[demot]
@dbgoku ale każde dziecko jest inne, tak jak pisałam już komuś tutaj ja nie neguje rad lekarzy, położnej czy innych specjalistów. Chodzę na wyznaczone wizyty, stosuje się do wszystkich zleceń osób, które pracują z dziećmi na codzień. Pisząc, że "wiem co dla mojego dziecka najlepsze", nie miałam na myśli że jestem wszechwiedzaca i nikogo nie potrzebuje. Raczej chodziło mi o rady od wujków i cioć dobrych rad, ktorzy zawsze wiedza lepeiej i udzielaja rad, ktorych czesto sie nie stosuje. Domyślam się, że spotykając na codzień takie kliniczne przypadki madek wychowanych na Internecie to po przeczytaniu takiego tekstu wrzucilas mnie do jednego worka. Ja naprawdę nie uważam się za wszechwiedzaca, pomocy jak jestem czymś zaniepokojona szukam u pediatry, położnej albo innych specjalistów. Współczuję biegania po lekarzach, życzę dużo zdrówka dla dziecka i wytrwałości dla Was. I proszę nie oceniaj i nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. Zdarzają się wyjątki. Pozdrawiam
[demot]
@kkij masz rację, że nie każda mama wie. Ja sama też wielu rzeczy nie wiem, ale pisząc to pisałam tylko i wyłącznie o sobie. Jest mnóstwo sytuacji, których nie chce mi się tutaj opisywać i rad które usłyszałam, a których się nie stosuje... I ja tez, nie zawsze wiem co i jak powinnam zrobić, ale będąc z dzieckiem cały czas mogę powiedzieć że wiem co dla niego najlepsze - ze wiem lepiej niż osoba która widziała dziecko tylko przez 5 minut. Nie wiem jak inne mamy. Ja pisalam o sobie... I podkreślę jeszcze raz, że tym stwierdzeniem, ze wiem lepiej wcale nie mam na myśli porad specjalistów, pediatry położnej itp. Tylko rad od cioci i Wujków dobrych rad których każdy wokół ma pełno.
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 lutego 2020 o 0:45
[demot]
@dbgoku no to niestety się mylisz :) ale trudno masz prawo, ja nic nikomu nie muszę udowadniać :) jeżeli na podstawie jednego zdania wyrwanego z kontekstu jesteś w stanie tak dokładnie "stworzyc" profil jaką jestem mamą to gratuluję nadzwyczajnych zdolności. :) powiem Ci tylko że każda mama, która stara się jak najlepiej dla swojego dziecka słuchając pediatry, położnej i specjalistów zamiast tej sterty bzdur jaki jest często w Internecie i jakim "zagaduja" osoby, które np w ogóle nie mają dzieci - zrozumieją ten tekst. Bo są sytuacje w których mama naprawdę więc co w danym momencie jest najlepsze dla dziecka. Ale... Masz prawo mieć swoje zdanie. Pozdrawiam i życzę powodzenia:)
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 lutego 2020 o 0:37
[demot]
@kkij pisałam o sobie. Nie palę, nie pije, nie jestem patologia... W moim wypadku staram się robić dla mojego dziecka co najlepsze jak mam wątpliwości pytam położnej lub pediatry A nie szukam mądrości na internetowych forach. Więc nie mierz mnie proszę miarą "madek z horom curkom" :)
[demot]
Wiecie nie chodzi mi o rady lekarskie, położnej czy osób które naprawdę dają rady które są przydatne. Pisząc to myślałam o tych wszystkich radach,vktóre stosowało się 30 lat temu albo i dawniej i nie mają już zastosowania. Nie uważam, że wraz z porodem nabyłam całej mądrości i nie muszę się słuchać nikogo. I drodzy internauci polecam trochę kultury w komentarzach :) to naprawdę nie boli. ;) pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego. :)
[demot] @dbgoku ale każde dziecko jest inne, tak jak pisałam już komuś tutaj ja nie neguje rad lekarzy, położnej czy innych specjalistów. Chodzę na wyznaczone wizyty, stosuje się do wszystkich zleceń osób, które pracują z dziećmi na codzień. Pisząc, że "wiem co dla mojego dziecka najlepsze", nie miałam na myśli że jestem wszechwiedzaca i nikogo nie potrzebuje. Raczej chodziło mi o rady od wujków i cioć dobrych rad, ktorzy zawsze wiedza lepeiej i udzielaja rad, ktorych czesto sie nie stosuje. Domyślam się, że spotykając na codzień takie kliniczne przypadki madek wychowanych na Internecie to po przeczytaniu takiego tekstu wrzucilas mnie do jednego worka. Ja naprawdę nie uważam się za wszechwiedzaca, pomocy jak jestem czymś zaniepokojona szukam u pediatry, położnej albo innych specjalistów. Współczuję biegania po lekarzach, życzę dużo zdrówka dla dziecka i wytrwałości dla Was. I proszę nie oceniaj i nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. Zdarzają się wyjątki. Pozdrawiam
[demot] @kkij masz rację, że nie każda mama wie. Ja sama też wielu rzeczy nie wiem, ale pisząc to pisałam tylko i wyłącznie o sobie. Jest mnóstwo sytuacji, których nie chce mi się tutaj opisywać i rad które usłyszałam, a których się nie stosuje... I ja tez, nie zawsze wiem co i jak powinnam zrobić, ale będąc z dzieckiem cały czas mogę powiedzieć że wiem co dla niego najlepsze - ze wiem lepiej niż osoba która widziała dziecko tylko przez 5 minut. Nie wiem jak inne mamy. Ja pisalam o sobie... I podkreślę jeszcze raz, że tym stwierdzeniem, ze wiem lepiej wcale nie mam na myśli porad specjalistów, pediatry położnej itp. Tylko rad od cioci i Wujków dobrych rad których każdy wokół ma pełno.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2020 o 0:45
[demot] @dbgoku no to niestety się mylisz :) ale trudno masz prawo, ja nic nikomu nie muszę udowadniać :) jeżeli na podstawie jednego zdania wyrwanego z kontekstu jesteś w stanie tak dokładnie "stworzyc" profil jaką jestem mamą to gratuluję nadzwyczajnych zdolności. :) powiem Ci tylko że każda mama, która stara się jak najlepiej dla swojego dziecka słuchając pediatry, położnej i specjalistów zamiast tej sterty bzdur jaki jest często w Internecie i jakim "zagaduja" osoby, które np w ogóle nie mają dzieci - zrozumieją ten tekst. Bo są sytuacje w których mama naprawdę więc co w danym momencie jest najlepsze dla dziecka. Ale... Masz prawo mieć swoje zdanie. Pozdrawiam i życzę powodzenia:)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2020 o 0:37
[demot] @dbgoku nawzajem ;)
[demot] @Sandwitch nie mam dzioba:) nie pakuje zdjęć swojego dziecka gdzie się da. :)
[demot] @kkij pisałam o sobie. Nie palę, nie pije, nie jestem patologia... W moim wypadku staram się robić dla mojego dziecka co najlepsze jak mam wątpliwości pytam położnej lub pediatry A nie szukam mądrości na internetowych forach. Więc nie mierz mnie proszę miarą "madek z horom curkom" :)
[demot] Wiecie nie chodzi mi o rady lekarskie, położnej czy osób które naprawdę dają rady które są przydatne. Pisząc to myślałam o tych wszystkich radach,vktóre stosowało się 30 lat temu albo i dawniej i nie mają już zastosowania. Nie uważam, że wraz z porodem nabyłam całej mądrości i nie muszę się słuchać nikogo. I drodzy internauci polecam trochę kultury w komentarzach :) to naprawdę nie boli. ;) pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego. :)