch". Gusta są różne, owszem i ja wcale nie każę Ci przestac lubic tę książkę dlatego, że ja tego chcę. Możesz ją lubic i nic mi do tego. Nie musisz się również ze mną zgadzac. Ale FAKTEM jest, że ta książka, pod względem literackim (bo tu gust nie ma nic do rzeczy), jest szmirą.

-1 / 1
Cricket

[demot] Owszem, czytałem. Kiedy coś krytykuję, lubię to robic konstruktywnie i po to właśnie przeczytałem tę najbardziej prymitywną książkę, jaką dane mi było czytac. Napisaną językiem, jakim operuje się nie po ukończeniu uniwersytetu (jaki ukończyła autorka), ale po ukończeniu trzeciej klasy podstawówki; napisaną w ten sposób, że gdyby wyciąc z niej wszystkie bez przerwy powtarzające się opisy Edwarda, to z 400 stron zostałoby raptem 50, które reprezentują "fabułę" - skoncentorwaną wokół tego, że wszyscy lecą na najnudniej zarysowaną pod względem charakteru dziewczynę w historii literatury, której wybranek przez całą książkę stara się po prostu nie ukąsic. To smutne, jak niewiele trzeba, by zadowolic ludzi. Smutne. DEMOTYWUJĄCE. Trzynastki wstawiają minusy, jak widzę ;]

0 / 2
Cricket

[demot] Uwielbiam Pringlesy, nie ma na świecie lepszych chipsów. Szkoda, że tak trudno je dostac. demot:Zajebiście dobre...:...jeśli oczywiście uda Ci się je znaleźc w polskim sklepie.

1